Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Moje gratulacje dziewczyny
I ja nie mogę się doczekać. Ciekawe, czy coś dojrzy. I ciekawe czy tym razem intuicja również mnie nie zawiedzie
Poza tym wydaje mi się, że chyba czuję tą swoją rybę
Skoro codziennie mam choć raz takie wrażenie, to może to będzie to? Niki z synem przytyłam 11 kg. mimo wielu, długich spacerów i wędrówek z tonami na 4 piętro
Tydzień po porodzie wróciłam do dawnej wagi. No i tu zgubiło mnie krakanie, że karmienie piersią wszystko ze mnie wyśsie! Wróciło mi te 11 kg, zaczęłam się mordować, żeby schudnąć, a ogólnie mam problemy z żelazem, więc po raz kolejny padła mi anemia. W końcu doszłam do wniosku, że jak ja mam się denerwować dietami, ćwiczeniami, a i tak będę w ciąży, bo planujemy dzieci to chrzanię. Z tym, że mąż stwierdził, że podobam mu się taka jaka jestem. Zawsze stawiałam na rozmowę. Może powinnaś szczerze porozmawiać ze swoim i powiedzieć, co Ci leży. Wydaje mi się to najzdrowsze
Pozdrawiamy z Wiktorem i życzymy spokojnej nocy :*
Edit. Ezia, mój mąż kupił sobie jakiś preparat wymrażający. Nie pamiętam jak to się nazywało, ale wiem, że musisz dokładnie wymrozić korzenie, bo będzie odrastać. I uważaj, bo jak rozdrapiesz, to możesz gdzieś indziej ją przesiać sobie
On to koniec końców wyrwał sobie jakoś i od razu zamroził o.oWiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2016, 21:04
-
Niki ja póki co 1,5 kg (tzm bilans przed świętami bo po nawet nie sprawdzam) a jeszcze 2 tygodnie temu waga raczej stała w miejscu. to nieuniknione, każda z nas przytyje. przed ciążą prowadziłam dość aktywny tryb życia, 4 lata temu schudłam 15 kg, więc oczywiście też mam obawy, że to wróci... zwłaszcza, że głownie leże na kanapie i robie wielkie nic pomimo szumnych planów o fitnesie dla ciężarówek - nie ma szans, nie mam na to siły. ale teraz zdrowie dzieciątka najważniejsze. powrotem do formy zajmiemy się po porodzie
spokojnie jakby co, ja Cię przypilnuje i niedoczynnością się nie wymigasz bo też ją mam i jestem przykładem, że da się - ale teraz Kochana na to nie pora :*
gratuluję udanych wizyt i synkówale wysyp chłopaków w czerwcu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2016, 22:11
Córcia16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
Nisia2901 wrote:Hej Mamuśki dawno mnie tu nie było i nawet nie mam jak przeczytać wszystkich postów.
Piszę do Was z zapytaniem
Pracuję w firmie jako kosmetyczka od 1 listopada wcześniej od czerwca do sierpnia byłam gdzie indziej zatrudniona, potem mnie zwolnili, za wrzesien jeszcze byłam ubezpieczona ale i we wrześniu poszłam się zarejestrować do urzędu pracy i od listopoda dziewczyna mi dała umowę wcześniej miesiac pracowałam u niej na czarno. Od 22 grudnia jestem na zwolnieniu lekarskim. Czyli na umowie w nowej firmie pracowałam 1 miesiac i 22 dni jaki jest prawdopodobieństwo że Zus sie doczepi że tak krótko ? Oraz kiedy otrzymam pierwsza wypłatę z Zusu ?
Dziewczyna mówi że moje L4 wysyła dopiero po 33 dniach czy to prawda ?
jak nie masz kwoty z kosmosu na umowie nie powinien się ZUS doczepić, ewentualnie wyśle zapytanie to się wytłumaczycie, że ani Twój pracodawca ani Ty nie wiedzieliście o ciąży. a z tymi 33 dniami to pewnie chodzi Ci o to, że za pierwsze 33 dni niezdolności do pracy z powodu choroby wynagrodzenie płaci pracodawca, od 34 dnia choroby pracownik nabywa prawo do zasiłku chorobowego z ZUS.
inna kwestia terminów i dostarczenia zwolnienia do ZUS, pracownik powinien dostarczyć L4 pracodawcy w terminie 7 dni od dnia otrzymania (dzień otrzymania się nie liczy) a pracodawca 'niezwłocznie" przekazać do ZUS. przynajmniej tak było kiedyś trzebaby sprawdzić czy coś w kwestii 'niezwłocznie' zostało skonkretyzowane.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2016, 22:30
Córcia16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
Witam się i ja po Świętach
miło było, ale się skończyło
chociaż nie do końca, bo dostałam L4 do 09.01. jupi!
W końcu się wyśpię i odpocznę. Małż też ma tydzień wolnego, więc razem sobie pobędziemy...
Co do wagi to patrząc na moją kartę ciąży to od 8 tygodnia przytyłam 3 kg do "przed świętami"ale bezpośrednio przed samą ciążą sobie pofolgowałam i od mojej "normalnej" wagi już jestem +11 kg :-o czuję się jak wieloryb, ale trudno, odchudzać się będę po ciąży, a liczę, że może zejdę poniżej standardowej wagi.
Dziewczyny, dzisiaj rano poczułam coś dziwnego w podbrzuszu, ale nie wiem czy to dziecko czy gazyW każdym razie, dość nietypowe uczucie. Zobaczymy co będzie jutro
Gratuluję udanych wizyt i poznania płcimy poznamy pewnie dopiero na połówkowych, na które mam się już powoli zapisywać tak żeby były w połowie stycznia.
Małż od stycznia chce zacząć kompletować wyprawkę, ale nie wiem czy to nie za wcześnie...
-
Hey. Melduje sie i ja z kilkoma kilogramami na plusie po świętach, tak naprawde nie pojadlam a czuje sie taka pelna, my jeszcze plci nie znamy, wizyte mam 04.01 moze cos sie dowiemy.
Dziewczyny jak plany na sylwestra?
Jak sie czujecie? Ja czuje w okolicach pępka z prawej strony czasem takie rozpychanie, niekiedy drzenie możliwe ze to maluch sie wierci?Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość -
Cześć kochane , ja od początku ciazy mam 3 kg na plusie , kolejna wizyta 5stycznia i wtedy poznam płeć jesli dziecko sie pokaze z;) juz nie moge sie doczekac.
Moja mloda wariuje , wczoraj tak latala ze krew sie polala z buzi bo upadła.
Masakra.
No nic miłego dnia ! -
Witajcie,
Co do ruchów tez miałam takie wrazenie, ale u mnie skończyło sie na wrażeniu.... Mam nadzieje niedługo poczuć ruchy maluszka
Co do przytycia świątecznego niby duzo nie przybrałem bo ok 1 kg ale czuje sie na 10 kgod nowego roku przechodzę na dietę BG. Mam nadzieje że wytrwam i bede sieć lepiej czuć.
Witaj Sombody
No i u mnie dzis nowy tydzień ciąży sie zaczyna
Miłego dnia!somebodytolove94 lubi tę wiadomość
-
ines. wrote:Niki ja póki co 1,5 kg (tzm bilans przed świętami bo po nawet nie sprawdzam) a jeszcze 2 tygodnie temu waga raczej stała w miejscu. to nieuniknione, każda z nas przytyje. przed ciążą prowadziłam dość aktywny tryb życia, 4 lata temu schudłam 15 kg, więc oczywiście też mam obawy, że to wróci... zwłaszcza, że głownie leże na kanapie i robie wielkie nic pomimo szumnych planów o fitnesie dla ciężarówek - nie ma szans, nie mam na to siły. ale teraz zdrowie dzieciątka najważniejsze. powrotem do formy zajmiemy się po porodzie
spokojnie jakby co, ja Cię przypilnuje i niedoczynnością się nie wymigasz bo też ją mam i jestem przykładem, że da się - ale teraz Kochana na to nie pora :*
gratuluję udanych wizyt i synkówale wysyp chłopaków w czerwcu
koleżanka mi powiedziała żebym się nie martwiła bo na pewno wrócę do swojej wagi bo jestem bardzo sumienna Jeśli sobie coś założy to do tego dążę tak samo jak ty mimo niedoczynności potrafiłam zrzucić dużo kilogramów niestety zrzuciłam za dużo przez to miałam te problemy z miesiączkowanie dlatego musiałam trochę przytyć później jak zaczęła się stymulacja owulacji tymi wszystkimi hormonami to już nawet nie panowała nad wagą bo sobie szla do gory ale wiedziałam że tak musi być jeśli chcesz osiągnąć swój cel teraz tak jak mówię Czasami mam z tym problem ale wiem ze teraz dziecko najwazniejsze... dlatego po porodach dziewczynki wracamy razem do formy
ines. lubi tę wiadomość
-
LaRa wrote:Witajcie,
Co do ruchów tez miałam takie wrazenie, ale u mnie skończyło sie na wrażeniu.... Mam nadzieje niedługo poczuć ruchy maluszka
Co do przytycia świątecznego niby duzo nie przybrałem bo ok 1 kg ale czuje sie na 10 kgod nowego roku przechodzę na dietę BG. Mam nadzieje że wytrwam i bede sieć lepiej czuć.
Witaj Sombody
No i u mnie dzis nowy tydzień ciąży sie zaczyna
Miłego dnia!u mnie tez dzis zaczyna sie 16
LaRa lubi tę wiadomość
Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość -
hej hej
ja już tuptam nóżkami i byle do piątku - wizyta i mam nadzieje, że malec pokaże co ma między nóżkami
ruchów też jeszcze nie czuje, raz mi się wydawało ale skończyło się na jednym razie więc z naciskiem na 'wydawało'
za to moje dzieciątko jest strasznie ruchliwe, jak go chce podsłuchać detktorem to znajduje od razu, chwilke pozwala a zaraz jest takie 'łup' i już go nie ma i znowu szukanie i tak w kółko zabawaWiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2016, 10:20
Córcia16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
Kurczę, Ezia wybacz. Nie pomyślałam logicznie zanim napisałam. W ogóle wczoraj był tak nerwowy wieczór, że szkoda gadać
W nocy za to nie mogłam spać i tym razem poczułam malucha wyraźnie, więc chyba mi się jednak nie wydaje
No a dzisiaj miałam zrobić pranie i lipa, bo suszarka nam się przed świętami połamała. A mąż zrozumiał, że mi chodzi o tą do włosów i taką też kupił pod choinkę
W sumie też się przyda
Miłego!
-
Hej dziewczyny, u mnie waga jak dotąd 2kg od początku ciąży i po świętach - ale że miałam trochę kg "zapasu" więc nie powinnam przybierać na wadze zbyt wiele... Taką mam nadzieję, tzn że uniknę trzech cyfr na wadze w 9 miesiącu (jestem b.wysoka, ale jednak nie mogę przegiąć z ciążowym pobłażaniem).
Niestety mam bardzo złe ciągotki żywieniowe, nie jem dużo, ale jedyne na co mam ochotę to byle tłusto, słono - np. pizza, KFCW święta nie pojadłam, bo jakoś mi te karpie, kapusty i serniki nie podchodziły. Też tak macie, czy jecie zdrowo i pięknie?
-
Szaron wrote:Hej dziewczyny, u mnie waga jak dotąd 2kg od początku ciąży i po świętach - ale że miałam trochę kg "zapasu" więc nie powinnam przybierać na wadze zbyt wiele... Taką mam nadzieję, tzn że uniknę trzech cyfr na wadze w 9 miesiącu (jestem b.wysoka, ale jednak nie mogę przegiąć z ciążowym pobłażaniem).
Niestety mam bardzo złe ciągotki żywieniowe, nie jem dużo, ale jedyne na co mam ochotę to byle tłusto, słono - np. pizza, KFCW święta nie pojadłam, bo jakoś mi te karpie, kapusty i serniki nie podchodziły. Też tak macie, czy jecie zdrowo i pięknie?
Szaron....wczoraj w ramach poprawienia sobie humoru, że w sklepie nie dostałam tego po co pojechałam, zjadłam powiększony zestaw mcdonalda plus dodatki....to tak w ramach zdrowego żywienia
Szaron, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Hej. U mnie ze zdrowym odzywianiem to tak Ronnie bywa. Mam ochote na slone ciagle co u mnie to nowosc bo ja raczej ta slodka zawsze hehe... ale w sumie nie odmawiam sobie jak mam ochote na pizze czy cos takiego. Choc po ostatniej sie troche pochorowalam wiec pewnie odpuszcze sobie na jakis czas
A jezeli chodzi o sylwestra to my nie jestesmy jacys imprezowi. Niestety w tym roku sie okazalo ze wiekszosc znajomych pracuje, wiec prawdopodobnie spedzimy tym razem ze zajoma para u mas w domu. Ale w sumie ja lubie wlasnie tak -
Ja niestety odzywiam się gorzej niż przed ciążą... Mam oczywiście dobre zamiary się tu święta tu coś... Obiecuję sobie że po nowym roku już na pewno
Dziś poczułam ruchy!!! To już było na pewno to! Takie lekkie mizianie od środka trochę jakby drapanie, to nie mogło byc nic innegoWiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2016, 18:52
Ezia90, Marisa, LaRa, Merida86, annamaria83 lubią tę wiadomość
Córcia16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
Łoho! U mnie na poczatku 91kg. Teraz ok 2 do przodu. A ogolnie - czekolada, toffifee, mandarynki, winogrona im ciemniejsze tym lepiej i sok pomaranczowy litrami. Problem tkwi w ogolach, bo poza buleczkami z pasztetem okreslonej firmy do wszystkiego mam jakas odraze. Widze nie glupi stwierdzil ze kada ciaza jest inna. Lupiezu nigdy nie mialam, cera byla ok, a teraz i hormony i wrazliwosc i wypryski i jakies zaczerwienienia..
-
Witam się po świętach. niestety chora (syn mnie zaraził i męczymy się razem
)
jeśli chodzi o jedzenie, to jem różniście, wcale nie tylko zdrowe. ale nie ciągnie mnie do słodkiego.
somebodytolove94 mi też w tej ciąży włosy się przetłuszczają i widzę, że łupież chce się pokazać mimo szamponu przeciwłupiezowegojak zmieniam na inny, to zaraz uczulenie i całkiem smalec na głowie...zbieram się do fryzjera powoli,ale nie mam sprawdzonego, więc nie mogę ciągle dotrzeć