Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry! Pogoda jesienna i nastrój jakiś też się taki zrobił. Dziś ostatni dzień antybiotyków ufff. Wizyta u gina na 17.15, więc podsłucham nieco mojego maluszka
Muniek dasz radę, jesteś w szpitalu, więc wszystko będzie dobrze.
Kasika 3mam kciuki, żeby wszystko już się tam u Ciebie unormowało i żebyś spokojnie dotarła do końca.
Sista miałam wypróbowane kilka odplamiaczy i powiem Ci szczerze, że jeszcze nigdy nie zawiódł mnie OXY z Biedry. Ale koniecznie różowy i w płynie. Te w proszku nie są takie dobre.Sista, kasika8303 lubią tę wiadomość
-
Melduję się po wizycie
Dzieć wysłuchał mamine prośby i obrócił się główką w dółCieszy mnie to bo istnieje szansa, że mnie w takim razie ciąć nie będą
Ogólnie gin powiedział, że jeśli już ułoży się na tym etapie główkowo to małe szanse, że odwróci się znów główką do góry bo główka już jest ciężka i tak zostaje
No i powiem Wam, że wymiary dziecka w USG w sporej mierze zależą też od własnie ułożenia. Obawiałam się tak, że będzie duże dziecko bo jak ostatnio gin spojrzał to tą główkę miał na 32 tydzień przy pośladkowym położeniu (wizyta w ubiegłym tyg.) a dziś na 31 tygodni. Niesadzę, że zmalała, tylko, że inne położenie, milimetr w tą czy w tamtą a na wykresie to wychodzi już tydzień/dwa różnicy... W każdym razie taka szacunkowa waga wyszła obecnie 1420 gramTakże juz kawał chłopa!
A jeśli chodzi o krew pępowinową to ja się nie wypowiem, tez uznałam, że temat za drogi by się w to wgłębiać.
Dada, może zrób sobie przerwę, odpocznij?
Mnie ostatnio ciągną jakieś ścięgna, pachwiny czy nie wiem co, głównie jak wstaję. Mam nadzieję, że to nie powód do zmartwieć.
Stokrotka, norma godzinę po posiłku to do 120. A na czczo nie pamiętam bo z tym nie miałam problemu. Kabanosów nie stosuję. Ale ogólnie zaleca się zjeść coś przed snem, ja zwykle jadłam jedną kromkę chleba z jakąś szynką.
Życzę udanych wizyt!dorcia8919, Sista, nenette, Scintilla, Joasia:), maglic, Rozalia, sss lubią tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
I ja duzo czytalam o tej krwi pempowinowej.osobiscie jestem za tym zeby oddac bo to ratuje dziecko
Nie wiem czy w polsce tez tak robila Ale oddaje sie poprostu ta krew pempowinowa Do ogolnego banku i to wtedy Nic nie kosztuje.i uwazam ze to tez fajne rozwiazanie.Bo moje dziecko Moze Ale ni musi zachorowac a jak by sie cos takiego stalo to rowniez ma dostep Do tego ogolnego banku. -
Zaczęłyście pisać o tej krwi pępowinowej, więc zaczełam czytać, o co w ogóle chodzi. Ok spoko, że coś tam takiego jest, ale trafiłam na ciekawy artykuł, gdzie było napisane, że jeszcze do końca nie jest to u nas wykorzystywane oraz nie do końca "przebadane". A poza tym sama cena odstrasza człowieka, no chyba, że kogoś na to stać.
-
Z. cieszę się, że kawaler rośnie ... i na dodatek posłusznie słucha mamy co do położenia
Stokrotka21 - co do obiadów ... ja staram się unikać zup z ziemniakami bo te zwykle podnoszą mi cukier ... lepiej reaguje na rosół czy pomidorówkę - ważne aby makaron lub ryż były nie rozgotowane. Raczej nie jem obiadów typowo FIT czyli nie zawsze mam możliwość gotować na parze czy dusić ... smażonego oczywiście najmniej - najczęściej piekę coś w piekarniku w rękawie, ważne aby było zawsze dodatkowo jakieś warzywko( najgorsze podobno są gotowane buraczki i marchewka ) Jeśli mam ochotę na frytki to biorę zwykłe ziemniaki - dodaje oliwy + zioła prowansalskie i piekę to w naczyniu żaroodpornym, unikam typowej panierki - ale też nie zawsze ( np. w gościach ) i wcale cukier nie wariuje ... świetne na dodatek są kiszonki czyli kapustka czy ogóreczek - często używam makaronu żytniego ( jak np robię spaghetti ) ... ciemnego ryżu i kaszy gryczanej. Unikam za to sosów do mięs - a z samych mięs króluje u mnie drób ale tak było zawsze - więc jeśli mam ochotę na mielone czy gołąbki to świetnie radzi sobie tutaj mięso z indyka :]
Cukry zwykle mam około 110 ... chociaż kilka razy w tygodniu zdarza się przekroczyć 120 .... a na czczo powinnaś mieć poniżej 90 i to właśnie cukier poranny jest najważniejszym wskaźnikiem tego jak masz uregulowany organizmWiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2015, 14:24
Z. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć
Jestem po wizycie i znowu załamana.Sama nie wiem czy dotrwamy do końca,co to w ogóle będzie. Mój gin twierdzi,że mała jest za mała,bo waży 900g jego zdaniem i jakby zwolniła tempo rozwoju. Prócz tego komory mają już 16,1mm i to go bardzo martwi,bo jego zdaniem powinni założyć małej szanta,żeby odbarczyć płyn mózgowo-rdzeniowy,bo to zagraża jej życiu. Znowu dostałam skierowanie na Łódź pilne,ale dziś nie jadę bo nie mam jak..jutro jak pojadę to i tak mi nic nie zrobią,bo to piątek i chciałam jechać w sobote...coś czuję,że i tam mnie zbyją..że nie są w stanie nam pomóc..byłam wtedy to nawet nie wyznaczyli terminu cc,a mój nie może tego zrobić,bo w takim przypadku decydują specjaliści..dosyć,że przepuklina,że wodogłowie,to boję się jeszcze,żęby nie byo jakiegoś opóźnienia w rozwoju..nie wiem już kogo mam słuchać,który lekarz jest kompetentny...obawiam się,że to nie skończy się dobrze..po tej wizycie stwierdza,że zgotowałam fatalny los swojemu dziecku i sobie..przecież rodzić nie mogę teraz,bo mi jej nie uratuja,zbyt wiele nieprawidłowości...szczerze mam dosyć tej ciązy,tego stresu i naprawdę już nie mam siły..przepraszam,ale mój optymizm się skończył..i sama już nie wiem co byłoby lepsze. -
Lilianka27 - Kochana .... jeśli masz skierowanie na Łódź ponownie... i mogę Ci polecić kogoś od nas to Dr. Lech Dudarewicz - to genetyk/położnik właśnie z CZMP - ja osobiście u niego nie byłam gdyż nie było wskazań ale znam wiele opowieści z przyszpitalnej przychodni o tym jak pomógł potwierdzić/wykluczyć diagnozę a na dodatek przyspieszył pewne rzeczy w Szpitalu.
Zawsze trafiając do kogoś z Centrum łatwiej jest o zrozumienie ...
tu masz o nim opinie :
http://www.znanylekarz.pl/lech-dudarewicz-2/ginekolog-polozna-poloznik-genetyk/lodz
A na tej stronie - http://prenatus.pl/kontakt.html masz telefon komórkowy bezpośrednio do niego ( wiem bo kiedyś dzwoniłam ) ... może warto zadzwonić, opisać w skrócie Waszą Historię i zapytać o możliwość bezpośrednich konsultacji czy prywatnie w Łodzi czy jakoś w Szpitalu! -
nick nieaktualnyPrzeraża mnie ta Łodź,bo znowu mi gówno zrobią i gówno powiedzą za przeproszeniem..nie mam już siły,jestem zła,wściekła,że wiecznie coś chcą od mojego dziecka..skoro jest takie zagrożenie,to niech trzymają mnie w szpitalu,do porodu..przecież ratują dzieci ważące tylko 600g..ja mam wrażenie,że nikt mi nie chce pomóc..tylko dostaje skierowanie za skierowaniem i nie wszędzie mnie przyjmują,bo już nic poradzić nie mogą..mam nadzieję,że nie trafię znowu na tego starego dziada,który będzie powtarzał,że wszystko wiemy...że operacja po porodzie..a czy my w ogóle dotrwamy do końca..
-
nick nieaktualnyJestem strasznie wściekła,bo dbam o tą ciąże,o siebie,a nie mogę się nią cieszyć tylko wiecznie się zamartwiam...a jeszcze święta będę mieć romantyczne w szpitalu,bo faktycznie jeśli by mieli wstawiać małej tego szanta,to będę musiała poleżeć trochę..ja już myślałam,że limit złych wiadomości się wyczerpał..
Dziewczęta czemu tylko mnie spotyka wszystko co najgorsze?? Moje życie to teraz istne piekło!Ofelaine lubi tę wiadomość
-
Lilianka27 przepraszam, że się wtrącę, czytam to forum od początku ale się nie udzielam. Jeśli ze swojej strony mogłabym Ci kogoś polecić to może warto spróbować przyjechać na wizytę do dr Dębskiej w Warszawie. Ona z mężem prowadzą klinikę i pracują w Szpitalu Bielańskim. Z tego co się orientuję są to naprawdę rewelacyjni specjaliści. Potrafią dokonywać operacji na dzieciach jeszcze w brzuchach mam.
Tu link do ich strony http://www.debskiclinic.pl/specjalisci.html
Sama chodzę do tej lekarki ze swoją ciążą. Kobieta naprawdę profesjonalna, nie straszy na zapas i widać że się na tym wszystkim dobrze zna.
Trzymam kciuki i wierzę, że wszystko się skończy pozytywnie! Pozdrawiam,[/link]
-
Niestety w większości szpitali traktowane jesteśmy jak kolejny przypadek z wielu - niezależnie jak z ciężką sprawą do niego trafiamy i nie dziwię się, że masz żal do CZMP .... Dlatego zaproponowałam konsultacje z kimś ... kto wydaje mi się, że naprawdę ma ludzkie nastawienie a być może będzie Ci w stanie zaoferować w Szpitalu większe zainteresowanie personelu i swoją indywidualną pomoc - wiem, że przyjeżdżają do niego ludzie z całej Polski a na pewno potrzebujesz teraz ogromnego wsparcia - bo wsparcie dla Ciebie to jednocześnie wsparcie dla dziecka!
-
nick nieaktualnyLilianko bardzo mi przykro... te złe wiadomości Nas Tu na forum też smucą
Wiem że teraz żadne słowa nie bedą pocieszeniem. Jestem tego samego zdania, że to nie sprawiedliwe, że dzieci chciane, kochane chorują. W ciąży z Kubą dbałam o siebie, prywatnie najlepszy lekarz a na przekór wszystkiemu urodził sie chory. Teraz wiem ze niestety w życiu bywa rożnie, trzeba mnóstwo siły by z temu wszystkiemu stawić czoła. Kochana Wam tej siły życzę, nie możecie sie poddać. Malutka liczy na Was.
Sprobuj jeszcze skontaktować sie z tym polecanym lekarzem. -
Lilianko tak strasznie mi przykro
myslalam ze to juz koniec zlych wiadomosci..
Wiem ze zadne slowa nie pociesza Cie..ale musisz-musicie byc silni..dla Waszej corki.. Wierze ze da sie cos zrobic.. Skonsultuj sie z innymi lekarzami..
Co do rozwiazywania ciazy na tym etapie to ratuja dzieciaczki z 24tc i z waga duzo nizsza.. Dziecko ciagle rosnie..nie to ze nie rosnie w ogole.. Moj synek tez duzy nie jest w 25t4d mial 800g jedne dzieci sa wieksze inne mniejsze..ale to ze waga rosnie to znak ze jest dobrze..
Co do tego ze spotyka Cie najgorsze zlo..to fakt nie jest kolorowo..tu na forum nie ma podobnych przypadkow ale poza tym forum sa...i to nie pojedyncze osoby..wiem ze to zadne pocieszenie..ale ludzie walcza...Wy tez musicie.. Jedni maja super kolorowo..a inni cierpia..niestety taki jest swiat i nic na to my ludzie nie poradzimymusimy walczyc,nie poddawac sie.. To Bog zeslal nam to cierpienie..i to po cos..najwidoczniej uznal Was za silnych ludzi..ze dacie rade.. A on caly czas nad Wamu czuwa i bedzie czuwal..
Ja tez mialam Bogu za zle ze zabral mi dwojke dzieci..i kazdego dnia pytalam dlaczego ja??a nie ktos inny?! Dlaczego zawsze mi sie przytrafia wszystko co zle.. Odpowiedzi nie otrzymalam..ale staram sie zyc dalej.. Zobaczysz zly los sie odwroci.. Nie ma tak Ze cale zycie cierpia Ci sami ludzie.. Te wszystkie cierpienia zostana nam wynagrodzone..
Trzymam kciuki kochana..badz silna..dla corci i nie poddawaj sie..walcz do konca! -
My po wizycie u gina na nfz..posiew moczu wyszedl ok.. Zerkanal na usg sprawdzic serduszko i przy okazji dlugosc szyjki i cale szczescie jest taka jak byla cale 3.8cm
Co do infekcji to hmm.niewiem czy mi minie..niby nie swedzi juz ale tak jakby piecze?na zewnatrz..hmm sama niewiem..mogl pobrac wymaz.. Na wszelki wypadek dal macmiror complex..stosowala ktoras??
Jeszcze mam 2 pimafuciny a za tydzien wizyta u profesorki i chyba sie wstrzymam..bo to moze byc od glupiej luteiny teznie raz tak mialam ze infekcji nie widac a objawy sa..moze to luteina mnie podraznia..skoro nic nie jest zaczerwienione brak uplawow,zapachu.. Smaruje zewnetrznie takze clotrimazolem..i zobaczymy...
Joasia:) lubi tę wiadomość
-
hej Kochane
Lilianko - nie ma takich słów jakich można by było użyć..ale pamiętaj nie jesteś sama. Na pewno masz wspaniałego partnera, który Cię wspiera. No i masz Nas tutajchociaż wirtualnie to sercami jesteśmy z Tobą i 3mamy kciuki za Ciebie i Malutką. A ja ze swojej strony mogę zapewnić o modlitwie
Jestem z Wami !!
Ja dziś byłam na wizycie kontrolnej po 3tyg u diabetologa i tak:
- wg. lekarki od początku ciąży mam ok +12kg (dokładnie nie wiem bo nie wiem jaką miałam wagę wyjściową przed ciążą) no i tyle kg na plus to ponoć dość sporo jak na ten etap,
- cukry mam rewelacyjne a już wgl. te na czczoi mam tak dalej trzymać - czyli dalej dieta i pomiary cukru chociaż bez rozpisywania już co kiedy jadłam
- ogólnie przez te 3tyg diety przybrałam niespełna 1,5kg (chyba nie jest źle)
- dostałam skierowanie na badanie magnezu, wapnia całkowitego i hb1..coś tamdokładanie nie pamiętam ale to zrobię w dniu kontroli kolejnej czyli 10.04 a o wynikach dowiem się pewnie na jeszcze kolejnej wizycie. w sumie chciałam zrobić prywatnie te badania by już je mieć ale jak podliczyłam, że wyjdzie prawie 50 zł to wolę poczekać i zaoszczędzić to 50zł i wydać na resztę wyprawki np. kosmetyki dla Maluszka
Ogólnie odczucia po kontroli pozytywne- jakoś muszę wytrwać dalej. W końcu nie ja pierwsza i nie ostatnia - Dam radę !!
Jutro wybieram się na badanie moczu i morfologię bo już w pn wizyta- nie mogę się doczekać.
Ogólnie cieszę się bo jakiś czas temu zapisałam się na bezpłatne USG 2D/3D - bo u nas w mieście będzie konferencja dla położników i ginekologów i w ramach konferencji takie USG proponowali kobietom między 14tc/40tc i udało sięwczoraj do mnie dzwonili by potwierdzić czy będę - HURA
więc już w sb. zobaczymy Nasz CUD na ekranie. A może Młody będzie współpracował i załapiemy się na fajne foto w 3D - i to za darmo. Jedyny taki szkopuł, że trzeba było wyrazić zgodę na udział studentów w badaniu - ale co tam można to przeżyć
No i dziś doszła przesyłka z 1/3 wyprawki dla Maluszka od polecanego tutaj sprzedawcy
Kochane 3mam kciuki by każdy problem się rozwiązał. By Nasze Bobasy wytrzymały spokojnie do 37tc - bez komplikacji. Pamiętajcie, że tylko spokój Nas uratuje!! - wiem, że czasem jest ciężko..ale damy radę - bo kto jak nie MY??
pozdrawiamy ciepło chociaż deszczowo
Buziakikarolinka85, Z., maglic, Rozalia, Scintilla, Joasia:) lubią tę wiadomość