Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Czesc kochane! I do nad cora zaglada od czasu do czasu
jestem strasznie ciekawa, a wizyta dopiero 16.02 :c wogole jak mi sie cofnelo wszystko.
Co do plynow to nie licze choc z Witkiem jakies 3 tyg. przed terminem trafilam do szpitala z odwodnieniem. Mimo ze pochlanialam dziennie ogromna ilosc herbat - nie. Woda musowo. Ale w sumie to sierpien yl mialam nogi jak hobbit i z 39 zrobil mi sie rozmiar 42. Teraz pije duzo soku pomaranczowego z lodowki bo strasznie mi goraco. Najchetniej wskoczylabym w trampki
-
ahisma wrote:Śniło mi się dzisiaj, że Antoś już był z nami
byl juz z nami w domku i mialam mu pampersa zmieniac i nie wiedzialam gdzie jest przod:) ale ogólnie byl cudny, duży i najpiekniejszy:)
Merida86, ahisma lubią tę wiadomość
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
Merida ja akurat jestem przytulas i nie mogę zasnąć jak nie przytulę się do P., a że rogal nie bardzo mi na to pozwalal to wyrzucalam
. No ale chyba przyszedł czas, że muszę się z nim przeprosić, mam nadzieję, że ta noc będzie łatwiejsza
. Jak śpisz np na lewym boku to nie dretwieje Ci lewa ręka i lewa noga, te bardziej ucisniete? Bo mi tak i muszę nimi wierzgac hehe
.
No a co do tych nerek to są czasem takie dni, że nie potrafię się wysikac, tak bola (najczęściej prawa). Ale jak powiedziałam to gin to pierwsze pytanie było czy pije minimum 2l... Wiec domyślam się, że pije za malo. Od kilku dni wciskam w sieboe herbaty, soki, wodę i chyba trochę lepiej. Ale jak zrobię badanie moczu przed kolejna wizyta to chyba pójdę z wynikiem też do lekarza POZMama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
AgaSY wrote:Merida ja akurat jestem przytulas i nie mogę zasnąć jak nie przytulę się do P., a że rogal nie bardzo mi na to pozwalal to wyrzucalam
. No ale chyba przyszedł czas, że muszę się z nim przeprosić, mam nadzieję, że ta noc będzie łatwiejsza
. Jak śpisz np na lewym boku to nie dretwieje Ci lewa ręka i lewa noga, te bardziej ucisniete? Bo mi tak i muszę nimi wierzgac hehe
.
No a co do tych nerek to są czasem takie dni, że nie potrafię się wysikac, tak bola (najczęściej prawa). Ale jak powiedziałam to gin to pierwsze pytanie było czy pije minimum 2l... Wiec domyślam się, że pije za malo. Od kilku dni wciskam w sieboe herbaty, soki, wodę i chyba trochę lepiej. Ale jak zrobię badanie moczu przed kolejna wizyta to chyba pójdę z wynikiem też do lekarza POZAgaSY lubi tę wiadomość
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
Hej mnie nerki nie bolą gorzej pęcherz.
W badaniu miałam podwyższone leukocyty i już drugi raz ostatnio w 12 tyg dostałam antybiotyk Monural do wypicia.
Dla tych co mają paciorkowca to na pewno w dniu porodu dostaniecie antybiotyk osłonowo - moja siostra tak miała i Mały urodził się zdrowy.
21.09.16 Beta 87- 8dpt
21.01.16 Aniołek 9 tc
-
My z mężem nie lubimy się przytulać w nocy, każde musi mieć swoją przestrzeń do spania, bo po prostu nam za gorąco i za ciasno w uścisku
za to z rogalem w uścisku od dwóch dni jest fajnie
Fakt, że w nocy zmieniam bok- zasypiam na prawym, bo mi tak wygodniej, a potem przerzucam się na lewy. Mąż na początku myślał, że będzie musiał być eksmitowany z łóżka przez rogala, ale okazało się, że się zmieścił
śpimy na moim łóżku, które ma chyba 140 lub max 160 cm szerokości. Dziecko się już nie zmieści, więc cały czas po głowie chodzi mi łóżeczko dostawne, z tym że nie bardzo mi się podobają, no i później będzie je trzeba zmienić jak malec będzie bardziej ruchliwy.
Ostatnio też mi się śnił nasz dzieć- wiem tylko, że był bardzo malutki i miał czarne włoski, poszliśmy z nim na spacer, ale było strasznie zimno, a ja patrzę, że dziecko w samym tylko body nawet bez kocyka i strasznie płacze, to wydarłam się na mojego męża jak mógł go tak nieodpowiedzialnie ubraća później dziecko zmieniło się w mojego uroczego Mańka- kota
Ja to w ogóle cały instynkt macierzyński, który we mnie siedzi przelałam na niego
mam nadzieję, że to moje maleństwo nie będzie zazdrosne o to maleństwo, które pojawi się w czerwcu
Uprzedzając wszystkie komentarze- Tak, jestem kocią wariatką
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2017, 13:02
Deedee87, ahisma lubią tę wiadomość
-
A u nas to jest tak, że ja nie lubię się przytulać i muszę mieć przestrzeń do spania, a mój mąż to najchętniej zasnąłby w uścisku.
Ostatnio wieczorem już w łóżku się do niego przytuliłam, a on "nie wierzę, moja żona się do mnie przytula" haha
Ale rogala jeszcze nie mam, muszę w końcu coś kupić...
Totoja, mnie też już możesz wpisać na pierwszej stronie - synek JeremiTotoja lubi tę wiadomość
-
Madllene wrote:My z mężem nie lubimy się przytulać w nocy, każde musi mieć swoją przestrzeń do spania, bo po prostu nam za gorąco i za ciasno w uścisku
za to z rogalem w uścisku od dwóch dni jest fajnie
Fakt, że w nocy zmieniam bok- zasypiam na prawym, bo mi tak wygodniej, a potem przerzucam się na lewy. Mąż na początku myślał, że będzie musiał być eksmitowany z łóżka przez rogala, ale okazało się, że się zmieścił
śpimy na moim łóżku, które ma chyba 140 lub max 160 cm szerokości. Dziecko się już nie zmieści, więc cały czas po głowie chodzi mi łóżeczko dostawne, z tym że nie bardzo mi się podobają, no i później będzie je trzeba zmienić jak malec będzie bardziej ruchliwy.
Ostatnio też mi się śnił nasz dzieć- wiem tylko, że był bardzo malutki i miał czarne włoski, poszliśmy z nim na spacer, ale było strasznie zimno, a ja patrzę, że dziecko w samym tylko body nawet bez kocyka i strasznie płacze, to wydarłam się na mojego męża jak mógł go tak nieodpowiedzialnie ubraća później dziecko zmieniło się w mojego uroczego Mańka- kota
Ja to w ogóle cały instynkt macierzyński, który we mnie siedzi przelałam na niego
mam nadzieję, że to moje maleństwo nie będzie zazdrosne o to maleństwo, które pojawi się w czerwcu
Uprzedzając wszystkie komentarze- Tak, jestem kocią wariatką
Madllene przybij piątkę, też jestem kociarą (mam 2 w domu), uwielbiam kocie motywy i gadżety
A w śnie też mi się ostatnio śniło dzieciątko, które potem było kotem, hehe
Trochę się martwię o mojego kocurka, bo od jakiegoś czasu (od chwili, gdy zamknęliśmy pokój w którym urzędował sobie do woli 24/h i mąż malował tam regał dla małego, później nastąpiło tam przemeblowanie, wjechała nowa komoda i kot chyba zgłupiał), wygryza sobie sierść na łapkachW internecie wyczytałam, że to z nerwów, np. właśnie nową sytuacją w domu. Poza tym myślę, że wie o ciąży, bo na początku były dni, że nie odstępował mnie na krok, leżał mi non stop na kolanach. Ostatnio też częściej przychodzi i wtula się w piersi, leży na brzuchu i "gra"
Mam nadzieję, że nie wpadnie w żadną kocią depresję
Fota sprzed 2 tyg. oczywiście w kociej bluzie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/350ed2e72702.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2017, 14:00
Madllene lubi tę wiadomość
-
MusZę się wam wyzalic bo aż mnie...Niby to nic takiego ale Wkurza mnie moja teściowa. Z jednej strony kochana a z drugiej tak męcząca i denerwujaca mówi co jej ślina na język przyniesie. Dziś spotkała znajoma i mówi że jej ze będzie babcia i że chłopiec będzie " ja chciałam dziewczynkę ale" zorientowala się i szybko sprostowala ze byleby zdrowe było. Straaaasznie przykro mi sie zrobiło że ktoś czuje się zawiedziony ze będziemy mieli synka. Jak tak można?! Kur*a i to nie pierwszy raz tak pieprzy! To ze ona zrobiła sobie czterech synów i teraz marzy jej się wnuczka to mnie to Gówno obchodzi! Ja NIE kontynuuje ród chłopaków w jej rodzinie tylko w SWOJEJ i nic jej do tego!!! Ugh:/
-
nick nieaktualnyEzia90 wiem, że łatwo się mówi, ale nie ma co się denerwować takimi pierdołami
Moim zdaniem czy córka czy syn to nie ma aż takiego znaczenia i nawet jak rodzice/teściowie "chcieli" co innego to będą zachwyceni jak już się mała istotka urodzi
myślę, że tu hormony robią swoje
też od jakiegoś czasu bardzo obniżył mi się próg popadania w złość i to często z byle powodu - aż sama się nie poznaję, bo jeszcze kilka miesięcy temu byłam oazą spokoju i nikt nie był w stanie wyprowadzić mnie z równowagi
teraz na mojego biednego faceta często krzyknę/warknę a zaraz potem mam łzy w oczach haha
mi w nocy facet "kradnie" rogala i zarzuca sobie na niego nogę albo na mnie+na rogalanie ma szans na przestrzeń dla siebie
przywykłam do tego, że zawsze jestem przytulana, przyduszana i jest mi gorąco
-
AgaSy mi odrzuciło trochę wodę w ciązy, wiec zmuszam się i tak około litra staram się wypijać. Ale nerki nie bolą. W pierwszej raz tam miałam, że nerki bolały i właśnie nie mogłąm siku zrobić, na pewno jakieś leki na to dostałam. Coś w moczu wyszło, ale to już końcówka była.
Ezia jak chciała dziewczynkę, to czemu sobie ne zrobiła? wkurza mnie takie gadanie.
Ja też usłyszałam od kogoś ze swojej bliskiej rodziny, ze pewnie musi mi być przykro, bo drugi syn, a z córką to zawsze wesoło. serio?! co za głupoty! A i dostałam radę, zebyśmy NIE próbowali do skutku, bo dwójka to już max. Na to ja, że nam się 5 synów marzy
.kropka., AgaSY, ahisma lubią tę wiadomość
-
Ezia90 wrote:MusZę się wam wyzalic bo aż mnie...Niby to nic takiego ale Wkurza mnie moja teściowa. Z jednej strony kochana a z drugiej tak męcząca i denerwujaca mówi co jej ślina na język przyniesie. Dziś spotkała znajoma i mówi że jej ze będzie babcia i że chłopiec będzie " ja chciałam dziewczynkę ale" zorientowala się i szybko sprostowala ze byleby zdrowe było. Straaaasznie przykro mi sie zrobiło że ktoś czuje się zawiedziony ze będziemy mieli synka. Jak tak można?! Kur*a i to nie pierwszy raz tak pieprzy! To ze ona zrobiła sobie czterech synów i teraz marzy jej się wnuczka to mnie to Gówno obchodzi! Ja NIE kontynuuje ród chłopaków w jej rodzinie tylko w SWOJEJ i nic jej do tego!!! Ugh:/
Daj spokoj nie ma sie kim przejmowac. Moze tak jej sie tylko powiedziala. Moja za to dzwoni po ludziach i mowi no wiesz oni chcieli dziewczynke, ale bedzie Brunonie wiem.po jaki h.... co to ludzi obchodzi.
No wlasnie bylam.pewna ze xnasz plec a na 1 stronie nie mam cie wpisanej. Imie juz wybrane?
-
Ahisma, przybijam piątala
! Ja mam w domu 3 koty- dwie kotki i tego właśnie kocurka Mańka, ale z nim jestem chyba najbardziej zżyta. Również uwielbiam kocie gadżety i bardzo spodobała mi się Twoja bluzka
chyba kociary już tak mają, że matkują swoim podopiecznym i stąd potem takie absurdalne sny
grunt, że nie jestem w tym szaleństwie sama
Ahisma, Twój kiciuś rzeczywiście może być zestresowany zmianami, które już są wprowadzane. Ja planuję wcześniej w pokoju rozłożyć łóżeczko, żeby oswoić z nim swoich pupili i nauczyć, że nie wolno do niego wskakiwać, bo pewnie będą chciały zaanektować takie super łóżko dla siebieCzytałam też gdzieś, że dobrze jest jak będziecie jeszcze w szpitalu, żeby tata przywiózł do domu ubranko, w które maluch był już ubrany, żeby zwierzak mógł sobie poniuchać i przyzwyczaić się do nowego zapachu
U mnie pewnie będzie konsternacja z uwagi na pojawienie się nowego członka "stada"
, ale chyba z uwagi na to, że mamy aż całą kocią trójeczkę to są przyzwyczajeni, że nie są jedyne i trzeba liczyć się też z innymi członkami ;)Obserwuj swojego milusińskiego, jeśli będzie mu się pogłębiało to idź do weterynarza i zapytaj, co możesz zrobić, może da jakieś tabletki na uspokojenie.
Ezia, u Ciebie teściowa ma życzenia co do płci, a u mnie- moja własna mama! Jasno mi powiedziała, że wolałaby mieć wnuczkę, a z kontekstu jej wypowiedzi brzmiało, że z wnuka nie będzie się tak cieszyła. Wiadomo, przykro mi z tego powodu, ale przestaje się tym przejmowaćdla mnie najważniejsze, żeby było zdrowe, a płeć to na dalszym planie
Poza tym, myślę podobnie jak mówią Dziewczyny- podejście może się zmienić z pojawieniem się malucha na świecie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2017, 15:34
ahisma, Liliaczerwcowa lubią tę wiadomość
-
Madllene to jeszcze się pochwalę prezentem, jaki znajoma nam (właściwie to Antosiowi) uszyła...
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8f39620b7380.jpg
A Lucjana (kota) obserwuję i pilnuję, czy się nie gryzie mocniej, staram się poświęcać mu tyle samo uwagi co przed ciążą. Mam nadzieję, że się jakoś oswoi z nową sytuacją.
P.S Bluza z C&A, niedawno kupionaWiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2017, 15:54
małaMyszka, AgMB, Madllene, Merida86 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny. U nas dzis w koncu spokoj. Mala usmiechnieta od rana wiec i mi humor sie poprawil... musze sie zmobilizowac i zrobic troche w domu, bo ostatnio strasznie zaniedbalam.
Ezia to fakt ze tesciowa nie powinna tak mowic, ale czasem chlapnie sie jakas glupote. Napewno nie chciala zle. Bedzie sie cieszyc na pewno tak czy inaczej. A narazie wez gleboki oddech i nie mysl o tym, bo nie warto czyms takim nerwy strzepic. Milego dzionka, a raczej juz popoludnia dla Was dziewuszki -
Madllene wrote:Ahisma, przybijam piątala
! Ja mam w domu 3 koty- dwie kotki i tego właśnie kocurka Mańka, ale z nim jestem chyba najbardziej zżyta. Również uwielbiam kocie gadżety i bardzo spodobała mi się Twoja bluzka
chyba kociary już tak mają, że matkują swoim podopiecznym i stąd potem takie absurdalne sny
grunt, że nie jestem w tym szaleństwie sama
Ahisma, Twój kiciuś rzeczywiście może być zestresowany zmianami, które już są wprowadzane. Ja planuję wcześniej w pokoju rozłożyć łóżeczko, żeby oswoić z nim swoich pupili i nauczyć, że nie wolno do niego wskakiwać, bo pewnie będą chciały zaanektować takie super łóżko dla siebieCzytałam też gdzieś, że dobrze jest jak będziecie jeszcze w szpitalu, żeby tata przywiózł do domu ubranko, w które maluch był już ubrany, żeby zwierzak mógł sobie poniuchać i przyzwyczaić się do nowego zapachu
U mnie pewnie będzie konsternacja z uwagi na pojawienie się nowego członka "stada"
, ale chyba z uwagi na to, że mamy aż całą kocią trójeczkę to są przyzwyczajeni, że nie są jedyne i trzeba liczyć się też z innymi członkami ;)Obserwuj swojego milusińskiego, jeśli będzie mu się pogłębiało to idź do weterynarza i zapytaj, co możesz zrobić, może da jakieś tabletki na uspokojenie.
Ezia, u Ciebie teściowa ma życzenia co do płci, a u mnie- moja własna mama! Jasno mi powiedziała, że wolałaby mieć wnuczkę, a z kontekstu jej wypowiedzi brzmiało, że z wnuka nie będzie się tak cieszyła. Wiadomo, przykro mi z tego powodu, ale przestaje się tym przejmowaćdla mnie najważniejsze, żeby było zdrowe, a płeć to na dalszym planie
Poza tym, myślę podobnie jak mówią Dziewczyny- podejście może się zmienić z pojawieniem się malucha na świecie
Hej ja też mam kocur Manka :)Niestety musiałam go zostawić w rodzinnym domu po ślubie bi mąż kotów nie toleruje ale place na niego alimenty:)Madllene, Gracjanna lubią tę wiadomość
-
Witam się w 22 tygodniu
Zemdliło mnie po kawie, nie miałam ogórka kiszonego ani kapusty kiszonej, zjadłam marchewkę i jabłko... Teraz leżę i odpoczywam, bo mały zasnął, a mniejszy sobie fika!!!
Ale nam się ładna pierwsza strona robi
W poniedziałek mam wizytę, a we wtorek połówkowe... Już się nie mogę doczekać!
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze