Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Czesc dziewczyny:) nie wiem czy nie za szybko ale moj mały od kilku dni cwiczy przewracanie na brzuch, na poczatku nie mogl wyjac raczki a dzis ku mojemu zdziwieniu obraca sie calkowicie na brzuszek, podpiera raczkami i wysoko trzyma glowke. Bylam zaskoczona jak to zobaczylam, bo doslownie na kilka sekund wyszlam do lazienki a tu prosze piotrus na brzuchu nie moge go samego gdy nie spi nigdzie zostawic bo zaraz sie obraca i boje sie zeby sie nie przydusil albo o cos nie udezyl ( np lozeczko)
-
Dziewczyny może cos piradzicie, Staś przez ostatni tydz nie przybrał na wadze. Byliśmy sie wczoraj zważyć boprzez poprzednie dwa tez Malo przybrał zaledwie 209 g czyli wychodź na to teraz ze przez 3 tyg przybral tylko te 200 g , nie wiem czy to chwilowe czy mam się martwic ?Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość -
caroline29 wrote:Dziewczyny może cos piradzicie, Staś przez ostatni tydz nie przybrał na wadze. Byliśmy sie wczoraj zważyć boprzez poprzednie dwa tez Malo przybrał zaledwie 209 g czyli wychodź na to teraz ze przez 3 tyg przybral tylko te 200 g , nie wiem czy to chwilowe czy mam się martwic ?
Powodem może być anemia, o której pisałaś, ale mogą tez być inne przyczyny, zwłaszcza u wcześniaka. Powinnaś skonsultować to z lekarzem prowadzącym. -
myszka 30 wrote:Czesc dziewczyny:) nie wiem czy nie za szybko ale moj mały od kilku dni cwiczy przewracanie na brzuch, na poczatku nie mogl wyjac raczki a dzis ku mojemu zdziwieniu obraca sie calkowicie na brzuszek, podpiera raczkami i wysoko trzyma glowke. Bylam zaskoczona jak to zobaczylam, bo doslownie na kilka sekund wyszlam do lazienki a tu prosze piotrus na brzuchu nie moge go samego gdy nie spi nigdzie zostawic bo zaraz sie obraca i boje sie zeby sie nie przydusil albo o cos nie udezyl ( np lozeczko)
Super!! Brawo!!! Aktywny chłopak! Nasz mały ćwiczy odwrotnie, jak z brzucha na plecki śmignąć Załóż ochraniacz do łóżeczka, usuń kocyk itp i spokojnie może sobie ćwiczyć -
pingui wrote:Powodem może być anemia, o której pisałaś, ale mogą tez być inne przyczyny, zwłaszcza u wcześniaka. Powinnaś skonsultować to z lekarzem prowadzącym.Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość -
pingui wrote:Super!! Brawo!!! Aktywny chłopak! Nasz mały ćwiczy odwrotnie, jak z brzucha na plecki śmignąć Załóż ochraniacz do łóżeczka, usuń kocyk itp i spokojnie może sobie ćwiczyćStaś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość -
pingui wrote:Super!! Brawo!!! Aktywny chłopak! Nasz mały ćwiczy odwrotnie, jak z brzucha na plecki śmignąć Załóż ochraniacz do łóżeczka, usuń kocyk itp i spokojnie może sobie ćwiczyć
-
Nasz Mały od kilku dni śpi tylko na brzuchu. Jak położę go inaczej to wrzeszczy i próbuje się sam obrócić. Położony na brzuszku zasypia od razu i śpi w dzień po 2 godziny, w nocy budzi się co 4-5. Na początku trochę się denerwowałam i co chwilę sprawdzałam, ale znajoma pediatra powiedziała mi że on jest silny, podnosi się na przedramionach, zaczyna pełzać i swobodnie przekręca główkę, wiec jeśli śpi bez poduszki to ok.
Szaron lubi tę wiadomość
-
Oj cisza się zrobiła, czyżby nam wątek wymierał?
Chyba powoli wszystkim się stabilizuje sytuacja (?) i przestajemy mieć potrzebę pytania się/zwierzania
U nas - mogę już śmiało potwierdzić - rytm dnia się wykształcił i nie daj Bóg żebyśmy od niego odbiegli, bo jest afera na całe osiedle Alek sypia ewidentnie z rytmem dobowym, bo coraz później się budzi, obecnie sypia od 21 do nawet 7.30-8.00 rano (z jedną przerwą na karmienie).
Da się żyć Wyrabiam kilometry na spacerach (10.30-13.00) z brakiem opcji zatrzymania się, bo książę się budzi.
Zaczynam się powoli odprężać. Chodzę na fitnes (basen, joga, itd), gdzie mam dosłownie 300 m od domu, co też pomaga na głowę. -
Ja wciąż podczytuje ale nie udzielam się bo doba jest za krótka na opiekę nad dzieckiem i obowiązki.
Mój syn mało śpi w dzień max 3 razy po 30 min w nocy za to zwykle tylko mleko ok 23 i 4 rano.
Ma etap silnego reagowania na zabawki wiec wariuje na macie i na leżaczku z łukiem Tiny love. Sam się jeszcze nie przekręca ale ćwiczy. Uwielbia noszenie w pionie i oglądanie domu.
Podczas spacerów śpi max 30 min później obserwuje a następnie marudzi i kończymy spacer zwykle po 1h. Straszny z niego przytulas mama mama a jak jest tata czy ciocia to i tak wodzi za mną wzrokiem.
To co mnie cieszy to fakt ze podczas jego zabawy mogę coś zjeść czy ugotować czasami zrobić pranie i rozwiesić ale do tego co było przed narodzinami już nie wracam. Jestem mama na pełny etat i potrwa to chyba ponad rok przynajmniej aż młody nie zacznie chodzić to do żłobka go nie wyślę a jak u was? Ściskam Was Mamuśki !
21.09.16 Beta 87- 8dpt
21.01.16 Aniołek 9 tc
-
My niestety ciągle jesteśmy w czarnej d... nie mamy jakiegoś sensownego rytmu dnia. Mały większość czasu ryczy. Nie polezy sam, nie zajmie się sobą. Nie jestem w stanie przewidZieć kiedy padnie że źle zmęcZenia. Noce robią się coraz gorsze. Wstaje co dwie godZiny zjada po kilka łyków więc za trochę znowu wstaje głodny. Np. Wczoraj jadł o 16 więc plus minus następne karmienie koło19. Przed karmienien kąpiel ale niestety synek o 18 postanowił zasnąć a wstał o północy wyspany i gotowy do życia. Takim sposobem nigdy nie będziemy mieć choćby minimalnego planu przynajmniej na wieczór. O rozpieprzonym totalnie dniu nawet nie wspominam. Jeśli któraś wAs ma podobnie dajcie znać. Nie żeby mnie to ucieszyło ale może trochę nadziei da, że to nie moja wina. Że tak porostu bywa...Marijanu
-
Marijanu może jak w nocy śpi różnie to budź go co 3-4 h na mleko ja tak robiłam do niedawna i mały wszedł w rytm. Nad ranem np biorę go do łóżka by pospal ze mną a nie zrywał się po 4 czy 6. Mój drżemki ma w dzień wtulony we mnie jak widzę ze po mleku i zabawie staje się marudny to go kołysze i zasypia. W ciągu dnia dużo do niego mówię wkładam do leżaczka czy na matę ale mówię do niego nawet gdy robie obiad czy rozwieszam pranie. Kąpiel ma codziennie ok 19 i nawet jak wcześniej przyśnię to go kapie daje mleko i śpi dalej. Teraz np rutyna stała się zabawa na macie i ćwiczenia z przewracania i trzymania główki robimy to zawsze ok południa. Bądź dzielna każde dziecko się normalizuje.
Szaron lubi tę wiadomość
21.09.16 Beta 87- 8dpt
21.01.16 Aniołek 9 tc
-
Marijanu budź go bez litości Serio, ja Młodego w dzień budziłam powyżej 3h (ale rzadko miewał takie fazy), żeby w nocy spał. Tak samo budzenie na kąpiel. Małemu trzeba pomoc w ustaleniu rytmu bo przecież sam nie wie jak ma wyglądać dzień czy noc.
Jak się trzyma w miarę punktualnie tych pór na sen czy kąpiel to dziecko się w końcu musi przystosować, nie ma bata
Z jedzeniem ciężej bo głodny brzuch trudno oszukać. A że tak mało je ale często wynika z tego że zasypia czy po prostu wypluwa i nie chce? Jeśli przysypia - obudź panicza
Ze spaniem w dzień to poza spacerem lekko nie mamy, za to wieczorem o 21 najedzony synio trafia do łóżeczka w swoim pokoju i sam zasypia. Wręcz go irytują próby lulania, itd, chce sam się wyciszyć. Także na razie nas ten stan cieszy, oby trwał.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2017, 13:05
-
Boję się, że jak go obudzę, to dopiero będzie awantura. Generalnie w dzień nie ma potrzeby budzenia, bo i tak nie śpi dłuŻej niż pół godZiny tylko właśnie wieczorem jest już tak padnięty po całym dniu niespania albo płaczu, że często zasypia ok godZiny przed ostatnim karmieniem i śpi jakby już na noc a wiadomo, że nie prześpi sensownie nocy jeśli jadł o 16, bo do północy to już jest kupa godZin bez jedzenia a po drugie jak zasnął dwie godZiny po karmieniu czyli o 18, to nic dziwnego że o czwartej rano już jest pobudka na dobre. Generalnie te proporcje godzinowe byłyby ok tylko nie w tych ramach czasowych a to jedzenie po kilka łyków, to już w ogóle jakaś porażka. Wypluwa butelkę, nie chce ssać, pręży się. Matko boska, momentami mam takie chwilę zwątpienia, że ręce opadająMarijanu
-
Ja bym budziła kolegę, trudno jeśli nawet będzie awantura. Inaczej go nie przestawisz i nie nauczy się rytmu kąpiel+jedzenie+wyciszenie= nocny sen. Tzn ja swojego budziłam, też nie raz wieczorem padał wcześniej, a jak raz go zostawiliśmy w takim przedwczesnym śnie nocnym to się budził z szaloną awantura o północy, nie wiedząc co się dzieje.
Co do słabego jedzenia to mi lekarz powiedział przy przestawianiu z Nan na Pepti że może słabo jeść (co nie miało miejsca, bo mój niedozywiony glodomor zjadłby wtedy konia z kopytami) i żeby wtedy mieszać Nan z Pepti. Może spróbuj innego mleka?
I trzymaj się mocno, zaraz dotrzecie do jakiej-takiej rutyny, Mały będzie coraz bardziej ogarnięty i zacznie się częściej zajmować sam sobą - zabawki zaczną działać, itdWiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2017, 07:51
-
Szaron dzięki za rady i dobre słowo. Jeśli GosI o jedzenie, to Karol w nocy tak dziubdzia. W dzień nie ma problemu. I to tylko ostatnio jak się właśnie tak dziwnie, czesto budzi. Wcześniej jak wstawał np. o trzeciej pierwszy raz, to pił normalnie całą porcję. Myślę, że w tej chwili wybudza go coś innego a nie głód.
Szaron lubi tę wiadomość
Marijanu -
Hej dziewczyny Jestem na biezaco z czytaniem, ale laptop mi sie zepsul i nie mialam hasla na drugim zeby cos napisac chwilowo mam zastepczy lapek wiec wybaczcie brak polskich znakow
My malego staramy sie klasc miedzy 19 a 20, tzn jak juz chce wieczorem jesc to bierzemy go na gore, wlaczamy karuzelke zeby slyszal te same melodyjki ktore juz kojarza mu sie ze spaniem i karmimy. Jak zachce mu sie jesc o 18:40 to tez juz laduje na gorze, jak dopiero przed 21 to idzie przed 21. Zawsze usypiamy go po karmieniu, ale nie dajemy mu butelki na sile o okreslonej godzinie, tylko jak sam "zawola". Czesto jest tak ze jak tylko uslyszy muzyczke z karuzelki to sie wkur**a bo wie ze musi isc spac, a zazwyczaj nie chce Ale juz przynajmniej z tego powodu sie nie drze, polezy najwyzej w kolysce ze 2 godz i dopiero zasnie. Oczywiscie do tego czasu trzeba lezec kolo niego i najlepiej trzymac go za raczke
Wnocy budzi sie co 3-4 godz, czasem zdarza mu sie czesciej, ale na szczescie zaraz po karmieniu i przewijaniu ladnie zasypia.
W dzien je wieksze porcje, zazwyczaj ok 100-125ml, w nocy 60-90 (chociaz zdarza sie mu zjesc tyle co w dzien). Niestety dalej mocno ulewa, szczegolnie w nocy, nawet jak mu sie ladnie odbije to przy przewijaniu potrafi ze 3 razy ulac dosc sporo mleka (nieraz przy jednym przewijaniu musze go ze 2 razy przebrac bo wszystko sobie zaswini tym ulewaniem). Dostalismy znowu gaviscon i bedziemy musieli go brac az nie przejdzie...
Chcialam sie juz poddac z kp, ale czym mniej mam mleka tym wieksze wyrzuty sumienia i tym bardziej o nie walcze staram sie zeby przynajmniej 2 razy dziennie mial moje mleko, czasem udaje mi sie sciagnac trzecia porcje, ale juz rzadko. Postanowilam ze nie przestane sama. Bede sciagala poki nie zaniknie, zeby chociaz i jedna butelke dziennie wypijal.
Z takich niepokojacych rzeczy to nadal mamy problem z tym wzmozonym napieciem miesniowym. Tutaj chyba nie przywiazuja wcale do tego wagi, bo lekarka stwierdzila ze wszystko ok. Ja jak o tym czytam:
"U niemowląt ze WZMOŻONYM NAPIĘCIEM mięśniowym obserwuje się napięte (sztywne) mięśnie nóg i rąk. Maluch może mieć naprężone całe ciało lub jego jedną połowę, często krzyżuje nóżki, a podczas kąpieli, gdy jest mu ciepło i przyjemnie, będzie zaciskać piąstki.
U miesięcznego dziecka powinno Cię zaniepokoić stałe odchylanie główki na bok lub do tyłu. Będziesz miała trudności z ubieraniem i rozbieraniem malucha, ponieważ możesz mieć problem ze zgięciem jego rączek i nóżek. Niemowlę będzie się prężyć również podczas karmienia.
Dość często dzieci cierpiące na tą przypadłość odginają się na bok. Możesz to zauważyć, gdy maluch leży na plecach. Jego ciało tworzy wtedy literę C. Dzieci, które cierpią z powodu wzmożonego napięcia mięśniowego są z reguły niespokojne, dużo bardziej płaczliwe, mało śpią."
to wypisz wymaluj nasz syn... Wszystko po kolei sie zgadza, poczawszy krzyzowania nozek, zaciskania piastek, na odchylaniu glowki do tylu skonczywszy. Czy zawsze potrzebna jest specjalna rehabilitacja czy z wiekiem takie rzeczy same moga minac?
Niepokoi mnie tez to ze maly nie chce sie bawic. Wiem ze dopiero nauczy sie chwytac itp ale nawet jak sami probujemy zabawic go grzechotkami, piszczalkami to zero reakcji, karuzelka tez go nie interesuje, zadne zabawki, nic.
Na brzuszku nie chce lezec, jak tylko go polozymy to zaraz jest wielki ryk. Staram sie kilka razy dziennie chociaz na 2 minutki, ale nie moge patrzec jak sie przez to meczy
I ostatnie nasze zmartwienie - od kilku dni przed spaniem pociera oczka, az ma cale czerwone powieki. W dzien jest wszystko ok, ani nie mruzy ani nic, jak tylko polozymy go na noc spac to zaczyna trzec. W pokoju mamy zapalona lampke cala noc, ale jest w drugim koncu, nie swieci mu w oczka... -
Zapomnialam jeszcze dodac ze w dzien Synio prawie wcale nie spi. Od czasu do czasu zasnie na 10min, rzadko na godzinke jak sie go trzyma na kolanach/klatce lub w hustawce. W gondolce, kolysce itp wcale nie chce spac, juz przy odkladaniu jest ryk. I tak dobrze ze w nocy nauczyl sié spac...
Mleczko ciágniéte - dobranocWiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2017, 05:27