Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Malwa kłuje mnie blizna po cc jak zrobię jakiś nagły skręt czy przechył. Chodzę na fitnes (staram się...) i czasem tam mnie porządnie pociągnie, ale na codzień jest ok.
Na spacerach też robię długie dystanse, po 7-8 km, ale waga u mnie stoi zamrożona od ponad miesiąca buu...
-
Ufff to nie jestem sama Marcelek od kilku dni ma jakieś dziwne jazdy przy jedzeniu. Pręży się co drugi łyk popłakuje ale wypija wszystko a później cieszy się jak gdyby nigdy nic. Nie wiem co to jest Zimowa stokrotka bez przerw na jedzenie śpi tak długo? Jak Ty to robisz?
U Nas wczoraj Marcelek po kaszce zasnął o 21 a obudził się o 6 pierwszy raz bez pobudki w nocy na mleczkoMarcelek -
Ja już dawno nie czuję blizny po cc.
Dziś była pierwsza od kilku tygodni lepsza noc, tzn pobudki co 3 a nie co 1,5-2 godziny. Zobaczymy jaka będzie ta. W cięgi dnia jest wesoły, na spacerach nie śpi tylko się rozgląda i gada. Potem przychodzimy do domu i idzie spać. Tyle ze drzemki w dzień to raptem 45 minut z zegarkiem w ręku. -
Rusałka06 wrote:Ja bym chciała 3-4 lata różnicy żeby Zuzka poszła do przedszkola jak będę siedzieć w domu z maluszkiem. Jakbym miała z dwójka być w domu to chyba bym padła trupem
Kiedyś chciałam mieć dzieci z różnicą 2 lat, a teraz nie wyobrażam sobie ogarniać niemowlaka i 2-latka jednocześnie. Myślę, że z 3-latkiem też będzie kongo, ale zawsze to rok do przodu i przynajmniej coś niecoś zakuma z mojego tłumaczenia. No i tak jak pingui nie mamy żadnej babci w zanadrzu. -
A dziękuję Biorę leki i jest dużo lepiej. Musiałam zwiększyć ilość przeciwarytmicznych i biorę je 3 razy dziennie, bo miałam zaburzenia rytmu i zawroty głowy. Trochę jest kombinowania z karmieniami, bo leki muszę wziąć zaraz po karmieniu i nie karmić przez 3 godziny, a Mały czasem lubi sobie possać przed spaniem, ale jakoś dajemy radę. Na początku listopada zrobię badania i zobaczę czy jest lepiej.
-
Malwa86. Nie wiem, serio nie wiem czemu on tak. Jakbym znała przepis to bym go opatentowała. Zaczął przesypiać jakoś w połowie 3 miesiąca (czyli po 2 skończonym). Najpierw z pobudką o 24, czasem wymuszonej żeby zaprzestać wstawania o 3, później 6 i spał do 9. Później nie budził się rano, jakoś w pewnym momencie przestał się wybudzać o tej północy to zmieniałam mu tylko pieluche i kładłam jego i siebie spać, a później to nawet pieluchy nie ruszałam bo nie była zbytnio zamoczona. I tak lulaliśmy on od 19-20 do 9-10 ja od północy bo jeszcze odciąganie. Ostatnio chyba znowu ma jakieś większe zapotrzebowanie na jedzenie bo sam wybudza się o północy, zmieniamy pieluche i idzie spać i tak do tej właśnie 9-10. Czasem tylko jak mąż chodzi na nocki to rano syna budzi pies szczekaniem, wtedy pielucha, troche mleka (tak bardziej na picie niż jedzenie) i śpi dalej. Też zauważyłam że przez noc nie moczy pieluchy bardziej niż przez mniej wiecej 3 godziny jego aktywnosci w dzien to go zostawiam. Szkoda mi go budzic jak sam slodko spi najlepsze jest jak ja rano sie budzę, tak sama z siebie, a ten sobie po prostu leży, bawi się paluszkami, albo pluszakiem dzwoneczkiem i się śmieje. I dopiero jak mnie widzi to nagle mu się o jedzeniu przypomina
Tylko są tego minusy. W dzień śpi bardzo mało. Może ze 3 drzemki po 30 minut a reszta aktywnośćWiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2017, 22:25
-
nick nieaktualnyzimowa_stokrotka to macie super szkoda, że na takie spanie nie ma przepisu Ja dziś wstalam o 2 i 7:30 nakarmić pannę i od 7:30 zabawa, dała dziś troche dłużej pospac ale zwykle jest to wstawanie:polnoc, 3, 6. Pieluchy też w nocy nie ruszam bo przy przewijaniu oczy jak 5zł i później 30-40 minut czatuje przy łóżeczku az zaśnie (bez zmiany pieluchy karmie, odkładam i od razu zasypia).
Co do drugiego dziecka to my się jeszcze zastanawiamy, szkoda mi trochę posylac małą do żłobka w wieku 1rok+3mc. A tak córka do przedszkola a drugie idąc do żłobka miało by 1rok+9mc (zakładając 1,5 roku różnicy). My babcię mamy blisko ale pracującą i do emerytury ma jeszcze baaardzo daleko, więc pomóc może tylko co kilka weekendów (babcia też studiuje zaocznie). Kurczę, jakbym miała pewność,że druga ciąża i drugie dziecko (przynajmniej przez te 4mc) będą tak bezproblemowe to bym się nie zastanawiała nawet a tak trochę się boję, bo różnie może być -
Pingui na to super, oby badania wyszły dobrze
Dziadków my mamy daleko... Obie pary 350km od nas. Trochę szkoda, ale też trochę dobrze, bo teściówka mocno ekspansywna i pewnie by mi weszła na głowę
To u nas pierwsza przespana w pełni noc była dzień po skończeniu trzeciego miesiąca Teraz sypia do 6 rano (od 20-tej), chyba że ma "głodne" dni to zdarza mu się zbudzić o 3 z głodu, ale uff - coraz rzadziej. Zauważyłam, że jak ja jestem zestresowana, bo nie ma męża, to Mały się budzi też 2-3 razy w nocy... Bo prawidłowość tych jego kilku pobudek jest zawsze taka sama: jestem z nim sama w domu na np. 2 dni.
Co pomaga to wg mnie własne łóżeczko i pokój, ciemność. Wybudzanie dziecka w okolicy jedenastej-północy na karmienie "na śpiocha" to też przepis (którego nie stosowałam), o którym słyszałam z kilku niezależnych źródeł - najedzone bobo ma potem spać do rana. Fakt faktem, że mój dzidzio wsuwa ma noc butlę (po cycu), ale ponoć nie ma wpływu sposób karmienia na długość i jakość snu. -
nick nieaktualnyNasza po skonczeniu 1mc wyprowadziła się z lozeczkiem do swojego pokoju (nie dało się z nią spać w sypialni bo strasznie się wierciła i wydawała dziwne odgłosy ) nie zmniejszyło to ilości karmień w nocy (nadal jest 1-2 karmienia) ale za to ja mogę spokojnie spać zamiast czuwać
Szaron lubi tę wiadomość
-
.kropka. wrote:Nasza po skonczeniu 1mc wyprowadziła się z lozeczkiem do swojego pokoju (nie dało się z nią spać w sypialni bo strasznie się wierciła i wydawała dziwne odgłosy ) nie zmniejszyło to ilości karmień w nocy (nadal jest 1-2 karmienia) ale za to ja mogę spokojnie spać zamiast czuwać
Kropka to ten własny pokój to bardziej wprowadza taką zależność: nie słyszysz odgłosów dziecka = śpisz, nie reagujesz. Śpisz w jednym pokoju, słyszysz stękania, jęczenia = budzisz się, często wstaniesz, zareagujesz = wybudzisz dziecko (które spałoby dalej, gdyby nie nasza reakcja)..kropka. lubi tę wiadomość
-
Szaron. Masz racje z tym pokojem, aczkolwiek my mamy młodego na razie u siebie w sypialce, zwłaszcza że mamy mieszkanie w bloku 2 pokoje i kuchnia, wiec na razie zostaliśmy razem. Tylko że ja nauczyłam się reagować wtedy kiedy trzeba. Nawet jak słysze że coś tam jęczy, kwili czy popłakuje to czekam i patrze na rozwój sytuacji. Jak oczy zamknięte to za chwilę słychać westchnięcie i śpi dalej jak otwarte a nie płacze to zostawiam, tylko jak już nie śpi i płacze to reaguje. Tego samego nauczyłam męża bo on reagował od razu jak mały nosem na płacz pociągnął, a przez sen mu się to czasem zdaży, no i właśnie go wybudzał ruszając itp. U nas też młody jak budził się w kompletnych ciemnościach to strasznie płakał, zamontowaliśmy nad łóżeczkiem lampeczki, lewwo co widać ale są i od tego czasu właśnie spał coraz spokojniej.
-
Stokrotko mogłabym skopiować Twój wpis i wkleić jako mój . Oprócz tych lampek, ja na noc odsłaniam rolety i mamy lekka poswiate z osiedlowych lamp .
zimowa stokrotka lubi tę wiadomość
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Hej mój mąż tez chciałby drugie dziecko. Ja jednak złe znosiłam pierwszy trymestr i chciałabym by młody miał choć rok jak zajdę w druga. Blizna mnie nie boli po cc. Mam tylko kreskę jak od markera. Mój lekarz mówił mi po połogu na wizycie ze bliznę mam zamknięta wewnętrznie i nawet po 3 mcach od porodu mogłabym zajść. On podobno miał wiele pacjentek które zaszły po pół roku od cc i było ok. Ale zna tez takie którym blizna długo się zamykała i rozeszła nawet po kilku latach. To bardzo indywidualne warto zrobić usg by ocenić stan wygojenia i czy nie zrobiła się kieszonka.
Mój syn sam się już przewraca na macie piankowej i mega go to cieszy.
Chrzest przespał woda na głowę lekko go przebudziła Przyjęcie udane w ostatnia niedziele świętowaliśmy.
21.09.16 Beta 87- 8dpt
21.01.16 Aniołek 9 tc
-
My wyprowadzilismy Zuzkę do swojego pokoju jak skończyła 3 miesiace. Chcieliśmy nawet wcześniej ale nie miała jeszcze łóżeczka i materaca. Wcześniej spala z nami w sypialni w kołysce. Juz w drugim miesiącu potrafiła spać od 21 do 5 i potem do 8-9 nawet jak spala z nami chociaż ja nie mogłam niestety spać bo mnie budziły jej steki całą noc. Niestety zmieniło jej się jakieś 2-3 tyg temu i teraz budzi się częściej i zaczyna dzień 6-7 mam nadzieję że jej się jeszcze odmieni....
-
U nas Antek podobnie jak u zimowej stokrotki szybko zaczął przesypiać całe noce, bo miał niecałe 2 miesiące, gdy potrafił spać od 19/20 do 6/7. Początkowo wybudzałam go ok.12 na jedzenie, ale najczęściej przysypiał przy cycu, więc z czasem przestałam. No i nie wyszło mu to na dobre (prawie nic nie przybierał).
Teraz w większości jest na mm, a pierś jest tylko dodatkiem ok.2x dziennie. Mały zasypia między 19 a 20 i ze względu na niską wagę budzę go jak już mam iść spać - czyli różnie: po 23 lub później (24-1) i śpi do 7. Ostanio chyba załapał rytm jedzenia, bo parę raz zdarzyło się, że sam się obudził na karmienie w okolicach północy.
No i jest właśnie tak, że mało śpi w dzień - 2 drzemki po ok. 30-40 minut. Jeżeli jesteśmy na spacerze to zdarza się dodatkowy sen minimum 30 minut - a dzisiaj spał 1,5h. Gdybym nie wypiła kawy przed wyjściem to mój pęcherz pozwoliłby nam jeszcze pochodzić, a tak musiałam zasuwać do domu