Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ezia90 wrote:Poza tym liczyłam ze czegoś się dowiem na szkole rodzenia ale na 95% nie będziemy uczestniczyć bo mąż za kilka dni wyjeżdża i z "sąsiadem" przecież nie będę chodzić
To idź sama
Ja chodziłam i było kilka pań, których mężowie/partnerzy nie mogli chodzić ze względu na pracę.
-
nick nieaktualnyJa pamiętam jak się rodził mój siostrzeniec hahahahhahahahahahah
Szwagier dzwonił spanikowany że siostra kazała mu iść kupić pajaca bo zabrakło w szpitalu a on nie wie co to jest i wysłał mms czy to takie :p prawie umarłam ze śmiechuWiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2017, 21:13
-
Agmb dobrze pisze ale nie zgodzilabym się z dwoma rzeczami
1 oliwka- nie wyobrażam sobie nie posmarować takiego maluszka, chociaż wole kremy z emolianami
2 wietrzenie - z tym się nigdy nie zgodzę. Julka cały pobyt w szpitalu była wietrzona i to porządnie a wróciła do domu z takim odparzeniem ze moja mama z położna się za głowę zlapaly. A człowiek głupi był za pierwszym razem ze nie zasmarowalam tego.
-
Kurde dziewczyny jak tak czytam to co raz bardziej tez sie martwie ze najnormalniej w świecie tego nie ogarnę!!! Skąd ja mam wiedzieć ze dziecku za ciepło lub zimno... I co zrobić zeby usnelo wkoncu... I wogole wszystko to brzmi tak ze az nie wiem czy ja sie kiedyś w tym połapie... A tu wielkimi krokami zbliża sie połowa ciąży i potem juz tylko bliżej niż dalej... I dziwic sie potem ze w nocy głupoty sie śnią jak sie przez dzień tyle nazamarwia to w mocy trzeba odbić....
-
Dziewczyny trochę się nie pokoje.
Powiedzcie mi czy to normalne że co jakiś czas brzuch mu twardnieje a za chwilę juz jest miękki?
czy to są te skurcze braxa czy mam jutro dzwonić do lekarza ?
Czasem tak stwardnieje że przy dotyku jest to nieprzyjemne. ..
jestem w 18 t 4 dniu
-
Nisia2901 najlepiej będzie jak to skonsultujesz z lekarzem. z tego co pamiętam podaje się wtedy luteinę chyba, ale pewna nie jestem
Deedee87 kochana nie martw się :* Każda mama ma obawy i nie ważne czy rodzi pierwszy raz czy trzeci
podążaj za dzieckiem, kieruj się intuicją, temp sprawdzaj na karku. Polecam książki o rodzicielstwie bliskości
Deedee87 lubi tę wiadomość
-
Deedee87 nie martw się, jest jeszcze coś takiego jak instynkt macierzyński "poznasz się" ze swoim dzieckiem. nie ma idealnego przepisu jak sobie radzić, bo każde dziecko jest inne. dasz radę.
a dziecku ciepło jak ma ciepły kark (rączki mogą być chłodne i jest ok).
-
Co do ruchów, ja też już jestem pewna że czuję malucha (jestem pierworódką)- tak jakby mi jakaś banieczka pod skórą pod pępkiem pękała nie odczuwam tego jako miziania, łaskotania, tylko właśnie takie puknięcia też zasadniczo rano i wieczorem jak leżę, choć w ciągu dnia jak siedzę też się już zdarza. A czuję dokładnie od 28.12.16 i te ruchy są bardzo nieregularne, ogólnie od kilku dni są rzadsze.
Odnośnie wyprawki też jestem kompletnie zielona i w ogóle obchodzenia się z dzieckiem, ale czasem oglądane jakiś filmik instruktażowy na yt:-D panikowac będę jak już się urodzi
Od wczoraj okropnie mi się odbija po każdym posiłku wręcz jakby z treścią- fuj, a wczoraj po bigosie miałam straszną zgagę. Ach te dolegliwości gastryczne... Ale lepsze to niż mdłości, które w większym stopniu już ustąpiły.
-
Ojojoj
Ale się wysypało obaw...
To chyba normalne, że każda odpowiedzialna przyszła mama się trochę boi, ale jest masa książek, artykułów, forum -można spokojnie się dowiedzieć co i jak Nie bez przyczyny ciąża trwa 9 m-cy hehe
Ja jestem przerażona nie tyle swoim niedoświadczeniem ( pewnie zdążę przestudiowac kilka madrych pozycji) co ilością rzeczy do wyboru: kolor do pokoju, łóżeczko, 100 wzorów pościeli do łóżeczka, wózki itp. Kurde, przy moim obecnym niezdecydowaniu boję się, że zwariuje!!!
Co do ruchow- poczułam puknięcie w czwartek tj. 16t4d. Przed tym faktem dość mocno podnioslam sobie ciśnienie niezbyt przyjemna rozmowa, później leżąc na kanapie czułam ruch ok 5 cm pod pępkiem... Teraz jest spokojnie i Maluch tez spokojny... czekamy na nastepne
Kropka, jak tam wizyta?
-
Aha, ja też mam termin na 10.06. - według ostatniej miesiączki i usg. Jak byłam na badaniu 20.12.to gin wpisała mi w karcie ciąży 15 tydzień, ale nie wiem w końcu czy to tydzień skończony czy zaczęty... Z kolei, "mój kalendarzyk" wskazuje Mo, że jestem w 15t i 3d, ale liczy mi od prawdopdobnego terminu owulacji... Według belly zacząłam zaś 18 tydzień. Ale dwa tygodnie w tą czy w tamtą...
Zapomniałam dzisiaj zapisać się na połówkowe. Jutro to zrobię. Gin mi podawała okres czasu, w jakim muszę zrobić to badanie i chyba już od 10.01 mogę do max bodaj 06.02., więc spróbuję się zapisać na drugą połowę stycznia.
Pisałam, że rzadziej czuję malucha, a teraz to czuję, że rusza się jak szalony/a
Dzisiaj moja mama powiedziała mi i mojemu mężowi, że wolałaby mieć wnuczkę... -
somebodytolove94 wrote:Czesc. Jestesmy po wizycie. Wkurzyl mnie tylko. 0 usg. 0 badan. Mialam teraz druga morfologie i mocz to wyszlo ze mi sie parametry obnizaja. Waga stoi od poczatku w miejscu. Jak zapytalam od czego to, jak zaradzic to usmiechnal sie tylko i stwierdzil ze tak organizm reaguje. Ni z tego ni z owego kazal mi pic zurawine 3 razy dziennie przez 10 dni. Jak sie zapytal o tydzien i powiedzialam ze poczatek 18 to stwierdzil ze 16, to co wam pisalam ze on jakos to liczy smiesznie. Jednym zdaniem ukracajac nie wynioslam z dzisiejszej wizyty nic, nastepna 19.01. Dentystka mnie tez wkurzyla i nie przyjela przy czym byla lekko mowiac okrutnie lekcewazaca. Po powrocie mialam zjesc z malym wczorajszy rosol to tesciowa dla kur wylala, jakby ktos ja prosil, bo "myslala ze on z soboty". Jedyny pozytyw dnia dzisiejszego to ze spotkalam sie z przyjaciolka na ta godzine i jutro klepie pierogi. A i maz za reszte doplat zrobi remooont! Chyba ze z moim szczesciem w zyciu znowu pojdzie cos nie tak a ktos jeszcze mial dzis wizytowac. Co tam jak tam?
Żurawinę u mnie zawsze polacaja jak sie ma zapalenie pecherza... moze i cos u ciebie wyszo, nie tak powaznego zeby lekani wspierac.
-
Dziewczyny wiem ze jest duzo obaw i zapewniam ze na poczatku robi sie duzo glupich rzeczy... moj lekarz za kazdym razem smial sie ze mnie ze widac ze pierworodka bo z kazda pierdola dzwonilam hehe... i tez nie mialam doswiadczenia w przewinaniu, kapaniu, ba nawet w podnoszeniu takiego malenstwa. Z chwila kiedy dostalam mala do rak wszystko wydalo sie takie oczywiste... maz pierwsza pieluche zmienial ponad 2 min, tak mu sie rece trzesly ale podolal... dacie rade...
Co do listy to na pewno pieluch tetrowych trzeba wiecej, przydaja sie do wszystkiego i jakos cienki kocyk... jezeli chodzi o masci, oliwki, kremy, pieluchy najlepiej kupywac male opakowania na wszytko bo dziecko nie wszystko toleruje... ale jak dla mnie w razie wypadku masc przeciw odparzeniom trzeba miec bo nie zawsze wietrzenie pomaga, a jak maly wiszczy bo pupka boli nie chcesz czekac az ktos ci przyniesie cos ze sklepu. I napewno termometr... piewsze co jak sie dzwoni do lekarza to pytaja o temperature... i najlepiej taki do dupki. My mielismy do ucha ale w ogole sie nie sprawdzal... ten najlepszy po 6 miesiacu. I tak naprawde wszystko wyjdzie w praniu bo kazde dziecko jest inne i dla kazdej mamy co innego podpasuje... i jak dla mnie kaftaniki to porazka. Moja mamuska wyslala mi chyba z 6 bo tu nawet kupic sie nie da i nie uzylam nawet raz... body, body, body
A i nazwami tez sie nie przejmujcie, ja do tej pory nie bardzo rozroniam nazwy czu to polskie czy angielskie i jakos sie rozeznalam tak czy imaczej... po prostu ide do sklepu i wzrokowo wybieram to co mi potrzebne...
Ale sie rozpisalam... sorki ale mam nadzieje ze komus pomoglam. Buzka
Sulimirka lubi tę wiadomość
-
Ja też jeszcze nie czuję ruchów, ale to pewnie za wcześnie. Dziś wizyta... ja też nie mam doświadczenia z takimi malenstwami, ale wierzę że jak poród przetrwamy, to takie ubieranie, czy kapanie nie będzie nam już straszne
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Oj dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Dobrze że tu jesteście bo jest się komu wygadać. Mojemu to już nie chce truć dupy bo ostatnio nic tylko marudzę o coś a poza tym mieszkamy w domu z teściami i nie chce okazywać słabości już teraz gdy moja teściowa i tak uważa ze nie nadaje się na gospodynie jak to ona mówi. Niestety moja mama mieszka daleko a przez telefon to już nie to samo
no ale lepiej człowiekowi na duchu jak wie ze nie jest sam ja się z wyprawka jeszcze wstrzymuje bo 24.01 mam te drugie prenatalne i jak mi pad doktor potwierdzenie da, że się nie mylił i córka będzie no i oczywiście poczuje wyczekiwane ruchy to od przyszłego miesiąca zaczniemy kupować wszystko co potrzebne będzie
Ja to pewnie już bym kupowała ale mój mąż mi nie pozwala... się przesądny na stare lata robi hahahahaha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 10:17
