Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie w ten słoneczny dzień
wizytującym życzę powodzenia!
Ja dzisiaj też obudziłam się z lekkim katarem, ale nie jest najgorzej.
Co do zwierzątek to ja mam 3 koty i ktoś, kto nie jest za bardzo zorientowany zawsze pyta, czy się nie boję, czy się ich pozbędę... Otóż, zarażenie się od kota czy innego zwierzęcia tokso wcale nie jest takie proste,szybciej można się zarazić jedząc surowe mięso. Żeby zarazić się tokso od zwierzątka trzeba by było wziąć do rąk jego odchody, a potem coś zjeść nie myjąc tych rąk przy dodatkowym założeniu, że zwierzę jest zarażone... Więc przy zachowaniu higieny nie powinno być żadnego problemu, a z moimi kotami jestem bardziej związana niż z dzieckiem w moim brzuchu na obecną chwilę i nie wyobrażam sobie jak niektórzy mogą oddać, a w skrajnych wypadkach wyrzucić swoje zwierzątko, gdy dowiadują się o ciąży. Naprawdę, przecież jedno z drugim można spokojnie powiązać, wystarczy odrobina dobrej woli. W ogóle ja niesamowice kocham zwierzęta, zwłaszcza koty, nasze są traktowane jak członkowie rodziny
oczywiście profilaktycznie co badanie to robię dodatkowo tokso, bo chociaż koty są obecne w moim życiu od ponad 10 lat to jeszcze tokso nie przechodziłam, co też powoduje wniosek, że nie tak łatwo to od kota złapać.
A świnka jest śliczna
Co do ruchów - ja nie czuję, ale to moja pierwsza ciąża i wydaje mi się, że to trochę za wcześnie, więc się na razie nie martwię.
Dzisiaj jedziemy na parapetówę do mojej kuzynki, która ma pół rocznego synka i wiem, że bardzo życzliwie, ale trochę też nachalnie wciska mi wszystkie rzeczy po małym, a ja też chciałabym kupić coś, co mnie się będzie podobało, a na wszystko na początku nie będę miała miejscajak na razie ciężko mi odmówić i już mam jedną siatkę pożyczonych ciuchów ciążowych, których pewnie w ogóle nie założę, bo kupiłam wcześniej swoje
W każdym razie, na imprezę się cieszę, bo dawno nigdzie nie byłam, tylko obawiam się, że o 21 mogę powoli zacząć odpływać
Miłego dnia Dziewczyny i samych dobrych wiadomości!!!19Biedroneczka91 lubi tę wiadomość
-
Madlene toxoplazmoza od kota ciężko się zarazić i choć wszyscy mówią o tym kocie jako o nosicielu tego świństwa to żeby się zarazić trzeba by było dosłownie ...przepraszam za niemiłe określenie ale polizac kotu dupe:D tak mi kiedyś któryś lekarz tłumaczył. Bo od samego glaskania się nie można zarazić. Przede wszystkim zarazamy się przez jedzenie surowego mięsa. Ja ponad wszystko kocham tatar i jadalam go często więc mam to za sobą..
Madllene lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny!
A ja nie wiem kiedy i jak zaraziłam się toxoplaxmoza, już przy badaniach w pierwszej ciąży miałam obecne przeciwciała świadczące o przebytej chorobie, najwidoczniej w dzieciństwie musiałam się zarazić jak biegała za kotami po podwórku :)W drugiej ciąży podczas badań okazało się również ze między pierwszą ciążą a druga przechodziłam cytomegalie, tez nie wiem kiedy a to ponoć straszne cholerstwo, głównie dzieci są nosicielami a tych w mojej rodzinie nie brak.
-
Aha, przez tą moją "epopeję" zapomniałam zapytać Was, czy też tak macie, że jak się obudzicie i wstajecie to też tak bardzo bolą Was piersi? Mnie właściwie od początku ciąży bolą (zawsze mnie tak przed okresem bolały), ale od paru tygodni mam wrażenie, że jak zmieniam pozycjeto skóra na sutkach mi pęknie
bardzo to nieprzyjemne uczucie, ale zaraz mija i pojawia się tylko po przebudzeniu. Smaruję piersi balsamem przeciwko rozstępom Oillan, ale jak widać chyba za mało nawilża...
Ezia90- właśnie ja wiem, że tak łatwo nie można się tym zarazić od kota, dlatego o tym napisałam
Liliaczerwowcowa jak przechodziłaś to masz przeciwciała i nie masz się czym martwić. Będąc dzieckiem różne rzeczy można złapać, ale przynajmniej później jest spokójWiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2016, 12:56
-
Lila26 wrote:Czesc kochane
U nas ok
Ladna pogoda to szykuje sie spacerek
Wczoraj chyba poczulam dzidzie ale nie jestem pewna w 100% dlatego jeszcze czekam na kolejne znaki ;p
Do prenatalnych 4 dniduzo juz z was zna płeć?
Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość -
Właśnie sobie uświadomiłam, że za tydzień jest wigilia... Zestresowałam się i umyłam lodówkę, wyprałam firanki, mąż podwiesił, teraz siedzę i szukam jakiegoś fajnego przepisu na barszczyk. Macie jakieś sprawdzone?
-
Madllene wrote:Aha, przez tą moją "epopeję" zapomniałam zapytać Was, czy też tak macie, że jak się obudzicie i wstajecie to też tak bardzo bolą Was piersi? Mnie właściwie od początku ciąży bolą (zawsze mnie tak przed okresem bolały), ale od paru tygodni mam wrażenie, że jak zmieniam pozycjeto skóra na sutkach mi pęknie
bardzo to nieprzyjemne uczucie, ale zaraz mija i pojawia się tylko po przebudzeniu. Smaruję piersi balsamem przeciwko rozstępom Oillan, ale jak widać chyba za mało nawilża...
Ja miałam tak prawie od początku, szczególnie jak przebudziłam się w nocy. Piersi wydawały się tak ciężkie i nabrzmiałe jakbym kamienie miała przywiązane. W dzień nie było problemu. Z kolei teraz bolą mnie sutki, szczególnie jak długo pracuje/sprzątam itp. Myślę że są po prostu nadwrażliwe i podczas ruchu podrażniają się o stanik. Też ciągle balsamuje, ale nic nie pomaga.
-
Hej Kochane.
Odzywam się po 2-dniowej przerwie.
Witajcie nowe Czerwcóweczki!
Też mam w domu kota i jestem przekonana, ze tokso nie zlapię. Co do Cytomegalii-miałam najprawdopodobniej tuż przed zajściem w ciążę... Na badaniach z 8 tyg. wyszła mi cholera z krwi, zarówno przeciwciała IGG jak i IGM. Przezywalam strasznie, ale nie miałam na to żadnego wpływu, wirusa się nie leczy... Dalsza diagnostyka nie dała jednoznacznej odpowiedzi co do terminu pechowego zakażenia... ja kojarzę bardzo nieprzyjemny kaszel i gorączkę pod koniec sierpnia... mam nadzieję że to wtedy...
Lekarz uspokaja, ze Dzidzia rozwija się prawidłowo i to jest najważniejsze... Tego się trzymamy !!!
Płci jeszcze nie znamy, USG z podglądaniem mamy 30.12. Wydaje mi się, że będzie Chłopczyk, do brzucha mówimy żartobliwie Stefan-hehe.
Jutro jadę już do rodziców na święta, mąż ma wolną chatę do 23.12. Na szczęście chodzi do pracy cały tydzień to może chaty nie rozniesie :p
Będę piec tylko ciasteczka na święta, resztę robią mama i teściowaNie pomogę z barszczem...
Biedroneczko, przeslodka ta Twoja Mufinka... uważaj na nasze ciężarówki żeby Ci któraś nie zrobiła nalotu i nie zjadła
19Biedroneczka91, Liliaczerwcowa lubią tę wiadomość
-
Jestem i ja
Doszlam do siebie po usg. Maluszek zdrowy, wazy ok 170g i lekarz wyliczyl 17tc. Tp prawie tydzien wczesniej.
No i to na co czekalam. Mojej coreczce urosl siusiak ( znaczy od poczatku go mial bo corke mialam.tylko w glowie). Takze bedzie maly Brunojesli na polowkowym sie sprawdzi to juz sie nie zmieni.
Gracjanna, ataeb, małaMyszka, Marutka, 100noga, annamaria83, Liliaczerwcowa, Madllene, małamigotka, Sulimirka, LaRa, ines. lubią tę wiadomość
-
Siemka nowym i "starym"
Myszo u nas na święta barszcz jest niesamowity!! Mama gotuje go z głowy karpia. ( oczyszczona bez oczu) smakuje zajebiscie i tak wyjątkowo! Typowo świąteczny barszczyk
No ten tego. U nas są dwa koty, dwa psy i od niedawna chomcio
Mufina jest superale ona tak sama?
-
No rozumiem ale czy miałam wystarczająco w sobie tyle witamin żeby dla dzidziusia wystarczyło? Tego nie wiadomo. Obyscie miały rację
Serio to "tylko dla mnie bo maluch sam sobie zabiera"? Ale skoro ja nie mam na przykład w organizmie to skąd weźmie?;P -
Mi to samo położna powiedziała w poprzedniej ciąży - mam brać witaminy dla siebie, dziecko sobie poradzi o to się mam nie martwić. Jeśli dobrze się czujesz i masz wyniki w normie to chyba masz wszystko co potrzeba. Ja miałam np. anemię, bo mi dziecko żelazo zabierało.
Totoja, gratuluję synka, cicho sama sobie życzę tego samego, ale najważniejsze, żeby było zdrowe.
Tak piszecie, że mężowie Was wyręczają w różnych rzeczach i nie dają się przemęczać i pamiętam to z pierwszej ciąży. Teraz jak już mamy jednego malucha na głowie, jest zupełnie inaczej...Czy inne mamy też tak mają? Oboje jesteśmy zmęczeni i przez to ta ciąża jest jakby na dalszym planie. Czasem mam wrażenie, że mąż nie pamięta, że jestem w ciąży...