Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
My tez juz po drugich prenatalnych. Piękna córcia... Mam zdjecie cipuszki hahahahahahahaahahahh cala zdrowa 316g a mamy początek 20 tygodnia także wszystko w normie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2017, 19:13
blondas_, makatka, ahisma, 19Biedroneczka91, Madllene, VillemoVilo, Gracjanna, Ezia90, AgaSY, AgMB, Marutka, małamigotka, 100noga, Marisa, ines. lubią tę wiadomość
-
Mam jutro wizytę u endo i przy okazji chcę się zorientować jakie wózki są dostępne w najbliższym mi większym mieście, przeglądam modele różnych firm i opinie i im więcej czytam, tym mniej wiem
Jak na początku byłam zauroczona coletto florino, tak teraz martwi mnie mała ilość opinii i przewaga negatywów. Przeglądałam te, które mi się jeszcze podobają: camarello, bebetto (torino), roan, anex (sport), adamex (barletta/aspena/vicco) i wszędzie historia się powtarza... albo prawie nie ma opinii w necie, albo większość negatywów (przynajmniej takie mam wrażenie po przewertowaniu kilkudziesięciu stron z wózkami). -
Ja też melduję się po polowkowych. Dziewczynka (jeszcze nie na 100% ale ja byłam pewna ze tak będzie) 390g, zdrowa, wszystko ma na swoim miejscu. (Chociaż mogłaby mieć siurka do kolekcji he he ) najważniejsze ze zdrowo rośnie
Madllene, ahisma, 19Biedroneczka91, AgaSY, AgMB, .kropka., Marutka, małamigotka, 100noga, Marisa, ines. lubią tę wiadomość
-
Deedee bo dziewczynki widzę wszystkie większe bo moja też wykracza poza statystykę.
Ja od jakiegoś czasu popijm kawę 1/1 z mlekiem i to działa najlepiej bo czasami w połowie szklanki już idę na posiedzenie.
Kurna właśnie dociera do mnie ze mam zdrowe dzieciątko uważać dalej muszę ale za to mam tak dobre wyniki z moczu i krwi ze kazał mi odstawić witaminy. Zalecił już branie magnezu
-
Gratuluję wspaniałych wieści!!!
ja już powoli zaczynam się stresować przed piątkiem. Nie wiem czemu. Przed pierwszymi prenatalnymi się tak nie stresowalam, bo wmawiałam sobie, że wszystko będzie dobrze, a teraz dopada mnie dziwny niepokój...
Ja też cierpię na zaparcia. Wczoraj sobie kupiłam lactulosum i trochę pomogło. Muszę zmienić dietę...
Wczoraj moja mama pytała się, gdzie będę rodzic. Uważa, że robię błąd chcąc rodzic w publicznej placówce, ona ma bardzo złe wspomnienia z mojego porodu choć miała swoją położną. No i teraz się zastanawiam co robić. Najbliższa prywatna klinika jest ok godzinę od mojej miejscowości, jakaś w Krakowie lub w Bielsku Eskulap. Czasem mi przyjdzie taka myśl, że może lepiej zapłacić i rodzic w godnych warunkach... sama nie wiem.
Dzisiaj rozmawiałam z kuzynką, która mi oznajmiła, że dziewczyna z naszej miejscowości urodziła martwe dziecko i to może być z winy personelu, na co ja jej powiedziałam, że właśnie dlatego rozważam prywatną klinikę, na co ona znalazła mi tysiąc argumentów, że jednak ten szpital jest świetny,bo ona w nim rodziła. Ale to typ osoby, która po jednym porodzie pół rok temu stała się ekspertem od położnictwa i opieki nad dzieckiem. I jeszcze mi mówi,że ja na siebie za bardzo chucham skoro nie chcę nosić rzeczy cięższych niż 5 kg... nadmienić jedynie muszę,że ona na samym początku ciąży poszła na l4,a ja do chwili obecnej pracuję, a poza tym jej sie zdarzało popalać w ciąży papierosy,a innych będzie krytykować... sorry za żale,ale trochę mnie zdenerwowała. -
Jestem po połówkowych 21+6 , 470 gram szczęścia. Pomiary ok serce pięknie. Super uczucie. Każdej z was życzę tego samego.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2017, 20:36
ahisma, AgaSY, 19Biedroneczka91, Merida86, Madllene, Marutka, AgMB, Megi_Ka, Piegus, Aga_502, 100noga, Marisa, ines. lubią tę wiadomość
21.09.16 Beta 87- 8dpt
21.01.16 Aniołek 9 tc
-
nick nieaktualnygratuluję wszystkim dobrych wieści z badań
byłam w szkole rodzenia i jestem zachwycona, tyle się dowiedziałam nowych rzeczy - dziś akurat na temat laktacji były też zajęcia praktyczne z przystawiania do piersi i odbijania haha Niby czytam w internecie sporo, ale to widać nie to samo. Jeśli ktoś się waha (bo np nie chce mu się nigdzie chodzić) to polecam. Dostałam też siatkę próbek dla malucha (emolienty, kremy, pielucha itd, butelka z aventu i jakieś tam inne rzeczy) więc wiem, że przed porodem kosmetyków nie będę kupować maluchowi, bo najpierw przetestujemy i wybierzemy co nam pasujeAgMB, Merida86, Nika8686 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny gratuluję udanych wizyt:) czysta radość oglądać malusxki:)
Nadrobilam kilka stron bo forum szybko działa, ostatnio bola mnie jajniki, najpierw jeden potem drugi czasem oba naraz.. chyba ze to nie jajniki, czytałam trochę i moga to być wiązadła albo rozciągające się macica, jutro chyba wybiorę się do lekarza bo ciutkę jestem niespokojna, poza tym czas umówić się na połowkowe bo widzę ze większość ma już terminy albo jest po.
Pozdrawiam ciepło w ten mroźny wieczor:)Wiem, że nic nie wiem... -
Na zaparcia najlepsze wypicie duszkiem na czczo dużej szklanki ciepłej wody z miodem i cytryną Budzi jelita, uruchamia je, rozrzedza co trzeba
USG mam w czwartek. Trochę się boję, po raz pierwszy chyba odkąd jestem w ciąży. Ten paciorkowiec, podwyższone TSH i ostatnie przeziębienie jakoś mnie niepokoją -
No to po 10 zaczyna się rozowic he he
Szaron jutro dokładnie zobaczę w kartę ze szpitala ale ja chyba też mam paciorkowca. Gin mówił że jestem nosicielem i ze tego nawet się nie leczy. Nie wiem chyba przed porodem czy przy porodzie dostanę jakiś zastrzyk czy coś żeby na malucha nie przenieść. Ale nie jestem pewna czy na pewno dobrze zrozumiałam. -
19Biedroneczka91 wrote:Ja mam wizyte w czwartek, jestem ciekawa jak rośnie mój Skarbuś:*
19Biedroneczka91 lubi tę wiadomość
-
Hej hej!
Przesiedziałam wczoraj pół dnia u koleżanki i jej 2 dzieci (2 lata, 6 m-cy)- miałam zaprawę bojową :p
Super wieści z wizyt! Coraz więcej dziewczynek się ujawnia
Odliczam dni do połówkowych i zaczynam się mocno niecierpliwić mając nadzieję że Dziecina ładnie się pokaże
Co do zaparć i ogólnie historii jelitowych- jestem doskonałym przykładem ze ciąża to dziwny czas. U mnie biegunowo- raz rozwolnienie, raz zaparcia... Nie potrafię rozgryźć mojego organizmu Sama nie wiem czy panujący wirus jelitowki nie nawraca, bo co kilka dni bez wyraźnej przyczyny żywieniowej mnie przeczyszcza...
Na zaparcia pomagaja: suszone śliwki, owsianka, ewentualnie kawa.
Na rozwolnienia kilka kostek gorzkiej czekolady...
Z innej beczki:nasz kocyk szydełkowy ma już 15cm długości! (szer. 60cm) Ale mam frajdę z tej robótki
Miłego dnia Kochane
Gracjanna, .kropka. lubią tę wiadomość
-
Leon też się już przywitał kilka tygodni temu .
Dziewczyny na prawdę żadna z Was nie uskarza się na ból nerek w ciąży? Wszystkie pijecie wymagane min 2l dziennie?
Dzisiaj pierwszy raz nie wyrzuciłam rogala z łóżka . Mąż mi ją kupił i obiecałam, że w końcu z nią zasnę . Ciężko było, ale dałam radę. I kręgosłup nie boli .Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2017, 10:28
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
AgaSY wrote:Leon też się już przywitał kilka tygodni temu .
Dziewczyny na prawdę żadna z Was nie uskarza się na ból nerek w ciąży? Wszystkie pojęcie wymagane min 2l dziennie?
Dzisiaj pierwszy raz nie wyrzuciłam rogala z łóżka . Mąż mi ją kupił i obiecałam, że w końcu z nią zasnę . Ciężko było, ale dałam radę. I kręgosłup nie boli .
Nigdy nie byłam typem "pijawki" i niespecjalnie dużo piłam, ale wyrobiłam sobie nawyk picia na czczo dużej szklanki/kubka wody z cytryną i miodem. Teraz nie jestem w stanie bez tego zacząć dnia. Pół h później śniadanko i do południa jeszcze 1 kubek picia. To taki rytuał i absolutne minimum.
Później inka/kakao i po poludniu jakies 3-4 kubki wody/soku/herbaty...
Wychodzi ponad 2l bo ja to mam solidne kubki :p
Jak to AgaSY, że wyrzucałaś rogala z łóżka? Ja gdybym miała wybrać Mąż czy rogal to bym się długo zastanawiała kogo w tym łóżku zostawić :p hehe
19Biedroneczka91 lubi tę wiadomość
-
AgaSY wrote:Leon też się już przywitał kilka tygodni temu .
Dziewczyny na prawdę żadna z Was nie uskarza się na ból nerek w ciąży? Wszystkie pijecie wymagane min 2l dziennie?
Dzisiaj pierwszy raz nie wyrzuciłam rogala z łóżka . Mąż mi ją kupił i obiecałam, że w końcu z nią zasnę . Ciężko było, ale dałam radę. I kręgosłup nie boli .