CZERWIEC 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolka9 wrote:Dziewczyny z Krakowa u kogo będziecie prowadzić ciążę?Kraków
FV R2_4070A-G hetero, MTHFR_1298A-C hetero
kariotyp ok
grudzień 2017 - ciąża biochemiczna
lipiec 2018 - puste jajo płodowe, łyżeczkowanie
październik 2019 - puste jajo płodowe, poronienie -
nick nieaktualnymonia0586 wrote:Dziewczyny Wam tez sie zwiekszyl apetyt? Ja mam wrazenie ze od wczoraj od poludnia częściej mi sie chce jeść. To mozliwe ze na tak wczesnym etapie zwiększa sie juz apetyt?
Tak tak moniu, ja od samego początku nie mogę się najeść xD staram się zabić głód owocami i warzywami żeby nie przecholować z wagą (nie należę do szczuplaczków) tak więc o...
Beti82 wrote:Dziewczyny czy tez macie pobolewanie jak na @?
Beci, owszem, chociaż teraz troszkę ustało... Gin powiedziała mi że to całkiem normalne bo wszystko się zmienia i musi się dostosować to tego malucha. Do tego też usłyszałam na pierwszym USG że zagnieżdżanie to nic innego jak agresywne wżeranie się zarodka w macicę chyba tak to mi powiedziała bym mogła zrozumieć
Ja np o ciąży wiedziałam prawie od początku, a raczej byłam pewna bo o ile nie jestem żarłokiem, to nie mogłam się najeść, paluszki cebulowe z gorącą czekoladą z automatu smakowały jak najlepsze danie ever xD Do tego mogłam wyczaić kiedy owu bo nigdy tak "mokro" nie miałam jak wtedy, no i swojego za chabany do łóżka i jedziemy xD
Do tego ból piersi, jak na @. Jeśli nie plamisz/krwawisz, to z tego co wiem to normalny objaw
Zieziulka wrote:To tak, pęcherzyka mi nie zmierzył, bo jak to ujął nie ma co mierzyć bo na oko piękny 5 tydzień ciąży z pięknie widocznym ciałkiem żółtym i jak przyjdę 16.10 to na bank jak to stwierdził będzie zarodek z akcją serca, oby miał rację
Także jutro robię prezent rodzicom, reszcie rodziny oczywiście że powiem dopiero po prenatalnych nie ma co się spieszyć.
Ulżyło mi że jest ok. Teraz czekam do 16.10
Zieziulka, cudowne wieści
Olciak wrote:Ostatnio jak pojechałam stwierdzili że dopóki nie ma krwawienia to że nie ma sensu przyjeżdżać tylko iść do swojej gin...
To samo usłyszałam ale i tak pojechałam bo powiedziałam na IP że poprzednio było to samo i okazała się ciąża obumarła W dodatku w tym samym szpitalu więc uczucie siedzenia w poczekalni by znów usiąść na ten sam fotel, położyć się na tą samą leżankę gdzie się o tym dowiedziałam- bezcennie masakrujące mózg...
Melisandra wrote:Beta nie przyrasta już tak szybko od pewnego momentu, może być niżej niż to 66%. Jaką dawkę luteiny bierzesz?
Dokładnie, mnie też zaczęła wolniej wzrastać. I wtedy tylko mnie nastraszono i nic więcej... Trzymamy kciuki!
StarającaSię wrote:Są tu dziewczyny mające typowo fizyczną pracę?ja pracuje w przetwòrstwie rybnym,nie jest ciężko tylko trzeba stać przez 11h a to męczy samo w sobie😁.Zastanawiam się kiedy iść na l4.Chciałabym jeszcze popracować o ile dolegliwości pozwolą i nie będzie komplikacji żadnych.U was jak to wygląda?
Ja mam pracę fizyczną. Produkcja. 3 zmiany. Ze względu na poprzednie problemy z zajściem w ciążę i jej dotrzymaniem (rok starań i obumarcie kropka), aktualnie poszłam na l4 już na pierwszej wizycie u gin. Z tym że moje stanowisko jest dosyć blisko maszyn które wytwarzają promieniowanie, w dodatku dźwiganie to normalka u nas, czasem stanie w długim czasie i smród więc no... Dodatkowo miałam zjazdy w pracy, nie mogłam się skupić i jedyne o czym marzyłam po połowie zmiany to wrócić do domu i łóżko.
Każda z nas jest inna, ja jednak uznałam że nie ma co ryzykować i zwiałam od razu ze strachu.
Jeśli czujesz się na siłach to czemu nie jednak radziłabym uważać i o wiele więcej się oszczędzać, np powiedzieć komuś zaufanemu z kim pracujesz o tym że jesteś na samym początku ciąży, że nie chcesz się migać od pracy ale zależy ci na pomocy. Myślę że nikt ci nie odmówi
Beti82 wrote:Malmal ja nie robie testów owu bo mam pcos.
Chodze na monitoringi.W tym cyklu akurat byłam mniej.I mozna powiedziec ,ze pierwszy strzał to nic nie bylo.Po kilku dniach bylam u gina na nfz -tez najpierw powiedzial ,ze nic nie ma ale mozna powiedziec wymusilam na nim zmierzenie jednego pecherzyka i wyszlo 13,5 mm i na nim sie skupilam.Pozniej w weekend czulam typowe objawy owu.A we wtorek po weekendzie pojechalam na normalny monitoring.Polozna powiedziala ,ze nie jest pewna czy byla owu bo nie wiedziala wczesniej duzego pecherzyka...
Pozniej byłam w klinice i mi koles powiedzial ,ze owu nie mialam...
Takze u mnie owu byla w weekend albo gora w pn bo we wtorek juz pecherzyka nie bylo.
Ja wiek ciazy licze po owu a nie po Om bo to byla tak czy tak pozna owu.
Teraz licze wielkosc pecherzyka i to co powinno w nim byc od wizyty 1 padziernika.
Nie patrze na to kiedy om i kiedy owu.
Jutro mam wizyte ale tą na nfz wiec sie nią nie ,,chwale'' nawet bo to taka wizyta pol na pol niby z usg ale wiadomo jaki sprzet maja na usg.Jesli cos tam zobacze to super
Niby nfz to nie bardzo, jednak np ja byłam w szpitalu na nfz i sprzęt mieli dobry xD Nie wiem jak jest u Ciebie, mam jednak nadzieję że będzie wszystko ok
-
Malmal wrote:Na samym początku jak byłam (początek 4t) endo miałam 11-14 mm. Może jest tak że owu ci się przesunęła i ciąża jest młodsza niż Ci się wydaje Zdarza się tak. Więc się nie martw, wierzę że będzie wszystko dobrze, a nerwy nie pomogą
Czym jest encorton? Suplement diety czy czy jakiś lek?Starania od 01.2018
Kwiecień 2019 - [*] 6 tc
30.09.2019 - beta 124,5 ❤️ (4t+5)
02.10.2019 - beta 430,6 ♥️ (5t+0)
10.10.2019 - beta 5673,0 ♥️ (6t+2)
14.10.2019 - jest pęcherzyk z ciałkiem żółtym
28.10.2019 - jest już ♥️, fasolka ma 1,5 cm
Encorton
Duphaston
Heparyna
Euthyrox -
Moniquue wrote:Ja się lecze od paru lat u dr Ciepielewskiego. On przyjmuje w Proszowicach. Na początku swojej przygody z torbielami itp chodziłam do Krakowa i miałam pierwszą operację w Narutowiczu. Taka masówka nikt się mną nie interesował, nawet nie wiedziałam kto mnie operował. Mój aktualny lekarz jest bardzo oblegany, trzeba mieć cierpliwość. Myślę że to dzięki niemu teraz miałam owu z prawego (felernego) jajnika, którego mi "podziurkował/oskórował" bo z tego powodu mogły się tam robić torbiele itp. Od tej pory mam juz spokoj. Wcześniej tego nie zauważono:) Bardzo polecam go wszystkim i wiem że wiele dziewczyn dzięki niemu zaszło w ciążę. Super człowiek i lekarz
Ginekologia już powróciła do Proszowic ?
Ja chodziłam przez rok do Szczudlika i dalej będę kontynuować. On przyjmuje na Kopernika. -
Malmal wrote:Według pielęgniarek beta była piękna, ale czy ja wiem? Słyszałam że w momencie <+/-6000 wzrost zaczyna zwalniać (może dlatego moja gin kazała nie robić więcej bety żeby nie schizować tak ja kto było w moim przypadku w szpitalu...?
Jestem w domku, luteina pomogła zlikwidować skurcze jakie miałam, albo po prostu zmniejszyły swoje nasilenie. Ból piersi również lekko zmalał, wcześniej nie mogłam ich tknąć a teraz bolą tylko jak przez przypadek na nich usnę...
Beti wiem kiedy ma wizytę (już jutro) więc informuj kochana! A Ty Olciak? Kiedy kolejna kontrolna?
Miałam iść 14 października.
Ale wczoraj plamilam czerwona krwią więc jutro rano będę próbowała się umówić do mojej gin na cito.🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
pan-da wrote:Prawdopodobnie u doktor Olszewskiej, bo mam pakiet w medicoverze. Wcześniej w luxmedzie chodziłam do Ewy Zarudzkiej i fantastyczna lekarka, bardzo dobrze ją wspominam.
-
nick nieaktualnyZieziulka wrote:Z tym mówieniem to jest tak, że jak nie ma problemów to można przeciągnąć informowanie rodziny, ale jak ktoś jest na L4, a co gorsza leży to ciężko, by np. mama się nie zorientowała. A wsparcie też się bardzo przydaje.
Co do plamień ja też ciągle sprawdzam czy jest ok, umówiłam się z lekarzem, że jakby co to piszę do niego wiadomość, a on mi wyśle numer e-recepty na dupka.
Leżałam w domu. I to nie spowodowało tego że moja mama miała się jak o tym dowiedzieć. 🤔
Po prostu kwestia mówienia rodzinie to raczej sprawa bliskości z krewnymi niż problemow. 😊
Bo zajść w ciążę nie mogliśmy długo za pierwszym razem i nikt nie wiedział o naszych sprawachWiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2019, 12:16
-
Beti82 wrote:pan-da na kiedy masz termin ?Kraków
FV R2_4070A-G hetero, MTHFR_1298A-C hetero
kariotyp ok
grudzień 2017 - ciąża biochemiczna
lipiec 2018 - puste jajo płodowe, łyżeczkowanie
październik 2019 - puste jajo płodowe, poronienie -
Karolka9 wrote:Ginekologia już powróciła do Proszowic ?
Ja chodziłam przez rok do Szczudlika i dalej będę kontynuować. On przyjmuje na Kopernika.
Właśnie coś było na rzeczy, że mieli zamknąć. Narazie oddział działa bo byłam tam ostatnio u swojego lekarza na monitoringu. Zapytam na pierwszej wizycie co będzie dalej. Może i szpital nie ma najlepszych opinii, ale powiem szczerze, że nie spotkałam się z tak dobrym traktowaniem, zarówno jak sama miałam operacje jak i siostra, która miała tam dwie cesarki (również była pacjentką doktora Ciepielewskiego).06.2020 👶🧚♀️ -
pan-da wrote:Z aplikacji wychodzi mi na 10 czerwca, ale do lekarza idę dopiero 23.10, więc zobaczymy co się dowiem.
Najwyzej sie pozniej poprawi -
Moniquue wrote:Właśnie coś było na rzeczy, że mieli zamknąć. Narazie oddział działa bo byłam tam ostatnio u swojego lekarza na monitoringu. Zapytam na pierwszej wizycie co będzie dalej. Może i szpital nie ma najlepszych opinii, ale powiem szczerze, że nie spotkałam się z tak dobrym traktowaniem, zarówno jak sama miałam operacje jak i siostra, która miała tam dwie cesarki (również była pacjentką doktora Ciepielewskiego).
-
Beti, ja też jutro wizytuje, a widzę, że nie ma mnie na liście
Rano lecę jeszcze na bhcg, progesteron, tsh i ft4 bo mi mój doktorek kazał.
Nie było mnie przez weekend a tu się tyle dzieje ze mam sporo do nadrobienia17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
25.09.2019 - II
25.05.2020 - Leon 💙
11.08.2021 - II
13.04.2022 - Iga ❤️ -
Dziewczyny ale jestem zła.coś mnie podkusiło i kupiłam dzisiaj dwa testy baby boom,tylko takie były w aptece,o czułości 25 no i zrobiłam z 2 moczu i gòwno....nic....jedna kreska....zgłupiałam.wcześniejsze 2 robiłam w czwatrek.jeden facelle (z 2 moczu) wyszła blada druga kreska i drugi pink super czuły(z 4 moczu)też blada kreska.niewiem co myśleć.wizyta u lekarza w środe.myśli ròżnych w głowie milion.jeszxze jeden test mam.pewnie jutro rano zrobie....jak wyjdzie 1 kreska to sie chyba załamie.dzisiaj jest 34dc zwykle mam 30-31 dni.owulacja puźno była bo w 21dc dopiero.czy to dlatego testy mniej czułe nie wychodzą?
Napiszcie jak tu wstawić fote to wstawie moich 2 pozytywnych testòw.4x córka😁❤️🤪
-
Beti82 wrote:Kinga do kogo u nas chodzisz?Jak chcesz mozesz na priv pisac 😊
Do dr Mazura chodzę Przyjmuje na Stawiszyńskiej, pracuje w PleszewieBeti82 lubi tę wiadomość
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
StarającaSię wrote:Zobaczymy czy uda się z fotami
https://m.fotosik.pl/u/karolcia3428/album/2528742
Zrob jutro rano ,nie pij duzo wieczorem -
Kinga13 wrote:Do dr Mazura chodzę Przyjmuje na Stawiszyńskiej, pracuje w Pleszewie