Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Inessica i maglic gratuluje 30tygodnia
Maglic te klucia w pochwie sa normalne..takze napewno wszystko ok..
Rano jezdzilam z tym moczem na posiew..wynik dopiero za tydzien..wiec wizyte mam 26marca..udalo mi sie wcisnac do tego fajnego doktorka
Oj oby te bole juz nie powrocily..to zaczne sie wkoncu cieszyc ta ciaza..
A od dzisiaj juz mamy tylko 2cyfry do dnia porodu..99dni i niech leci..szybciutko
Pogoda piekna..moze w poludnie wyjde na chwilke przed dom sie przejsc..
Za kilka dni pierwszy dzien wiosny..za tydzien glukoza..a za dwa wizyta u profesorki..i potem juz swieta..maglic, karolina0522 lubią tę wiadomość
-
karolina0522 wrote:maglic- skoro mi ponoć moją miednica może zmieniła budowę i cc może mnie nie obejmować, to u ciebie..no cóż może oko ci ozdrowieję ..
wdg. nich lekarzy wszystko się może zdarzyć hahaha..
no to dałaś mi do myślenia, faktycznie powie mi, że oko jest jak malowane, to co, że Pani przeczyta tylko najwyższą kolumienkę z literkami i to przez mgłę - bo 5 minutowym zastanowieniu się czy to na 100% ta literka
boję się bardzo porodu sn przez te moje oko... od dziecka mam z nim taki problem i co najlepsze nic na to nie pomaga.
Najwyżej podczas porodu teatralnie zemdlejepoćwiczę trochę w domu i może mnie potną
karolina0522 lubi tę wiadomość
-
Cześć Mamuńcie ...
Pogoda ładna to fakt, ale dlaczego jak mam poczucie, że muszę dziś dużo zrobić to leń mnie dopada i jeszcze bym poleżała i poleżała
Zyrciu decyzja co do porodu jest bardzo trudna. Mój M. był za planowaną cesarką, powiedziałam, że nie, że chcę spróbować naturalnie. Teraz znowu inni chcą mieć wpływ na wybór szpitala, bo w tym w którym chce rodzić są kiepskie warunki szczególnie w łazienkachale kurcze ostatecznie to ja jestem Matką i ja będę o wszystkim decydować. Oczywiście biorę pod uwagę zdanie innych, ale decyzja należy do mnie i kiedy ją podejmę oczekuję wsparcia od najbliższych a nie stresowania mnie, że tak by było lepiej itp. Zamierzam to powiedzieć szczególnie M. Wiem, że wszyscy chcą dla mnie dobrze, ale ja też mam swój rozum i nie dam sobie zrobić krzywdy. Też sobie nieraz myślę, że przecież jak dziecko źle się ułoży lub będzie wskazanie do CC to je zrobią natychmiast i tego się trzymam. Zyrciu choć wiem, że to jest ryzykowne u Ciebie też może być taka decyzja podjęta jak zacznie się poród. Mimo wszystko wiem, że lepiej wiedzieć na czym się stoi i mieć coś zaplanowane, jednak w przypadku porodu nie zawsze chyba jest to możliwe. Trzymam kciuki za Twoją przemyślaną decyzję, i każda decyzja będzie dobra, masz jeszcze chwilę czasu. Cóż .... zbieram się bardzo powoli dziś do działania
Nieukowa, Sista, zyrcia, Z., Scintilla, Marcia86, nenette lubią tę wiadomość
-
karolinka85 wrote:Inessica i maglic gratuluje 30tygodnia
Maglic te klucia w pochwie sa normalne..takze napewno wszystko ok..
Rano jezdzilam z tym moczem na posiew..wynik dopiero za tydzien..wiec wizyte mam 26marca..udalo mi sie wcisnac do tego fajnego doktorka
Oj oby te bole juz nie powrocily..to zaczne sie wkoncu cieszyc ta ciaza..
A od dzisiaj juz mamy tylko 2cyfry do dnia porodu..99dni i niech leci..szybciutko
Pogoda piekna..moze w poludnie wyjde na chwilke przed dom sie przejsc..
Za kilka dni pierwszy dzien wiosny..za tydzien glukoza..a za dwa wizyta u profesorki..i potem juz swieta..
dziękuje bardzo za odzewno to mnie uspokoiłaś - za tydzień niech mi tam mój gin posprawdza broche to już w 100% odetchnę
Trzymam kciuki za wyniki badańwszystko będzie w jak najlepszym porządku - tak niewiele nam zostało wszystkie po kolei będziemy się rozpakowywać
już niedługo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2015, 10:30
karolinka85, karolina0522 lubią tę wiadomość
-
karolina0522 wrote:maglic- skoro mi ponoć moją miednica może zmieniła budowę i cc może mnie nie obejmować, to u ciebie..no cóż może oko ci ozdrowieję ..
wdg. nich lekarzy wszystko się może zdarzyć hahaha..
Nie wiem jak jest u Was ale ja czytalam ze jak kobieta miala juz jedna cc to drugi raz mkze sobie wybrac jak chce rodzic, musisz podoisac zgode na porod sn a jak nie podpiszesz robias cc i juz...sn po cc wiaze sie z wiekszym rysykiem trzeba podpoisac wlasnie zgode, musi byc kilku lekarzy przy porodzie, ciagle monitoruja, nie dostanjesz znieczulenia zebh czuc w razie czego czy z macica wszystko ok, mysle ze mozesz byc spokojna.[/url]
-
Witam
Orchidea faktycznie dawno tu nie zaglądałaś
Dziewczyny ale ten czas zasuwa,dopiero cieszyłyśmy się półmetkiem,a tu widze że niektóre w 30tc. Teraz to już naprawdę z górki
O porodzie staram się nie myśleć za bardzo,bo faktycznie można zbzikować!ja właściwie chciałabym SN,ale jeżeli okaże sie że musi być CC to trudno,najważniejszy synuś,ja wszystko zniosę.karolinka85 lubi tę wiadomość
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
maglic w pochwie jest sporo zakończeń nerwowych i chyba stąd te kłucia. Przynajmniej jakoś tak tłumaczył to ostatnio mój gin i stwierdził, że to całkiem normalne.
Pogoda dziś piękna i gdyby nie to, że po ostatnim spacerze obiecałam sobie i M, że nie będę już sama wychodzić na dłuższe spacery to pewnie już by mnie w domu nie było. Mam nadzieję, że jutro też tak będzie bo M będzie miał wolne więc możemy się gdzieś wybrać. Na szczęście po wczorajszych mdłościach i zawrotach głowy na razie ślad zaginął. Oby to było jednorazowe. Optymistka;) Dziś tylko po spaniu bolą mnie biodra, ale za to i tak spałam dość długo i bez dłuższej nocnej przerwy. Jutro zaczynamy SR. Mam nadzieję, że będzie ciekawie;)karolinka85, maglic, Scintilla lubią tę wiadomość
-
Aghata ma rację, teraz mi się przypomniało że moja koleżanka mi o tym mówiła, że jak miała pierwszą cc to przy drugiej ciąży mogła odmówić porodu sn i tak też zrobiła. Podpisała jakieś papiery o odmowie i ją pokroili. Różnica była tylko taka że miała czekać na rozpoczęcie akcji, a nie umawiała się na termin.
-
Co do sn czy cc to mi to obojetne..
wazne zeby synek byl bezpieczny a ja sie dostosuje..
Choc cos czuje ze bedzie cc..bo raczej dluzej niz do 37 nie dotrwamy..no chyba ze...a po 2 cos czuje ze profesorka bedzie chciala wczesniej rozwiazac ciaze ze wzgledu na wczesniejsze poronienia..bo sie bedzie bala ze potem moze pojsc cos nie tak.. Ci co do niej chodza to raczej osoby po przejsciach i przewaznie maja cc.. Takze zobaczymy..pewnie im bedzie blizej to zacznie wtedy cos mowic..
Nieukowa, karolina0522 lubią tę wiadomość
-
agata kochana!! ja nie chce sn, nawet nie biorę tego pod uwagę!!ja w ogóle nie jestem odporna na ból , więc nawet , jakbym wskazań nie miała do cc to bym
zapłaciła za cięcie!!
ale jak rodziłam córkę to cc zrobili mi dopiero po 10 godz. porodu , przyszło im do głowy, że trzeba zmierzyć miednicę ...
zyrcia co do twojego serca to myślę, że tego nie wezmą pod uwagę, ja 10 lat temu byłam już w ciąży i nie wiedziałam, jak mi korygowali wadę serca ...
miałam narkozę, naświetlenia rtg, leki p/ zakrzepowe pomijając fakt, że dowiedziałam się o ciąży w 16 tyg.- gdzie mi wywoływali okres różnymi hormonami bo twierdzili , że to nie ciąża tylko skutek stresu ..i niska waga (43 kg)to jak już się dowidziałam to kardiolog róniez stwierdził, że mogę rodzić sn ze znieczuleniem zewn. więć serce to oni mają w d..ie:)
trzeba iść do psychiatry ...AlicjaMagdalena http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1da8f186c57b.jpg
-
Hehe, u mnie z kontaktami towarzyskimi paradoksalnie na odwrót. Połowa znajomych dzieciata, druga połowa nie, ale i jedne i drugie wydzwaniają ciągle na jakieś kawki i ciasto, a ja mam ochotę w cholerę odesłać towarzystwo i iść spać...
Dziś idę np. wieczorem na koktajl po zajęciach z anglika, czyli ok. 20:00, a to już pora kiedy ja ledwo kontaktujęNo ale juz dawno obiecałam że dam sie wyciągnąć.
W sobotę mamy grilla, potem w przyszłym tyg organizujemy spotkanie z dawno nie widzianymi przyjaciółmi... w międzyczasie kumpela mnie zaprasza do siebie bo nie widziałam jeszcze jej małej córeczki... i tak to się kręci. Ja nie wiedziałam w ogóle że znam tylu ludzi zanim w ciążę nie zaszłamAlorrene13, Inesicia lubią tę wiadomość
-
no tak moja koleżanka miała 1-wszą cc ze wzg. ułożenie miednicowe, a w drugiej ciąży ze wzgl. na 1 cc..
ponoć po cc, jak rodzi się sn, może dojść przy partych do pęknięcia macicy...AlicjaMagdalena http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1da8f186c57b.jpg
-
Witam się i ja
U mnie słoneczko pięknie świeci
Byłam wczoraj u lekarza rodzinnego po wpis do karty ciąży. Zrobili mi ekg - wszystko ok, ale podczas osłuchiwania stwierdziła szmery nad sercem i tętno miałam za wysokie - 103. Dostałam skierowanie do kardiologa żeby to sprawdzić, na skierowanie pisze pilne - no ale gdzie dzwonię to mają mnie gdzieś - na nfz dopiero na przyszły rok ale oczywiście wszędzie mogę pójść prywatnie nawet już w marcu - paranoja.
Zrobiłam też badania:
morfologia: mam obniżone erytrocyty 3,86 (norma 4.20 - 5.40) oraz hematokryt 34,6 (norma 37-47). Myślicie, że to bardzo złe wyniki?
I na szczęście toksoplazmoza wyszła mi ujemna 0,191 (<0,8 niereaktywny) - tylko teraz się zastanawiam kiedy wychodzi wynik dodatni od zarażenia?
Chyba muszę wyjść z domu bo za bardzo się wszystkim przejmuję. Na szczęście już jutro wizyta to zobaczę Oleńkę.
Trzymam kciuki za wszystkie mamy z problemami. Jesteśmy już tak daleko więc musi być dobrze.
A co do porodu - nastawiam się na SN ale teraz przez to skierowanie do kardiologa sama już nie wiem jak będzie.
Życzę wszystkim Mamusiom wspaniałego dnia bez problemów i zmartwień
karolinka85 lubi tę wiadomość
-
Nieukowa, w sobote ponoc ma byc brzydka pogoda a tez mielismy isc na grila do sasiadow, chyba ze u Was bedzie taras i grill bedzie na tarasie a Wy w srodku...mam nadzieje ze prognozy sie nie sprawdza bo juz chodzi za mna kielkbaska i karkoweczka
[/url]
-
nick nieaktualnypatrycja_24 wrote:Witam się i ja
U mnie słoneczko pięknie świeci
Byłam wczoraj u lekarza rodzinnego po wpis do karty ciąży. Zrobili mi ekg - wszystko ok, ale podczas osłuchiwania stwierdziła szmery nad sercem i tętno miałam za wysokie - 103. Dostałam skierowanie do kardiologa żeby to sprawdzić, na skierowanie pisze pilne - no ale gdzie dzwonię to mają mnie gdzieś - na nfz dopiero na przyszły rok ale oczywiście wszędzie mogę pójść prywatnie nawet już w marcu - paranoja.
Zrobiłam też badania:
morfologia: mam obniżone erytrocyty 3,86 (norma 4.20 - 5.40) oraz hematokryt 34,6 (norma 37-47). Myślicie, że to bardzo złe wyniki?
I na szczęście toksoplazmoza wyszła mi ujemna 0,191 (<0,8 niereaktywny) - tylko teraz się zastanawiam kiedy wychodzi wynik dodatni od zarażenia?
Chyba muszę wyjść z domu bo za bardzo się wszystkim przejmuję. Na szczęście już jutro wizyta to zobaczę Oleńkę.
Trzymam kciuki za wszystkie mamy z problemami. Jesteśmy już tak daleko więc musi być dobrze.
A co do porodu - nastawiam się na SN ale teraz przez to skierowanie do kardiologa sama już nie wiem jak będzie.
Życzę wszystkim Mamusiom wspaniałego dnia bez problemów i zmartwieńi jak bedziesz dzwonic powolaj się na tą stronę NFZu.
patrycja_24 lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczynki,
ja już po basenie, a przed spacerem do biblioteki, apteki i przychodni, gdzie chcę popytać jak zapisać dziecko itp. U mnie dzień zaczął się do d... po tym ja zmierzyłam cukier i okazało się, że jednak za mocno wczoraj pogrzeszyłam. Po gigantycznych wyrzutach sumienia wzięłam się w garść i obiecałam sobie powrót do diety na maxa, z małymi radościami raz w tygodniuNa szczęście mąż mi poprawił humor informacją, że najprawdopodobniej jednak zda swój zawodowy egzamin, ale na wyniki jednak trzeba czekać do połowy kwietnia.
Patrycja_24 normy jakie masz podane na wynikach są dla kobiet, które nie są w ciąży, a normy dla ciężarnych są inne, bo np. hemoglobina może być niższa i właśnie ten hematokryt, więc się nie stresuj, pokaż wyniki ginowi i on sam oceni.
Co do porodów, ja wolę SN. Może i trzeba się nacierpieć w trakcie, ale przynajmniej szybciej się wraca do zdrowia, pierwszy kontakt jest szybszy i dłuższy. Komplikacje przy cc i sn mogą wystąpić i nie można o tym zapominać. Jeśli ktoś ma wskazania do cc to sprawa nie podlega dyskusji. W Twojej sytuacji Żyrcia, na razie bym się tym nie zamartwiała, bo możliwe, że życie samo zweryfikuje Ci wersję porodu. Przez najbliższy miesiąc odpuść sobie zaprzątanie tym głowy
My już w domku mamy wózek i fotelik, czekamy tylko na bazę która ma być pod koniec tygodnia. Została jeszcze wanienka i sfera kosmetyczna
MI w sumie nie dokuczają żadne skurcze, czasami lekkie bóle miesiączkowe, ale to tak jak mówił mi lekarz boli, bo rośnieZa to najbardziej dokucza mi kość ogonowa. Czułam lekki ból przed ciążą, ale bałam się robić RTG, bo już się staraliśmy. Wczoraj po godzinie warsztatów myślałam że zniosę jajo i dzisiaj dalej ostro napierdziela. Pogadam jutro o tym na wizycie, może się czegoś dowiem.
Miłego dnia życzę i zbieram się na spacerekzyrcia, Scintilla, maglic, Z. lubią tę wiadomość