Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
ahisma wrote:Ja jeszcze do niedawna żyłam w przekonaniu, że to właśnie lekarz odbiera poród, a położna mu asystuje. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że tak nie jest...
Ja w takim samym przekonaniu zyłam jeszcze kilka tygodni temuhaha
Deedee87, ahisma lubią tę wiadomość
-
somebodytolove94 wrote:Czesc. Jestem po wizycie. Jestem zdruzgotana. Waga spada, cisnienie ok, morfologia, mocz, krzywa i do zobaczenia za 4 tygodnie. Ach swedzi piecze? Dlugo czy z przerwami? To Pani tym clotrimazolem smaruje tak z tydzien. Do widzenia. Pobil rekord! Bylam w gabinecie DOSLOWNIE 3minuty. Szczescie moje ze w poniedzialek wizyta u tej nowej. A takclotrimazolemnie wiem jak szybkie usg chocby. Rano maz zabeczana mnie obudzil. Snilo mi sie ze wrocilam do domu z taka sliczna coreczka i od drzwi syn do nas tak biegl. Ale sie zdolowalam i wku..wilam porzadnie.
Nawet Cie nie zbadał? zadnego usg? -
Mialam i jestem zapisana na poniedzialek ale kto by odpuscil sobie wizyte dzisiejsza. No nie powiem napalilam sie na te usg. Pyta ktory tydzien, mowie ze 20, on ze 18, zero info o polowkowych..no nic
na odchodne tylko rzucilam ze dla jego swiadomosci ruchy czuje. To nawet nie odpowiedzial. Deedee ja chyba w zbyt duzym szoku bylam. Moze troche mojej winy bo jak pisalam napalilam sie jak szczerbaty na suchary..bylam pewna.
-
Ezia nic. No juz jak mu powiedzialam ze wkladke to z 4 razy dziennie zmieniac musze tak mokne i mam wrazenie przykrego zapachu to gotowa bylam na samolocik. A tu takie rozczarowanie no.
Dobra. Dupa. Ja do poniedzialku sie przeczekam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2017, 17:40
-
ahisma wrote:Somebodytolove to płci nadal nie znasz?
Co za dziad! tak to jest z tym nfz
Ja tez chodze na nfz i moj lekarz nie jest wylewny, ale pyta jak sie czuje i jak cos mu nie gra to nic nie bagatelizuje i zawsze sprawdza. Usg mam od poczatku ciazy co 2 tygodnie.
A we wtorek juz polowkowe aaaaaaaaaaaa!! -
Ezia90 wrote:Ja tez chodze na nfz i moj lekarz nie jest wylewny, ale pyta jak sie czuje i jak cos mu nie gra to nic nie bagatelizuje i zawsze sprawdza. Usg mam od poczatku ciazy co 2 tygodnie.
A we wtorek juz polowkowe aaaaaaaaaaaa!!
To fajnie, ja nie mam zbyt dobrych doświadczeń z lekarzami na kasę chorych i to obojętnie, czy mowa o ginekologu, stomatologu, czy nawet ogólnym.
A ponoć na nfz "przysługują" 3 badania usg podczas ciąży (?) -
somebodytolove94 wrote:Ezia nic. No juz jak mu powiedzialam ze wkladke to z 4 razy dziennie zmieniac musze tak mokne i mam wrazenie przykrego zapachu to gotowa bylam na samolocik. A tu takie rozczarowanie no.
Dobra. Dupa. Ja do poniedzialku sie przeczekam.
Normalnie się zagotowałam. Idziesz na wizytę z ewidentna infekcja grzybiczą w 20 TC a Szanowny Pan dr nawet na samolot Cię nie bierze?
Wczoraj na SR położna mówiła o wszelkich przewlekłych infekcjach pochwy i możliwych skutkach... ehhh. Nie będę Cię straszyć, bo w pon masz na szczęście wizytę ale jestem tak zniesmaczona tym gościem ze bym na niego Męża nasłała. Co za Chu złamany!!! -
Somebody No trudno piernicz dziada idz do tej babki bo to szkoda twoich nerwów na takiego cwoka nfz czy nie lekarz powinien sie choc zainteresowac tym co tobie na ten moment dolega a nie cie splawic... Zobaczysz napewno bedziesz w poniedziałek w lepszym nastroju po tej wizycie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2017, 18:23
-
19Biedroneczka91 wrote:Ja mialam to znieczulenie w kregoslup. Balam sie go okropnie i w planie porodu dalam ze nie chce... Ale ze dostalam oksytocyne, rozwarcie stanelo na 7 cm, a dziecku juz nic nie moglo zaszkodzic, to zaczelam myslec o sobie. Mąż namowil mnie zeby mnie znieczulili. I tak zrobili. Nie poczulam kiedy mi sie wbili, gorzej bylo utrzymac sie nieruchomo:) pozniej przestalam czuc te normalne skurcze. W sensie czulam trwardnienie brzucha ale nie ból. Dzięki znieczuleniu pelne rozwarcie zrobilo sie po 15 minutach i zaczęły sie parte. Na nie nic nie pomoże:)
nawet znieczulenie nie sprawi ze nie bedziemy czuc;) wazne zeby sluchac poloznej, ja urodzilm dziecko, ktore mi nie pomagalo, 4680g i 64 cm, w ciagu 3 partych. A pozniej z godzinę po porodzie wyciagneli mi to z kregoslupa, i najbardziej bolal mnie odklejany z plecow plasterek, jesli chodzi o znieczulenie:)
Czy mogę zapytać gdzie rodziłas? To nie lada wyczyn !!!Wiem, że nic nie wiem... -
Gracja82 wrote:Czy mogę zapytać gdzie rodziłas? To nie lada wyczyn !!!
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
Ashima
3 obowiązkowe, ale ja na nfz też na każdej wizycie mam usg, czyli co 3 tygodnie, więc to od lekarza zależy. Wizyta prywatna i na nfz wygląda identycznie
Somebodytolove
Maść nie zaszkodzi, ale żeby nie zbadał? 3 minuty? tyle to mi zajmuje powitanie z lekarzem a nie wizyta. Oby ta babeczka okazała się dobra, bo przy takim podejsciu to masakra. Przecież on nic nie wiem ani o Tobie ani o dziecku!
Ja na oxy się zgodzę, bo u mnie dobrze działało, na nacięcie też. Zresztą nikt mnie o to nie będzie pytać. Po porodzie dadzą zgody do podpisania i tyle. A że w głowie jest tylko myśl, zeby już wziąć do siebie dziecko, to podpisuje się wszystko jak leci. -
Takie pytanko troche z innej beczki. Czy wy tez macie takie ptoblemy z hormonami? Jestem tak ostatnio poddenerwowana ze bez kija nie podchodz. Placze z byle powodu. A dzis w taka histerie wpadlam ze przez pol godziny nie moglam sie uspokoic az brzuch powaznie rozbolal. Maz probowal zalagodzic ale w konvu zwatpil... jak tak dalej pojdzie to maz w koncu ze mna nie wytrzyma
-
mala latynoska wrote:Takie pytanko troche z innej beczki. Czy wy tez macie takie ptoblemy z hormonami? Jestem tak ostatnio poddenerwowana ze bez kija nie podchodz. Placze z byle powodu. A dzis w taka histerie wpadlam ze przez pol godziny nie moglam sie uspokoic az brzuch powaznie rozbolal. Maz probowal zalagodzic ale w konvu zwatpil... jak tak dalej pojdzie to maz w koncu ze mna nie wytrzyma
Żebyś wiedziała. Wstalam dzisiaj rano i sie okazało że w nocy przyjechala siostra krzyska i wpierd....ła mi calego łososia co mi K kupił.... Tak mi rozpierniczylo to rownowage na caly dzien że bez kija nie podchodz. K probowal jakos mi pomoc ale co on moze jak mnie nosi jeszcze do teraz. I właśnie najgorsze ze mnie tez od samego rana z tych nerwów brzuch boli... Rozryczalam sie za tym łososiem juz kilkanaście razy dzisiaj...
I tak niestety każdy dzień ostatnio co raz bardziej. W jednej chwili smiech a wystarczy drobnostka i placz lament albo kosmiczne nerwy... Ehhh czasem juz sama sie ze sobą męczę.... -
Somebodytolove współczuję, myślałem że takich lekarzy już nie ma, a jednak się myliłam..
Ja akurat teraz chodzę prywatnie ale w pierwszej ciąży nie było mnie na to stać, straciłam prace i chodziłam na NFZ czekalam w kolejce czasem po 6 godzin na wizytę bez usg w starym zapyzialym gabinecie, a na usg rekord kiedyś czekalam prawie do 24, jedyne co byli dobre to lekarka starej daty wszystko skrupulatnie wpisywać do ksiazeczki, wszystkie rubryki wypełnione, teraz niestety mimo prywatnych wizyt nie mogę tego powiedzieć, książeczka świeci pustkami, nawet ciśnienia mi nie mierzy na wizyta a mam nadcisnienie..no ale żeby badania nie zrobił to się nie spotkałam. A u tej drugiej lekarki juz byłaś czy pierwszy raz? Moja siostra ma termin na sobotę, synek z pierwszej ciąży ma wadę serca zwężenie aorty której nie wykryli w ciazy, po urodzeniu ledwo go odratowali bo po dwóch dniach okazało się ze są problemy z oddychaniem, szybko operacja i na szczęście teraz jest dobrze, tylko choruje i będzie musiał mieć w przyszłości wszczepienia sztucznych zastawek. .ale do rzaczy moja siostra strasznie się boi ze coś teraz będzie nie tak z małą i tez chodzi na nfz i musi się prosić o ktg bo jej lekarka powiedziała ze między wizytami musi być minimum 2tyg przerwy, jakieś jaja.
-
Ja ostatnio też zrobiłam jazdę swojemu o jakąś drobnostkę
Wołam go teraz i mówię, że coś mu przeczytam, bo uśmiałam się z Waszych wpisów, które idealnie mogłabym dopasować do siebie.
Stał z uśmiechem i kiwał głową, po czym zapytał:
"A czy jest jakieś forum dla mężów, nie wiem wyklętych?"annamaria83, Deedee87, AgaSY lubią tę wiadomość
-
LILITH.P wrote:Mnie ginka uświadomiła, co pomaga na ruchy dziecka i lepsze ułożenie - zimna woda lub...coś słodkiego. Ale to słodkie to na lekkim głodzie. Nasz synek szaleje
a co do porodu - moja znajoma uważa, że polożna lepsza od lekarzaale to też trzeba chyba trafić na sensowną położną, bo niektóre to chyba minęły się z powołaniem
Aleksander Jan ur. 01.06.2017 (8:30)- 3400/53 cm 10 pkt.
.
Karolek (aniołek) 38 tydz ciazy, ur.18.12.2014 r