Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie libido nigdy nie bylo jakos szczegolnie wysokie, teraz to jest chyba ponizej zera Przez cała ciaze kochalismy sie moze kilka tylko razy. Nie mam kompleksow odnosnie mojego wygladu w ciazy, maz chcialby sie kochac codziennie, ale ja poprostu nie mam ochoty, nawet gdybym chciala to nie dam rady. Czuje sie czasem z tym zle, bo wiem ze mezowi jest przykro jak za kazdym razem slyszy odemnie nie. Chcialabym to zmienic ale nie wiem czy sie da
-
vvviola wrote:Szaron ja mam rozmiar 75 B więc u mnie nie ma co opadać jedyny plus małego biustu choć problem ze stanikami mam równie duży
Jeśli chodzi o wyprawkę to ja mam tylko ciuszki, ręczniki, kocyki, kołderkę z podusią i ostatnio zaczęłam kompletować kosmetyki
Nisia2901 - mam to samo tez czuje się mało atrakcyjna choć robię wszystko żeby to zmienić - ale przytyłam już 13 kg. no i niestety z każdej strony się zaokrągliłam - tez często użalam się nad sobą, że źle wyglądam- mąż oczywiście zapewnia, że wcale tak nie uważa, że jestem w ciąży i to normalne, ale prawda jest taka, że to ja nalegam na sex - on po prostu boi się zrobić krzywdę dziecku - jak już dochodzi do zbliżenia to szybko rach ciach i po sprawie "żeby brzuszkowi się nic nie stało" więc jest bardzo asekuracyjnie....
Mój też jak pytam czy jestem ładna, czy jestem dla niego kobieca czy nawet atrakcyjna to oczywiście odpowiedz brzmi TAK= ale powiedzmy sobie szczerze czy facet powie nam w ciąży z wielkim "bębenem" że coś mu nie pasuje? Chyba raczej nie ma takiego żeby nas po prostu nie "urazić"
U nas nie ma czegoś takiego "żeby brzuszkowi nic się nie stało" - mimo że mój mąż czuje ruchy małego poprzez dotyk czy wzrok to raczej wie, że dziecku nic nie grozi podczas seksu i wydaje mi się że nie tutaj tkwi problem.
Ja przytyłam 11 kg a gdzie tam koniec ciąży - za niedługo będzie coraz cieplej więc zacznę jak zwykle puchnąć bo zawsze późna wiosna/lato woda zatrzymuje mi się w organizmie. -
U mnie dziewczyny libido jest wysokie, ale brak totalnie akceptacji samej siebie. Chciałabym żeby był już czerwiec, mały przyszedł na świat a ja żebym wróciła to stanu przed ciąża. Jeszcze wczoraj byłam na mieście, pochodzić po sklepach a że było ładnie to wszyscy już wiosennie poubierani i w jednym sklepie były laski z taką figurą, z taką "dupą", że nawet ja jako kobieta zawiesiłam na nie oko. I jak tu siebie akceptować ? tym bardziej że jest moda na fit itd więc za niedługo krótkie spodenki, bikini a po ciąży obawiam się że szybko też w szorty nie wskoczę...ach...
vvviola lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, nie wiem czy mogę jeszcze do Was dołączyć. Czytam Was od samego początku, ale nie miałam odwagi dołączyć. To jest moja 3 ciąża, dwie poprzednie poroniłam. Obecnie jestem w 27 tygodniu, od 15 tygodnia mam założony profilaktycznie szew, przeleżałam w szpitalu ponad 2 miesiące. Teraz jestem w domu i ciągle panikuje. Mam nakaz prowadzenia oszczędnego trybu życia ale do końca nie wiem na co mogę sobie pozwolić,mżeby nie doszło do przedwczesnego porodu. Możecie mi napisać co rozumiecie pt oszczędny tryb życia. Po moich przejściach panikuje ze wszystkim, jakieś bóle w pachwinach, są ponoć normalne a ja za każdym razem panikuje. Mam nadzieje że z Wami będą mi przyjemniej upływać dni do porodu:)Paula2806
-
Nisia2901 wrote:U mnie dziewczyny libido jest wysokie, ale brak totalnie akceptacji samej siebie. Chciałabym żeby był już czerwiec, mały przyszedł na świat a ja żebym wróciła to stanu przed ciąża. Jeszcze wczoraj byłam na mieście, pochodzić po sklepach a że było ładnie to wszyscy już wiosennie poubierani i w jednym sklepie były laski z taką figurą, z taką "dupą", że nawet ja jako kobieta zawiesiłam na nie oko. I jak tu siebie akceptować ? tym bardziej że jest moda na fit itd więc za niedługo krótkie spodenki, bikini a po ciąży obawiam się że szybko też w szorty nie wskoczę...ach...
Nisia spróbuj wrzucić na luz - ciąża to jednak stan szczególny, wyjątkowy, no i na szczęście Z OKREŚLONYM TERMINEM KOŃCA Już możesz planować jak po połogu będziesz dochodzić do formy czy jakie ciuchy będziesz nosić na letnich spacerach z małym.
Nie dobijaj się porównaniami z innymi laskami, które nie są w ciąży, potraktuj przez chwilę swoje ciało jako troszkę "nie-swoje", tylko służące innemu celowi.
Co do libido u mnie jest zerowe, a mąż ekhm... się boi Mimo tłumaczeń że nic złego się nie stanie, to on po prostu nie może, bo traktuje moje ciało jako podwójnie zamieszkane, że "tam" jest jego syn i że jak to... Trochę mnie to śmieszy, trochę rozczula, ale w sumie jako że sama nie mam potrzeb pod tym względem wystarcza mi na razie przytulanie i pieszczoty.
Za to obraz swojego ciała w trakcie ciąży mam bardzo pozytywny. Wręcz lepszy niż przed Nic się nie zmieniło poza brzuchem (i trochę większym biustem), który jest fajny, napięty, chwilowo bez rozstępów. Lubię dbać o ciało i - jakkolwiek to może patetycznie zabrzmieć - jestem pełna podziwu co ono obecnie robi poza moją kontrolą i bez większego wysiłku. Ten bęben to w końcu DZIECKO.
Baaardzo Wam polecam przepiękny teledysk z ciężarną Natalie Portman, jeśli macie jakikolwiek problem z określeniem ciała w ciąży jako piękne
https://www.youtube.com/watch?v=otYHF8jaLjwWiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2017, 18:25
-
Oj u nas libido jest za wysokie, zebym miala patrzec na swoj wyglad. Ja juz przed ciaza po poronieniu przytylam 10 kg i teraz w ciazy 8, takze sama na siebie patrzec nie moge, ale jestesmy w takim stanie, ze trzeba nam wybaczyc
Nisia, na to nie ma rady, musisz sie z tym sama uporac, jestes atrakcyjna i koniec kropka! Moze kup sobie jakas ladna bielizne chociaz i zaloz dla meza, zrob romantyczna kolacje czy kapiel. My wlasnoe ostatnio mimo, ze brzuch juz duzy to kąpalismy sie razem, a maz mial frajde, ze trzymal za brzuch i maly go kopal w wannie musisz pomyslec nad takimi atrakcjami, moze to was jakos zmobilizuje do dzialania?
Paula czesc dla mnie oszczedny tryb zycia to znaczy duzo lezec, odpoczywac, czytac ksiazki czy rozwiazywac krzyzowki czy co tam wolisz i wstawac tylko do lazienki czy porobic jakies proste domowe rzeczy co prawda ja poronilam jedna ciaze, ale wiem co czujesz, bo sama w tej ciazy boje sie o wszystko...👦 2012r.👼 8tc 2016r.👦 2017r.
12cs
23.11.2022 ⏸
23.11. 15dpo Beta: 198.8 progesteron: 21,51
25.11. 17dpo Beta: 522 (163,6%) ❤️
30.11. 5+1 Pęcherzyk w macicy
14.12. 7+1 Pęcherzyk z zarodkiem 💕 ciąża młodsza o tydzień.
21.12. USG ciąża 5 tydzień? 🤦🏼♀️
22.12. USG prywatne
Koniec. -
Paula2806 wrote:Dzięki Natka2, mamy podobny termin porodu, ja dziś mam 26 i 2.👦 2012r.👼 8tc 2016r.👦 2017r.
12cs
23.11.2022 ⏸
23.11. 15dpo Beta: 198.8 progesteron: 21,51
25.11. 17dpo Beta: 522 (163,6%) ❤️
30.11. 5+1 Pęcherzyk w macicy
14.12. 7+1 Pęcherzyk z zarodkiem 💕 ciąża młodsza o tydzień.
21.12. USG ciąża 5 tydzień? 🤦🏼♀️
22.12. USG prywatne
Koniec. -
Paula, staraj sie nie przemeczac:* duzo lez, odpoczywaj, nie wykonuj jakichs bardzo wymagajacych czynnosci. Korzystaj z ostatnich tygodni lenistwa:)
Co do naszego życia seksualnego, to jest ok:) my codziennie bierzemy wspólnie prysznic, wiec mąż troche musi sie mnie naogladac:) ale widze, ze mu sie podobam. Po prysznicu, to on smaruje mi brzuszek kremem przeciwko rozstepom, często przytula sie do mnie, mowi ze mu sie podobam i uroczo komentuje moj powiekszajacy sie biust:) myślę wiec ze dzięki jego postawie, nawet nie przychodzi mi do glowy, ze jestem nieatrakcyjna. A w łóżku hmm jest w miare czesto, mogloby byc czesciej, ale mam problem ze spojeniem lonowym i jak czasem za mocno boli to w zadnej pozycji nie jest mi wygodnie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2017, 20:13
Marisa, Merida86 lubią tę wiadomość
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
19Biedroneczka91 wrote:Paula, staraj sie nie przemeczac:* duzo lez, odpoczywaj, nie wykonuj jakichs bardzo wymagajacych czynnosci. Korzystaj z ostatnich tygodni lenistwa:)
Co do naszego życia seksualnego, to jest ok:) my codziennie bierzemy wspólnie prysznic, wiec mąż troche musi sie mnie naogladac:) ale widze, ze mu sie podobam. Po prysznicu, to on smaruje mi brzuszek kremem przeciwko rozstepom, często przytula sie do mnie, mowi ze mu sie podobam i uroczo komentuje moj powiekszajacy sie biust:) myślę wiec ze dzięki jego postawie, nawet nie przychodzi mi do glowy, ze jestem nieatrakcyjna. A w łóżku hmm jest w miare czesto, mogloby byc czesciej, ale mam problem ze spojeniem lonowym i jak czasem za mocno boli to w zadnej pozycji nie jest mi wygodnie...
Twoj post wpadl mmi w oczy...Twój mąż jest kochany, dba o Ciebie a to jak razem z Tobą się kąpie i pomaga mega mnie wzrusza nic dziwnego, że czujesz się atrakcyjna mój też mii mówi, że jestem ladna mam super brzuszek niestety ciągle jest zapracowany więc nie poświęca mi tyle czasu i nie mamy takich chwil jak WyMarisa lubi tę wiadomość
-
Niki69 wrote:witam, witam dawno mnie tutaj nie bylo...na pewno nie nadgonię wpisow
Twoj post wpadl mmi w oczy...Twój mąż jest kochany, dba o Ciebie a to jak razem z Tobą się kąpie i pomaga mega mnie wzrusza nic dziwnego, że czujesz się atrakcyjna mój też mii mówi, że jestem ladna mam super brzuszek niestety ciągle jest zapracowany więc nie poświęca mi tyle czasu i nie mamy takich chwil jak Wy
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
Ja teraz to mam ochotę niemal codziennie , ale z mężem musimy się zgrać. On oprócz pracy od 7.30 ma 1-2 dyżurów w tygodniu plus dwa razy popołudniu gabinet i wraca wtedy późno. A nawet jak nie są to te dni, to czasem jak spędzi na bloku 10 godzin to w domu pada. Ja już nie dyżuruje, wiec trochę mi się dłuży czas kiedy go nie ma, ale przynajmniej jestem w domu jak dzieci wracają ze szkoły. Tym sposobem jak uda nam się kochać 2-3 razy w tygodniu to super
Oj pomarzyć mogę o codziennych wspolnych prysznicach, masażach itp. Znając nas oboje to chyba na emeryturze ha ha ha Wiec biedroneczka zazdroszczę Ci, ale tak pozytywnie oczywiście. Co do samooceny to nie czuje się brzydka i nieatrakcyjna. Wręcz przeciwnie, estrogeny w moim wieku dobrze robią ha ha ha, a oprócz brzusia to inne wymiary mi się narazie nie zmieniły i mam 6,5 kg na plusie. Pewnie jak na zwolnienie pójdę to więcej przybiorę z nudów -
Lateks, najbardziej bezpieczny . Coś w stylu szczoteczek do włoskow. Wszyscy twierdzą, że muszą być z naturalnego włosia, a lepsze są te że sztucznego. We wszystkim co naturalne dużo szybciej rozwijają się bakterie, roztocza i grzyby.
Ale się rozczulilam wczoraj dziewczyny . Wpadła do nas wieczorem siostra mojego męża, która na stałe mieszka w Londynie i przywiozła Leonkowi cała torbę ubrań z Next, Gap i czegoś tam jeszcze. Ale są przecudne! Już mi się jego szuflada nie zamyka
P. S. Chyba będę go przebierala przy każdym przewijaniu żeby nie było, że czegoś nie zdarzył założyćWiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2017, 08:39
małaMyszka lubi tę wiadomość
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Marijanu wrote:A tak trochę zmieniając temat, macie już materace do łóżeczka? Jestem na etapie wybierania, czytam, czytam i coraz mniej wiem. Pianka, lateks, kokos-gryka? Ratunku!
Z Kokos-gryka nie można prac pokrowca i ponoć rozwijają się w nich różne żyjątka dla mnie odpada. Albo pianka albo pianka latex mi wydaje się być najlepszym rozwiązaniem. My jeszcze mamy taką pikowaną matę z Ikei Vyssa tulta 1,5 cm która nie ma ceraty, a można ja prać. -
nick nieaktualny
-
Ja kupiłam Hevea lateksowy. Dziś czytałam na mamaginekog ze po powrocie ze szpitala należy wszystkie rzeczy wyprać w wysokiej temp wykapać siebie i dziecko, wymyć włosy zaraz po przybyciu do domu by zabić bakterie szpitalne. Cenna rada ze trzeba to zrobić b szybko. Jako 1 sza czynność od powrotu.
Madllene, Merida86 lubią tę wiadomość
21.09.16 Beta 87- 8dpt
21.01.16 Aniołek 9 tc