Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ezia ja dziś 5 dzień po terminie. Tam gdzie chce rodzic na szczęście nie kładą jak nie ma wskazań tylko co 2 dni ktg i badanie. Ale max czekają 6 dni i wywołują wiec jutro kroplowki i zaczynamy rodzic. Zaraz długi spacer i może coś się ruszy. Od dwóch dni po troszku tego czopa ppodbarwioego krwią mi schodzi ale niewielkie ilosciGinka
-
Hej
małaMyszka wrote:Witam się z oddziału patologii ciąży, badania pobrane, KTG zrobione, ankieta anestezjologiczna wypełniona, teraz czekam na info i idę w kimę.
Powodzenia jutro. I koniecznie daj znać jak po CC bo ja jutro z rańca londuję na oddział gin.-położniczy. Badania. A w środę CC.
Dziś ostatnie przygotowywania tzn. szykuję co ma mąż przywieźć na wyjście ze szpitala. Poprasuję mężowi i starszakowi ubrania. Przyszykuję też dodatkowe ubranka dla malucha w razie wu jakby mi brakło w szpitalu to mąż dowiezie. Łóżeczko już przyszykowałam.
Także jeszcze chwila i będę miała dwóch synków, jeden z 9 czerwca a drugi z 7 czerwcaWiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2017, 17:45
-
szatynka wrote:Hej
Powodzenia jutro. I koniecznie daj znać jak po CC bo ja jutro z rańca londuję na oddział gin.-położniczy. Badania. A w środę CC.
Dziś ostatnie przygotowywania tzn. szykuję co ma mąż przywieźć na wyjście ze szpitala. Poprasuję mężowi i starszakowi ubrania. Przyszykuję też dodatkowe ubranka dla malucha w razie wu jakby mi brakło w szpitalu to mąż dowiezie. Łóżeczko już przyszykowałam.
Także jeszcze chwila i będę miała dwóch synków, jeden z 9 czerwca a drugi z 7 czerwca
Ja jednak wynegocjowałam 9 ty na CC i przyjadę do szpitala rano o 7.30 wiec uniknę tym samym patologii ciąży. Teraz to nawet stawianie się brzucha ucichło i czuję się całkiem dobrze. Nie stresujcie się planowym CC bo naprawdę nie trzeba. -
Ech Wy tak wszystkie poplanowane macie te cc, a ja tu czekam na zew natury przebierając nogami
Dziś odbyłam ponad 2 godzinny spacer, co w sumie nie było chyba najlepszym pomysłem w tą duchotę na dworze, ale może coś ruszymy na przód. Jutro lekarz.AgaSY lubi tę wiadomość
-
Szaron nas wypatrujących jakichkolwiek oznak porodu jest więcej.
U mnie dzisiaj 39+1 i nadal cisza. Na nic zdało się dwudniowe mycie okien, skakanie po krzesłach, robienie prania, spacer i chodzenie po schodach. Natura wie swoje. Dzisiaj czytałam fajny artykuł i wynika z niego, że dziecko przychodzi na świat w momencie, gdy organizm matki nie jest w stanie metabolicznie już więcej dać dziecku, a maluch sam daje znać, kiedy jest gotowy do wyjścia na świat.
Czuję się jakbym miała okres, bo boli mnie brzuch i plecy, ale już nie podniecam się takimi symptomami i póki nie będę mieć wyraźnych skurczy lub nie odejdą mi wody to olewam.
Pozostaje czekać, nic więcej nie mogę zrobić.Szaron, AgaSY, Madllene, ines. lubią tę wiadomość
-
I ja czekam, bo wolałabym żeby coś się zaczęło samo przed tp, bo ginka chce mnie kłaść na oddział jeśli nic się samo nie podzieje do 10.06... ale u mnie brak jakichkolwiek objawów, niemniej wzięłam sobie do serca słowa mojej gin, że poród weźmie mnie z zaskoczenia. Ewentualnie pelnia jet ostatnią moja deską ratunku. Sama jakoś też nic nie robię, żeby przyspieszyć, bo nie mam siły na sprzątanie ani spacery, ledwo się już ruszam. Jutro chyba ostatnia wizyta więc zobaczę co mi jeszcze gin powie.
-
Nie wiem czy ktoś już wspominał bo mam kilka stron do nadrobienia.
02.06.2017r urodziła się moja Michalinka, miała 5650g i 62cm, 10/10, miałam cesarke, jak wrócę opiszę wrażenia bo jestem jeszcze w szpitalu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2017, 06:35
ahisma, AgaSY, Szaron, Nika8686, ines., makatka, 100noga, Marutka lubią tę wiadomość
-
Gratuluje wszystkim rozpakowanym mamuśkom Ekstra, macie już swoje maluszki całe i zdrowe przy sobie.Gracjanna- łohhhoooo! Duże to Twoje maleństwo
100noga dzięki za poradę, tak najczęściej czuję jak leżę ale są też dni, że męczy bez względu na pozycje. Nie przeszkadza to jednak przy przelykaniu więc obstawiam, że to to co sugerujesz.
U mnie cisza, jutro KTG i wizyta, zobaczymy co doktorek wymyśli...Marijanu -
Gracjanna wrote:Nie wiem czy ktoś już wspominał bo mam kilka stron do nadrobienia.
02.06.2017r urodziła się moja Michalinka, miała 5650g i 62cm, 10/10, miałam cesarke, jak wrócę opiszę wrażenia bo jestem jeszcze w szpitalu.Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość -
AgaSY wrote:Szaron, ahisma ja też się dołączam do grona czekających! Cieszę się, że oprócz mnie ktoś jeszcze czeka na zbawienie
czekam i ja! dziś 39+1 i nadal zero objawów. naprawde przestałam się już nastawiać bardziej prawdopodobny wydaje mi sie szpital po terminie. niestetyCórcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
Też już wypatruję porodu z niecierpliwością... i odliczam czas kilogramami zjedzonych truskawek Wczorajsze ktg nic nie wykazało, dzisiaj poszłam oddać krew i mocz do badania. W czwartek kolejna wizyta u doktorka. A w piątek przy pełni to chyba wszystkie będziemy wyć do księżyca
Szaron, AgaSY, ahisma lubią tę wiadomość