Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
madzialenaa wrote:Hmm to jeśli herbatka z liści malin jest niewskazana to sok z malin domowej roboty można popijać? Bo ja to codziennie popijam...mam nadzieje, że nie szkodzi
Kochana, sok jest z owocówtu chodzi o napary z liści
a wszystko z owoców jak i owoce mozna pic i jesc do woli
Karolina a jak sie czujesz?
Biedroneczko, ja w poprzedniej ciazy kilka razy krwawiłam jak przy miesiączce, córka urodzona po czasieto moze byc miliard rzeczy. U mnie żaden lekarz nie znalazł przyczyny
Mi jest tez na zmianę raz zimno raz gorąco, ale najbardziej wkurzający jest bol głowy
Ja myśle ze za jakies 2 tygodnie umówię sie do lekarza rodzinnego to dostanę kartę ciazymałaMyszka lubi tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:Biedroneczko nie martw się, wszystko będzie dobrze zobaczysz!!!
Ja ziół nie piję, bo nigdy nie wiem, które można, a które są szkodliwe dla maleństwa. Zapamiętałam, że tymianku, rozmarynu i coś jeszcze, dlatego też uważam z przyprawami ...
Liście malin, herbaty malinowej, biała i zielona baaardzo negatywnie wpływa podobno na dziecko a niby taka zdrowa... Przynajmniej mi gin zakazała pić takich herbat. Jak już muszę to zwykłą czarną nie za mocną, ewentualnie jakieś owocowe, dzika róża czy tam jakiś inny krzew...hibiskus np.
-
Herbaty malinowej nie można niby? To zaskoczona jestem bo czytałam ze wręcz wskazana na pewno bardziej niz czarna czy earl grey.Musze doczytać w takim razie ten temat bo cos mi śmierdzi.Córcia
16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
Cześć Czerwcówki,
Miło do Was dołączyć
U mnie 7 tydzień 6 dzień, a planowany termin 8 czerwca 2017Na razie wszystko idzie bardzo dobrze, tydzień temu na usg widać było wszystko ładnie i serducho mocno biło
Badania też mi wychodzą ok.
Objawów poza permanentnym zmęczeniem i wrażliwością na zapachy w sumie nie mam
Trzymam za Was wszystkie kciuki.
Pozdrawiamtutusia, Magg_ie, renc, Miuczek, grzeszna24, Paula_29, Paulina_90, pingui, Aga_502, Marutka lubią tę wiadomość
-
ines. wrote:Herbaty malinowej nie można niby? To zaskoczona jestem bo czytałam ze wręcz wskazana na pewno bardziej niz czarna czy earl grey.Musze doczytać w takim razie ten temat bo cos mi śmierdzi.
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
Biedroneczko uszy do góry
Ostatnio pisałam co może być przyczyną takich plamień. Nasza macica wciąż zwiększa swoje ukrwienie, rozbudowuje endometrium, żeby maluszkowi było bezpiecznie i miło. I czasem od tego wysiłku jedno takie naczynko może po prostu pęknąć i stąd plamienie. Na moją logikę to trochę jak żyłki w oczach nam czasem pękają, tylko krew z macicy ma ujście. Jak to była taka mała ilość i jednorazowo to naprawdę nie ma się czym martwić - jutro Ci jeszcze lekarz pokaże jak pięknie Ci maluch rośnie i serduszko jak mu szybko bije.
Karolina u Twojego maluszka na pewno wszystko dobrzeRośnie sobie spokojnie. Czas jednak mimo wszystko szybko mija i pewnie nim się obejrzysz to go zobaczysz
A 10 tydzień to już dość bezpieczny czas - lada moment drugi trymestr zaczniesz
Co do różnego podejścia do ciąży to chyba tylko w Polsce się tak chucha i dmucha. Moja siostra mieszka w Szwecji i tam też pierwsze usg dopiero w 2 trymestrze, a wcześniej to nawet do lekarza się chyba nie idzie. Ja mam wrażenie często, że w Polsce jest za duże chuchanie na ciężarne, ale też jak ktoś miał wcześniej przykre doświadczenia to się nie dziwię, że chce skorzystać z wszystkich dostępnych form, które mogą jakkolwiek pomóc.
Ja jestem w pierwszej ciąży i wszystko jest w porządku, ale wielu badań w ogóle nie robiłam, bo i po co skoro nic się nie dzieje. Nie badałam ani bety, ani progesteronu ani cmv, różyczki chyba też nie. Wg mnie beta nie dostarcza żadnych wartościowych informacji (chyba, że dzieje się coś niedobrego lub lekarz ją zleca w jakimś celu), progesteron też widocznie jest ok skoro nie plamię. Nad cmv i różyczką się zastanawiam, ale w sumie i tak niewiele to zmieni czy zrobię to badanie czy nie. Uważać na siebie i trzymać się dala od chorych trzeba tak czy tak. Pewnie gdyby się coś wydarzyło to bym zmieniła zdanie, ale póki co wolę sobie spokojnie przechodzić ten okres bez martwienia się jakie jeszcze groźne choroby mogę złapać (których nie złapałam przez swoje wcześniejsze 28 lat życia) lub czy poziom moich hormonów na pewno mieści się w narzuconych przez kogoś normach. Wychodzę z założenia, że dopóki nic się nie dzieje, ja o siebie dbam i jestem pod kontrolą lekarza to znaczy, ze robie wszystko aby donosić i urodzić zdrowe dzieckomadziątko, renc, 19Biedroneczka91, Paulina_90, pingui lubią tę wiadomość
-
Olcia99 wrote:Dziewczyny czy wam też jest tak strasznie zimno?? Ustawiam sobie w domu temperaturę na 25 stopni, a jest mi tak strasznie zimno że nie wiem co. Mój facet i synek porozbierani a ja w skarpetach, ocieplanych leginsach i bluzce...
Tak samo mam, a dawniej zawsze mi było gorąco i wietrzyłam ciągle w domu i w pracy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2016, 15:39
-
Tutusia, masz sporo racji w tym co piszesz
aczkolwiek dotyczy to tylko zdrowej, bezproblemowej ciazy.
Choc w poprzedniej ciazy ja nie byłam pewna czy wszystko bedzie ok, krwawiłam czesto a po 4 poronieniach możesz sie domyślić jaki scenariusz przewidywałam.ale udało sie
Jednak co do samego systemu to nie jest głupie. Prawdę mówiąc co daje latanie na usg co tydzień? Albo robienie 15 bet. To jedynie dla zaspokojenia ciekawości...
ja w całej ciazy bede miała 1 planowane usg, badanie na kile, HIV i wzw b. Tyle. No i jeszcze co miesiąc mierzenie brzucha centymetrem krawieckim i sprawdzanie tętna detektorem. Ale tak naprawde to jesli wszystko przebiega w porządku, to wystarczy. Gorzej jesli pojawia sie zagrożenie...
ale pozostaje wierzyć ze ciaza bedzie bezproblemowa -
Belldandy Masakra co za lekarz. Przykro mi, że musiałaś się niepotrzebnie zdenerwować. Najważniejsze, że maleństwo ładnie rośnie:)
Biedroneczka Miałam tak i wiele dziewczyn z tego forum też więc nie denerwuj się i przede wszystkim leż i odpoczywaj jak najwięcej. 3mam kciuki:)
Renc Gratuluje:)
Sulimirka Witaj i gratulacje:)
U mnie naprzemiennie albo marznę albo się pocę -
belldandy wrote:Biedroneczko wszystko bedzie ok :*
Szkoda, ze nie masz w domu dupka czy lutki...
Ja bylam szczepiona na rozyczke, ale mimo tego lekarz dal mi skierowanie i wyszlo, ze mam przeciwciala, tak samo.jak cytomegali..
Rozmawialyscie wczoraj o bujaczkach. Przy synku mialam i sprawdzil sie w 100%. Gotowalam obiad, a jego bujalam jedna noga czy np cwiczylam, a on sobie patrzyl czy przysypial w nim:)
Ktoras wspominala, ze ma delikatne mdlosci wieczor. U mnie podobnie, nie zawsze, ale jesli sie juz zdarzaja mjakies lekkie mdlosci czy bole zoladka to wieczor. -
Pianistka, tak jak pisałam odnosiłam się do prawidłowo przebiegającej ciąży, bo punkt widzenia zmienia się diametralnie jeśli coś się dzieje.
Jeżeli by mi lekarz zalecił dodatkowe badania lub leki to na pewno bym je przyjmowała.
A z tym, że w Polsce się tak chucha to miałam też na myśli to jak czesto jest przepisywany duphaston czy luteina. W innych krajach, o których rozmawiałyśmy praktycznie nigdy się ich nie zleca a nic mi nie wiadomo, żeby wskaźnik poronień się jakoś specjalnie różnił w Polsce a Anglii, Szwecji czy Norwegii. Po prostu jak pisała kiedyś MamaGinekolog u siebie 80% poronień to poronienia zarodków z wadami, które nie miały szansy na życie, więc organizm je usuwa. Może to smutne, ale tak działa natura. Te pozostałe 20% zawiera w sobie cały wachlarz przyczyn, od chorób, poprzez szkodliwe działanie (palenie papierosów itp.), silne urazy no i zaburzenia hormonalne (nieuregulowane), więc ten sztuczny progesteron nie zatrzyma większości poronień.
Natomiast jeżeli jest szansa na to, że ten lek faktycznie pomoże, bo będzie to ten jeden z nielicznych przypadków to jak najbardziej trzeba go brać. Pytanie czy medycyna potrafi już rozróżnić te przypadki czy nie?
Pewnie nie ma tu jednej dobrej odpowiedzi, a i podejście do tematu zależy od doświadczeń.
Puenta jest chyba jednak taka, że jeśli dziewczyny o siebie dbacie i jesteście pod opieką lekarza to robicie wszystko co w Waszej mocy, więc trzeba wierzyć, że będzie dobrzePianistka, melmarmis lubią tę wiadomość
-
Niki69 wrote:Miałaś przeciwciała i co ??? To źle czy dobrze??? Jak to jest
Dobrze:) to znaczy, ze bylam na rozyczke szczepiona i juz nie zachoruje. Cytomegali tez mam przeciwciala czyli kiedyś juz ja przeszlam i jestem odpornaAntoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
VillemoVilo otóż to
belldandy co za wredna kobieta z tej lekarki..
Najważniejsze, że Groszek rośnieResztę odłóż w niepamięć heh.
Pianistka wizja własnego usg, stojącego w pokoju i podchodzenie do niego kiedy się chce - jestem jak najbardziej na tak
Magg_ie najważniejsze, że same dobre wieści usłyszałaś
Co do zmian ciepło/zimno to też tak mam. No i właśnie robie się senna.. Podejrzewam że jak się położę na boczku, przykryje kołdrą to wystarczy pstryknięcie palcami i śpię
Witam Nowe Ciężarowki - Czerwcówkipoczątek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Tak sobie teraz rozmyślam i wolała bym, żeby tych wizyt było mniej. Z jednej strony fajnie co miesiąc pójść i dowiedzieć się jak się ma maluszek, czy wszystko ok, ile przybrał itp. ale jeśli chodzi o czekanie w kolejkach, rozkraczanie się do badania za każdym razem i co najgorsza towarzyszący przy tym ogromny stres (przynajmniej ja tak mam). Stresuje się już od kilku dni. To wszystko sprawia, że najchętniej dziś bym nie szła na tą wizyte. Dziwak ze mnie wiem:) Wy tu wszystkie nie mozecie się doczekać, zeby zobaczyć maleństwo. Też jestem ciekawa ale to wszystko inne co się z tym wiąze... O, mi by pasowało prywatne, domowe USG jak pisała Pianistka:D
-
Caroina ja przed wizytą serduszkową (na którą nie mogłam się doczekać) miałam takiego stresa, że nie pytaj! Tez tak myślę, ze im więcej badań tym więcej stresu (choć pewnie nie u wszystkich tak to będzie działać).
Co nie znaczy, że zmniejszam ilość wizyt - do każdej następnej czekam jak głupia - i gdzie tu logika? -
Pianistka czuje sie ok
Troche czasem mnie mdli ale myślę, że narzekać nie mogę
Jestem tez śpiąca i nic mi się nie chce
. Tylko wciąż ganiam za młodym który staje na nogi już wszędzie i różne numery odstawia...
Jedyne co będę musiała isc do pierwszego kontaktu w piątek bo musze ponownie badania hormonu tarczycy zrobić. Ale podniosłam dawkę sama troszeczkę więc nie powinno być bardzo źle niemniej co miesiąc trzeba to kontrolować...