Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
ines. wrote:Szatynka to pewnie czop lepiej nie szalej zbytnio na tych urodzinach
U mnie dalej cisza na froncie. Ani czopa, ani skurczy, zupełnie nic...ciekawe czy syn w ogole mysli o opuszczeniu kawalerki w niedługim czasie
Szaleć nie zamierzam bo tańców nie będzie
Przyjeżdża moja siostra ze swoją rodzinką, mój tata no i chyba teściowa (o ile zechce). Szału nie będzie bo wiedzą że ja na tzw. wylocie. Będzie tort, ciasto, sałatka, wędlinki, owoce, szampan i kawka. Posiedzimy, porozmawiamy. A mi póki co zostało zetrzeć kurze w pokoju, odkurzyć i łazienkę posprzątać, nie ma dużo. Za to jutro leżę plackiem.
To że u Ciebie cisza to jeszcze nic nie oznacza, bo może wszystko rozkręcić się z nienacka. Ja tak miałam w pierwszej ciąży. Czułam się świetnie, pełna energi bez skurczy. Obudziłam się w nocy jakby nigdy nic wsio ok.idę do łazienki a tu czuję płynące ciepełko po nogach ... Wody poszły, no i jazda do szpitala w nocy od razu na porodówkę. Także widzisz może być cisza a tu tadam Pierworodnego urodziłam w 38t i5dniu ciążyWiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2017, 10:19
Merida86, ines. lubią tę wiadomość
-
szatynka wrote:To że u Ciebie cisza to jeszcze nic nie oznacza, bo może wszystko rozkręcić się z nienacka. Ja tak miałam w pierwszej ciąży. Czułam się świetnie, pełna energi bez skurczy. Obudziłam się w nocy jakby nigdy nic wsio ok.idę do łazienki a tu czuję płynące ciepełko po nogach ... Wody poszły, no i jazda do szpitala w nocy od razu na porodówkę. Także widzisz może być cisza a tu tadam Pierworodnego urodziłam w 38t i5dniu ciąży
Uff mi to jakoś pomaga, że poród może być bez wcześniejszych sygnałów, bo u mnie też zero objawów, poza regularnym twardnieniem brzucha. Jak myślę że mogę się tak katurlać jak wańka-wstańka w upale do ostatniego tygodnia czerwca to mi skóra cierpnie.
Napięcie sięga zenitu, próbuję wyluzować i siebie, i męża (bo on już popada w stany nerwowe po moim jednym westchnięciu w nocy ), ale ta "nagłość" i nieprzewidywalność to nie jest coś co tygrysy lubią najbardziej.
Ja jestem człowiek-plan, człowiek-organizator, a nie że jakiś spontan podyktowany przez naturę...nitta32 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczynki:) my juz prawie dwa tygodnie razem z synkiem:) jest cudowny i kochany:*:*
Z kosmetykow uzywamy hippa, zel i mleczko, bepanthen i octenisept. Dodatkowo disnemar do noska i krem z filtrem 50 na spacerki. Z lekow jeszcze konieczna jest vit d- polecam juvit D z pompka, fajnie latwo sie aplikuje:)
Pozdrawiam Was wszystkie gorąco:)Szaron, AgaSY, Madllene, Merida86, ahisma, ines., Marisa lubią tę wiadomość
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
U mnie tez nie ma jakis objawow, czasem wieczorem podbzusze troche poboli czy w ciagu dnia jak chodze to cos mnie ukuje w pachwinach a tak to nic. Nawet twardnienie brzucha kiedys mialam czesciej niz teraz pomimo ze od prawie 2 tyg nie biore juz magnezu. Najgorsze jest to czekanie
-
nick nieaktualny
-
U nas dzisiaj rozpoczęty 40 tc (39+0), za równy tydzień TP z OM... a objawów również brak. Tylko bezbolesne twardnienie brzucha często i tyle... do tego chyba złapała mnie jakąś infekcja, bo od 3 dni katar, kaszel, wcześniej też z rana bolało mnie gardło, ale dzisiaj już nie, za to jedna dziurką w nosie przytkana, a jak się odetka to katar niekontrolowanie leci przy każdym schyleniu... no masakra. Najgorsze, że jak nie urodzimy do 10.06.to gin chce nas położyć na Oddział, więc tak bardzo chciałabym, żeby wcześniej ruszyło naturalnie...
PannaNatalia, nie jest tak ze u nas zupełna cisza- już chyba kilkanaście dziewczyn się rozpakowała a kolejne lada moment się rozpakują, bo planowane CC, tylko że cześć z nas jest na tajnej grupie na fb i tam się dzielimy wiadomościami na bieżąco
Karolina, gratulacje!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2017, 16:03
Karolina :* lubi tę wiadomość
-
Szaron, nitta32 -współczuje tej niepewności na końcówce. Ja nie wiem co to człowiek plan i organizator a sama przeżywam jak to będzie, kiedy się zacznie, czy mnie zaskoczy? Wy to musicie dopiero być w stresie, że tak ważnego wydarzenia nie możecie zaplanować...
Ja od 2-3 dni się nie spinam, powiem więcej-lecę na totalnej wyjebce :p Chyba mam trochę dość tego ciągłego czekania i wypatrywania objawów porodu- reakcją obronną jest pewnie owy luzik
Nie powiem że zaprzestalam aktywności mających przyspieszyć poród i totalnie odpuscilam, ooooo nieee... Ale jakoś tak inaczej podchodze do tematu
Biedroneczko- dzięki za rady :*Szaron lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMadllene wrote:U nas dzisiaj rozpoczęty 40 tc (39+0), za równy tydzień TP z OM... a objawów również brak. Tylko bezbolesne twardnienie brzucha często i tyle... do tego chyba złapała mnie jakąś infekcja, bo od 3 dni katar, kaszel, wcześniej też z rana bolało mnie gardło, ale dzisiaj już nie, za to jedna dziurką w nosie przytkana, a jak się odetka to katar niekontrolowanie leci przy każdym schyleniu... no masakra. Najgorsze, że jak nie urodzimy do 10.06.to gin chce nas położyć na Oddział, więc tak bardzo chciałabym, żeby wcześniej ruszyło naturalnie...
PannaNatalia, nie jest tak ze u nas zupełna cisza- już chyba kilkanaście dziewczyn się rozpakowała a kolejne lada moment się rozpakują, bo planowane CC, tylko że cześć z nas jest na tajnej grupie na fb i tam się dzielimy wiadomościami na bieżąco
Karolina, gratulacje!!Madllene lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej,
Jesteśmy juz z Oskarkiem w domu
Teraz tylko musze sie nauczyć dzielić czas pomiędzy dwójkę a nie jest to proste ponieważ starsza jest mega zazdrosna na sam widok ze to nie lalka wpadła w szał No ale z czasem sie nauczy ze to braciszek i zacznie współpracowacAgaSY, Ginka, Madllene, Malinkaa, caroline29, Niki69, Marisa lubią tę wiadomość
-
Ja jestem 4 dni po terminie... byłam przekonana, że urodzę wcześniej a tu proszę malutkiemu się nie spieszy. A więc czekamy dalej. Dziś mam koszmarny dzień czuję się spuchnięta mimo, że nie jestem ale spuchnięta od środka. To czekanie mnie wykańcza, mężowi tydzień urlopu zleciał...a ja nic.
Lara cudownie, że już w domku, w domku najlepiej. A siostrzyczka oswoi się z braciszkiem i będzie dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2017, 18:27
LaRa lubi tę wiadomość
Ginka
-
My skończyliśmy wczoraj tydzień synek ma się dobrze pije mleko mamy i dodatkowo hipp combiotic. Karmienie po cesarce to jednak wyzwanie ja pokarm dostałam normalny dopiero w domu czyli ok 4 dobry. Tak wiec jak spotka was cesarka a mleczka nie będzie lub będzie mało skorzystajcie z dokarmiania ja przeżyłam najazd położnych w szpitalu ze to złe itd ale jak mi dziecko płakało z głodu to serce mi pękało.
Trzymam kciuki szczególnie za te po terminie, wierze ze jest wam cholernie ciężko!
Na pocieszenie dodam ze spadło mi 11 kg w ciągu tygodnia i jest mi o niebo lepiej. Good luck !nitta32, Ginka, Szaron, ahisma, Madllene, caroline29, makatka, Merida86, Marisa lubią tę wiadomość
21.09.16 Beta 87- 8dpt
21.01.16 Aniołek 9 tc
-
Ginka wrote:Ja jestem 4 dni po terminie... byłam przekonana, że urodzę wcześniej a tu proszę malutkiemu się nie spieszy. A więc czekamy dalej. Dziś mam koszmarny dzień czuję się spuchnięta mimo, że nie jestem ale spuchnięta od środka. To czekanie mnie wykańcza, mężowi tydzień urlopu zleciał...a ja nic.
Lara cudownie, że już w domku, w domku najlepiej. A siostrzyczka oswoi się z braciszkiem i będzie dobrze
Ginka i co dalej? Jaki plan? Do kiedy każą czekać?Córcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
My dziś zaczynamy 41tc i termin porodu na dziś a tu cisza! Wszystkie dziewczynki jak do tej pory rozpakowaly się przed czasem a ja oczywiście pierwsza do przenoszenia co mnie niesamowicie drażni. Jutro już szpital więc wspaniale że będę tam siedzieć sama i się stresować i wyczekiwać...