Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Nika8686 wrote:Dziewczyny kupujecie laktator przed narodzinami? Ja myślałam o Avent Natural elektrycznym. Nie mam doświadczeń w tym zakresie ale podobno cześć używa już w szpitalu?
-
Ja już po konsultacji z urologiem. Ten niby "zastój" wciąż mam w nerce, na oko urologa to jakaś wada wrodzona. Wyszły jakieś dwie bakterie w posiewie. Jedyne zalecenia jakie mam to przy pojawieniu się gorączki lub nawrotu dolegliwości bólowych ponowna hospitalizacja... miesiąc po porodzie mam się zgłosić do poradni urologicznej, żeby zacząć diagnozować co w tej nerce siedzi i jakoś się tego pozbyć. Nie wiem jeszcze kiedy dokładnie mnie wypuszczą, pewnie po zakończeniu kuracji tym antybiotykiem. Mam ogromną nadzieję, że w tym tygodniu.
Teraz to będzie życie w ciągłym stresie do końca porodu, że to znowu wróci...
Tak, że na dwoje babka wróżyła. -
Pozdrowionka z krzywej cukrowej!!!
Za 20 minut ostatnie pobranie, a pielęgniarki wykorzystały już wszystkie widoczne żyły... ehhh- będzie kosmos!
Generalnie roztwór smakuje jak lukier tylko ze w formie plynnej. Ja wkropilam troszkę cytryny i wrzucilam plasterek do kubka zeby zapach był milszy- i przeżyłam
Po 3 kłuciu wbijam na żarełko do pobliskiej Galerii i pewnie zahaczę o jakieś sklepy...
Jakoś trzeba sobie wynagrodzić to matczyne poświęcenie :pahisma lubi tę wiadomość
-
Nika8686 wrote:Dziewczyny kupujecie laktator przed narodzinami? Ja myślałam o Avent Natural elektrycznym. Nie mam doświadczeń w tym zakresie ale podobno cześć używa już w szpitalu?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2017, 11:32
Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość -
Nika8686 wrote:Dziewczyny kupujecie laktator przed narodzinami? Ja myślałam o Avent Natural elektrycznym. Nie mam doświadczeń w tym zakresie ale podobno cześć używa już w szpitalu?
ja dostaję w spadku Medela swing elektroniczny tylko części 'stykające się' z pokarmem będę musiała sobie kupić. jedne używają ponoć właśnie od szpitala inne w ogóle... także cięzko to przewidzieć
Madllene wrote:Ja już po konsultacji z urologiem. Ten niby "zastój" wciąż mam w nerce, na oko urologa to jakaś wada wrodzona. Wyszły jakieś dwie bakterie w posiewie. Jedyne zalecenia jakie mam to przy pojawieniu się gorączki lub nawrotu dolegliwości bólowych ponowna hospitalizacja... miesiąc po porodzie mam się zgłosić do poradni urologicznej, żeby zacząć diagnozować co w tej nerce siedzi i jakoś się tego pozbyć. Nie wiem jeszcze kiedy dokładnie mnie wypuszczą, pewnie po zakończeniu kuracji tym antybiotykiem. Mam ogromną nadzieję, że w tym tygodniu.
Teraz to będzie życie w ciągłym stresie do końca porodu, że to znowu wróci...
Tak, że na dwoje babka wróżyła.
dobrze, że już lepiej. trzymam kciuki, żebyś już spokojnie dotrwała do końca ciąży :* mam nadzieje, że już dajesz sobie spokój z pracą i przede wszystkim odpoczynek?Córcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
Madllene wrote:Ja już po konsultacji z urologiem. Ten niby "zastój" wciąż mam w nerce, na oko urologa to jakaś wada wrodzona. Wyszły jakieś dwie bakterie w posiewie. Jedyne zalecenia jakie mam to przy pojawieniu się gorączki lub nawrotu dolegliwości bólowych ponowna hospitalizacja... miesiąc po porodzie mam się zgłosić do poradni urologicznej, żeby zacząć diagnozować co w tej nerce siedzi i jakoś się tego pozbyć. Nie wiem jeszcze kiedy dokładnie mnie wypuszczą, pewnie po zakończeniu kuracji tym antybiotykiem. Mam ogromną nadzieję, że w tym tygodniu.
Teraz to będzie życie w ciągłym stresie do końca porodu, że to znowu wróci...
Tak, że na dwoje babka wróżyła.
Trzymam kciuka żeby nie było żadnego nawrotu.
Drugi kciuk za to żebyś szybko wyszła do domku i spokojnie czekała na narodziny Mikołaja.
:* -
Ezia90 wrote:Wolno to czy nie wolno jadać łososia wędzonego na zimno tego w plastrach co jest w biedronce??? Ludziee tak za mną chodzi że szok:) to jedyna ryba jaka lubię.Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość -
U mnie w szpitalu podpinaja detektor 24godz na dobe. Monitoruja caly czas wiec o to sie nie boje. I jestem zdziwiona ze w polsce tak nie robia tylko sprawdzaja raz na jakis czas. Co do laktatora to uwazam ze w szpitalu moze sie przydac, zalezy od osoby ale raczej na wszelki wypadek powinno sie miec. U nas tez maja w szpitalu takze swojego nie biore. Reczny jest ok jak ma sie nawal pokarmu i tylko trzeba troche zebrac ale do stymulowania to sie napracujecie niezle. Jak dla mnie odpada.
Co do lososia u mnie lekarka powiedziala ze wedzony odpada calkowicie. Zreszta wedlina wedzona tez. -
Dziękuję Ines, Merida :-* kciuki na pewno się nam przydadzą. Do pracy nie zamierzam już wracać. Teraz tylko odpoczynek. Jeśli mam jeszcze wrócić do tego szpitala - nie daj Boże z powodu tej nerki - to w międzyczasie chcę już odpoczywać w domu. W pracy już mają tego świadomość.
Właśnie był u mnie lekarz prowadzący, przy dobrych wynikach krwi wypuszczą dopiero w piątek...
A miałam w tym tygodniu iść na krzywą cukrową...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2017, 11:51
-
och doczytałam:)
Ezia miałam pisać dokładnie to co już napisały Ci dziewczyny, jak kupisz coś co maleństwu się nie spodoba to trudno, ja tam sprawdzam na dotyk wszstko. Ciężko tak chodzic i myśleć spoci się czy się nie spoci.. zwariować idzie, podoba ci się to bierz zawsze każdy ma swoje zdanie i to różne. Nikt Ci idealnie nie doradzi, bo nikt nie przewidzi na co np bedzie mialo uczulenie Twoje dziecko :*
ja dzisiaj wizytację mam :*Merida86, Deedee87 lubią tę wiadomość
-
Ezia90 wrote:Wolno to czy nie wolno jadać łososia wędzonego na zimno tego w plastrach co jest w biedronce??? Ludziee tak za mną chodzi że szok:) to jedyna ryba jaka lubię.
Ja ze 3 razy miałam taką chęć na polędwice wędzoną, że zmiękłam, kupiłam i zjadłam, a też nie powinno się jeść w ciąży.
-
Megi_Ka wrote:Hej dziewczyny, potrzebuje wsparcia...
Po moich 4 nieudanych ciazach, moja Pani Profesor nakazała absolutny zakaz seksu.
Jednak lekarz, który prowadzi ciążę, mówi że szyjka jest bardzo długa i nic się z nią nie dzieje i wręcz namawia do normalnego współżycia. Ostatnio naszła mnie ochota ale jak już prawie doszło do zbliżenia to odpadły mnie wyrzuty sumienia że może coś się wydarzyć.
Jestem w kropce... Pomocy!
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
Maddlene dobrze, ze juz masz wizje wyjscia do domku:*
Ja tez mam AngelSounds i nie wyobrazam sobie zycia bez niego. Mimo ze czuje ruchy, slucham Maluszka trzy razy dziennie. A im starsza ciaza tym bardziej schizuje wiec mysle ze po 35 tyg to bede musiala go na stale przymocowac do brzucha:*Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2017, 12:00
Madllene lubi tę wiadomość
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
Madllene wrote:Ja już po konsultacji z urologiem. Ten niby "zastój" wciąż mam w nerce, na oko urologa to jakaś wada wrodzona. Wyszły jakieś dwie bakterie w posiewie. Jedyne zalecenia jakie mam to przy pojawieniu się gorączki lub nawrotu dolegliwości bólowych ponowna hospitalizacja... miesiąc po porodzie mam się zgłosić do poradni urologicznej, żeby zacząć diagnozować co w tej nerce siedzi i jakoś się tego pozbyć. Nie wiem jeszcze kiedy dokładnie mnie wypuszczą, pewnie po zakończeniu kuracji tym antybiotykiem. Mam ogromną nadzieję, że w tym tygodniu.
Teraz to będzie życie w ciągłym stresie do końca porodu, że to znowu wróci...
Tak, że na dwoje babka wróżyła.
Może masz jakieś złogi/kamienie/piasek. Pij, pij i jeszcze raz pij, żeby wypłukiwać to świństwo. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiejMadllene lubi tę wiadomość
-
Ezia dziewczyny mają rację a może się okazać, ze to będzie ulubiony kocyk dzidziusia
Bez wzgledu na ilość dzieci, każda z nas popełni jakieś błędy
Megi_Ka ja normalnie się kocham z mężem Zawsze mieliśmy sporą ochotę na seks, teraz zdecydowanie mniej. Dodam, że szyjka mi się lekko skraca, ale mąż normalnie we mnie kończy i wszystko jest ok. W pierwszej ciąży też pomimo skracającej się szyjki współżyliśmy i skończyło się wywoływaniem porodu, bo młody nie chciał wyjść
My jesteśmy antygumkowi od zawsze, więc nawet w 40tc będzie normalnie do końca. Nie wyobrażam sobie, ze mogłoby być inaczej
Nikaa ja mam z akuku ręczny i myślę, ze będzie ok
Madllene trzymam kciuki, zebyś jak najszybciej wróciła do domku i kolejny raz w szpitalu niech będzie w czerwcu