X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWIEC 2020 :)
Odpowiedz

CZERWIEC 2020 :)

Oceń ten wątek:
  • Zieziulka Autorytet
    Postów: 1017 931

    Wysłany: 12 listopada 2019, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PLPaulina wrote:
    Mam wybraną i sprawdzoną. 😊

    Na nfz jest 6 wizyt patronazowych.
    I sCzerze to nie wiem co chcesz wiedzieć.
    http://www.nfz-szczecin.pl/wxim4_polozna_podstawowej_opieki_zdrowotnej_poz_srodowiskowa.htm


    Ale z tą liczbą wizyt to różnie bywa u mnie była chyba 2 razy tylko, bo nic się nie działo. I w sumie mi to pasowało, nie lubiłam tych wizyt czułam się kontrolowana czy wszytko dobrze robię.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2019, 21:01

    ⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡

    🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
    🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc

  • Kinga13 Autorytet
    Postów: 1888 1709

    Wysłany: 12 listopada 2019, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Położna może przychodzić do Ciebie też już w ciąży. Ja mieszkam na wsi, a przychodnię mam w mieście, tam zapytałam i miały jedną Panią, która dojeżdża w moje okolice. Porozmawiałam z nią przez telefon już w ciąży i chyba wypełniałam deklarację w przychodni. Albo w szpitalu podawałam? Już nie pamiętam dokładnie w jakich okolicznościach, ale deklarowałam, że ona będzie. Nie zdecydowałam się na spotkania w ciąży, nie czułam potrzeby. A jak ze Stasiem było słabo to zadzwoniłam powiedzieć co i jak i żeby na razie nie przychodziła, bo jesteśmy w Poznaniu oboje. Zadzwoniłam po powrocie do domu i przyjeżdżała, chociaż tych 6 razy to nie była..

    08.09.2017 - Staś <3
    24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
    18.05.2020 - Lilka i Nelka <3 <3

    konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej
  • Olciak Autorytet
    Postów: 951 717

    Wysłany: 12 listopada 2019, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zieziulka wrote:
    A jakie masz liczby? Możliwe, że prawdopodobieństwo Ci obliczą po USG.

    Karolka9 położną masz przypisaną tam gdzie złożyłaś deklaracje do lekarza rodzinnego i stamtąd przyjdzie jak zgłosisz, że urodziłaś. Ale zawsze możesz przenieść deklaracje i zmienić położną. U nas szkoła rodzenia była za darmo jak u nich złożyłeś deklaracje na położną.


    Wynik mam:
    Wolna jednostka b-hcg 12,10 IU/L
    Papp-a 2154,00 mIU/L

    🎈Ciąża donoszona🤰🏻

    Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
    03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
  • Zieziulka Autorytet
    Postów: 1017 931

    Wysłany: 12 listopada 2019, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olciak wrote:
    Wynik mam:
    Wolna jednostka b-hcg 12,10 IU/L
    Papp-a 2154,00 mIU/L


    A nie masz przeliczenia na MoM ?

    Edycja:

    Ok nie masz, czyli tak dopiero jak zrobisz USG lekarz w programie przeliczy Ci to na MoM które jest zależne również od Twojego wieku itd. I w tedy poznasz wynik tak na prawdę, bo to tzw. test podwójny czyli muszą być dwa wyniki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2019, 21:13

    Olciak lubi tę wiadomość

    ⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡

    🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
    🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2019, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zieziulka wrote:
    Ale z tą liczbą wizyt to różnie bywa u mnie była chyba 2 razy tylko, bo nic się nie działo. I w sumie mi to pasowało, nie lubiłam tych wizyt czułam się kontrolowana czy wszytko dobrze robię.
    Tyle należy się na nfz. 😊
    I o tym mówię. ☺️

    Jeśli położną się wybierze do kitu to może i się cieszymy jak przyjdzie 1-2razy.

    Ja z tych wizyt byłam bardzo zadowolona. Moja położna w wielu sprawach mi pomogła. To było moje pierwsze dziecko i w wielu kwestiach byłam zielona.
    Jak np pępek. Niby znam teorie - octanisept i co z tego. Jak nie wiedziałam dokładnie jak to robić.

    Tak samo z mazia w okolicach intymnych, tutaj poleciła mi oliwke. 😊

    Ogolnie położna się też z automatu wybiera przy wyborze lekarza rodzinnego. Ale teraz w ciąży warto się zorientować i zmienić na taką która jest warta uwagi. Lub olać temat i nie chcieć tych wizyt.
    Jeśli po porodzie ma kto doświadczony pomoc przy dziecku to faktycznie położna to może być kontrola.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2019, 21:15

  • Zieziulka Autorytet
    Postów: 1017 931

    Wysłany: 12 listopada 2019, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PLPaulina wrote:
    Tyle należy się na nfz. 😊
    I o tym mówię. ☺️

    Jeśli położna się wybierze do kitu to może i się cieszymy jak przyjdzie 1-2razy.

    Ja z tych wizyt byłam bardzo zadowolona. Moja położna w wielu sprawach mi pomogła. To było moje pierwsze dziecko i w wielu kwestiach byłam zielona.
    Jak np pępek. Niby znam teorie - octanisept i co z tego. Jak nie wiedziałam dokładnie jak to robić.

    Tak samo z mazia w okolicach intymnych, tutaj poleciła mi oliwke. 😊


    To fakt nie skupiłam się na wyborze położnej, ale wszystkich potrzebnych rzeczy dowiedziałam się na szkole rodzenia jak pępek itd, nawet ćwiczyliśmy na lalce jak to robić (polecam osobą które pierwszy raz będą mamami), a położną musiałam tam zdeklarować więc wyboru nie było ;p

    ⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡

    🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
    🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc

  • Glass Autorytet
    Postów: 696 407

    Wysłany: 12 listopada 2019, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie położna była chyba z 5 razy, pierwszy raz zaraz jak wyszłam ze szpitala, tak z 2 dni po. Oglądała maluszka i pokazywała jak przemywać pępuszek, oglądała jak się goi krocze. Bardzo mi pomogły te wizyty. Super babeczka mi się trafiła, dużo na tym skorzystałam.

    l22ndf9h9ev1tba6.png
    2nn3vfxmbuq4kvth.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2019, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dlatego nawet z doświadczenia ciężko dać idealną receptę. Jedna mama jest zadowolona, inna wcale. Każdej dogodzić się nie da. ☺️

    U mnie na szkole rodzenia też niby były ćwiczenia na bobasach. Kąpiel, pępek, odbijanie czy nawet zmiana pampersa.
    Ale lalka, martwa, nie ruszająca się to dla mnie było co innego niż dziecko. 🤦🏻‍♀️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2019, 21:29

  • Kinga13 Autorytet
    Postów: 1888 1709

    Wysłany: 12 listopada 2019, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie z dzieckiem poszło jakoś samo. W szkole rodzenia nie byłam i przy dziecku też specjalnie jej nie potrzebowałam. Jednak była spoko i miała podobne podejście co ja, jak ktoś mnie wnerwiał złotymi radami to pytałam o rzeczy, które dobrze znałam i potem zganialam na nią, że położna tak powiedziała 😂 nie wiem czy można tak całkiem nie przyjąć położnej? One opisują też warunki dziecka i pewne rzeczy muszą zgłaszać do MOPSu czy na policję. Oczywiście to nie nadrzędny cel, ale w pewnym sensie jest to forma kontroli

    08.09.2017 - Staś <3
    24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
    18.05.2020 - Lilka i Nelka <3 <3

    konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej
  • Ewelaa_♡ Ekspertka
    Postów: 194 293

    Wysłany: 12 listopada 2019, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PLPaulina wrote:
    Dlatego nawet z doświadczenia ciężko dać idealną receptę. Jedna mama jest zadowolona, inna wcale. Każdej dogodzić się nie da. ☺️

    U mnie na szkole rodzenia też niby były ćwiczenia na bobasach. Kąpiel, pępek, odbijanie czy nawet zmiana pampersa.
    Ale lalka, martwa, nie ruszająca się to dla mnie było co innego niż dziecko. 🤦🏻‍♀️

    W 100% się zgadzam. Ćwiczenia ćwiczeniami a wszystko wychodzi jak już przychodzi prawdziwa lekcja nad dzieciątkiem.
    Mi położna dużo też pomogła, starsza babka ale konkretna. Śmiało można było walić z każdym pytaniem. I czuwała też nad moim stanem psychicznym , żebym nie wpadła w depresję. (Mieszkanie za granicą bez nikogo bliskiego w pobliżu )
    Także ja bardzo byłam zadowolona i teraz pewnie też się na nią zdecyduje.

    uhghzc7.png

    j7wag8u.png

    9.02.2017 [*] aniołek ciąża obumarła w 10tc
  • Zieziulka Autorytet
    Postów: 1017 931

    Wysłany: 12 listopada 2019, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może u mnie poszło "gładko", bo tydzień byłam w szpitalu z małą i już tam musiałam sama przewijać, smarować, oczka przecierać, dbać o pępek i inne takie (nikt w szpitalu nie pomagał z tym, raczej patrzyli czy ogarniasz)i jak wróciłam po tym tygodniu do domu to położna nie była już mi do niczego potrzebna :) Ale każda mama inaczej, ważne byśmy się czuły komfortowo.

    ⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡

    🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
    🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc

  • Glass Autorytet
    Postów: 696 407

    Wysłany: 12 listopada 2019, 23:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja czułam się trochę zostawiona sama sobie. Byłam na jedynce, przez cztery dni nikt praktycznie do mnie nie zaglądał. Pokarmu nie miałam więc dziecko się złościło. Sutki mnie bolały tak, że myślałam że będę chodzić po ścianach i musiałam jeszcze za nimi biegać prosić o mleko modyfikowane jak jakiś przestępca. Nawał dopiero miałam w 6 dobie jak już byłam w domu. Umyć to się mogłam dopiero jak przychodził mąż, wtedy on zostawał z małą. Nauczyłam się wszystkiego sama :). W domu mąż był ze mną miesiąc i jakoś daliśmy radę we dwójkę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2019, 23:00

    l22ndf9h9ev1tba6.png
    2nn3vfxmbuq4kvth.png
  • Karola111 Ekspertka
    Postów: 200 291

    Wysłany: 12 listopada 2019, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poprzednio wybrałam szkole rodzenia prowadzoną przez położne, które po porodzie przyjeżdżały na wizyty patronażowe. Stwierdziłam że to super rozwiązanie bo będę znała kobiety które będą miały pomoc mi w pierwszych chwilach z moim największym skarbem. Jaki był finał? W 3 dobie po porodzie wyszliśmy do domu, w 4 dobie przyjechała położna. Syn nie chciał jeść, nie było z nim kontaktu. Stwierdziła że faktycznie nie chce złapać piersi i jak ona pójdzie mam zrobić mu mm i podać bo strasznie spadł na wadze (70 g w dobę!). Pani poszła, ja dałam mleko ale bałam się o dziecko więc pojechałam do pediatry. Skierowanie do szpitala i 4 doby z odwodnieniem i kroplowkami. W piersiach pokarmu brak 🤦‍♀️
    I sytuacja 2. Mały ma miesiąc. Położna była w tym czasie w sumie 6 razy. Raz zalecenia dawać mniej mleka, raz dawać więcej. Zmiana decyzji co 3 doby. Już sama nie wiedziałam co robić. Przez połowę tamtego miesiąca syn kaszlał przy jedzeniu. Szanowna ani ciągle twierdziła że za dużo mleka z butelki dostaje. Smoczek dla wczesniakow miałam, wypełniony w 1/3 mlekiem a kaszlał nadal. W końcu zaczął kaszlec nawet na piersi co mleka prawie nie miała. A ona nadal że za szybko pije. Pojechałam do szpitala. Diagnoza - zapalenie płuc.
    Po tych doświadczeniach przepisałam swoją deklaracje do najbliższej przychodni. Teraz wszystko mi jedno kto będzie przychodził. Gdybym ślepo słuchała położnej synka już by pewnie nie było albo doszłoby do poważnych zmian z powodu odwodnienia. Najlepszy jest instynkt matki. Nawet gdy inni mówią że dziecku nic nie jest...

    11.2017 Aniołek [*] 10 tc
    12.2018 Synuś 💙

    cazdto9.png
  • Finezja19 Autorytet
    Postów: 1245 1000

    Wysłany: 12 listopada 2019, 23:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola111 wrote:
    Poprzednio wybrałam szkole rodzenia prowadzoną przez położne, które po porodzie przyjeżdżały na wizyty patronażowe. Stwierdziłam że to super rozwiązanie bo będę znała kobiety które będą miały pomoc mi w pierwszych chwilach z moim największym skarbem. Jaki był finał? W 3 dobie po porodzie wyszliśmy do domu, w 4 dobie przyjechała położna. Syn nie chciał jeść, nie było z nim kontaktu. Stwierdziła że faktycznie nie chce złapać piersi i jak ona pójdzie mam zrobić mu mm i podać bo strasznie spadł na wadze (70 g w dobę!). Pani poszła, ja dałam mleko ale bałam się o dziecko więc pojechałam do pediatry. Skierowanie do szpitala i 4 doby z odwodnieniem i kroplowkami. W piersiach pokarmu brak 🤦‍♀️
    I sytuacja 2. Mały ma miesiąc. Położna była w tym czasie w sumie 6 razy. Raz zalecenia dawać mniej mleka, raz dawać więcej. Zmiana decyzji co 3 doby. Już sama nie wiedziałam co robić. Przez połowę tamtego miesiąca syn kaszlał przy jedzeniu. Szanowna ani ciągle twierdziła że za dużo mleka z butelki dostaje. Smoczek dla wczesniakow miałam, wypełniony w 1/3 mlekiem a kaszlał nadal. W końcu zaczął kaszlec nawet na piersi co mleka prawie nie miała. A ona nadal że za szybko pije. Pojechałam do szpitala. Diagnoza - zapalenie płuc.
    Po tych doświadczeniach przepisałam swoją deklaracje do najbliższej przychodni. Teraz wszystko mi jedno kto będzie przychodził. Gdybym ślepo słuchała położnej synka już by pewnie nie było albo doszłoby do poważnych zmian z powodu odwodnienia. Najlepszy jest instynkt matki. Nawet gdy inni mówią że dziecku nic nie jest...

    Ja właśnie takich historii boje się najbardziej, że nie będę wiedzieć co się dzieje i za późno zareaguje i coś złego się stanie :(

    Dobrze, że u Ciebie wszytsko dobrze się skończyło <3


    🎂26.06.2020 - 3660g 54cm 👶🏻
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2019, 07:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Glass wrote:
    Ja czułam się trochę zostawiona sama sobie. Byłam na jedynce, przez cztery dni nikt praktycznie do mnie nie zaglądał. Pokarmu nie miałam więc dziecko się złościło. Sutki mnie bolały tak, że myślałam że będę chodzić po ścianach i musiałam jeszcze za nimi biegać prosić o mleko modyfikowane jak jakiś przestępca. Nawał dopiero miałam w 6 dobie jak już byłam w domu. Umyć to się mogłam dopiero jak przychodził mąż, wtedy on zostawał z małą. Nauczyłam się wszystkiego sama :). W domu mąż był ze mną miesiąc i jakoś daliśmy radę we dwójkę.
    Ja miałam tak samo w szpitalu.
    Ale już w domu byłam tylko z córką sama. Nie miałam luksusu męża.

    A córcia miała zaburzenia ssania. W ogóle nie płakała. Zero płaczu na głód, brudną pieluche czy inne pierdoly.

    I położna fajnie mi wychwyciła problem małej z jedzeniem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2019, 07:53

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2019, 07:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Finezja19 wrote:
    Ja właśnie takich historii boje się najbardziej, że nie będę wiedzieć co się dzieje i za późno zareaguje i coś złego się stanie :(

    Dobrze, że u Ciebie wszytsko dobrze się skończyło <3
    Akurat tutaj to mi się wydaje, że większość matek widzi że coś się dzieje nie tak.

    Jak moja córcia jest chora to odrazu poznaje zanim jeszcze mąż widzi. Zanim zacznie się katar, czy kaszel.

  • Karolka9 Autorytet
    Postów: 543 400

    Wysłany: 13 listopada 2019, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pójdę do POZ i zorientuje się jakie u nas są.
    My do szkoły rodzenia pójdziemy weekendowej że względu na męża pracę.

    3jgxsek2mhrtcu08.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2019, 08:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolka9 wrote:
    Pójdę do POZ i zorientuje się jakie u nas są.
    My do szkoły rodzenia pójdziemy weekendowej że względu na męża pracę.
    U nas weekendowa to była piatek i sobota🤣🤣🤣🤣

  • Beti82 Autorytet
    Postów: 6769 6057

    Wysłany: 13 listopada 2019, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wombat wrote:
    Beti dopiszesz mnie do listy do prenatalnych na 2.12. Bo widze, ze aktualizowalas a mnie nie ma :p dziekuje :)
    Juz sie poprawiam :)

    Wombat lubi tę wiadomość

    w5wqroeqo28oqb86.png
    22.11-Będzie córeczka <3
    24.01-432 (22tc)
    06.02-579 (24tc)
    14.02-800 (26tc)
    05.03-1067 (28tc)
    13.03-1250 (29tc)
    27.03-1699 (31tc)
    02.04-2001 (32tc)
    30.04-2500 (36 tc)
    13-05-3170 (38 tc )
    25.05-3450 (40 tc)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2019, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja dziś kończę 12tc 🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️ szok porostu. Szybko leci.

    Olciak, Beti82, Wombat, Finezja19 lubią tę wiadomość

‹‹ 133 134 135 136 137 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak rozszerzać dietę dziecka? Poradnik krok po kroku

Kiedy zacząć rozszerzanie diety dziecka? Eksperci zalecają start około 6. miesiąca życia, kiedy niemowlę jest gotowe na odkrywanie nowych smaków, a mleko matki pozostaje kluczowym elementem jadłospisu. Jak rozpoznać gotowość malucha i które metody wprowadzania pokarmów wybrać? Dowiedz się, jak stopniowo uzupełniać dietę dziecka, unikając potencjalnych zagrożeń i wspierając zdrowy rozwój poprzez bezpieczne i zróżnicowane posiłki!

CZYTAJ WIĘCEJ

5 sposobów jak zwiększyć inteligencję swojego dziecka jeszcze w brzuchu!

Czy wiesz, że na poziom inteligencji swojego dziecka możesz mieć już wpływ podczas ciąży? Połączenia nerwowe w mózgu dziecka tworzą się już na etapie życia płodowego. Stymulację neuronów w mózgu dziecka mogą zwiększać pewne aktywności. Sprawdź, co robić lub czego unikać, aby zadbać o optymalny rozwój mózgu Twojego dziecka! 

CZYTAJ WIĘCEJ