Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
agawera wrote:kupiłam dużą piłkę w zamówienia ma być 65 cm ale jak napompowałam wydaje mi sie za mała a na opakowaniu pisze standardowa wiec sama nie wiem czy jest ok czy zamała
-
176 cm ale w sumie jak patrze na obrazki google to chyba jest dobra a ja sie nie znam wydaje mi sie ze na sr sa wieksze piłki i dlatego je tak porównałam
chyba ze zalezy to od producenta , zamówiłam w empiku
http://www.empik.com/axer-fit-pilka-gimnastyczna-z-pompka-standard-65-cm,p1101517220,sport-pWiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2015, 20:29
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny..wasze wsparcie daję mi choć odrobinę siły i wiary w to,że będzie dobrze... choć sama nie wiem jak będzie,bo zdaniem lekarza ona jest dużo młodsza..to ja już sama nie wiem co to oznacza,czy jakieś opóźnienie w rozwoju czy może zły sprzęt,lekarz..nie wiem..dlatego teraz w Łodzi będę ich cisnęła niech powiedzą mi co i jak..jakie mamy szansę czy w ogóle mamy szansę na przeżycie..bo u nas nie ma takich skomplikowanych przypadków..faktycznie jak patrzę na wagi waszych dzieci to śmigają..a moja...jakby w miejscu stała..jeżdżę po lekarzach,stawiam się tam gdzie mi karzą...i nic więcej nie mogę..nie chcę tylko żeby zatrzymała się w rozwoju,bo wtedy chyba nie będzie miała szansy na przeżycie...wiem,że nie powinnam tak myśleć,ale sama już nie wiem co byłoby lepsze..jednak pogrzebu własnego dziecka sobie nie wyobrażam..dziś po prostu mam już dość..sił mi brak,nawet moja koleżanka powiedziała,że mnie podziwia,bo ona,by nie dała rady,choć sama rodzi w kwietniu...ale co ja mam teraz zrobić?? najgorsze jest to,że to dziecko nie jest niczemu winne..jadę tam z nadzieją..na lepsze wiadomości,być może trafię na lepszego lekarza,który mi wszystko objaśni..oby...już się pogodziłam z myślą o jej chorobie,a tu znowu świat mi się zawalił..serce mi pęka i łzy cisną się do oczu..aż trudno jest opisać co czuję..bo z jednej strony muszę o nią walczyć,ale też uciekać do myśli co będzie kiedy się nie uda..co my wtedy zrobimy...
-
nick nieaktualnynenette wrote:Pewnie każda z nas w jakimś stopniu myśli i martwi się, u mnie wg badań dziecko zdrowe, za to ja nie do końca daję radę. I ciągle boję się, że przeze mnie urodzi się za wcześnie, a to dopiero 27tc i jeszcze nie czas.
no właśnie u mnie też jeszcze za wcześnie i waga za niska,bo pewnie operacji tak skomplikowanej,by nie przeżyła..a gin mi tu o założeniu jakiś szantów mówi,a to zapewne ryzyko przedwczesnego porodu,bo nakłucie do brzucha na takim etapie ciąży to ogromne ryzyko...
rozumiem,że każda z was martwi się o swoje dziecko i wcale tego nie neguje..wiem,że może być wszystko ok,a po porodzie coś wyjść nie tak..ja to rozumiem...więc i wy mnie rozumiecie co ja czuję,kiedy wiem na 99%,że jest nie tak jak być powinno..i mój strach i ból jest nie do opisania... -
Lilinka tulę Cię z całej mocy. Malutka waży 900 tak? Spojrzałam na usg moje, tomoja tydz temu tyle ważyła. Poza tym na każdym sprzęcie wychodzi inna waga. U gina tydz temu bylo 900 gr, 2 dni później w szpitalu 1400 gr, następnie u gina 1030 gr, czyli zmalała a wczoraj u ginki 1400 ponownie, wychodziło by że nic nie przybrała na wadze. Miałam w ciągu dobrego tyg z hakiem usgna 3 sprzętach i zobacz jaki cyrk z wagą. Według mnie najważniejsze jest to że mała przybiera na wadze, że ona nie maleje.
Poza tym dobrze dziewczyny piszą, każde dziecko rośnie w swoim tempie. I też trzeba pamiętać że dziewczynki ważą przeważnie mniej niż chłopcy.
Ja wierzę i trzymam kciuki że w Łodzi powiedzą że malutka rośnie. Bardzo mi przykro że tak cierpicie, modlę się za Was i jestem z Wami myślami
-
nick nieaktualny
-
Czesc o poranku... Akurat jak zaczelam wolne to pogoda sie popsula
nici z pielenia grzadek...
Chyba pojade dzis na miasto poszukac jakiegos fajnego albumu na pamietnik ciazowy
Prowadzicie cos takiego? Ja sie waham czy tylko powklejac tam zdjecia z usg z podpisami ktory tc, czy moze do tego tez wklejac zdjecia brzucha, pozytywne testy i pisac jakies swoje przemyslenia. Chyba poprzestane na fotkach swoich i usg, ale jeszcze sie zastanawiam...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2015, 06:29
-
Karolina na infekcje dostalam Clotrimazol w globulkach i kremie, do tego lactovaginal do odtworzenia prawidlowej flory bakteryjnej po leczeniu. Z tym ze ja mialam infekcje grzybicza, bo nie mialam bakterii w moczu a infekcja byla nawrotowa...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2015, 06:47
-
Nieukowa wrote:Karolina na infekcje dostalam Clotrimazol w globulkach i kremie, do tego lactovaginal do odtworzenia prawidlowej flory bakteryjnej po leczeniu. Z tym ze ja mialam infekcje grzybicza, bo nie mialam bakterii w moczu a infekcja byla nawrotowa...
ewentualnie tez od luteiny moze byc to
-
Dzien dobry Ranne Mamusie
albo lepiej Poranne..
Lilianko trzymam kciuki razem z dziewczynami.
Jesli chodzi o pamiętniki to kilka rożnych jest w empiku ale sie wlasnie zastanawiam czy one nie sa jak dzidzia sie urodzi..
Juz wchodzę w majówki i sprawdzam...