Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
HHhaaaaaaaahaha......
Caro, przed chwilą rozmawiając z klientem przez telefon podczytywałam forum i akurat doczytałam o pozycji na wilka i wybuchnęłam śmiechem...boskie
Pianistka super że juz lepiej
W ogóle dzień dobry wszystkim!Caro lubi tę wiadomość
-
Dzien dobry
a jak z Wasza waga? Ja dzis myslalam ze zawalu dostane? +3 kg w siodmym tygodniu.mdlosci mam i apetytu brak.moze woda??biust nabrzmialy.nio ale miesiac na l4 robi tez swoje...ratunkuu..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 09:50
-
Moja Fasolina
mam nadzieję, że widzicie
https://bellybestfriend.pl/cms/File/usg_gallery/31e72f3f2de3fcfcc83ef892ecd35ba7.jpg
EM89, grzeszna24, Pianistka, Anaitat, małaMyszka lubią tę wiadomość
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...
-
EM89, strasznie mnie zaciekawiłaś... amputacja szyjki macicy... cholernie współczuje. Ale jak to będzie wyglądało? Wszak wiemy, że przy rozwierającej się bądź skracającej szyjce zakłada się pessary, nakazy leżenia. Co z Tobą? ty jej nie masz...
Asikk u mnie we wtorek, wraz z początkiem 9 tc +0,2 kg. Ważę się co tydzień
Sowa, super Fasolkawał człowieka już
Hops, miałam Ci już kilka razy napisać...piękny masz avatar! Uwielbiam słonie
mam nawet wytatuowane...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 10:16
-
Co do wagi to podobno wszytko zależy od wyjściowej. Przy nadwadze tyje się mniej, przy niedowadze więcej... Tak piszą;p
Przy wadze w normie przytyłam 12 kg, teraz startując z niedowagi pewnie przytyję więcej bo już widzę jak to zmierza. No i teraz z dużej aktywności, codziennych długich spacerów, ćwiczeń przeszłam do trybu zero spacerów, zero ćwiczeń + więcej żarełka i efekty są jakie są. Trzeba się ogarnąć, a nie biadolić;p
Jeszcze miesiąc i od drugiego trymestru będę bardziej aktywna o ile ciąża mi na to pozwoli.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 10:22
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
Pianistka całe szczęście w nieszczęściu dość duży kawałek mi się ostał
Rok temu okazało się, że mam raka szyjki macicy - szok i niedowierzanie oczywiście (apeluje do wszystkich kobiet o regularne badania cytologiczne!!) i w konsekwencji przeprowadzono amputacje. Onkolog prowadząca od początku mówiła o pessarze, szwach ale na ostatnim badaniu okazało się, że mimo iż duży kawałek został usunięty to zostało całe 32mm
Podobno zdrowe kobiety na ogół mają około 45mm więc tyle dobrego chociaż. Na razie muszę odpoczywać jak najwięcej.. różnie mi to wychodzi bo dość ruchliwa jestem na ogół ale staram się leżeć
-
I dodam, że trafiłam na wspaniałych lekarzy, którzy nie podeszli do mojego przypadku sztampowo - ze względu na mój młody wiek i to, że wcześniej nie rodziłam zrobili wszystko żebym mogła dziś być w tym zacnym gronie
Niestety najczęściej stosuje się wycięcie "wszystkiego"
-
EM89, masz rację! Wspaniale że tak Cię potraktowano, i oszczędzono ile się dało...
Ile razy to słyszałam o przypadkach kiedy nogę czy rękę pacjenta dałoby się uratować ale lepiej upitolić, bo łatwiej czy szybciej
i zgadzam się co do regularnej cytologii...
Ja staram się wykonywać co roku mimo że jestem młoda, ale mam genetyczne obciązenie nowotworem.
Po ciąży też planuję szczepienie przeciwko HPV
Myślę że końcówka będzie u Ciebie kluczowa, byś jak najwięcej leżała i oszczędzała się choć wiem, że to nie łatwe. Ja w poprzedniej ciąży nie potrafiłam usiedzieć na zadku, ale jak mus to mus. Maluszki są najważniejsze.
Ale mocno zaciskam kciuki by wszystko poszło zgodnie z planem!Napewno jesteś w świetnych rękach lekarzy
Ja mam tę niedogodność, że w poprzedniej ciąży mimo regularnych skurczów 1,5 miesiąca przed porodem nikt nawet nie zbadał mnie ginekologicznie więc nie wiem ile miała moja szyjka, czy nie chodziłam z rozwarciem miesiąc.
Niestety i tym razem nie będę miała badań ginekologicznych przez cały okres trwania ciążyale jakoś za drugim razem łatwiej to przełknąć
-
Dokładnie ile to tak naprawdę zależy od tego na jakich ludzi trafimy, lekarzy...
niestety co raz częściej człowiek sam powinien znać się na wszystkim i pilnować tego czy ktoś mu nie zrobi krzywdy przez swój brak kompetencji..
Jejku Pianistka... jak to nie będziesz miała badań ginekologicznych?
Za Twoją szyjkę kciuki zaciskam też
-
EM89, mam kuzyna który kilka lat temu miał bardzo poważny wypadek, chcieli mu amputować 1 nogę do kolana a drugą w calości... chłopak miał wtedy jakies 28 lat... ale że jego mama mieszkała za granicą, zabrała go i tam go zoperowano i dziś facet biega, ma 2 nogi, choć poskładane masakrycznie... ale ma!
Ja mieszkam w Norwegii, tutaj ciążę prowadzi lekarz RODZINNY i połozna, USG przysługuje 1 - w szpitalu, połówkowe... W Norwegii lekarz ginekolog nie ma prawa prowadzić ciąży. Owszem, można do niego pójść po poradę ale nie bada ginekologicznie ciężarnej, bo oni uważają że w ciąży nie powinno się tam gmerać :o
W ciąży z Emmą miałam od 32-33 tc regularne, kilkugodzinne skurcze, to jedynym co usłyszałam od lekarza (rodzinnego de facto), to że gdy zacznę rodzić, to mam dzwonić na porodówkę się zapowiedzieć. Na szczęście Emma urodzona donoszona, ale ile się strachu najadłam to moje -
Cześć Wszystkim:)
Magm Witaj:) Cieszę się, że udało Ci się pozbyć tego cholerstwa i teraz oczekujesz maleństwa. To piękne. Gratuluje:)
Sowaa Gratuluje udanej wizyty. Fajny mały ludzik:)
Caro Pozycja na wilka – The Best
Belldandy Pociesze Cie może tym, że Ty nawet na koniec ciązy nie będziesz ważyła tyle co ja teraz.
Właśnie się zważyłam i zdziwiłam się bo -2kg. Co prawda mam odrzut od jedzenia ale ciągle coś wcinam, żeby nie mdliło mnie jeszcze bardziej. Poza tym niewiele robie, dużo leze i mam wydęty brzuch. Ogólnie czuje się ciężko i grubo, słabo.
Duszka Żurawina jak najbardziej może być.
Ja w poprzednich ciążach miałam straszne problemy. Ciągłe pieczenie przy sikaniu, krwiomocz. A wyniki były ok. USG też nic nie wykazało. W ogóle u mnie to pierwszy objaw ciązy, za każdym razem tak miałam. Zaczynało sie długo przed zrobieniem testu (czyli dniem spodziewanej miesiączki). Co ciekawe poza ciązą nigdy nie miałam z tym problemów
U nas pół godziny temu posypał śnieg. Jupiii:)
Pianistka Przy pierwszym porodzie był ze mną mąż. Za drugim razem mała się pośpieszyła. Mąż za granicą i rodziłam sama. Powiem Ci, że było całkiem ok. Z początku płakałam z przerażenia, a później położna była przy mnie i pomijając ból dobrze to wspominam. Ty jesteś twarda babka więc tym bardziej dasz radę
Co do seksiku chętke mam ale co z tego jak męza nie ma. Poza tym te mdłości. Jak był ostatnio to w jeden dzień było super, a następnego - mowy nie ma! Tak mnie mdliłoWiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 11:00
-
Caroina, ja wiem, że dam radę
w końcu mąż za mnie nie urodzi...
Ale dla mnie dzień porodu był tak niesamowitym przeżyciem, że nie potrafię sobie wyobrazić, że miałoby go to ominąć.
Mój mąż bardzo chce być przy drugim. Więc będziemy kombinować, żeby się udało... Może nawet poświęcę się i ściągnę teściową, mamę, siostrę... na zmianę, aby obstawiły mi cały czerwiec
w ogóle to jak spotykamy się ze znajomymi, a mam kilka koleżanek oczekujących 1 dziecka, teraz lub wcześniej, lubię słuchać jak mój mąż rozmawia z przyszłymi tatusiamii opowiada o pięknie porodu jak o najbardziej niezwykłym i pięknym doświadczeniu
lubię to
w ogóle wiecie co... przecież mam już dziecko.. ale wciąż trudno mi pojąć, że te małe 2 centymetrowe krewetki które nosimy pod sercem, kiedyś będą chodzić, wołać "mama" itd... to jest tak piękne że aż nieprawdopodobne!
A mąż też mi trochę potrzebny bo przynajmniej teraz tak było, że w bólu pod sam koniec nie potrafiłam się skupić, i jak jakiś debil, nie umiałam się dogadać po norwesku... mówiłam do położnej po polsku
no ale już byłam wykończona, co się dziwićWiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 11:08
EM89 lubi tę wiadomość
-
Właśnie zawalczyli o swoje i chłopak biega, a zdecydować się na najłatwiejsze dla lekarzy rozwiązanie...
Ojaaa.... nie miałam pojęcia, że takie praktyki się gdzieś stosuje, dla mnie jak abstrakcja. Ale cóż skoro ten system działa to może nie jest taki zły?My tak wszystko przeżywamy, a może trzeba troszkę wyluzować
Nie, no jednak bałabym się tak bez gmerania tam. Może przy kolejnej ciąży faktycznie już doświadczenie podpowiada czego można się spodziewać i co powinno budzić niepokój ale na początku...
Emma Twoja silna kobitka wytrwała do końca to i kolejne maleństwo w ślady siostry pójdzie