Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
AgaSy jeśli myślisz o położnej w przychodni,to są dwie różne rzeczy (w szpitalu to inna sprawa).
Położna z przychodni powinna prowadzić szkołe rodzenia orzed porodem,a po porodzie zjawic sie u Ciebie w domu na wizytach patronażowych (ważenie malyszka,oglądanie jak goi się pępek itp.).nie w każdej przychodni jest szkoła rodzenia.możesz zapisać się gdzie chcesz.osobna deklaracja jest na Ciebie i malucha więc możesz Was zapisać w różne miejsca. -
Hej... wiem że to nie miejsce na takie wyznania ale muszę się komuś wyzalic. Wczoraj strasznie poklocilam się z mężem. Ma on w zwyczaju wychodzić z kumplami na piwo a ostatnio to już nagminnie wychodzi. Wraca o 1,2 4,5 w nocy...I dziwi mi się że mam do niego o to pretensje. Szlag mnie trafia jak tak się zachowuje. Wydzwaniam za nim w środku nocy a ten twierdzi że zaraz będzie ale w efekcie jest 3 godziny później. Tak mnie wczoraj wkur*** ze aż zaczęło mnie kluc w dole brzucha:( po raz pierwszy:( a potem przy kichnieciu takze skurcze mnie lapaly i klulo. Dziś jest lepiej ale jakoś inaczej. Strasznie bałam się o moja kruszyne bo jeszcze w pracy stres bo dzieciaki doprowadzają do szału. Wczoraj po tym wszystkim w środku nocy poszłam do domu rodzinnego a wyobraźcie sobie że jaśnie Pan nawet nie raczył mnie zatrzymać tylko nadal siedział u kolegi po sąsiedzku pijąc w tym czasie piwsko. To mnie tak wkurzylo że nie mogłam zasnąć już w ogóle. Wróciłam po 5 rano, przespalam godzinę i do pracy a tu już ledwo siedzę
W du*** mnie miał, naszą ciążę i w ogóle. Teraz niby przeprasza.. sorry za prywate ale musiałam
-
Milk@, o właśnie takiej położnej chyba myślałam. Czyli mam iść do swojej przychodni i z niej wybrać położną, która będzie dbała o mnie i malucha na początku. Ale jak dzidziuś się urodzi to mogę go zapisać tam, gdzie chcę.
A szkołę rodzenia mogę sobie sama wybrać? Wiem, że niektóre szkoły są bezpłatne, jeśli wybierze się ich położną, ale w tej szkole do której chcę iść chyba nie ma tego wymogu.
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Ezia90, każdy facet jest inny. Może on w ten sposób odreagowuje stres związany z ciążą, z odpowiedzialnością za nowego człowieka itd? Dla mnie fundamentem udanego związku jest szczera rozmowa i Wam też polecam
.
Ezia90 lubi tę wiadomość
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
AgaSy,wydaje mi się,że na nfz jest taki wymóg,że musisz się zapisać do położnej tej co szkołę rodzenia prowadzi,bo inaczej narodowy fundusz nie zapłaci im za to prowadzenie szkoły.nie wiem jak jest w szkołach rodzenia przy szpitalach,ale wydaje mi się,że tak samo.
Wystarczy Ci ta jedna położna co szkołę rodzenia prowadzi.potem zadecydujesz,czy chcesz żeby przyszła do malucha po porodzie,czy weźmiesz ze swojej przychodni.bo to się deklaruje już po porodzie.
Ezia90 wspòłczuję.nie wyobeażam sobie tego.a jak byś Ty się tak wybrała do koleżanki,albo z koleżankami i go zbywała,że zaraz wracasz a wcale by Ci się nie spieszyło?może wtedy by zrozumiał o co Ci chodzi.
W ogole porozmawiaj z nim,że co by było jakby trzeba było Cię zawieźć do szpitala,bo się źle poczułaś...a on po alkoholu?jak długo tak planuje?termin porodu się będzie zbliżał,to przecież musi być w gotowości,bo nigdy nie wiadomo... -
Milk, agasy... dziękuję
Przypuszczam że może być to odreagowanie na stres ale bez przesady...Nie ruszyło go nawet to że się gorzej przez niego poczułam i to mnie boli:( ja jestem naprawdę wyrozumiala ale wczoraj to miarka się przebrała tym bardziej że hormony nie pomagały w opanowaniu -
Lila26 wrote:Jesli chodzi o polozna ktora przychodzila do mnie do domu to zalatwilam ja sobie pare dni po urodzeniu malej i normalnie do mnie przychodzila itp.
Tak.ja myslalam ze to.o taka do porodu. Ja sama tez zalatwialam po porodzie. W przychodni do ktorej z dziecmi chodze. U mnie byla tylko raz ale wiem l, ze chyba sa wymagane 3 czy 4 wizyty, wiec jesli komus na tym zalezy to warto pilnowac.
-
Jeśli chodzi o położna to ja wybrałam z polecenia znajomej już przed porodem. Miałam kilka pytań i przyjechała do mnie do domu porozmawiać jak jeszcze byłam w ciąży. Oczywiście wszystko na NFZ. Do szkoły rodzenia chodziłam w ogóle gdzie indziej niż ona prowadziła i nie ma to znaczenia, nie musisz chodzić do swojej wybranej położnej. Po porodzie znów do niej zadzwoniłam i umówiłam się już na wizytę patronażową.
-
AgaSY wrote:Ezia90, każdy facet jest inny. Może on w ten sposób odreagowuje stres związany z ciążą, z odpowiedzialnością za nowego człowieka itd? Dla mnie fundamentem udanego związku jest szczera rozmowa i Wam też polecam
.
Ezia, weź chłopa na rozmowę i ustalcie jakieś normalne zasady tych spotkań z kumplami. Tylko wspólnie wypracowane stanowisko pozwoli Wam uniknąć podobnych nerwów w przyszłości...
Tak jak wspomniała AgaSY -trzeba rozmawiać i nazywać swoje uczucia.
Mam nadzieję, że "jaśnie Pan" zrozumie
Ezia90 lubi tę wiadomość
-
Aaaaa
Co do położnej...Po ostatniej wizycie u lekarza wytlumaczono mi, że do 20go tc mam wybrać położną, która w trakcie ciąży będzie mi robić instruktaż/prowadzić szkołę rodzenia. Mogę też później zdecydować, żeby ona przyjeżdżała do dziecka, ale mogę też po porodzie zmienić zdanie i wybrać np. położna z najbliższej przychodni- bo tak mi będzie wygodniej dojezdzac z Maluchem. Te wizyty działają w 2 strony, stąd chyba najlepiej wybrać dość blisko
Pozdrawiam -
Merida86 wrote:Aaaaa
Co do położnej...Po ostatniej wizycie u lekarza wytlumaczono mi, że do 20go tc mam wybrać położną, która w trakcie ciąży będzie mi robić instruktaż/prowadzić szkołę rodzenia. Mogę też później zdecydować, żeby ona przyjeżdżała do dziecka, ale mogę też po porodzie zmienić zdanie i wybrać np. położna z najbliższej przychodni- bo tak mi będzie wygodniej dojezdzac z Maluchem. Te wizyty działają w 2 strony, stąd chyba najlepiej wybrać dość blisko
Pozdrawiam
Tak was czytam i w Warszawie to jakies zacofanie jest. W ciazy nikt nawet mi nie mowil o poloznej a po porodzie byla raz i sie ulotnila. Dla mnie bylo na reke ale nie zmienia to faktu, ze powinna byc kilka razy. Ale czego sie dziwic jak tu do prpwadzenia ciazy na nfz w przychodniach przyszpitalnych czeka sie min 6 miesiecy. W moim szpitalu miejsce sie zwalnia tylko jak ktoras urodzi a ja jej miejsce jest kilkanascie chetnych i wiekszosc poz najomosci z lekarzem
-
Ja po każdej wizycie u lekarza (chodzę prywatnie, ale przychodnia ma umowę z NFZ na część świadczeń) jestem kierowana przez gina do położnej pokój obok, ona wypełnia kartę ciąży, waży, dzięki temu u lekarza idzie szybciej. Mogę się jej zapytać o różne nurtujące kwestie, które wydają mi się zbyt błahe na wizycie lekarskiej, np sposoby na zgagę itp...
Nie powiem... podoba mi się taki pakiet opiekuńczySzczególnie, że to pierwsza ciąża.
Wrocław górą