Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Totoja wrote:Natka i Magm zostaly. Reszta dziewczyn sie w ogole nie udziela od przejscia na inne forum. Ataeb moze polasowac te ktore sie nie odzywaja???Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość -
Hej Dziewczyny,
Czasem Was podglądałam. Pewnie mnie nie pamiętacie, byłam Czerwcówką, ale niestety nie wyszło.. Teraz jednak czekam z niecierpliwością na październik ❤
Gratuluję Wszystkim Rozpakowanym Mamusiom :* Dużo zdrówka dla Waszych Maluszków a dla Was siły i cierpliwościAgaSY, Merida86, caroline29, ataeb, Marutka, VillemoVilo, ahisma, 19Biedroneczka91, 100noga lubią tę wiadomość
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Caro wrote:Hej Dziewczyny,
Czasem Was podglądałam. Pewnie mnie nie pamiętacie, byłam Czerwcówką, ale niestety nie wyszło.. Teraz jednak czekam z niecierpliwością na październik ❤
Gratuluję Wszystkim Rozpakowanym Mamusiom :* Dużo zdrówka dla Waszych Maluszków a dla Was siły i cierpliwości
Hej, fajnie że zaglądasz. Teraz napewno będzie już dobrze. Znasz już płeć?
Pozdrawiamy. -
Szaron, dzięki za ten opis, ja z lipcowego wątku. To co piszesz jest ciekawe bo Ujastek szczyci się dostępnością anestezjologa 24/7 więc ciekawe z jakiego powodu odmawiają znieczulenia... Będę wdzięczna za napisanie mi na priv nazwiska tego lekarza... Z góry dziękuję, a dla Ciebie szybkiego dojścia do formy, zdrowia dla Maluszka i dużo mleczka
-
delilah11 wrote:Szaron, dzięki za ten opis, ja z lipcowego wątku. To co piszesz jest ciekawe bo Ujastek szczyci się dostępnością anestezjologa 24/7 więc ciekawe z jakiego powodu odmawiają znieczulenia... Będę wdzięczna za napisanie mi na priv nazwiska tego lekarza... Z góry dziękuję, a dla Ciebie szybkiego dojścia do formy, zdrowia dla Maluszka i dużo mleczka
Polecam Żeromski. Z wyjątkiem jednej pediatry opieka naprawdę fantastyczna zarówno przed, w trakcie a zwłaszcza po porodzie.delilah11 lubi tę wiadomość
-
No właśnie taki był mój pierwszy wybór, ale ze względu na znieczulenie o którym w Żeromskim podobno trudno zaczęłam rozważać Ujastek. A tu się okazuje że wcale nie jest tak kolorowo.
Na dniach otwartych w Żeromskim powiedzieli wprost że anestezjolog jest na cały szpital i znieczulenie do porodu jest na ostatnim miejscu listy ich priorytetow - z bólu przecież nikt nie umarł.
21 wiek...... :-o -
Delilah na Ujastku jest takie podejście do znieczulenia: jedna położna Ci powie, że dają od 4 cm, druga że od 6 cm, a jednocześnie że przy 7 cm jest za późno na podanie. Czyli okienko czasowe na to znieczulenie masz małe i zależy od dobrej woli położnej czy anestezjologa. Rozmawiałam z kilkoma dziewczynami które właśnie takimi mylnymi komunikatami zbyto w temacie znieczulenia, rodziły bez. Jednej położna nie wierzyła że ma bolesne skurcze całą noc, bo na KTG się nie rysowały, nie zbadano jej, po czym jak zaczęła wyć to nagle wyszło, że oj, ma już 6 cm rozwarcia. I odmówiono znieczulenia, szybko na porodówkę, bo rozwarcie postępowało.
Na priv napiszę Ci nazwisko lekarza.
Ogólnie Ujastek tak - na cesarkę. Na poród naturalny bym się nie poważyła.delilah11 lubi tę wiadomość
-
pingui wrote:Hej, fajnie że zaglądasz. Teraz napewno będzie już dobrze. Znasz już płeć?
Pozdrawiamy.
Początki były trudne, ale teraz jest dobrze i wierzę, że tak zostanie do końca Będziemy mieli CóreczkęAgaSY, caroline29, VillemoVilo, pingui, ahisma, małaMyszka lubią tę wiadomość
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Hej.
Podobnie jak annamaria83 odzywam się po długiej przerwie.
Milenka jest z nami już 18 dni. Urodziłam SN 11.06. Mała przychodząc na świat miała 3270g, 54cm i 10pkt.
Poród miałam ciężki - skurcze krzyżowe dały mi w kość przez kilka godzin, później bardzo dużo partych bo dziecko utknęło w pewnym "krytycznym miejscu" i nie mogłyśmy ruszyć dalej. Było cewnikowanie na łóżku porodowym, oksytocyna na wzmocnienie skurczy. Miałam je bardzo częste ale faza parcia była krótka i slaba- dlatego moje parcie nieefektywne... Na szczęście po nacięciu i z pomocą 2 położnych oraz męża udało się zafiniszować.
Od początku niestety problemy z karmieniem, najpierw brak pokarmu, później MM i przystawianie Małej za wszelką cenę jak najczęściej. Ostatecznie przedwczoraj była doradca laktacyjna i stwierdziła że Milka bardzo leniwie ssie, nie wytwarza próżni do wyciągania mleczka, a jest na butli głównie bo glodzic jej nie mogłam no i w piersiach też produkcja już mizerna... Po 2 tyg walki z wieloma przeciwnościami KP przeszliśmy całkiem na MM. Przepłakałam nad swoimi cyckami kilka dni- starczy. Milenka też czuła moje nerwy i była bardzo niespokojna.
Nasz Słodziak miał dziś sesję noworodkową- spisał się na medal, choć zdjęcia z uśmiechem się nie doprosiliśmy :p
Jutro pierwsze odwiedziny dziadków (całodniowe bo przyjada z daleka), w niedzielę tesciowie się zapowiedzieli. Nie wiem jak to ogarne
Pozdrawiamy wszystkie czerwcóweczki, duża buźka dla AgaSY i Leosia :*
Szaron, AgaSY, caroline29, pingui, ahisma, 100noga lubią tę wiadomość
-
Merida nareszcie się pokazałas! Mam nadzieję, że któraś dziewczyna przekazała Ci od nas gratulacje :-*. Cieszę się, że mimo trudnego porodu wszystko się dobrze skończyło i Malutka jest cała i zdrowa . Karmieniem się nie martw, ja też wyrosłam na mm bo nie chciałam ssać i żyje . Nasz położna na SR mówila, że teraz są takie mleka, że ona się dziwi, że dziewczyny walczą o laktacje za wszelką cenę... My w 3 i 4 dobie dokarmialismy mm bo też nie było pokarmu, wczoraj i przedwczoraj kryzys laktacyjny, więc też nie ma różowo . Ale Leoś rośnie jak na drożdżach, robi się mały pączuś . I też mamy cudna pamiątkę z sesji noworodkowej . A co do odwiedzin... Ja nadal sie wkurzam jak ktoś się zapowie. Choc dziś i wczoraj przyjechala moja mama i zajmowała się Młodym, a ja mogłam nadrobić obowiązki domowe i było nieźle . Wysyłamy do Was moc uściskow i buziakow!
Merida86 lubi tę wiadomość
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Hej Melduję, że 21 czerwca o godz. 14.15 urodził się mój synek Tymon sn 3950 g, 56 cm. Poród był wywoływany, ale poszedł szybko i sprawnie. Mamy się super i powoli uczymy siebie.
caroline29, AgaSY, Szaron, pingui, małaMyszka, ahisma, 19Biedroneczka91, 100noga lubią tę wiadomość
-
pingui wrote:U nas wczoraj było wiszenie na cycu cały dzień. Dziś już minęło i pokarmu więcej. No i kończymy trzy tygodnie z masą 4,5 kg! Poprzednie dzieci tak nie przybierały na wadze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2017, 14:33
Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość -
A my dzis wychodzimy , byliśmy dwa dni w szpitalu, Staś strasznie sie zanosil, prezyl , bolal brzuszek nie bylo sposobu wsiąść go na raczki i przyjechaliśmy na IP , dostal kropelki i przeszlo, porobili badania i usg brzuszka i wszystko ok. Oby sie wiecej nie powtorzylo, byc może gazy się zatrzymaly, bylo gorąco maly tez caly czas wisial na cycu i rozbolal brzuszek. Dostaliśmy kropelki, dalej mamy brać probiotyk, i mamy przepajac się woda.Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość -
caroline29 wrote:Dziewczyny przepajacie czymś maluszki w takie upały , czy tylko mleko?Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
witam
i gratuluję nowym mamuśkom
pingui wrote:U nas wczoraj było wiszenie na cycu cały dzień. Dziś już minęło i pokarmu więcej. No i kończymy trzy tygodnie z masą 4,5 kg! Poprzednie dzieci tak nie przybierały na wadze.
u nas podobnie, w środę skończył 3 tygodnie z masą 4430g
Położna była już na trzech domowych wizytach, raz zaliczyliśmy kontrolną wizytę u pediatry i obie panie są pod wrażeniem siły małego. Jak na swój wiek bardzo sztywno trzyma główkę a leżąc na plecach kombinuje jak przeturlać się na boczek ... a i wędruje mi po całym łóżku. Położę go wzdłuż łóżeczka a po chwili jest w poprzek leżąc na brzuszku tak nóżkami przebiera że troszkę udaję mu się pełzać do przodu. Starszak w porównaniu do niego aż taki silny na tym etapie nie był
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2017, 18:31
pingui lubi tę wiadomość
-
Właśnie miałam Was pytać o tą wodę - upały były straszliwe, mały na mnie wisiał non stop, ale że nie wystarczająco dla jego potrzeb produkuję pokarm (BTW - szósta doba po cesarce, a ja nie miałam nawału, tylko mam "po prostu" mleko - to znaczy że nawału już nie będzie?) to dopajamy odrobiną mieszanki. Dajemy mu coraz mniej sztucznego, ale jednak dajemy, bo niedożarty jest czystą żywą furią