X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwiec 2017
Odpowiedz

Czerwiec 2017

Oceń ten wątek:
  • delilah11 Autorytet
    Postów: 779 392

    Wysłany: 15 czerwca 2018, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pingui nie odebrałam Twojego wpisu jako atak, jeśli mój z kolei zabrzmial za mocno to przepraszam. Bardzo lubię Cię czytać i cenię sobie Twoje doświadczenie i rady.

    Może problem polega na tym że jak wracam myślą do tamtych dni to cisnienie mi skacze :-P i faktycznie, nie znam szpitalnych realiów więc moje oczekiwania mogły być zawyżone, ale słyszałam tyle pozytywnych opinii o szpitalu że spodziewałam się czegoś więcej :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2018, 15:33

  • caroline29 Autorytet
    Postów: 2617 1153

    Wysłany: 15 czerwca 2018, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hey. Pamietacie nasz jeszcze ? Dlugo tu nie zagladalam , u nas wszystko w porzadku. Roczek juz dawno za nami a teraz w niedziele bedziemy obchodzic korygowany. Stas jeszcze nie chodzi ale smiga przy meblach puszcza sie i potrafi dosc dlugo ustac i zrobi pare kroczkow. My jeszcze nie bylismy na tymszczepieniu po roku, duzo jest za tym aby isc jak bedzie dziecko dobrze chodzilo, a tymbardziej ze to jest wczesniak i sie nie spiesze. Stas tez nocy nie przesypia , zasypia ok 21 i pospi do 7 , mamy zwykle 1 lub 2 povudki. W dzien spi dwa razy po ok 1.5 godz.
    Troszke sie rehabilitowalismy by wzmocnic miesnie i wspomoc siadanie, po tymjak ruszyl pelna para tak na raz zaczal i siadac wstawac i raczkowac , ale ogolnie jest z niego pedziuch. Wszystko go interesuje i tylko by paluszkiem pokazywalgdzie chce isc lub co mu dac :)

    Szaron lubi tę wiadomość

    Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
    Nasz synek - nasza mala wielka miłość
  • zimowa stokrotka Autorytet
    Postów: 811 481

    Wysłany: 15 czerwca 2018, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    caroline29. Super że tak dobrze się rozwija :). Nawet mój nie przejdzie kilku kroków jeden no dwa to max. Faktycznie ze szczepieniem nie musicie się spieszyć :) ja też planuje trochę później koniec czerwca a nawet i lipiec ;)
    Nam odpadł dziś jeden lekarz. Koniec wizyt u chirurga! Jeszcze trzeba pozbyć się kardiologa i okulisty :p no lecę na to że nie trzeba będzie już z Jaśkiem do nich chodzić.

    o148i09kzitj1pv1.png
    mhsvi09k321kr4xp.png
  • AgaSY Autorytet
    Postów: 2648 1486

    Wysłany: 15 czerwca 2018, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Caroline29 miło Cię "słyszeć"! Fajnie, że u Was wszystko dobrze, buziaki dla Stasia!

    Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
    12.07.2019r. M.
    07.06.2017r. L.
    26.07.2015r. (*)
  • myszka 30 Autorytet
    Postów: 509 334

    Wysłany: 15 czerwca 2018, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dziekuje za wypowiedzi odnosnie szpitali, ja ostatnio rodzilam SN w narutwiczu i niestety nie mam dobrych wspomnien, pomimo ze wiele znajomych chwali sobie ten szpital.
    Szaron a w ujastku daja cos czy trzeba miec wszystko dla siebie i dziecka ( podklady, pampersy, ubranka na pobyt itd)?

    U nas maly w miare dobrze juz chodzi nawet biega. Chetnie wszystko nasladuje. Chcialabym nauczyc go sikac na nocniku, ale nie jest tym wogole zainteresowany. Szczerze nie wiem jak sie wogoel za to zabrac.

    relgi09kd6xm2d0n.png
    f2wl3e5e5qc78nw6.pngklz99vvjfs70t8uz.png
  • AgaSY Autorytet
    Postów: 2648 1486

    Wysłany: 15 czerwca 2018, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszka dobry temat poruszasz, też o tym niedawno myślałam :-). Mamy że stażem dłuższym niż rok: powiedzcie jaki lepiej kupić nocnik? Zwykły, czy grający? Widziałam w Smyku fajny nocnik-kaczuszke w kształcie normalnego sedesu :-). Nic na siłę, ale może to dobry czas, żeby sadzac dziecko na nocnik np po drzemce? Albo jak widać, że idzie kupka?

    Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
    12.07.2019r. M.
    07.06.2017r. L.
    26.07.2015r. (*)
  • pingui Autorytet
    Postów: 839 422

    Wysłany: 15 czerwca 2018, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My z nocnikowaniem zaczniemy nie wcześniej niż 16-18 mc-y. Ja zawsze miałam nocniki zwykle. Grający kupiliśmy przy pierwszym dziecku. Po nasikaniu się zepsuł i grał chyba tydzień w garażu :-) Po tygodniu mąż go zniszczył bo już nie wytrzymał :-) Kupa to już grubszy temat i dzieci często pózniej to ogarniają niż siku. Łatwo tez się zrażają widokiem i potem mają lęk przed jej robieniem. Stąd nie będziemy się spieszyć. Jak zobaczę, że wie kiedy sika, to wtedy zaczniemy. Na sukces przed 2 urodzinami nie liczę.

    AgaSY, .kropka. lubią tę wiadomość

    atdci09ktbgklgiz.png
  • pingui Autorytet
    Postów: 839 422

    Wysłany: 16 czerwca 2018, 00:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Caroline29 cieszę się, że u Was wszystko dobrze i fajnie że się odezwałaś. Zaglądaj częściej i pisz co u Was :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2018, 00:05

    atdci09ktbgklgiz.png
  • Szaron Autorytet
    Postów: 728 391

    Wysłany: 16 czerwca 2018, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    myszka 30 wrote:
    Dziewczyny dziekuje za wypowiedzi odnosnie szpitali, ja ostatnio rodzilam SN w narutwiczu i niestety nie mam dobrych wspomnien, pomimo ze wiele znajomych chwali sobie ten szpital.
    Szaron a w ujastku daja cos czy trzeba miec wszystko dla siebie i dziecka ( podklady, pampersy, ubranka na pobyt itd)?

    U nas maly w miare dobrze juz chodzi nawet biega. Chetnie wszystko nasladuje. Chcialabym nauczyc go sikac na nocniku, ale nie jest tym wogole zainteresowany. Szczerze nie wiem jak sie wogoel za to zabrac.

    Myszka dają podkłady, ale pieluszek i ubrań dla dziecka nie, trzeba mieć swoje.
    Co do tego, że dziecko jest z Wami tuż po operacji, przystawione itd - kurde, zazdroszczę, ale jednocześnie nie wiem jak to wyglądało, tak szczerze :D Bo ja byłam na znieczuleniu lekko sćpana (?), taka radosna, szczęśliwa, ręce-nogi rozwalone, nie wiem czy bym była w tym stanie, na leżąco, jakoś podtrzymać noworodka na sobie? Ja po prostu dwie godziny leżałam jak krowa na miedzy, rozmaślona, rozszczęśliwiona i lewitująca gdzieś 2m nad ziemią i myślami w jakimś innym miejscu. Serio :)
    Także u mnie znieczulenie się skończyło błogostanem którego nie miałam nigdy ;) Także a propos kolejnej ciąży i kolejnej cc - TAK, POPROSZĘ! PROSTO W KRĘGOSŁUP i odlatuję :)

    Co do nocnika to moja mama kupiła nam nakładkę na sedes dla dziecka, no ale jakoś tego nie widzę... Też się nastawiam na naukę nocnikowania bliżej drugich, nie pierwszych urodzin. Bez presji. Z sikaniem nie mam pojęcia jakbym miała utrafić w akurat porę na siku, bo akurat że robi kupę to widzę (zaczyna stękać i ma szklane oczy ;) ) ale z sikaniem to nie mam pojęcia.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2018, 12:40

    .kropka. lubi tę wiadomość

    tb7382c324e9cpbx.png
  • pingui Autorytet
    Postów: 839 422

    Wysłany: 16 czerwca 2018, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szaron musiałaś oprócz znieczulenia zo lub pp dostać dodatkową premedykację :-) samo znieczulenie w kręgosłup nie daje takiego efektu :-) Twoja cc była ze wskazań nagłych, kiedy nie wiadomo jaki będzie stan dziecka itp. więc podaje się takie leki, żeby obniżyć poziom stresu. Czasem też jeśli mama jest mocno zdenerwowana.
    Ja cc miałam na trzeźwo, wiec bez dodatkowych atrakcji. Dziecko przystawiały położne. Obstawiły go wałkami i poduszkami, żeby było nam wygodnie, ale były przy tym. Ja się nie ruszałam. Odłożyły Malucha do łóżeczka jak już mocno zasnął i przestał ssać.

    atdci09ktbgklgiz.png
  • AgaSY Autorytet
    Postów: 2648 1486

    Wysłany: 16 czerwca 2018, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nigdy nie mialyscie takich myśli, że to znieczulenie nie puści? Pingui, jesteś anestezjologiem, jakie są "szansę"?

    Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
    12.07.2019r. M.
    07.06.2017r. L.
    26.07.2015r. (*)
  • pingui Autorytet
    Postów: 839 422

    Wysłany: 16 czerwca 2018, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaSY chyba większa szansa jest na trafienie piorunem :-) mnie ani nikomu ze znajomych się nie zdarzyło.

    AgaSY, Szaron lubią tę wiadomość

    atdci09ktbgklgiz.png
  • Szaron Autorytet
    Postów: 728 391

    Wysłany: 16 czerwca 2018, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pingui wrote:
    Szaron musiałaś oprócz znieczulenia zo lub pp dostać dodatkową premedykację :-) samo znieczulenie w kręgosłup nie daje takiego efektu :-) Twoja cc była ze wskazań nagłych, kiedy nie wiadomo jaki będzie stan dziecka itp. więc podaje się takie leki, żeby obniżyć poziom stresu. Czasem też jeśli mama jest mocno zdenerwowana.
    Ja cc miałam na trzeźwo, wiec bez dodatkowych atrakcji. Dziecko przystawiały położne. Obstawiły go wałkami i poduszkami, żeby było nam wygodnie, ale były przy tym. Ja się nie ruszałam. Odłożyły Malucha do łóżeczka jak już mocno zasnął i przestał ssać.
    Serio?? To dobrze wiedzieć :D
    Ej naprawdę nikt mi nie powiedział. A szczerze mówiąc to stresu nie miałam wręcz w ogóle, jakieś durne rozmowy na sali operacyjnej odchodziły, żarcikowałam z pielęgniarkami i anastezjolożką, bo już się mega cieszyłam że po wszystkim zaraz będzie i Alek będzie na świecie. Dużo bardziej się spinałam tym wywoływaniem porodu i że nie wiadomo kiedy, co i jak niż cesarką.

    tb7382c324e9cpbx.png
  • delilah11 Autorytet
    Postów: 779 392

    Wysłany: 17 czerwca 2018, 09:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też byłam zupełnie przytomna na umyśle. Pomijając że byłam tak zdenerwowana że wchodząc na salę nie odpowiedziałam paniom dzień dobry, bo wiedziałam że jak to zrobię to się rozpłaczę :-P więc z perspektywy personelu zachowałam się jak ostatnia dzikuska :-P
    Ja za to miło wspominam jak tak w połowie operacji podano mi maseczkę z tlenem, delikatny przepływ chłodniejszego powietrza był super przyjemny.

  • pingui Autorytet
    Postów: 839 422

    Wysłany: 17 czerwca 2018, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Delilah Twoje zachowanie było zupełnie normalne i nie ma powodu żebyś tak krytycznie na siebie patrzyła :-) Naprawdę niewielu pacjentów wjeżdża na salę operacyjną z uśmiechem na twarzy. Stres towarzyszy każdemu i naprawdę personel powinien to rozumieć. Zresztą myślę, że niewielu chciało by się zamienić miejscem z pacjentem. Od strony psychologicznej łatwiejsze do prowadzenia jest znieczulenie ogólne (z wyłączeniem świadomości). Życzymy pacjentowi kolorowych snów i już. Personel sali jest wtedy bardziej wyluzowany :-) Przy zachowanej przytomności oprócz zabezpieczenia funkcji życiowych powinno się zadbać o komfort pacjenta. Niestety czasem koledzy (rzadziej koleżanki) operujący o tym zapominają. Dla maluszka znieczulenie przewodowe jest bezpieczniejsze.

    delilah11 lubi tę wiadomość

    atdci09ktbgklgiz.png
  • AgaSY Autorytet
    Postów: 2648 1486

    Wysłany: 17 czerwca 2018, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pamiętam, że weszłam i między skurczami wyjeczalam dzień dobry o 2 w nocy hahaha :-D. Potem dostałam mache o że strachem w oczach zdążyłam powiedzieć, że nie działa... i obudziłam się już na sali z Leonem przy cycu :-).
    Pingui przewodowe czyli to w kręgosłup?

    Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
    12.07.2019r. M.
    07.06.2017r. L.
    26.07.2015r. (*)
  • pingui Autorytet
    Postów: 839 422

    Wysłany: 17 czerwca 2018, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaSY tak :-) przewodowe to w kręgosłup

    AgaSY lubi tę wiadomość

    atdci09ktbgklgiz.png
  • zimowa stokrotka Autorytet
    Postów: 811 481

    Wysłany: 17 czerwca 2018, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Normalnie nie mogę czytać o cesarkach ;) jak jestem znowu prawie w połowie to znowu stresuje się porodem. Stres o to że coś pójdzie nie tak powraca, a myśl o tym że "coś nie tak" może oznaczać cesarke przyprawia mnie o łzy w oczach. Strasznie się boję różnych operacji i w ogóle, chyba przez to że miałam ich sporo jako dziecko (ale wtedy pochodziłam do tego na kompletnym luzie).

    o148i09kzitj1pv1.png
    mhsvi09k321kr4xp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 czerwca 2018, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak tak czytam o tych waszych cesarkach to mam nadzieję, że drugi raz urodzę sn :) było super o ile tak można powiedzieć o porodzie ;) wchodziłam na porodówkę z uśmiechem na ustach, w trakcie oczekiwania na pełne rozwarcie sobie żartowaliśmy i właściwie to taka luzna wesoła atmosfera była do samego końca. Więc ja poród wspominam super... Opieka po porodzie jakbym dostała w pysk :P zero pomocy przy dziecku, przy przystawianiu itd... I pamiętam jedną wiecznie obrażoną położną, masakra. Ja tam co chwilę wyłam i tylko odliczałam kolejne godziny do wypisu (ale to też hormony zrobiły swoje).

    Co do nocnika, nam babcia przyniosła gdy córa miała 8mc, zwykły bez melodyjek. Na informację, że za rok się przyda trochę się obruszyła (bo jak to, powinna już) :P ja tam nie mam zamiaru dziecka wysadzać i czytać jej w myślach kiedy robi siku, bo po prostu nie mam pojęcia ;) pewnie gdzieś w okolicy 1,5 roku się do tego zabierzemy (chociaż to będzie grudzień, dużo warstw ubrań itd więc nie wiem, może nawet poczekamy do wiosny)

  • pingui Autorytet
    Postów: 839 422

    Wysłany: 17 czerwca 2018, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak same widzicie, boimy się tego czego nie znamy :-) drugie porody SN z reguły są łatwiejsze, cesarki takie same. Dzieckiem wszystkie będziecie umiały się zająć, wiec tu nic Was nie zaskoczy :-)

    .kropka., zimowa stokrotka lubią tę wiadomość

    atdci09ktbgklgiz.png
‹‹ 895 896 897 898 899 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ