CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Cel95 wrote:Mówiła, żeby karmić co 3h, dobudzić jak samo nie prosi o karmienie, na początku po porodzie to normalne że ssie sobie dłużej zanim coś "poleci". I po samym porodzie te 2h z Mamą są kluczowe.
Nie mówiła, że ma być ciągle przy piersi non stop, ale, że często dzieci się po prostu uspokajają też piersią i że realnie będziemy czuć że dzieci są non stop na nas bo te 8 karmien na dobę to jest dużo
Nie kazała kangurowac non stop, ale przy karmieniu wiadomo tak - więc i tak mega duza czedc dnia tak spędzasz:D
Co do faz pokarmu mówiła o tym jak się zmienia konsystencja, kolor i kaloryczność. Poza tym że najpierw potem jak karmimy jak juz wszystko sie ustabilizuje to dziecko jakby nawadniamy a potem ono je konkretniej coś w tym stylu
Na piersi nie karmi się co 3 h tylko na żądanie. Jak dziecko chce to i co 15 minut. Zawsze jestem ciekawa co oni tam.opowiadają. Moja kumpela tak karmila piersią co 3 h bo położna tak mówią,skutkiem bylo ciagle płaczące niedożywione dziecko. Jestem na to wyczulona. Te 3 h dotyczą dziecka które się same nie domagają albo te na mm.
Tez nie mówią że jedno karmienie trwa 10 min a inne 40 min bo dziecko jest słabsze,czego skutkiem jest to,ze dziecko opiję się mleka pierwszej fazy i za chwilę jest głodne. Chciaz ostanio gdzies czytałam,że mleko nie ma faz ale dla mnie to jakaś głupota.
Ważne tez jest wybudzanie na karmienie przy żółtaczce.
W ogóle polecam wszystkim zainteresowanym kp. Blog Hafija (chciaz tam jest dużo psycho fanatyczek na fb,ale warto poczytać) bo na szkołach rodzenia to klepią formułki które mało wnoszą. Jeszcze jak ktos sie przygotuje i o coś konkretnego zapyta to inna gadka ale tak ogólnikowo to się człowiek niczego nie nauczy -
Elza, ja myślę, że to chyba ciężko zaplanować i po mega ciężkim porodzie czy SN czy cc, z ogromną utrata krwi czy innymi ryzykownymi sprawami to człowiek nie da rady i będzie musiał iść spać.👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Karola3xJ:D wrote:Na piersi nie karmi się co 3 h tylko na żądanie. Jak dziecko chce to i co 15 minut. Zawsze jestem ciekawa co oni tam.opowiadają. Moja kumpela tak karmila piersią co 3 h bo położna tak mówią,skutkiem bylo ciagle płaczące niedożywione dziecko. Jestem na to wyczulona. Te 3 h dotyczą dziecka które się same nie domagają albo te na mm.
Tez nie mówią że jedno karmienie trwa 10 min a inne 40 min bo dziecko jest słabsze,czego skutkiem jest to,ze dziecko opiję się mleka pierwszej fazy i za chwilę jest głodne. Chciaz ostanio gdzies czytałam,że mleko nie ma faz ale dla mnie to jakaś głupota.
Ważne tez jest wybudzanie na karmienie przy żółtaczce.
W ogóle polecam wszystkim zainteresowanym kp. Blog Hafija (chciaz tam jest dużo psycho fanatyczek na fb,ale warto poczytać) bo na szkołach rodzenia to klepią formułki które mało wnoszą. Jeszcze jak ktos sie przygotuje i o coś konkretnego zapyta to inna gadka ale tak ogólnikowo to się człowiek niczego nie nauczy
A to masz rację, mówiła, że ogólnie przyjęta norma to co 3h
Ale jak dziecko chce częściej to żeby częściej karmić, że to nie zawsze jest co 3h ale jak chce rzadziej to już zalecała je dobudzić właśnie co 3h
Więc miała dokładnie podejście typu- na żądanie, pod dziecko, słuchać swojego dziecka i dostrzegać sygnały od niego
O żółtaczce tez się od niej dowiedziałam co to skąd to itpWiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia, 20:35
👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Cel95 wrote:Elza, ja myślę, że to chyba ciężko zaplanować i po mega ciężkim porodzie czy SN czy cc, z ogromną utrata krwi czy innymi ryzykownymi sprawami to człowiek nie da rady i będzie musiał iść spać.
U mnie po porodzie był taki hormonalny zjazd, że mimo że nie spałam całą noc przez poród, to nie zasnęłam przez następną dobę 🤣 czułam fizyczne zmęczenie, ale nie byłam w stanie zasnąć. -
Tanashi wrote:Chyba też zależy od szpitala. Jak moja córka musiała być na neonatologii, w sumie jakieś 5-6h to przywieźli laktator i miałam odciągać mleko i jej przynosić, nikt nie mówił że dadzą butlę i bajlando
mama z łóżka obok która tam miała córkę kilka dni też donosiła swoje mleko przez cały czas i właśnie raczej zachęcali do tego, nikt butli nie wciskał.
Ona nam mówiła na przykładzie zdrowego dziecka.
Po prostu powiedziała nam tak: miejcie świadomość, że jak dziecko zacznie płakać a was obok nie ma, to położna da butelkę w końcu, żeby uspokoić -
Elza1234 wrote:Ooo nasza mówiła „pod żadnym pozorem nie oddajcie dziecka pielęgniarkom, wy spać i tak nie będziecie - bo się będzie stresować że to wasze dziecko płacze, a tam nakarmią je butelka, więc będzie spało x czasu, wróci do was i w życiu nie dostawicie od ręki”
Jest taki tajny patent,że najlepiej uczy się jeść z piersi dziecko ,które jest najedzone (dokarmilo się je strzykawką albo łyżeczka wcześniej ). Te nerwusy czesto dzięki temu,że pojedzą przed to łatwiej się dostawią. Ale to już wyższa szkoła jazdy. Kwestia kombinacji..
A kontakt skóra do skóry powoduje większy wyrzut hormonów. To tak jak wyrzut może spowodować to słynne oglądanie filmików z naszym dzieckiem podczas odciągania mleka.. Kurcze no może te położne by o tym mówiły jakby kogoś to interesowało. Jakby ktoś popytał -
Tanashi ja to samo
po każdym porodzie i tak cała noc siedziałam bujałam mała. To było dla mnie szokiem za pierwszym razem, za drugim już nie dziwiło 🫣
A co do tych rad o laktacji, totalnie się zgadzam z Karola i moje podsumowanie jest takie: ogólnie najlepszy plan na pierwsze dni po porodzie wg mnie to leżeć i sobie karmić 🤣🤣🤣 i tak też zamierzam, a mąż niech się troszczy o wszystko inne póki nie uznam, że jesteśmy z bobasem gotowe na kolejny etap 🤷♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia, 20:42
Tanashi, Revolutionary lubią tę wiadomość
-
Cel95 wrote:Elza, ja myślę, że to chyba ciężko zaplanować i po mega ciężkim porodzie czy SN czy cc, z ogromną utrata krwi czy innymi ryzykownymi sprawami to człowiek nie da rady i będzie musiał iść spać.
Nie wiem ile też w tym prawdy, ale mówiła nam coś w stylu, że nawet po cc, jak ciężko wstawać, warto mieć dziecko obok, bo sama nasza obecność uspokaja to dziecko -
U mnie była taka sytuacja po drugim porodzie, że położna od noworodkow po dwóch godzinach kangurowania zaproponowała, że weźmie małą zważyć, zmierzyć, trochę przetrzeć i przyniesie mi jak sobie spokojnie przejdę do sali. Ale ten mój bobas tam zasnął po umyciu i przyszła do mnie powiedzieć, że może w tej sytuacji niech ja sobie poleżę i odpocznę, a ona ją przywiezie jak się obudzi. Ale dla mnie to było tak nie do wyobrażenia wtedy, że ten mój dzidziuś śpi u tych położnych, że po 10 minut i tak do nich poszłam przywieźć te dziecko, bo nie mogłam tego wytrzymać. Instynkt macierzyński 🫣🤷♀️ ja jedynie zawoziłam dziecko jak chciałam się wykąpać - no ale rodziłam dwa razy w zakaz odwiedzin więc nie było opcji tatusia, żeby zerknął no i leżałam sama na sali
-
Ja też jestem team leżenie i karmienie 👌🏼 poza szpitalem nie używałam laktatora, młoda wisiała na mnie non stop, a laktacja rozkręciła się tak bez femaltikerow i innych wspomagaczy, że dzwoniłam do banku mleka czy mogę oddawać mleko dla wcześniaków 🤣 ostatecznie zrezygnowałam z pomysłu bo młoda zaczęła mieć te kolki po 6 tyg i przerosło mnie to, ale mam takie małe marzenie żeby oddawać mleko, może teraz się uda 👌🏼
Gusia_, kasssia, Alex_92 lubią tę wiadomość
-
Karola3xJ:D wrote:No bo tak bywa. Dlatego jestem świruską jeśli chodzi o oddawanie dziecka na kilka godzin. To zabójstwo dla laktacji.
Jest taki tajny patent,że najlepiej uczy się jeść z piersi dziecko ,które jest najedzone (dokarmilo się je strzykawką albo łyżeczka wcześniej ). Te nerwusy czesto dzięki temu,że pojedzą przed to łatwiej się dostawią. Ale to już wyższa szkoła jazdy. Kwestia kombinacji..
U mnie na szkole rodzenia pokazywali taki patent ze strzykawką, że było mleko w strzykawie z taką małą rureczką, która dochodziła do buzi dziecka i z niej tam wypływało mleko no i dziecko przy piersi w tym samym czaske tak, żeby ssało i myślało, że mu łatwo leci (ale nie wiem czy Tobie o to chodzi, bo jakoś mi się to teraz nie skleja w całość i mogłam też coś źle zrozumieć).
A tak swoją drogą to ja nawet nie pomyślałam, żeby dziecko jakimś pielęgniarkom oddać i że tak można w ogóle w innym przypadku niż, że musi być w inkubatorze albo iść na badania 😅
-
Moja z racji wcześniactwa cały czas spała i musiałam ją budzić. Przez pierwsze 24h była na obserwacji więc tego kontaktu było bardzo mało, potem właśnie spała, potem żółtaczka więc takie prawdziwe kangurowanie u mnie było dopiero w domu po 2 tygodniach. No ale próbowałam ją przystawiać do piersi co te 3h i zadziałało a laktator też zrobił swoją robotę ♥️ trafiłam na szpital z ekstra położnymi neantologicznymi. Wiem teraz, że na Karowej też jest dużo specjalistek od karmienia więc jestem o to spokojna.
Myślę, że na takich warsztatach to nie ma czasu na omawianie szczegółów. Dlatego mówią tylko to co najważniejsze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia, 21:11
Elza1234 lubi tę wiadomość
-
Blackapple taki system, jak piszesz, na pewno ma Medela
Ale myślę, że Karoli chodziło o zwykłą strzykawkę z apteki
Jak moja młodsza nie kumała butelki, to czasem mąż ją tak dokarmiał jak miałam lekarza, bo trzeba było sobie jakoś radzić
Taka najzwyczajniejsza strzykawka sterylna
-
Mi chodzi o strzykawke do karmienia (też maja wężyki) Taka zwykla nie ma tego czegoś (zgody?
atestu?) do kontaktu z żywnością (brakuje mi słowa😅)
Z karmieniem jest jak ze wspinaniem. Żeby się wspinać ,trzeba się wspinać. 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia, 21:19
-
No tak, ale właśnie te strzykawki do karmienia są w aptece, taką mają dłuższą końcówkę zamiast igły. To mi też o taką chodzi
nie taka zastrzykowa pod igłę 🫣 Bo są jeszcze te systemy z rurka z butelki do dokarmiania jak pisze Blackapple, że z butelki sobie dłuuuugim wężykiem leci mleko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia, 21:24
-
Elza1234 wrote:No zaplanować nie da, ale jeżeli tylko przeżyje poród to nie chce oddawać - jeśli mała będzie zdrowa - bo wiem że ja na adrenalinie i tak nie usnę, a wolę przystawiać dziecko na żądanie niż bawić się laktatorem co 3 h
Nie wiem ile też w tym prawdy, ale mówiła nam coś w stylu, że nawet po cc, jak ciężko wstawać, warto mieć dziecko obok, bo sama nasza obecność uspokaja to dziecko
Ja mnie oddałam, rozebrałam i wsadziłam sobie na klatkę młodego. I tak leżeliśmy.
W ogóle go nie oddawałam. Miał kartkę na łóżeczku "nie karmić","nie szczepić " "nie kąpać" ale to chyba już pisałam z osiem razyWiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia, 21:26
-
U nas na SR I zajęciach o laktacji to mowili, że przystąpią do piersi na żądanie dziecka oraz na własna potrzebę, żeby sobie ulżyć jak piersi napecznieja od pokarmu. O typie i ilosci pokarmu to mowila pokazując nam tabelkę jakiej wielkości jest żołądek niemowlecia, ile mamy na początku pokarmu itd.38👩& 37🧔
PCOS, IO, Stwardnienie Rozsiane, AMH: 8,68
Kariotypy ✅️
28.04.24 11dpo ⏸️, 24.06.24 💔 12+1 poronienie chybione
13.10.2024 10dpo ⏸️🌈 Czekamy na Witka! 💙
Acard/Polocard 150, Euthyrox 75, Pueria Duo, wit.D., Magnez
🍫 cukrzyca ciążowa na nocnej insulinie
🩺 16.04. 1765g cudownego chłopczyka 💙 (30t6d)
🩺 08.05. następna wizyta (34t)
-
To doświadczone Mamy powiedzcie mi proszę co Wy o tym myślicie.
Na tych warsztatach dzisiaj położna powiedziała,że największy odruch ssania dziecko ma przez pierwsze trzy miesiące. I warto odciągać mleko i podawać butelką tak chociaż raz na dwa dni,żeby dziecko nauczyło się też pić z niej żeby nie było problemu jak będziemy musiały gdzieś wyjść i zostawić dziecko na chwilę.
Zgadzacie się z tym? -
Truuskaawka wrote:To doświadczone Mamy powiedzcie mi proszę co Wy o tym myślicie.
Na tych warsztatach dzisiaj położna powiedziała,że największy odruch ssania dziecko ma przez pierwsze trzy miesiące. I warto odciągać mleko i podawać butelką tak chociaż raz na dwa dni,żeby dziecko nauczyło się też pić z niej żeby nie było problemu jak będziemy musiały gdzieś wyjść i zostawić dziecko na chwilę.
Zgadzacie się z tym?
Zależy od dziecka. Są takie które mają bardzo słaby odruch ssania i musza się nauczyć efektywnie ssać. Nie ma też raczej czegos takiego jak uczenie dziecka picia z butelki na wszelki wypadek bo zwyczajnie to nie ma sensu.
Są dzieci które po jednym razie wybiorą butelkę bo bedzie łatwiej i tym jednym razem mozna sobie narobić problemów z kp. Są dzieci, które nigdy nie polubią butelki i będą fanatykiem cycka przez dwa lata. Nie wiesz jak trafisz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia, 21:45