Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Czesc,
Mam nadzieje, ze dzisiejszy dzien bedzie łaskawszy niż wczorajszy
Biedronko, bedzie dobrze, i tak jak Pianistka pisze, zjedz tego doktorka z góry na dół.
S1985, trzymam kciuki za cud! Dawaj koniecznie znać po wizycie.
Chyba wybiorę sie z mała na spacer, choc za oknem 2 st. Ńo ale poki co cieplej nie bedzie.
Miłego dnia -
małaMyszka wrote:Tak sobie myślę, myślę i myślę... Wiem, że to za wcześnie, ale tylko tak sobie myślę...
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6579028467ja nie kupuje takich bo mam po corce zwykly lezaczek i to nam wystarczy
dzieci szybko rosna ;( ale jeśli Ci sie przyda to za jakis czas kup
-
małaMyszka wrote:Tak sobie myślę, myślę i myślę... Wiem, że to za wcześnie, ale tylko tak sobie myślę...
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6579028467
Mialam podobna z mlodym i szybko sprzedalam. Na szczescie tez odkupilam uzywana wiec duzo kasy nie poszlo. Moje dziecie nie lubilo chustawki, wolal jesli juz lezaczek. Ale kazde dziecko jest inne.
-
Dziewczyny szybkie pytanie zanim zacznę panikować i dzwonić do lekarza zapytam czy któraś tak miała...złapał mnie dość nieprzyjemny ból zaczął się kłuciem w pochwie potem nawet ból w podbrzuszu. Jak usiadłam zakuło mnie mocniej więc się położyłam aż mi się niedobrze zrobiło teraz już powoli przechodzi ale jeszcze lekko czuję napięcie w podbrzuszu a kłucie w pochwie już maleje boję się teraz wstać że znów mnie to dopadnie...nie wiem co to jest nigdy tak nie miałam...
-
Dzień dobry,
Też mam nadzieję,że dzisiejszy dzień będzie lepszy od wczorajszego.
Czekam na dobre wieści dziewczyny
Niki69 ja kłucia miałam w późniejszej ciąży (poprzedniej) i nic z tym nie robiłam.w tej ciąży raz mnie zakłuło,ale nie wiem czy aż tak mocno jak Ty opisujesz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2016, 10:11
-
Milk@ wrote:Dzień dobry,
Też mam nadzieję,że dzisiejszy dzień będzie lepszy od wczorajszego.
Czekam na dobre wieści dziewczyny
Niki69 ja kłucia miałam w późniejszej ciąży (poprzedniej) i nic z tym nie robiłam.w tej ciąży raz mnie zakłuło,ale nie wiem czy aż tak mocno jak Ty opisujesz. -
Biedroneczko trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze było.
Witam wszystkie dziewczyny
U mnie zaczyna się niefajna sytuacja w pracy, nigdy nie myślałam, że tak będzie. Chciałam popracować przynajmniej do końca marca a tu nie wiem czy nie pójdę na l4 od grudnia...
Dzisiaj 11 tydzień zaczęłam, jak ten czas leci, wczoraj na usg wdziałam jak fasol sie ruszaWiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2016, 11:16
-
Witam sie kobietki
u mnie dzis tez słonecznie, tylko głowa troche boli.
Dzastina89 u mnie tez w pracy nie za super atmosfera, w dodatku nosze sie z zamiarem poinformowanie szefa w przyszłym tygodniu o ciazy i nie wiem czemu ale czuje zawiesinę w powietrzuobym sie chociaż raz myliła......
Poki co zamierzam pracować ale zycie napisze samo scenariusz u Ciebie zapewne tak samo. Głowa do góry.
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...
-
Lekarz powiedzial mi ze USG napawa optymizmem ale no skoro jest brudzenie, bylo krwawienie to ciaza jest zagrozona i musze lezec. Ale widzialam moje Malenstwo. Machalo rączkami. Serdusio bije:) nic leżę i czekam
Paulina_90, ines., annamaria83, tutusia, Asikkk, VillemoVilo, renc, Ezia90, Justyna911, EM89, Caro, LaRa, Pianistka, wania, Paula_29, Marutka lubią tę wiadomość
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
Totoja wrote:Niki mo sie tak kilka razy zdarzylo. Raz teraz i kilka razy w poprzedniej ciazy. Nie wiem dlaczego tak jest.
-
Dzis dzwoniłam zeby sie umówić na wizytę. Termin dopiero za 2tygodnie. Po pierwsze nie mam jeszcze założonej karty ciąży. .. A po drugie za tydzień konczy mi sie duphaston. Chyba zmienie lekarza. Bede dojezdzac 15km ale przynajmniej mają tam lepszy sprzet i moge byc przyjeta jeszcze w ten czwartek.