Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Maddlene ja miałam turystyczne i jednak zwykłe tradycyjne lepsze moim zdaniem.
Brawo! i to jest właśnie podejście dojrzałej kobiety- żony i matki. Wasze jest dziecko- Twoje i męża, a nie Twoje, mamy i teściowej.
Mój mąż nie raz tył na przód zakłądał, słowa mu nie powiedziałam, zeby go nie zniechęcić, jak wyszłam do sklepu, musiał przebrać pełnego pampersa i dzwonił dumny, że dał radęniby drobnostki, ale jestem z niego niesamowicie dumna, bo to on kąpał dziecko, on uczył go chodzić, on go teraz uczy pływać, on jest dla niego autorytetem i jestem dumna z nas, ze pomimo młodego więku i ciężkiej sytuacji daliśmy sobie radę sami.
I tak na początku dziecko pewnie będzie z nami spało, niby mówimy, że nie, ale pewnie nie bedzie chciało mi sie wstawać do drugiego pokoju, zeby przewinąć, nakarmić i uśpić i tak 3-5 razy w nocy. Zależy też jakie dziecko będzie.
Co do pytań o zachowania dzieci, to ciężko jednoznacznie odpowiedzieć. Mój np był noszony na rękach bardzo dużo, bo ulewał i po karmieniu godzinka noszenia to minimum był, ale się nie przyzwyczaił, nie miałam z nim problemów. Tak samo ze spaniem było- spał z nami, potem po dłuższej rozmowie zaczął spać sam. Ja karmiłam 1,5 roku i też nie miałam jakiś problemów, zeby go oduczyć, chociaż ewidentnie był uzależniony
Ulkaaa to widze mamy podobne podejscie, każdemu dziecku życzę, zeby mama i tato byli dla nich
Kropka ja Ci dam jedną radę- wsłuchuj się w siebie i dziecko i będziesz znała odpowiedzi na prawie kazde pytanie
Szaron powiem Ci, ze mój nie zawsze się budził, jak mały płakał. Teraz też się zdarza, że mnie syn w nocy zawoła, a mąż nic nie słyszy. Jest wyczulony tylko wtedy, kiedy wie, ze to on ma wstać do dziecka i bez problemu mogę nie wrócić na noc.
ZWM trzymam kciuki, będzie dobrze
Madlene też mam połówkowe 27.01., ale ja na ich myśl sie bardzo cieszęi mam nadzieję, że po raz trzeci pokaze swoje klejnoty, bo czekam z zakupami
Ines mogę na priv?
-
U nas Leon to nadal Leon
ma już 374g i jest wszystko dobrze
Madllene, małaMyszka, ahisma, Deedee87, AgMB, Gracjanna, Groszka, 100noga, 19Biedroneczka91, annamaria83, Marutka, LaRa lubią tę wiadomość
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Totoja wrote:Haha to tak samo jak ja. Po moim trupie. Wystarczy ze teraz tesciowa z malym siedzi jak musze chodzic do lekarza 3 razy w miesiacu.E ja to nawet meza nie prosze o nic, jak nie widzi ze jest burdel to co mam mu palcem pokazac???? No way
Jak mąż zaproponował kino w sobotę, to myślałam, że mu łeb ukręcę, bo do teściów mały miał jechać... wrrrrrrr
Co prawda staram się być ponad to... przełykam ślinę. W jego interesie jest zapytać czy możemy małego podrzucić, ja jeszcze ani razu nie zapytałam...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2017, 18:12
-
małaMyszka wrote:Kochane moje,
te które wysłały mi maila do grupy powinny mieć zaproszenie.
My spaliśmy do 11 !!!
Ogarnęłam chałupę, ba! nawet nogi ogoliłam i się wykąpałam heheeheheh teraz idę z psem na spacer, bo potrzebuje siku zrobić.
Nie mam pomysłu na obiad niestety...
Wczoraj kupiłam "wór" ciuszków na pierwsze 3 miesiące. Jak przyjdzie to zrobię małą segregację i dokupię resztę niezbędnych rzeczy np. rożek czy jakiś fajny zestaw na wyjście ze szpitala, ale to pewnie mój mężu ogarnie, tak jak to zrobił z Sebastianem. Powiedziałam mu tylko n co ma zwrócić uwagę jaki rozmiar ma wybrać i kupił
Dziewczyny! Uwierzcie mi! Mam 17 miesięczne dziecko w domu, pamiętam całą ciążę, każdy wynik badania, każde USG, każdą sekundę na sali operacyjnej, każde słowo na sali przy cc, pierwszy oddech i płacz mojego syna po wydobyciu, zszywanie, przewóz na salę, minutę, w której położna przyniosła mi małego, tą niemoc, nie mogłam się podnieść żeby go zobaczyć po znieczuleniu, wejście mojego męża do nas na salę jego łzy, radość, szczęście,jego opiekę nad małym przez te wszystkie godziny, które były dla mnie wiecznością...
A i tak jestem posrana ze strachu, że sobie nie poradzę, że nie będę wiedziała jak i co robić.
Strach jest naturalną reakcją na sytuację. Boję się jak poradzę sobie z dwójką małych dzieci i psem...
Obiecałam sobie, że nie będę nikogo prosić o pomoc. Dla zasady. Jestem ogólnie dziwną osobą, bo wiedząc, że mam możliwość korzystania z pomocy teściowej, szwagierkiz mamy, sióstr, to ja będę musiała być dla moich dzieci, zadbać o porządek, zakupy, spacery, obiady itp.
Jak po porodzie będę dostawać sms-y w stylu: czy w czymś pomóc, ugotować, umyć okna, posprzątać, wyjść z psem, wziąć Sebastiana, to obiecuję Wam tu i teraz: zamienię nr telefonu...
Nienawidzę czegoś takiego. Jak już naprawdę nie dam sobie z czymś rady, to o pomoc poproszę. Schowam dumę do kieszeni i poproszę...
Oczywiście po moim trupie
Malamyszka a do mnie wysłałaś. ?
Ja nic nie mam na FB
-
AgaSY wrote:U nas Leon to nadal Leon
ma już 374g i jest wszystko dobrze
jaki już duży!!!
Ja ostatnią wizytę miałam 30.12 a następną mam 02.O2 wiec jestem na półmetku. A że mamy 1 dzień różnicy w TP to mogę przyjąć że moje Maleństwo jest bardzo podobnePodejrzewałam 300g :p
AgaSY, 19Biedroneczka91 lubią tę wiadomość
-
Merida86 wrote:AgaSY,
jaki już duży!!!
Ja ostatnią wizytę miałam 30.12 a następną mam 02.O2 wiec jestem na półmetku. A że mamy 1 dzień różnicy w TP to mogę przyjąć że moje Maleństwo jest bardzo podobnePodejrzewałam 300g :p
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
AgaSY wrote:Termin porodu wg dzisiejszego usg 03.06
U nas ostatnio wyszło na 7.06... co tylko znaczy że mamy Dzieciaczki ciut większe niż średnio w tym momencie ciaży...
Szczerze mówiąc to chciałabym urodzić kilka dni przed terminem, jakoś tak sobie wbijam do głowy :p
Mojej koleżance termin z USG wychodził z 1 dzieckiem później niż z OM i młody miał 54cm, a w 2 ciąży o tydzień wyprzedzala i córka miała 59cm...
Szykuj się więc na sporego Leona -
Może być duży, byle zdrowy
ale bardzo martwi mnie ta Komunia chrześniaczka 28ego maja
on na mnie bardzo liczy, a to będzie 38 tc...
Edit: i 200 km w 1 stronę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2017, 20:00
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Groszka ja mialam pozno owulacje i najpierw pokazywalo mi ze Malutki urodzi sie 09.06. A teraz wychodzi termin na 31.05-02.06 wiec Ignaś nadrobil i trzyma sie terminu z OM:)
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
AgaSY wrote:Może być duży, byle zdrowy
ale bardzo martwi mnie ta Komunia chrześniaczka 28ego maja
on na mnie bardzo liczy, a to będzie 38 tc...
Edit: i 200 km w 1 stronę...
Powiedziałam siostrze, że jak się nie rozsypie to będziemy hehehehehehe
Całe szczęście, że to nie chrześniakWiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2017, 20:50
-
Ja też mam jechać na komunie 21 maja naszczescie tylko 20 km no ale jak będzie upal to nie wiem czy to przejdzie
Co do wielkości dziecka to ja i moj o 3 lata mlodszy brat oboje urodzilismy sie 59cm i uwaga: 4900 g....
Prawie 5 kilogramowe dzieci! I tak sie zastanawiam na wszelki wypadek zaopatrzyć w ciuszki 62 do szpitala juz bo kto wie.... -
aaaaa mam strasznie dużo pracy iiii teraz dużo na nadrabiania forum
znowu naprodukowałyście. postaram się dziś nadrobić, a co do obiecanej listy wyprawkowej obiecuję, że dokończę dzieła i udostępnie plik excela w weekend
narazie wygląda nieźle, myśle, że powinnyście być zadowoloneGroszka, ataeb lubią tę wiadomość
Córcia16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
U mnie jakos ta ciaza nie bardzo tym razem. Ciagle cos wychodzi. Wlasnie sprawdzialam wyniki. Bialko w moczu mam juz wysokie mimo ze takiego wyniku spodziewalam sie conajmniej za poltoramiesiaca. Jak nic sie nie uratuje i tym razem od zatrucia ciazowego. Dotego glukoza tez sporo podwyzszona. Ale cos lekarz jeszcze nie dzwonil bo zazwyczaj tak robi jak cos chce nagle zmienic. No nic musze czekac do przyszlego tyg. Znowu wizyta... juz nie wiem co myslec. Nic sie nie chce
-
AgaSY wrote:Może być duży, byle zdrowy
ale bardzo martwi mnie ta Komunia chrześniaczka 28ego maja
on na mnie bardzo liczy, a to będzie 38 tc...
Edit: i 200 km w 1 stronę...
My też mamy komunię w maju - mój mąż jest chrzestnym i niestety będzie musiał sam jechać (również 200km), a biorąc pod uwagę, że będzie to podróż autobusem lub pociągiem z przesiadkami to niestety ja odpadam. Nie wyobrażam sobie jechać taki kawał z bagażami i dodatkową torbą do szpitala, bo przecież nigdy nie wiadomo... -
Co do ruchów dziecka - trochę wariuję, bo czuję to charakterystyczne łaskotanie naprawdę wysoko, nad pępkiem i to sporo nad pępkiem. Brzuch mi rośnie bardzo wysoko, więc nie wiem o co chodzi, czy to możliwe żeby pod koniec 18 tygodnia czuć ruchy dziecka zarówno tak wysoko i też w dole brzucha..?
Dziecko ma już te ponad 15cm, ale te odczucia wydają mi się nieco abstrakcyjne, aż ciężko mi uwierzyć mówiąc szczerze