Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
AgaSY wrote:I nie macie takiego wewnętrznego strachu, że raz rozcinany brzuch, czy rozcinana macica mogą po prostu pęknąć w trakcie ciąży? Takie myśli mnie w nocy nawiedziły, masakra
. Mam nadzieję, że uda mi się urodzić SN
koleżanka koleżanki urodziła 3 tyg temu syna SN pomimo, że 1 ciąża skończyła się CC (niecałe 2 lata temu).Lekarz ocenił, ze blizna jest za cienka i dawał jej 15% ze urodzi naturalnie. Uparła się i dała radę... Także widzisz, nawet w trakcie porodu i wielkiego ciśnienia nawet cienka blizna się nie rozeszła...
Nie martw się, w ciąży nie ma takiej opcji
LaRa, Lila trzymam kciuki za wasze dziewczyny- oby szybko przeszlo.
Syringe- nie stresuj się, w niczym to nie pomoże, myśl pozytywnie - jesteśmy z Tobą!!!
-
Ten suwaczek muszę usunąć. U mniej jest trochę inaczej. Bo termin porodu ma się nijak do ostatniej miesiączki bo ja miałam owulke w 20dc a te suwaczki wyliczaja wdlug "normalnych" wytycznych. Nie znalazłam takiego suwaczka który by sunal się zgodnie z moją innoscia he he
ostatnio dopytalam położna u mojego giną jak mam sobie liczyć i mówiła że 5go będzie równe 13 a juto wchodzę na 14 tydzień.
-
AgaSY wrote:A ja 2 tygodnie przed terminem z OM mam komunię chrześniaka 200 km od domu
. Pojadę z torbami i prezentami i nie zdziwię się, jak wrócę z dzieckiem pod pachą
AgaSY, tak się zastanawiam czy my nie jesteśmy bliźniaczkami... jak czytam Twoje wpisy to się mocno zastanawiam...
-termin porodu z 1 dniem różnicy
-jak pisałaś o swoim Mężu to jakbyś pisała o moim
-obie mamy brzuszki, które lekarze nazwali wzdęciem
-teraz jeszcze ta komunia...
HeheWiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2016, 13:19
-
Raczej nie, bo jeśli 86 to Twój rocznik, to jestem od Ciebie 5 lat młodsza
Jeszcze powiedz, że jesteś z Górnego Śląska?
A mój mąż umył w sobotę wszystkie oknaWiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2016, 13:29
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Merida dobrze,że znajomej się udało.jednak trzeba brać pod uwagę że może macica pęknąć podczas porodu (po wcześniejszym cc) i jeśli pekarz oceniając stan powiedziałby mi,że nie ryzykowałby to bym się nie upierała.niestety dla matki jest to wtedy zagrożenie życia.
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty
Mi lekarka po porodzie powiedziała,że mam rok nie zachodzić. Byłam na konsultacji u gina który prowadził mi ciąże (b.dobry specjalista) jakoś 7 miesięcy po porodzie.zerknął że z blizną wszystko ok,ale i tak zalecał jeszcze odczekać ze staraniami.żeby mój organizm za bardzo nie obciążać. -
nick nieaktualnymam nadzieje, że załapię się na PSN, bo marzy mi się drugi berbeć i różnica między dziećmi 1,5 roku
z tego co piszecie, to po cesarce trzeba czekać dłużej a wracanie na kilka miesięcy do pracy żeby zaraz znowu zniknąć jest chyba bez sensuAgaSY lubi tę wiadomość
-
Ja bardzo bym chciała urodzić SN, właśnie ze względu na to, że szybko chcę mieć kolejne dziecko a po cesarce trzeba dłużej czekać. Chcieć a móc to dwie różne sprawy i porodu sobie zaplanować nie mogę, będzie co ma być. Dopiero 14 tydzień a ja już bym chciała żeby dziecko było z nami;) Jestem niecierpliwa, zobaczymy jak się będzie dłużyć na końcówce.
A wy dziewczyny jakieś preferencje odnośnie porodu? Są jakieś zwolenniczki cc lub porodu sn czy to jeszcze zbyt odległy temat?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2016, 14:00
.kropka. lubi tę wiadomość
-
Ja bym chciała sn, najlepiej bez znieczulenia, na samym gazie
ale pewnie czym bliżej porodu tym bardziej będę się bała i będę prosiła o wszystko co tylko możliwe żeby tylko nie bolało
Zastanawiam się nad porodem w wodzie, ale nie wiem czy będę mogła bo mam problemy skórne. -
Ja zdecydowanie wolałabym SN. Jestem z wykształcenia fizjoterapeutą (po AWF-ie) i na operację bez wyraźnych wskazań na pewno się nie zdecyduję ...
Po 2 tyg. praktyk na Oddziale Gin.-Poł. przekonałam się naocznie jak dochodzi się do sił po obydwu rozwiązaniach...
Oczywiście każdy organizm jest inny, ale oprócz wyjątków po cc jest ciężko, w końcu to operacja, nie drobny zabieg... -
Merida zgadzam sie ze cc to jednak powazna operacja. Sama jednak mam bardzo zle wspomnienia z 1 porodu ktory po 12h zakonczyl sie cc.Okazuje sie, ze moja szyjka jest z tych mega dlugich i samo jej zgladzenie to katorga.
Po 1 i 2 cc doszlam do siebie w sumie odrazu, po 8h bralam prysznic i chodzilam po oddziale (oczywiscie tyle ile miala sil). I tu rzeczywisvie zalezy od organizmu bo np moja bratowala 2 tyg po cc umierala jeszcze i nie mogla chodzic. No i troche zazdroszcze twgo momentu jak maluch pojawia sie i jest kladziony na brzuch matce a tatus przecina pepowine.
-
Kochane!
Zapraszam Was do skorzystania z mikołajkowej promocji w naszym sklepie z odzieżą i akcesoriami dla maluszków
Dziś i jutro dostawa tylko 2,99zł! Niezależnie od kwoty zamówieniaZapraszamy na strone
www.babelu.pl
zostawcie też prosze lajki na fb
https://www.facebook.com/babelusklep/?ref=aymt_homepage_panel -
Ja na jakieś 90 % będę miała CC Poprzednia ciąża zakończyła się CC, a że było ono bardzo ciężkie (trudne) technicznie mam zapowiedziane że każda kolejna ciąża będzie zakończona CC Choć nie ukrywam, że też bym chciała poczuć maleństwo zaraz po urodzenia i być przy tym ważnym momencie razem z mężem.
Z dochodzenie do siebie po CC jest różnie. Ja zabieg miałam o godz 12 (w południe),a o godz 6 rano następnego dnia już wstałam i poszłam do toalety (choć było ciężko podnieść się z łóżka i poruszać się). No i 1 tydzień ze szwami jest ciężki a potem jak już mi je ściągneli to jak nowo narodzona
Aleksander Jan ur. 01.06.2017 (8:30)- 3400/53 cm 10 pkt.
.
Karolek (aniołek) 38 tydz ciazy, ur.18.12.2014 r -
Totoja wrote:Merida zgadzam sie ze cc to jednak powazna operacja. Sama jednak mam bardzo zle wspomnienia z 1 porodu ktory po 12h zakonczyl sie cc.Okazuje sie, ze moja szyjka jest z tych mega dlugich i samo jej zgladzenie to katorga.
Po 1 i 2 cc doszlam do siebie w sumie odrazu, po 8h bralam prysznic i chodzilam po oddziale (oczywiscie tyle ile miala sil). I tu rzeczywisvie zalezy od organizmu bo np moja bratowala 2 tyg po cc umierala jeszcze i nie mogla chodzic. No i troche zazdroszcze twgo momentu jak maluch pojawia sie i jest kladziony na brzuch matce a tatus przecina pepowine.
Najczęściej po 12h jest 1 pionizacja i wyjście z asystą do łazienki... Tylko pozazdrościć takiego mocnego organizmu!
Życie zweryfikuje w jaki sposób nastąpi u nas wszystkich rozwiązanie, oby szczęśliwie bez względu na to czy SN czy CC.