Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Rozalia - nawet jak masz 1 ketona to ... dzisiaj ucieknie z hukiem jak zostanie potraktowany naleśnikiem z konfiturą! <mniam> ...
Maglic - nie przejmuj się kochana ... ja też chuchałam na siebie i dietę aż do Wigilii - po obżarstwie i sprawdzeniu cukru, który był w normie zaczęłam więcej testować na sobie "teoretycznie" nielegalnych produktów i dzisiaj jem w miarę normalnie .... kto wie - przyjdzie Wielkanoc : Żurek, kiełbaska - zaryzykujesz - opłaci się i zaczniesz się cieszyć jedzonkiem na nowo -
grzeszyć to grzeszę
wczoraj na obiad zjadłam 3 łychy kartofli gniecionych z gotowaną kapustą i mięsem z golonki i cukier 99
więc nie wiem czemu te ketony po takim jedzeniu
/ pewnie to kwestia głodówki w nocy - no ale dziś bułeczkę białą zjem po 5 tygodniach więc liczę, że i ketony pójdą i cukier rano się nie rozreguluje.
Teraz przez te ketony martwię się o Gabrysia - czy on tam rośnie w tym brzuchu itp itd.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2015, 14:05
Scintilla lubi tę wiadomość
-
maglic wrote:Teraz przez te ketony martwię się o Gabrysia - czy on tam rośnie w tym brzuchu itp itd.
Gabryś już sobie umie wygospodarować co mu potrzebne ... o to się nie martw ! - może faktycznie chciałby podjeść co nie co wieczorami ( jak większość mężczyzn) więc pewnie stąd te ketony ... najpierw dostaje golonkę - pewnie sobie myśli "mama to ma gest" a wieczorem tylko kabanosa i pewnie narzeka, że za mało ... dogodzić mężczyźnie nie łatwo - na pewno jest zdrowiutki!
maglic, gosi_a, Z., nenette, karolinka85, A1984, Viola, Alorrene13 lubią tę wiadomość
-
Scintilla wrote:Gabryś już sobie umie wygospodarować co mu potrzebne ... o to się nie martw ! - może faktycznie chciałby podjeść co nie co wieczorami ( jak większość mężczyzn
) więc pewnie stąd te ketony ... najpierw dostaje golonkę - pewnie sobie myśli "mama to ma gest" a wieczorem tylko kabanosa i pewnie narzeka, że za mało ... dogodzić mężczyźnie nie łatwo - na pewno jest zdrowiutki!
:* dziękuje kochana za te słowa. Faktycznie jeden zdechły kabanos na sen może trochę go dołuje xD uciekam spróbować się ogolićcoś czuje, że może być ciężko i na wizytę
:D zobaczymy co tam u niego słychać .
/ Kobitki Wy to jednak potraficie podnieść człowieka na duchudzisiaj i ja zjem sobie taki rarytasek
tyle czasu nie jadłam białego pieczywa, że aż się nad nim rozpłacze, albo będę jeść 40 minut
i się delektować.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2015, 14:13
Scintilla lubi tę wiadomość
-
Teraz to mam dylemat. Ja mam te paski i raz w tygodniu kazali mocz badac nimi i póki co ketonow brak. Ale tak myślę czy moje cukry na czczo nie są za niskie bo od prawie 3tyg diety tylko raz przekroczyła 70 a tak to zawsze 60 z hakiem. Po jedzeniu mam w normie to mnie cieszy. Też myślę nad tym jak to wypływa na wage małego. Kontrolna u diabetologa już w czw.a gin dopiero w pn. Cierpliwość cierpliwość raz jeszcze cierpliwość.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2015, 14:18
-
Witam się popołudniu, po kilkudniowej nieobecności. Tak gnacie, że ciężko Was nadrobić
Życzę udanych wizyt i gratuluję tych już udanych.
Widzę, że nie tylko ja chodzę zakręcona i bez energii. Niech to przesilenie wiosenne w końcu minie, bo oszaleję.
Dziewczyny czy któraś miała może na L4 kontrolę z ZUS-u? Tak się właśnie zastanawiam czy będą sprawdzać i czy kasę opóźnią. Tzn. dopiero m-c na zwolnieniu jestem, ale jakoś mnie to zastanawia. -
maglic synek na pewno ma się dobrze, on z Ciebie weźmie co mu potrzeba
Mi diabetolog mówiła że pojedyncze skoki cukru nie są tragedią i żebym się nie zamartwiała. Ważne żeby nie utrzymywać stale wysokiego poziomu i wiadomo nie obżerać się teoretycznie zakazanymi rzeczami. Piszę teoretycznie bo u mnie akurat te niby zakazane cukru nie podnoszą
Wiem że mam zakaz wszystkiego co z mąki pszennej, bo wtedy mam kosmiczne wyniki i nabiału, ale tylko rano bo wieczorem już jest ok.
Magda_lena jeśli cukier nie spada Ci poniżej 60 kilka dni z rzędu, to wszystko jest w jak najlepszym porządku
Ja się już wyluzowałam z tą cukrzycą, bo inaczej bym zwariowałaWidzę że pomiary w miarę na tym samym poziomie,rzadko przekraczam 130 więc się nie zamartwiam.
dorcia ja kontroli nie miałam, ale też czekam na pierwszą wypłatę z zusu która powinna być w kwietniu, ale obstawiam że nie dostanę o czasie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2015, 14:27
-
Dorcia nie jestem pewna ale chyba Kasika miala kontrole...
Co do skarbowki, ja czekalam na kase rowny miesiac..a ne programy do sprawdzania w ogole u nas nie dzialaly, dzwonilam i sie pytalam..
Narobilam dzisian pierogow ruskich a mam jakis zmniejszony zoladek i nie moge duzo zjesc, pewnie pojda do zamrazarki i beda na czarna godzine.[/url]
-
agawera wrote:mi sie nie chce mam strasznego lenia , zmusiłam sie do prania i na spodzie kosza z ubraniami znalazłam jeszcze ubranka dla Zosi a myślałam że już wszystko przeprane
bo teraz święta , potem robię urodziny mojemu M. to czasu nie będę miała więc zacznę ten temat ogarniać w połowie kwietnia
-
nick nieaktualny
-
No właśnie naczytałam się w necie, że specjalnie wszystko opóźniają, żeby mieć kasę dla siebie. Ja bym miała dopiero pierwszą w maju, a jak mi opóźnią, to już całkiem będzie lipa. Ale liczę kurde na cud
Kasika jeśli miałaś kontrolę to daj proszę znać co i jak i czy długo opóźnili wypłatę. będę wdzięczna -
zyrcia wrote:Właśnie miałam kontrolę z Zusu... Pani przyszła sprawdzić czy mam brzuch
Spytałam czy chcę mnie zbadać
trochę się wkurzyła
Żenada po prostu
Haha Zyrcia a dopiero co ten temat był poruszonyKurde ja naprawdę zacznę tylko po chleb wychodzić z domu, bo strach tyle teraz tego cholerstwa się kręci po domach
dorcia nawet jak nam opóźnią to łaski nie robią i w końcu wypłacić muszą. Pracowałyśmy, składki odprowadzane, więc niech sobie kontrolują jak chcą ale wypłaty i tak nie uniknąłWiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2015, 14:40
-
nick nieaktualnyMówię, że mam zwolnienie chodzące, ale w zasadzie i tak leżę, a ona, że wszyscy mają chodzące, a Zus płaci to musi sprawdzać
no ale zbadać mnie nie chciała
a skąd wie czy ten brzuch to nie poduszka
ale już nie chciałam jej wkurzać bardziej żeby mnie częściej nie odwiedzali
Mój lekarz się uśmieje w poniedziałek
Rozalia, agawera, Sista, Alorrene13 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Slodkie mamy dolanczam do was i ja
dzwonilam do mojego lekarza powiedziec o wynikach i powiedzial ze albo da mi skierowanie do szpitala zeby zobaczyc jak sie zachowuja cukry po posilkach albo zebymsie umowila do diabetologa noi umowilam sie ale wolny termin prywatnie dopiero za tydzien myslicie ze moge czekac do tego czasu i sama stosowac diete?
-
Slodkie mamy dolanczam do was i ja
dzwonilam do mojego lekarza powiedziec o wynikach i powiedzial ze albo da mi skierowanie do szpitala zeby zobaczyc jak sie zachowuja cukry po posilkach albo zebymsie umowila do diabetologa noi umowilam sie ale wolny termin prywatnie dopiero za tydzien myslicie ze moge czekac do tego czasu i sama stosowac diete?