👶 Czerwiec 2023 👶
-
WIADOMOŚĆ
-
Trafiłam na lekarza który wcale nie chciał ze mną rozmawiać. Nic nie powiedział o wynikach ani ryzyku z USG. Powiedział że po biochemii wprowadzi dane i wynik będzie do odebrania w rejestracji.
Jak wspomniałam że płeć nie jest ważna bo jutro będę miała w wynikach dna to prawie zaczął na mnie krzyczeć po co robiłam te badania. Że lepiej było dziecku ubranka kupić za te pieniądze.Liliili lubi tę wiadomość
-
Kapod wrote:Trafiłam na lekarza który wcale nie chciał ze mną rozmawiać. Nic nie powiedział o wynikach ani ryzyku z USG. Powiedział że po biochemii wprowadzi dane i wynik będzie do odebrania w rejestracji.
Jak wspomniałam że płeć nie jest ważna bo jutro będę miała w wynikach dna to prawie zaczął na mnie krzyczeć po co robiłam te badania. Że lepiej było dziecku ubranka kupić za te pieniądze. -
Kapod wrote:Trafiłam na lekarza który wcale nie chciał ze mną rozmawiać. Nic nie powiedział o wynikach ani ryzyku z USG. Powiedział że po biochemii wprowadzi dane i wynik będzie do odebrania w rejestracji.
Jak wspomniałam że płeć nie jest ważna bo jutro będę miała w wynikach dna to prawie zaczął na mnie krzyczeć po co robiłam te badania. Że lepiej było dziecku ubranka kupić za te pieniądze.
Współczuję Ci takiego lekarza, ja jestem umówiona ponownie do tego samego. Lekarz z powołania i głównie zajmuje się badaniami prenatalnymi. Przy pierwszej ciąży, podczas badania przez godzinę buzia mu się nie zamykała, wszystko szczegółowo opisywał i co chwilę namawiał mnie do zadawania pytań.
-
Tym bardziej się cieszę że zdecydowałam się na to badanie dna. Przecież jak teraz miałabym tydzień czekać na tę suche wyniki pappy bo już w tej przychodni nikt ze mną ich nie omówi.
Całe badanie trwało góra 10min. I nie padło pytanie czy ja mam jakieś pytania. Może to kwestia tego że wykonywane było na nfz w prywatnej placówce... -
Namisa wrote:Ja uważam że mimo wszystko warto pappe zrobic. To nie tylko ryzyka chorób genetycznych, ale takze porodu przedwczesnego, hipotrofii płodu, informacje o funkcji łożyska.
-
edka85 wrote:No tak, ale dalej są to statystyczne ryzyka. Tak jak mi wyszło 1:87 przedwczesnego porodu. Robiąc regularnie usg lekarz i tak sprawdza na bieżąco przepływy łożyska i ocenia masę płodu. I tylko na tej podstawie można stwierdzić, że rzeczywiście coś się niepokojącego dzieje.
Oczywiście że statystyka, ale nie losowość. Wyniki otrzymujemy na podstawie konkretnych parametrów - biochemii naszej krwi. Wiadomo wtedy na co zwracać ewentualnie większą uwagę, gdyby na późniejszym etapie pojawily się jakieś dyskretne, niejednoznaczne objawy. Gdsy lekarz ma świadomość że ryzyko jakiegoś powikłania jest znacznie większe niż u ogółu populacji możliwa jest szybsza interwencja. Przynajmniej takie są założenia tych badań: wyselekcjonowanie kobiet z wysokimi ryzykami powikłań nie po to żeby je wystraszyć, ale po to żeby świadomość tych ryzyk pozwoliła na szybsza i bardziej trafna pomoc w razie sytuacji kryzysowej. Przynajmniej ja tak do tego podchodzę ale można się też opierać na samym USG jeśli ktoś tak woli i to też jest w porządku. W ogóle my tu żyjemy sobie w forumowej bańce, a są kobiety które nie robią prenatalnych, bo te badania przecież nie są obowiązkowe. I też ok, jeżeli to jest czyjś indywidualny wybór. -
Kapod wrote:Trafiłam na lekarza który wcale nie chciał ze mną rozmawiać. Nic nie powiedział o wynikach ani ryzyku z USG. Powiedział że po biochemii wprowadzi dane i wynik będzie do odebrania w rejestracji.
Jak wspomniałam że płeć nie jest ważna bo jutro będę miała w wynikach dna to prawie zaczął na mnie krzyczeć po co robiłam te badania. Że lepiej było dziecku ubranka kupić za te pieniądze.
Masakra, co za gbur. Twoje pieniądze - twoja sprawa. Po to są te badania żeby osoby które chcą się upewnić o zdrowiu swojego dziecka mogły je wybrać i nikomu nic do tego. Podobne odczucia miałam gdy zdecydowałam się na badania genetyczne materialu z poronienia - personel szpitala był sceptyczny i kręcił nosem na to, choć sam szpital miał nawet podpisana umowę z laboratorium genetycznym 🤨 Weź wyniki i pokaż koniecznie swojemu lekarzowi prowadzącemu, na pewno ci trochę rozjaśni skoro tamten "specjalista" się tego nie podjął.Kapod lubi tę wiadomość
-
Kochane, jesteśmy po badaniach prenatalnych, wszystko jest w porządku. Na podstawie wyrostka płciowego lekarz powiedział, że na 70% czekamy na chłopczyka. Czy która już miała kiedyś tak określaną płeć, sprawdziło się?
Namisa, Kapod, Kalolika, Ewk@ lubią tę wiadomość
-
Asiaa91 wrote:Kochane, jesteśmy po badaniach prenatalnych, wszystko jest w porządku. Na podstawie wyrostka płciowego lekarz powiedział, że na 70% czekamy na chłopczyka. Czy która już miała kiedyś tak określaną płeć, sprawdziło się?
Asiaa91 lubi tę wiadomość
-
Asiaa91 wrote:Kochane, jesteśmy po badaniach prenatalnych, wszystko jest w porządku. Na podstawie wyrostka płciowego lekarz powiedział, że na 70% czekamy na chłopczyka. Czy która już miała kiedyś tak określaną płeć, sprawdziło się?
Asiaa91 lubi tę wiadomość
❤️Synek 2017
💔 5/6 hbd 2019
❤️Córeczka 26 lipca 2020
♥️ Córeczka 12 czerwca 2023
👩🏻 32 👦🏼 31 👩❤️👨 2010 👰🏻♀️🤵🏼♂️ 2014 -
U mnie tez się sprawdziło w pierwszej ciąży mam nadzieje ze teraz tez tak będzie
Asiaa91 lubi tę wiadomość
-
Asiaa91 wrote:Kochane, jesteśmy po badaniach prenatalnych, wszystko jest w porządku. Na podstawie wyrostka płciowego lekarz powiedział, że na 70% czekamy na chłopczyka. Czy która już miała kiedyś tak określaną płeć, sprawdziło się?
Asiaa91, Nadulka lubią tę wiadomość
-
Asiaa91 wrote:Kochane, jesteśmy po badaniach prenatalnych, wszystko jest w porządku. Na podstawie wyrostka płciowego lekarz powiedział, że na 70% czekamy na chłopczyka. Czy która już miała kiedyś tak określaną płeć, sprawdziło się?
Ja w poprzedniej ciąży również byłam w połowie 13 tc na badaniach prenatalnych i usłyszałam, że na 95% dziewczynka, sprawdziło się ☺️ tydzień później byłam u swojego lekarza prowadzącego i on również widział dziewczynkę. Jak lekarz ma dobry sprzęt i dziecko się dobrze ułoży to się sprawdzi ☺️ -
Kapod wrote:U mnie w pierwszej ciąży usłyszałam że dziewczynka a na połówkowym już było pewne że chłopak
Teraz też powiedział że raczej dziewczynka ale nie wierzęAsiaa91 lubi tę wiadomość
-
Ja bym na pewno nie wytrzymała 😄 Generalnie jest mi wszystko jedno, czy będzie to chłopak, czy dziewczynka, na pewno organizacyjnie byłoby łatwiej, bo mam mnóstwo ubranek po córce. Natomiast klasycznie, najważniejsze żeby było zdrowe Najbardziej ciekawi mnie na ten moment, jak ocena sterczącego lub leżącego kikuta płciowego faktycznie sprawdza się w rzeczywistości. Mało jest o tym informacji. Znalazłam tylko artykuł u mamyginekolog
-
Teraz na prenatalnych moja mała była rozkraczona tak, że ewidentnie było widać, że tam nic nie ma 😁 ale lekarka mimo to nie chciała się bawić w zgadywanie, bo wiedziała, że lada dzień będziemy wiedzieć na 100%. Dla nas tex byłoby łatwiej mieć chłopca, bo mam tyle ładnych ubranek nieznoszonych w ogóle, ale marzyłam o córce i teraz to już będzie radocha kupować sukienki i spinki 😁
Kapod, Ani0nka lubią tę wiadomość
-
Cieszę się, ze dotrwałysmy do tego etapu w takim zacnym gronie ♥️
Kalolika, Anulka87, Namisa lubią tę wiadomość
-
Ja stwierdziłam, że chciałabym mieć niespodziankę przy porodzie, ale mój mąż bardzo chce wiedzieć, także niech mu będzie, jeszcze chwila i powinny być wyniki NIFTY to będzie jasność. W sumie wyprawkę i tak chcę głównie w beżach kompletować, wiec w sumie płeć nie ma znaczenia. Teraz tyle promocji na Black Friday, że aż bije się z myślami czy chociaż jakiegoś kocyka nie zamówić, no ale jeszcze wcześnie 🙈