Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Kropka wyluzuj . Leon do dziś nie odbija się nogami posuwajac na plecach do góry . A za to obraca sie na boczki, na brzuch, na plecki troszke ciężej. Podciągania się do siadu, ale nie śmieje się w głos. Każdy bobas rozwija się po swojemu, one nie wiedzą co powinny w danym momencie . Znajdź sobie na necie kamienie milowe w rozwoju niemowlaka, mamaginekolog o tym kiedyś pisała . Może po prostu jest leniuszkiem?
Mam: https://mamaginekolog.pl/rozwoj-dziecka/
Teraz widzę, że tam w wieku 6 miesięcy jest podciąganie do siadu. Hmmm. Jak leży na pleckach, a Ty złapiesz ja za dłonie i lekko podciągniesz to nic a nic?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2017, 16:16
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Dziewczyny jesteśmy po konsultacji- skończyliśmy rehabilitację na dzień dzisiejszy jak powiedział lekarz- nie ma się o co przyczepić. Za miesiąc kontrola. Ale...byliśmy też na szczepieniu i Karol znów spadł z wagi. Granica siedmiu kilo jest dla nas jakaś magiczna. Już było tak blisko a tu znów do tyłu. No i przechodzimy na Babilon pepti. Od tygodnia policzku czerwone, podrażnione w sumie nie wiadomo czy zaszkodziło coś z nowości, czy może ślina tak podrażnia ale że od dawna ma suchawe łokcie, kolanka i kostki i ciągle mu się odbija z ulewaniem, to spróbujemy zmienić. No i syrop gastrotuss baby. Oby się to moje dziecko przestało wreszcie męczyć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2017, 16:49
Szaron, AgaSY lubią tę wiadomość
Marijanu -
Kropka a pediatra co na to? Bo u nas każdorazowo to podciąganie za ręce ma miejsce u lekarza, sprawdza czy się podciąga.
Nie mam pojęcia czy po prostu Twoja Malutka jest leniuszkiem, czy to jest coś do korygowania - może przy okazji szczepienia czy kontroli się o to dopytaj?
U nas wczoraj ostatnie jak na razie szczepienie 6w1, za 2 tygodnie pneumokoki i potem jest chyba jakaś dłuższa przerwa?
Mały śpi w dzień mam wrażenie coraz częściej (?!) tzn co dwie godziny, a dotąd to było raczej co trzy. Rośnie błyskiem, obecnie 8,4 kg i 72 cm. Po tygodniu gorszego spania znowu wrócił do przesypiania całych nocy, tak do 6.30 rano.
Wszystko pięknie i cacy, jedyne co to ma brzydką skórę na policzkach i szyi od tego ślinotoku i ulewania.
A no i kubek doidy to u nas jakiś hit - bardzo łapczywie z niego pije wodę, nie daje sobie odebrać i uderza w ryk jak się picie kończy. Najlepsza zabawa. Oczywiście odpycha moje ręce i chce trzymać, nachylać go sam. -
nick nieaktualnyNo właśnie pediatra nic na to nie powiedział, ostatnio byliśmy tam prawie miesiąc temu i szczepienia do roczku mamy z głowy, wizyt też po drodze nie planujemy. Tak teraz próbowałam z córką podciaganie, sama się nie podciąga a jak ja ją próbuję podnieść do siadu to zabiera ręce i nie chce. Jak się ją mimo to podnosi to głowę ciągnie ale stawia opór i wygina się w tył a nogi podnosi wysoko w górę. Sama nie wiem, niby każde dziecko rozwija sie w swoim tempie ale mnie to martwi... poczekam jeszcze i chyba pójdę do pediatry...
-
Z tym podciąganiem to rzeczywiście - pediatra sprawdza na każdej wizycie. Mój starszy synek miał z tym problem, dostał wtedy skier.na rehabilitacje. Szybko go naprostowali Ale on byl leniuchem, wszystko robił później, nie przewracał sie na brzuch i odwrotnie. Zawsze lepiej skonsultować z pediatrą dla własnego spokoju i czywiście dla dobra dziecka.
Dziewczyny, a czy to częste i obfite ulewanie moze być objawem alergii? Moja Marysia bardzo dużo ulewa, nieważne, czy to mje mleko, kaszka czy zupka... Kilka razy dziennie się przebieramy. A najlepsze, ze po południu je częściej więc czesto ulewa, wydawało by się ze najedzona po uszy, a flaszkę z kleikiem kukurydzianym 120 ml i tak wypija w dwie minuty. Nie rozumiem tego.
-
Kropka, wybierz się do fizjoterapeuty.
Nam pediatra już na początku października zwrócił uwagę że Mała nie wykonuje próby trakcji więc też byłam spanikowana czy nie jest to kwestia zaburzeń neurologicznych.
Mieliśmy fizjoterapeute na wizycie domowej która stwierdziła że Mała... po prostu nie wie o co nam chodzi... Kazała ćwiczyć z nią w ten sposób że siadałam na podłodze z mocno ugiętymi nogami na których kładłam na plecach córkę i podciagalam ja za ramiona. Dwa razy na godzinę, nie więcej. Albo raz za ramiona a drugi za rączki. Załapala dosłownie po kilku dniach do tego stopnia że podając jej ręce podciągała się sama, bez ciągnięcia. A było to ponad 2 miesiące temu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2017, 10:11
Szaron, .kropka. lubią tę wiadomość
-
Dokładnie, dziecko może nie wiedzieć o co chodzi. Nasz Mały jak wyciągam do niego ręce to tez wyciąga, żeby go wziąć, ale jak podciągam za rączki to czasem wypina pupę do góry. Za to w wózku siada sam trzymając się wózka, a potem trzyma pałąk żeby się nie przewrócić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2017, 09:48
-
nick nieaktualnySpróbowałam położyć ją sobie na ugietych nogach i wtedy idzie łatwiej, daje się podnosić i przyciąga brodę do klatki umowimy się do pediatry i zobaczymy co nam powie ale trochę mnie to uspokoiło, że jednak się podnosi, dzieki dziewczyny
Muszę się pochwalić, od wczoraj córka pije przez słomkę niekapke i w końcu nie trzeba jej przebierać po każdym piciu bardzo jej sie ta nowa umiejętność spodobałaAgaSY lubi tę wiadomość
-
AgaSY wrote:Marijanu świetne wieści .
A jaka jest różnica miedzy Bebilonem Pepti, a Ha?Marijanu -
Jesteśmy w szpitalu od wczorajszej nocy Mały miał prawie 40 stopni mimo podania czopka efferalgan. Podobno to jakiś wirus choć podejrzewali tez układ moczowy. Spie na karimacie na podłodze. Dobrze ze chociaż personel miły. Dziś drugi dzień i gorączka nie odchodzi. Walczymy podobno to może być 3 dniówka z zapaleniem gardła. Ach żal dziecka.
21.09.16 Beta 87- 8dpt
21.01.16 Aniołek 9 tc
-
Marijanu masz rację, pepti ma rozbite łańcuchy białka na krótsze, które są lepiej tolerowane przy uczuleniu na białko mleka krowiego.
Tu jest tekst o tym: http://www.urok-zycia-alergika.pl/2015/04/czy-nutramigen-lub-bebilon-pepti-moga.html
U nas pepti już czwarty miesiąc jest w użyciu, próby domieszania zwykłego mm kończyły się wysypką -
Nika8686 wrote:Jesteśmy w szpitalu od wczorajszej nocy Mały miał prawie 40 stopni mimo podania czopka efferalgan. Podobno to jakiś wirus choć podejrzewali tez układ moczowy. Spie na karimacie na podłodze. Dobrze ze chociaż personel miły. Dziś drugi dzień i gorączka nie odchodzi. Walczymy podobno to może być 3 dniówka z zapaleniem gardła. Ach żal dziecka.
Biedaczki Trzymam kciuki żebyscie szybko wrócili do domu i nie było to nic poważnego. -
nick nieaktualnyNika takie niestety są realia polskich szpitali... ale najważniejsze żeby dziecko było zdrowe i żeby za długo Was tam nie przetrzymali bo to ani dla Ciebie ani dla małego nie jest na pewno przyjemne
Szaron to macie lajtowo, że tylko wysypka... u nas po próbie podania nawet minimalnej ilości "normalnego" mleka niemowlęcego (1 miarka na 5 w butelce) są chlustające wymioty a jak już nie ma czym wymiotować to wymioty żółcią i kilka godzin wyjęte z życia bo dziecko leży wykończone, zasypia i co chwilę budzą ją wymioty. Trzeba siedzieć obok i pilnować żeby się nie zachłysnęła. Po kilku (4?) godzinach zje pepti i jest znowu ok.
z tym mlekiem HA to pediatra powiedział nam, że podaje się je gdy jest duże podejrzenie, że dziecko może być alergikiem (zapobiegawczo), gdy już alergia wystąpi przechodzi się na hydrolizatWiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2017, 22:55
-
.kropka. wrote:Szaron to macie lajtowo, że tylko wysypka... u nas po próbie podania nawet minimalnej ilości "normalnego" mleka niemowlęcego (1 miarka na 5 w butelce) są chlustające wymioty a jak już nie ma czym wymiotować to wymioty żółcią i kilka godzin wyjęte z życia bo dziecko leży wykończone, zasypia i co chwilę budzą ją wymioty. Trzeba siedzieć obok i pilnować żeby się nie zachłysnęła. Po kilku (4?) godzinach zje pepti i jest znowu ok.
Wiem wiem, i kupy są względnie w normie (ja tam nigdy nie wiem jaka jest normalna, a jaka nienormalna kupa), brak wymiotów, a wysypka i tak się pojawia po ok. 3-4 dniach. Pediatra ostatnio powiedziała że może mieć te reakcje przesunięte i po tej wysypce zaczęłyby się złe kupy i wymioty. Nie wiem co to znaczy, sama nie mam alergii pokarmowych - inne owszem i tu reakcja jest natychmiastowa.
Kropka u Was reakcja pojawia się od razu? -
Nika, wspolczujemy bardzo! Trzymajcie sie jakos. Oby maluch jak najszybciej doszedl do siebie. My co jakis czas łapiemy solidny katar na szczescie bez wiekszych powiklan ale postanowilam wzmocnic mu troche odpornosc i po konsultacji z lekarzem bierzemy Pelafen. Zobaczymy czy pomoze:) Sluchajcie przeczytalam ostatnio ze polroczne dziecko powinno juz odzwycJaac sie od jedzenia w nocy. Kurcze ale nasz synus ewidentnie potrzebuje nocnego pokarmu. Karmie go raz lub dwa razy w nocy albo cycem plus butla albo samym cycem. Nie bardzo chce z tego rezygnowac (nawet jesli robi to tylko z przyzwyczajenia a nie stricte z glodu) bo przecie ten nocny pokarm z piersi ma najwiecej wartosci. Dobrze mysle? Co o tym sadzicie??
-
nick nieaktualnySzaron u nas wymioty zaczynają się z zegarkiem w ręku po 2h od podania. Ja też nie bardzo wiem co to są kupy w normie, raczej cieszę się, że są po przejściu na pepti przez ponad miesiąc na kupę czekaliśmy po 4 dni więc teraz jak jest 1 dziennie to się cieszymy
zostało nam trochę ponad pół puszki pepti 1 i powoli przechodzimy na 2, dziś 1 miarka dwójki, jutro dwie aż dojdziemy do 4 (u nas nadal 100-130 mleka na porcję i na więcej nie ma co liczyć). Póki co zjadła jedną taką mieszaną porcję i później godzinę było jęczenie i popłakiwanie (chyba brzuch), po godzinie się obficie ulało, odbiło i poszła spać. Coś czuję, że będziemy mieli przeboje przy zmianie mleka na 2
u nas nadal jedzenie w nocy 0:00, 4:00, 7:00 i nie ma szans żeby jej mleka nie dać, bo jest głodna jak wilk (szczególnie o północy, później już nie wypija całych porcji). Ja z kolei czytałam, że od nocnego karmienia powinno się odzwyczajać gdy pojawiają się zęby (zagrożenie próchnicą bo w nocy produkowane jest mniej śliny i wtedy trzeba myć zęby po każdym nocnym karmieniu). Póki co u nas zębów nie widać, więc się nie przejmujemy. Jak wyjdą to chyba spróbuję dawać na noc kaszkę na mleku na gęsto, może coś pomoże (?) ale nie wiążę z tym dużych nadziei, bo dodanie kleiku ryżowego do wieczornej butli mleka jakoś specjalnie nie wydłużyło snu -
WeraAnna nie wiem kto coś takiego napisał, ale wg mnie to bzdura. Właśnie koło 6 miesiąca dzieci częściej domagają się piersi nocą i jest to normalne.
Przy okazji zakupów jedzonkowych kupiłam Małemu sucharki orkiszowe Holle po 6 miesiącu. Dla mnie porażka. Sa bardzo twarde. Mały miętosił jednego, ślinił i skończyło się na wielkim ryku z krwią wypływającą z buzi. Normalnie całe dziąsła ma poranione Przecież powinny robić się miększe. Ja nie byłam w stanie ugryźć. Jak kamienie.
Mamy chyba sposób na zaparcia po marchewce. Nawet 10% marchewki to u nas 3 dni stękania. Od kilku dni daje po obiadku kilka łyżeczek suszonych śliwek z Gerbera i kupa robi się ładnie
Nika niestety nasze szpitale to jakiś koszmar dla rodziców. Mieszkaliśmy trochę w Szwecji i Portugalii ale wszędzie mama ma komfort jak trafi z niemowlęciem do szpitala. U nas to niemal survival. W Krakowie są dwa szpitale gdzie jest w miarę, ale nie jest to Instytut Pediatrii.