Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Czesc dziewczyny Witamy sie w piatym miesiacu Ale ten czas leci
Do nas wkoncu zawitala zima i snieg pieknie zabielił podworko,az miło
A ja zostalam wczoraj słomiana wdowa I to na tydzien,oby on szybko zlecial Bo juz tesknie za mezulkiem
Aleksander Jan ur. 01.06.2017 (8:30)- 3400/53 cm 10 pkt.
.
Karolek (aniołek) 38 tydz ciazy, ur.18.12.2014 r -
Deedee87 wrote:Oj dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Dobrze że tu jesteście bo jest się komu wygadać. Mojemu to już nie chce truć dupy bo ostatnio nic tylko marudzę o coś a poza tym mieszkamy w domu z teściami i nie chce okazywać słabości już teraz gdy moja teściowa i tak uważa ze nie nadaje się na gospodynie jak to ona mówi. Niestety moja mama mieszka daleko a przez telefon to już nie to samo
no ale lepiej człowiekowi na duchu jak wie ze nie jest sam
ja się z wyprawka jeszcze wstrzymuje bo 24.01 mam te drugie prenatalne i jak mi pad doktor potwierdzenie da, że się nie mylił i córka będzie no i oczywiście poczuje wyczekiwane ruchy to od przyszłego miesiąca zaczniemy kupować wszystko co potrzebne będzie
Ja to pewnie już bym kupowała ale mój mąż mi nie pozwala...się przesądny na stare lata robi hahahahaha
Wstępne gratulacje córciWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 10:53
Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość -
nooo wspaniale! Ataeb i małaMyszka dziękuje bardzo! teraz wszystko jasne
jesteście nieocenione
ataeb lubi tę wiadomość
Córcia16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
Czeesc kochane. U nas rowniez bialo za oknem. Chcialam wziac Wiktorka na dwor, ale nasze nieszczesne katary pokrzyzowaly nam plany. Szkoda! Mam nadzieje ze zdazymy przed mrozami
wczoraj wieczorem maluch wyjatkowo sie rozruszal. Byc moze dlatego ze i syn i kot bawili mi sie przy brzuchu i co jakis czas mlody mnie w ten brzuch klepal
poza tym najadlam sie i opilam sokiem pomaranczowy
Wiez z Wiktorem nawiazalam dopiero jak urodzilam. Dlatego ze go zobaczylam i dotknelam. Strasznie sie balam, a juz wizja jego przeziebienia czy choroby wogole przyprawiala mnie o zawroty. A jak mi go przyniesli? Jakbym cale zycie miala go przy sobieszybko wstalam, wiedzialam kiedy go przebrac, kiedy nakarmic, rozumielismy sie bez slow. Niestety kolezance obok tak sie nie pofarcilo, miala 16 lat i dorwala ja depresja poporodowa. Grunt to uwierzyc w siebie. jedyny prjedynybyl ze splaszczona moja lewa brodawka ale 2 dnia bylo juz wszystko opanowane
nie martwcie sie kochane!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 11:08
-
duszka wrote:Ja mam jutro kolędę i nie wyobrażam sobie nie przyjąć księdza
Czekamy na zmiany... -
Duszka ja czuje ruchy od skonczonego 17tc. Teraz juz sa na tyle mocne ze i maz czuje. Tym razem mam lozysko na tylnej scianie i cos czuje ze maluch da mi popalic.
Co do ubranek to kazda musi sprawdzic co jej pasuje. Ja juz wiem, ze u mnie podstawa to pajace do spania, body, spodenki i skarpetki. Spiochow nie lubie, polspiochow tez. Zle dobrany rozmiar a u takiego malucha np 56 juz za maly a 62 jeszcze za duzy sprawia ze dziecko machajac nogami gubi nogi z nich. Kupilam ich sporo i flownie zbieraly kurz w szafie. Ale moje kolezanki za to je bardzo chwalily.
Juz sie nie moge doczekac az zwioze ubranka po synku i zaczne je sortowac. Mysle, ze z polowe odrzuce wlasnie z powodu nie lubienia.
-
A ja już miałam w środę po świętach
Stresowałam się, bo ksiądz zna bardzo dobrze mojego męża, a przyjmowałam go sama, ale gładko poszło
. Ale powiem Wam, że jak mieszkaliśmy na wynajmowanym mieszkaniu w innym mieście i przyjmowaliśmy kolędę 2x to ani razu księża nie wzięli koperty "bo jesteśmy młodzi i nam się bardziej przyda". A Ci tutaj to od razu rękę wyciągają. Chociaż to jest jeszcze nic, u mojej cioci za granicą (dla nas "za granicą" to wszystko co leży poza Górnym Śląskiem, a już najbardziej to Zagłębie
) to ksiądz przed świętami wysyłał do każdej rodziny plan kolędy + kopertę zwrotną z miejscem na wpisanie ulicy, nazwiska i KWOTY... To dopiero paranoja
Edit: Totoja, u nas będzie Leon,
Ezia, dokładnie tak, po 33 dniach zwolnienia Twoją pensję przejmuje ZUS (jeśli pracodawca zatrudnia mniej niż 20 pracowników). Jeśli więcej to nadal on Ci wypłaca, ale ściąga sobie należność z ZUSu. A ZUS liczy pensję jako średnią z ostatnich 12 miesięcy lub krócej jeśli np miałaś zmianę wymiaru pracy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 11:52
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
wrote:,
Ezia, dokładnie tak, po 33 dniach zwolnienia Twoją pensję przejmuje ZUS (jeśli pracodawca zatrudnia mniej niż 20 pracowników). Jeśli więcej to nadal on Ci wypłaca, ale ściąga sobie należność z ZUSu. A ZUS liczy pensję jako średnią z ostatnich 12 miesięcy lub krócej jeśli np miałaś zmianę wymiaru pracy.
Pracodawca zatrudnia tylko mnie i stazystke( ona teraz podlega pod Urzad pracy) ale bedzie zamykac zaklad pracy od wrzesnia na 90% wiec mnie to wszystko martwi jak bedzie sie przedstawiac moja sytuacja, zebym nie zostala na lodzie...