Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Kostka Dumel u nas tez jest hitem. Pianinko ze zwierzątkami tez bardzo lubi. A najbardziej kino domowe dvd i wszystko co ma diody:)
Dziś byłam na kontroli z Małym i wirus odchodzi pozostał katar trochę kaszlu uff.
Z trudnych doświadczeń dziś na końcu siusiaka zauważyłam czerwona plamę i okazało się ze mu się sklejka zrobiła i nie było widać cewki moczowej wiec dr mu to odciągnął dał porady czym smarować i jak ponownie lekko zsuwać by cewka była widoczna. Dla mnie temat napletka to jakaś masakra i z kim nie rozmawiam to każdy ma mieszane odczucia jak to robić by nie zaszkodzić.
A jak z tym u Was?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2018, 22:48
zimowa stokrotka, delilah11 lubią tę wiadomość
21.09.16 Beta 87- 8dpt
21.01.16 Aniołek 9 tc
-
Nika. To super że pozbywać się wirusa.
U nas temat napletka to też ciężka sprawa. Najpierw słyszałam żeby nie ruszać nic a nic, po czym na kontroli u chirurga z problemem przepukliny i torbiele na penisie lekarka zwróciła też uwagę na jego napletek który podobno zaczął się sklejać. Dała rady co i jak robić żeby mu nie zaszkodzić no i faktycznie jest jakoś inaczej. Ostatnio znowu mieliśmy kontrolę i niby jest tak jak powinno być. Przy kąpieli mu odciągam tyle ile się da i ani odrobiny więcej, przemywam, natłuszczam I zostawiam w spokoju.
-
nick nieaktualnyu nas z zabawek to zaczęła się interesować szczeniaczkiem uczniaczkiem, aktywne klocki z fp też teraz potrafią ją zająć (przesuwa okienka, dusi guziki, kręci tymi ruchomymi po boku ale jeszcze nie układa ), zwykła miękka piłka z dzwoneczkiem też jest ciągle w ruchu, bo się za nią czołga, grająca farma z pianinkiem, zwierzakami i piosenkami na kilka minut też jest ok no i wszelkie gryzaki, z wypustkami, żelowe, drewniane, sylikonowe. No i jest szał na gumowe zabawki w kąpieli i dziurawe kubeczki do przelewania wody ogólnie to w zabawkach toniemy, więc nie kupuję nic. A mimo tego, że ma tyle zabawek to najlepiej bawi się sznurowadłem, pustą plastikową butelką, kawałkiem szmatki albo moim telefonem jak uda się dorwać (ślini, gryzie, ogląda, przekłada z ręki do ręki i rzuca - najlepsza zabawa na co najmniej 30min )
na swoją kolej czeka garnuszek na klocuszek, pchacz zebra z fp, miękkie klocki, masa pluszaków, szmaciana lalka, pierwsze autka - na to jeszcze nie ma zainteresowania. Zamówiliście już u rodziny coś na roczek (mnie już wszyscy dopytują co kupić)? już podrzuciłam pomysł ciągacza z cymbałkami i pierwszy rowerek do pchania dziecka, ale potrzebne mi jeszcze ze 4 pomysłydelilah11 lubi tę wiadomość
-
Nika dobrze że wychodzicie z wirusa
Co do tematu siusiaka to u nas podobnie jak u AgaSy - mąż w trakcie kąpieli delikatnie naciąga napletek (nic na siłę oczywiście) i myje, tak robimy od urodzenia na polecenie pediatry. Także z czasem napletek przesuwa się odrobinę bardziej.
Alek złapał po wirusówce niesamowity apetyt, pochłania ogromne ilosci mleka i innych pokarmów. Trochę jestem w szoku. Dziś obudził się z mocną wysypką na policzkach i mniejszą na piersiach, także wytypowałam na alergen surowe jabłko, albo surowy pomidor. Na policzkach ma ewidentnie podrażnienie kontaktowe, bo są szorstkie, czerwone, ewidentnie swędzą. Podałam Fenistil w kroplach, spróbuję wykluczyć potencjalnych winowajców z diety.
No i zaczął nam się przy takim wsuwaniu normalnych pokarmów problem z kupą, wczoraj cały dzień (po dniu przerwy od kupy) cisnął taką obrzydliwą plastelinę, szaroburozieloną, wybaczcie obrzydliwy temat. Płakał i miał ewidentnie podrażnioną pupę. Nawet mu teraz jabłka nie podam żeby pomóc -
Szaron jeśli „zapach” jest kwaśny ja bym podała Coloflor lub coś w tym stylu co pomoże w trawieniu. Jeśli nie to jest ok. To normalne. Brzuszek nie umie jeszcze trawić takich pokarmów, ale się nauczy i kupa będzie „lepiej przetrawiona”.
Szaron lubi tę wiadomość
-
U nas tez apetyt się oprawia bo jak miał gorączkę to nawet wodę czy mleko ciężko było mu wcisnąć. Z tym napletkiem tez niby odsuwalam ale okazuje się ze za słabo i przy kilku dniach kąpieli co drugi dzień przez chorobę zrobił się tam stan zapalny.
Kiedyś dzieci i bycie mama postrzegałam inaczej teraz wiem ze to najtrudniejszy zawód świata. Za to płaca miłościąWiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2018, 15:17
21.09.16 Beta 87- 8dpt
21.01.16 Aniołek 9 tc
-
nick nieaktualnyNika ładnie powiedziane ja kiedyś nie chciałam mieć dzieci, nie lubiłam obcych dzieci, uważałam je za głośne, męczące i denerwujące... musiałam chyba do tego dorosnąć. Teraz nie widzę innej opcji, kocham córkę całym sercem i nie wyobrażam sobie życia bez niej mimo że patrząc z boku na pewno też jest hałaśliwa i męcząca
-
Ho ho ho mamy zaklepany lokal na roczek . Jestem mega zadowolona, bo sala z super kącikiem zabaw, Leon byl baaaaardzo zadowolony . Mogę zamawiać zaproszenia, balony i czapeczki jupiiii!
.kropka., zimowa stokrotka lubią tę wiadomość
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Naszemu Małemu narazie musi wystarczyć rodzinna domówka U nas cała trójka jest z czerwca i prawie dzień po dniu więc starszaki mają pierwszeństwo w planowaniu imprez
No i mamy dziś trzeci dzień gorączki innych objawów brak, wiec narazie obstawiam trzydniówkę. Zobaczymy czy jutro go obsypie. Noce przez to tragiczne. W zasadzie spałby najchętniej na rękach i cyc co godzinę.zimowa stokrotka lubi tę wiadomość
-
My też roczek w domu. Osobiście po prostu nie widzę potrzeby robić imprezy na sali z pompą dla takiego malucha. Tak szczerze wam powiem (tylko się nie obrażać) że jak słyszę że któraś tam robiła roczek na 50 osób z animatorem itp. To mi trochę słabo. Zastanawiam się co będa robić później. Jak będzie starszy i będzie miał kolegów to zacznę mu organizować urodziny takie jak będzie chciał. Oczywiście w granicach rozsądku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2018, 11:03
Adry lubi tę wiadomość
-
My + dziadkowie + prababcie + chrzesni daje nam 16 osób, nie mam w domu warunków na impreze w takim gronie, więc nie mam wyboru . Szukałam sali z kącikiem zabaw bo chyba wszystkie wiemy, że roczne dziecko nie wysiedzi za stołem nawet godziny. A tak babcia, czy wujek wezmą bobasa za rękę, pojda się bawić i wszyscy będą zadowoleni . Leon będzie jedynym dzieckiem w tym dniu .
zimowa stokrotka, .kropka., Szaron lubią tę wiadomość
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
U mnie będą raptem moi rodzice, ojciec męża jego siostra z mężem(jak nas zaszczycą swoją obecnością) i moja z facetem (więc 9 osób +młody) więc się pomieścimy, ale tylko dlatego że w moim 15m2 pokoju postawiłam na minimalizm i wymusiłam kupno nowych mebli. moja kuzynka nie rozumie moich decyzji bo ona wszystko młodemu na full wypasie... Chrzciny na 50 osób, na roczek 2 imprezy bo przecież jedna dla znajomych druga dla rodziny... No i jak ja jej mogę nie zaprosić na wszystko. A no mogę. :p
AgaSY lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy z racji tego, że to czerwiec zrobimy impreze na ogrodzie grill i ciacho, bedzie (licząc z nami) 8 osób
Jak u was wygląda czworakowanie? Nasza coraz częściej podnosi brzuch i pupę i robi kilka "kroczków" tylko, że ona idzie na kolanach i przedramionach (a nie na dłoniach) i trochę mnie to zastanawia... zabawnie to wygląda, trochę pełza, trochę po czterechMalwa86 lubi tę wiadomość
-
Na urodzinach moich czy męża zwykle było 10 osób i ciężko było się zmieścić. Jakbym miała miejsce to tylko wynajelabym catering żeby nie siedzieć cały dzień w kuchni i też zrobiłabym roczek w domu. Nie wiem jak to będzie na kolejne urodziny bo nie mam zamiaru co roku szarpać sie na lokal .
.kropka., zimowa stokrotka lubią tę wiadomość
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Leon nadal przemieszcza się czołgajac, ale już coraz pewniej stoi na czterech. Buja się w przód, tył i wygląda przy tym jak zabka w doku startowym, ale nie zajazyl jeszcze, że łapkę czy kolano można oderwać od podłoża .Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*)