Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tez nie wiem Na co mam ochotę, a jak już jem to okazuje się ze to nie to

Ale pierogi ruskie - bardzo bym zjadła.
Mięso mi za to nie smakuje wcale -
O i to jest to, cały dzień ostatnio jęczałam o chipsy, kup mi kup, proszę błagam. Przywiózł mi chipsy i co? Zjadłam dwa i stwierdziłam, że w sumie to jednak nie chcę

To samo jest w restauracjach, zamówię coś i po kilku dziubnięciach mówię do męża: wiesz co ja już nie chcę zjedz za mnie. Dobrze, że mam osobisty odkurzacz jedzeniowy :p -
Ja kupiłam bodziaki po pozytywnym teście z napisem "kocham mojego tatę" i wręczyłam mężowi
I tez bardzo chętnie czytam o Waszych doświadczeniach z wózkami, fotelikami itd. Zawsze warto zaczerpnąć opinii doświadczonych mam a kiedy która ruszy na zakupy to już indywidualna sprawa
Pianistka lubi tę wiadomość
-
Paulina_90 wrote:Ja kupiłam bodziaki po pozytywnym teście z napisem "kocham mojego tatę" i wręczyłam mężowi
I tez bardzo chętnie czytam o Waszych doświadczeniach z wózkami, fotelikami itd. Zawsze warto zaczerpnąć opinii doświadczonych mam a kiedy która ruszy na zakupy to już indywidualna sprawa 
Ja ok 12 tc kupiłam w poprzedniej ciazy bodziaka z napisem "made wójt love". Jest schowany w pudełku skarbów Emmy
Teraz tez kupie prwnie na zakończenie I trymestru
cos takiego symbolicznego i unisex
-
Jesli mowa o pierogach. Wlasnie jestem u mamy, a jej sasiad z gory robi pierogi, krokiety, golabki itp na sprzedaz. Wlasnue wyslalam mame po ruskie. Uwielbiam takie z duza iloscia pieprzuAntoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
Co do zachcianek, będąc ostatnio w markecie naszła mnie chęć na sok z buraków... który popiłam kefirem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2017, 11:35
Pianistka, małaMyszka lubią tę wiadomość
Synek 17.06.2017r
Maleństwo w drodze ❤ -
To tak jak miJustyna911 wrote:Tez sie zastanawiam nad tym wózkiem! Wiem ze to za wczesnie ale juz podczytuje opinie i ten wózek na prawdę mi sie podoba

na początku miał być polskiej firmy... ale co mi po regionalnym produkcie jeżeli zagraniczny mogę używać dłużej (podobno). Na szczęście mamy jeszcze dużo czasu na decyzję
Synek 17.06.2017r
Maleństwo w drodze ❤ -
Hej znów kilka dni nieobecności i tyle stron...staram się mniej wchodzić na internet żeby za dużo nie czytać

Co do jedzenia to jak jestem glodna to mnie mdli ale nigdy nie wiem na co mam ochotę...zjem bo zjem ale średnio mi cokolwiek smakuje...No może poza ciemnym chlebem mam teraz zawsze chęć na chleb
dziś jedyna zachcianki kanapka z masłem i pomidorem
zbliża się godzina obiadu mdli mnie lekko myślę co by tu zrobić no i nie mam pojęcia masakra...oczywiście mam ochotę na słodycze;)
-
Groszka wrote:Co do zachcianek, będąc ostatnio w markecie naszła mnie chęć na sok z buraków... który popiłam kefirem
mąż umierał ze śmiechu.
Czy zjedzenie kapusty kiszonej razem z ciastem czekoladowym jest już dziwne?
Mam też już za sobą cały słoik ogórków kiszonych.
Siostra męża (mieszka na drugim końcu Polski) ostatnio się pytała jak się czuję. Po informacji o tym, że zjadłam słoik ogórków, 10 pierogów i popiłam to shakiem czekoladowym skwitowała tylko: aaa czyli wszystko w normie
-
Groszka wrote:To tak jak mi
na początku miał być polskiej firmy... ale co mi po regionalnym produkcie jeżeli zagraniczny mogę używać dłużej (podobno). Na szczęście mamy jeszcze dużo czasu na decyzję 
Dziewczyny patrzcie na to ile wózek waży, bo jak sobie podliczycie wagę spacerówki np 15 kg do tego dziecko ze 12 kg, torba na wózek koło 1 kg plus zakupy pod wózkiem to już wychodzi niezła sumka do pchania. Mój z tego powodu mnie denerwował bo miałam sporo pod górke i zwyczajnie było mi ciężko jak synek miał 1,5 roku. Patrzcie czy musicie go wnosić gdzieś wysoko, czy wam do auta spokojnie wejdzie złożony, z jakiego jest materiału żeby wody w razie czego nie wpijał i był łatwy w czyszczeniu. Nie polecam też jasnych kolorów w środku tam gdzie dziecko siedzi bo jak maluch coś będzie jadł to co chwile będzie brudne. Amortyzacja jest też ważna, to gdzie mieszkacie i gdzie z wózkiem będzie zazwyczaj chodzić np do lasu czy na wieś nie polecam kół piankowych, czy trzykołowych one bardziej na miasto po równych chodnikach. I pamiętajcie że gondola nie musi mieć jakiś mega bajerów bo będzie wam służyć koło 6 miesięcy. Ważniejsza jest spacerówka.
A najlepiej to przejść się do kilku sklepów z wózkami i pojeździć sobie różnymi.
Ale się rozpisałam :p
Groszka lubi tę wiadomość
-
Gdybym ja miała wózek po starszym dziecku, żeby sobie wynagrodzić, kupiła bym najbardziej wypasioną spacerówkę na świecie....Pianistka wrote:Mnie tak kusi nowy wózek ale szkoda pieniędzy skoro ten bedzie miał 1,5 roku a działa wszystko super...
Olcia99 lubi tę wiadomość
Synek 17.06.2017r
Maleństwo w drodze ❤ -
Groszka wrote:Gdybym ja miała wózek po starszym dziecku, żeby sobie wynagrodzić, kupiła bym najbardziej wypasioną spacerówkę na świecie....

No właśnie u mnie problem polega na tym ze do domu mam ok 30 schodów i wózek - stelaż stoi w połowie schodów a góra jest w domu. Wiec za każdym razem muszę isc wnosić stelaż na gore a potem gondole nieść po schodach
wiec np jak mi maluch zasnie w wozku to nie bede mogła postawić w wozka czy wjechać nim do domu 
Spacerówkę napewno kupie jednoczęściową składaną... ale to dopiero jak maluch wyrośnie z gondoli.
Podoba mi sie kilka ale pewnie jeszcze 10 razy zmienię
Podejrzewam ze i tak cześciej będziemy spacerować w chuście bo mi jest tak 100 razy wygodniej
to noszenie wozka mnie do szału doprowadza
-
Pianistka wrote:No właśnie u mnie problem polega na tym ze do domu mam ok 30 schodów i wózek - stelaż stoi w połowie schodów a góra jest w domu. Wiec za każdym razem muszę isc wnosić stelaż na gore a potem gondole nieść po schodach
wiec np jak mi maluch zasnie w wozku to nie bede mogła postawić w wozka czy wjechać nim do domu 
Spacerówkę napewno kupie jednoczęściową składaną... ale to dopiero jak maluch wyrośnie z gondoli.
Podoba mi sie kilka ale pewnie jeszcze 10 razy zmienię
Podejrzewam ze i tak cześciej będziemy spacerować w chuście bo mi jest tak 100 razy wygodniej
to noszenie wozka mnie do szału doprowadza
Gdzies na yt kiedyś kiedyś widziałam taką malutką składaną spacerówkę, GB pokit czy pocket jakoś tak się nazywała. Mama z dzieckiem na jednej ręce a ze spacerówką w drugiej wchodziła po schodach. Jak napisałaś o tych 30 schodach to mi się przypomniało
Pianistka lubi tę wiadomość
-
Groszka, my mieszkamy w domu jednorodzinnym ale nad samym morzem... mam jakies 2-3 metry do morza
a ulica jest na gorze, dom leży nisko przy wodzie, wiec mamy schody z naszego podjazdu na dół...
Chyba ze mi maz na naszym parkingu jakąś kanciapke wybuduje
to tez jest myśl
-
Olcia99 wrote:Gdzies na yt kiedyś kiedyś widziałam taką malutką składaną spacerówkę, GB pokit czy pocket jakoś tak się nazywała. Mama z dzieckiem na jednej ręce a ze spacerówką w drugiej wchodziła po schodach. Jak napisałaś o tych 30 schodach to mi się przypomniało

Zobaczę
chyba ze maz mi wybuduje garaż dla wozka
Olcia99 lubi tę wiadomość


[img][/img]






