CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
HejAnku, bardzo, bardzo mi przykro Trzymaj się .
Ja dzisiaj jakaś jestem wyjątkowo, wyjątkowo zła. Zaraz wybuchnę. A jestem w pracy, hehehehe... sasasa....
Wczoraj myślałam, że mam gorączkę, tak mi zimno i źle było, zmierzyłam, a tam 36.7, oczywiście w ciąży miałam 37 zazwyczaj, więc już zaczęły mi się styki w mózgu przegrzewać. -.-💑
21.02.2024 ⏸
12.04.2024 💔
〰️
02.10.2024 ⏸
02.10 BHCG 41, PROG 26 🙏
04.10 BHCG 136, PROG 49
07.10 BHCG 488 -
awokado 🥑 wrote:
Kurczę, u mnie pierwszy raz zaczęły zanikać objawy i jestem lekko mówiąc zestresowana 😅 Wczoraj czułam się dość dobrze, na tyle że mogłam wejść do kuchni i zrobić obiad (ostatnio to było pomieszczenie zakazane i mąż gotował), a wieczorem przestały mnie tak strasznie boleć piersi. W nocy już nie mogłam spać, bo tak mi to weszło na głowę… pierwszy raz mam nadzieję, że objawy wrócą, bo jednak początek 10 tygodnia powinien być podobno najgorszy i trochę za wcześnie na poprawę 🫣
Hej, ja też jestem 10 tydz. i też u mnie dużo lepiej od jakiegoś czasu, mdłości nie spadły do zera, ale jest duuuużo lepiej. A od czasu poprawy miałam już wizytę z usg i wszystko było dobrze
Anku, przytulam 💔awokado 🥑 lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny❤️
Dzisiaj trochę lepiej ale już chodzę po ścianach w tym szpitalu. Dostałam tylko jedna kroplówkę i tyle, tak to leżę, przez weekend lekarze też nie szczególnie się przejmowali - masakra. Przebieram już nogami na wypis 😂💔 Marcysia 21t 👼 -
awokado 🥑 wrote:HejAnku - bardzo mi przykro… nie umiem sobie wyobrazić co czujesz. Rozstanie z przyjacielem po tylu latach musi być bardzo trudne, więc życzę Ci dużo siły.
Kurczę, u mnie pierwszy raz zaczęły zanikać objawy i jestem lekko mówiąc zestresowana 😅 Wczoraj czułam się dość dobrze, na tyle że mogłam wejść do kuchni i zrobić obiad (ostatnio to było pomieszczenie zakazane i mąż gotował), a wieczorem przestały mnie tak strasznie boleć piersi. W nocy już nie mogłam spać, bo tak mi to weszło na głowę… pierwszy raz mam nadzieję, że objawy wrócą, bo jednak początek 10 tygodnia powinien być podobno najgorszy i trochę za wcześnie na poprawę 🫣
Ja mam dziś 9+1 a tylko delikatnie mnie piersi bolą i sutki wrażliwe, delikatne raz za jakiś czas takie uczucie jakby mi coś stało w gardle jakby mnie „naciągało” ale nie wymiotuję. I te pobolewanie podbrzusza ale zazwyczaj juz pod wieczór czuję takie napuchnięcie ucisk jakby mi tam coś rosło albo ktoś włożył grejpfruta 😉 ale oczywiście też świruje bo te objawy są jakoś delikatniejsze niż były wcześniej. Choć dość mocno zaznaczyły mi się ostatnio żyły na piersiach grube niebieskie. Jeśli chodzi o rozmiar to jakoś mega się nie powiększyły.awokado 🥑 lubi tę wiadomość
-
Hej Anku trzymaj się, piesek miał u Was na pewno dobrze i był szczęśliwy👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
HejAnku trzymaj się ❤️
Za to ja dzisiaj z rana stresik. Wczoraj ciagnelo i bolalo z prawej strony a przy porannym siku na papierze brązowo i śluz taki brązowy,widac ze jakas stara krew.Później czysto już,tylko raz jeszcze zauważyłam taki brązowa nitkę śluzu. Brzuch lekko pobolewa,jak na okres. Póki co nie panikuje,partner też się naczytal o tym i twierdzi że nasz groszek się rozpycha i nie dzieje się nic złego. Ale tez 3 dni spedzilam w lozku przeziebiona,moze to tez ma jakis zwiazek
z tym. Zobaczymy co będzie dalej,jeżeli zacznie się jakie plamienie pojedziemy na IP a jak nie to jutro i tak na 17 mam wizytę.18.10. 2024 ⏸️
13.11.2024 CRL=12mm
28.11.2024 👶🏻 2.91cm
04.12.2024 👶🏻 3.91cm
______________________________
Hashimoto,Niedoczynność tarczycy,
Insulinooporność -
HejAnku - bardzo mi przykro, jesteś mega dzielna!
Truuskaawka - jak miałam plamienia i byłam u swojego lekarza (a nie miałam żadnego krwiaka i podczas badania nie zauwazyl niczego niepokojacego) to wytłumaczył mi, że pęcherzyk nie wypełnił jeszcze całej macicy i się "nieprzykleil" we wszystkich miejscach (pokazał mi na USG), a że wszystko jest bardziej ukrwione to może też być od tego.
Jak boli Cie mocno brzuch, to można wziąć nospe. Mi nawet przez jakiś czas profilatycznie zalecił 2x1 na początku (jak pojawiły się pierwsze plamienia).♒👩33 l ❤♏🧑35 l
starania od 2018
2020 - poronienie zatrzymane (9 tc); 2020 - cb; 2021 - cp (jajnikowa); 2022 - cb
3xIUI - 2023 - cb
06.2024 - IVF
pobrano 10 kumulusów - 8 prawidłowych komórek - 3 zarodki, przebadane (2 x 4.1.1 i 1 x 4.2.2)
01.10.2024 - transfer (4.1.1.)
6 dpt cień cienia; 8 dpt beta: 93,50 (blada kreska); 10 dpt 226,00; 13 dpt 987,6; 18 dpt pęcherzyk w macicy ; 29 dpt CRL 7,2 mm i ❤; 11tc+6 CRL 52,1 mm i ❤ 171; 12tc+6 prenatalne - niskie ryzyka
-
U mnie też dzisiaj osłabione trochę objawy, nawet posprzątałam chatę, zrobiłam kąpiel wodna kwiatom i pranie 🙃 czasem bywa lepiej, senność mnie nie opuszcza za to. Czuje jakbym mogła spać cały dzień i to wciąż mało. I katar! Mam non stop katar i już nie wiem czy to alergia, wpływ kurzu poremontowego czy co.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2024, 11:42
-
AgnieszkaW Ja już raz byłam z plamieniem u lekarza,dwa tygodnie temu i też nie wykryli nic niepokojącego,obraz był prawidłowy. Lekarz wtedy mówił że mogą się właśnie zdarzyć plamienia i niekoniecznie musi to oznaczać coś złego,ponieważ jest wszystko mocno ukrwione i rozciąga się. Dodatkowo mam również lekką nadżerkę. Pocieszam się faktem że było to tylko jednarozowe i nie było żywej krwi. Sama jestem zdziwiona ze jestem spokojna i nie panikuje,odbieram to jako dobry sygnał 😊🤞🏻
AgnieszkaW lubi tę wiadomość
18.10. 2024 ⏸️
13.11.2024 CRL=12mm
28.11.2024 👶🏻 2.91cm
04.12.2024 👶🏻 3.91cm
______________________________
Hashimoto,Niedoczynność tarczycy,
Insulinooporność -
nick nieaktualny
-
eeemakarena wrote:
Ja dzisiaj jakaś jestem wyjątkowo, wyjątkowo zła. Zaraz wybuchnę. A jestem w pracy, hehehehe... sasasa....
Mnie ostatnio praca też niemiłosiernie wkurza, nie dość, że dużo roboty to jeszcze nic nie ma sensu co robie... grrrr. -
Nosa wrote:U mnie też dzisiaj osłabione trochę objawy, nawet posprzątałam chatę, zrobiłam kąpiel wodna kwiatom i pranie 🙃 czasem bywa lepiej, senność mnie nie opuszcza za to. Czuje jakbym mogła spać cały dzień i to wciąż mało. I katar! Mam non stop katar i już nie wiem czy to alergia, wpływ kurzu poremontowego czy co.
O katar to ja mam tak jakby przytkany nos. No idzie szału dostać. Cały czas myślę że mnie coś zbiera wtedy na przeziębienie i piję herbaty z cytryną itd a tu nic.
-
Awokado, tak, u mnie (chyba) w porządku, wizytę mam dopiero za tydzień. Zaktualizowałam to co widziałam na pierwszej stronie.
Ja trochę się dystansuję, bo jak za dużo myślę o sprawach ciążowych to się stresuję. A dodatkowo w ostatni piątek coś mnie zakłuło w szyjce a potem czerwono na chwilę 😵💫więc panika wleciała, nie wiem czy ta ciąża dalej jest🤔
Dodatkowo w sobotę poszłam zrobić badania, okazało się, że nie są zweryfikowane przez położną, PZU zamknięte wtedy, dopiero dziś mogę iść na weryfikację, a jutro badania 😒wiec się wkur*iłam.
Co do objawów... dziś pokazuje mi 10+1 i od 8+2 (ironia, dzień po wizycie) przestały mnie boleć cycki, wróciły delikatnie w sobotę. Mdłości to jak myję rano zęby albo jak coś śmierdzi. Podbrzusza nie czuję nic. Nie wiem, czy to tak ma być, w ogóle nie czuję tej ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2024, 12:33
awokado 🥑 lubi tę wiadomość
-
Nineq wrote:Awokado, tak, u mnie (chyba) w porządku, wizytę mam dopiero za tydzień. Zaktualizowałam to co widziałam na pierwszej stronie.
Ja trochę się dystansuję, bo jak za dużo myślę o sprawach ciążowych to się stresuję. A dodatkowo w ostatni piątek coś mnie zakłuło w szyjce a potem czerwono na chwilę 😵💫więc panika wleciała, nie wiem czy ta ciąża dalej jest🤔
Dodatkowo w sobotę poszłam zrobić badania, okazało się, że nie są zweryfikowane przez położną, PZU zamknięte wtedy, dopiero dziś mogę iść na weryfikację, a jutro badania 😒wiec się wkur*iłam.
Co do objawów... dziś pokazuje mi 10+1 i od 8+2 (ironia, dzień po wizycie) przestały mnie boleć cycki, wróciły delikatnie w sobotę. Mdłości to jak myję rano zęby albo jak coś śmierdzi. Podbrzusza nie czuję nic. Nie wiem, czy to tak ma być, w ogóle nie czuję tej ciąży.
Ale ja to samo miałam dwa dni po wizycie wszystko jakby przeszło. A później po kilku dniach znów tak jakby wróciły niektóre objawy ale nie są aż tak nasilone, jakoś tak raczej normalnie, ogólnie się dobrze czuję aczkolwiek taka bez życia i leniwa się zrobiłam no i też nie czuję tej ciąży gdyby nie to że czuję to napuchnięcie pod brzuchem. Wszyscy mówią że trzeba się cieszyć a ja się tylko zamartwiam codziennie 😏 -
Tanashi wrote:Biorę Little me od początku, ale u mnie niestety nie działa na mdłości codziennie mam mocne niestety. Jeszcze 3 tygodnie i powinno być lepiej, to mnie trzyma przy życiu, bo xonvea odpada 🤣
Bo ja ogólnie stosuje ale też chciałabym z niej zejść natomiast bardziej dlatego że po prostu nie chce brać za dużo tych tabsow, już i tak mam dość 😀
Ale szukam czy to może jakoś negatywnie na bejbika wpływać i nie mogę nic znaleźć, wiesz coś może więcej o tym?
Dzięki! -
magdalena321 wrote:O katar to ja mam tak jakby przytkany nos. No idzie szału dostać. Cały czas myślę że mnie coś zbiera wtedy na przeziębienie i piję herbaty z cytryną itd a tu nic.
Dziewczyny, może i nie katar a przekrwione błony sluzowy jak to w ciąży:/ -
magdalena321 wrote:Ale ja to samo miałam dwa dni po wizycie wszystko jakby przeszło. A później po kilku dniach znów tak jakby wróciły niektóre objawy ale nie są aż tak nasilone, jakoś tak raczej normalnie, ogólnie się dobrze czuję aczkolwiek taka bez życia i leniwa się zrobiłam no i też nie czuję tej ciąży gdyby nie to że czuję to napuchnięcie pod brzuchem. Wszyscy mówią że trzeba się cieszyć a ja się tylko zamartwiam codziennie 😏
Śpiącą jestem cały czas, nie umiem się wyspać, położę się wcześniej to się kręcę 🤷♀️wtf. Nie mam motywacji, w pracy robię wszystko na pół gwizdka. Jak na wizycie będzie wszystko dobrze (God, please 🙏) to wezmę chociaż na kilka dni L4.
Co do brzucha to nie wiem, czy to wzdęcia, mój tłuszcz, czy ciąża, serio.kasssia, Alex_92 lubią tę wiadomość
-
Nineq wrote:No mnie matka opieprzyła, że mam przestać widzieć wszystko negatywnie, nie mam wpływu na nic, mam leżeć i odpoczywać - to cały weekend przebimbałam. Jak nie skupiam się na ciążowych rzeczach to jest ok więc tak w tym tygodniu będę wpadać raz na jakiś czas, żeby pierwsza strona nie zarosła.
Śpiącą jestem cały czas, nie umiem się wyspać, położę się wcześniej to się kręcę 🤷♀️wtf. Nie mam motywacji, w pracy robię wszystko na pół gwizdka. Jak na wizycie będzie wszystko dobrze (God, please 🙏) to wezmę chociaż na kilka dni L4.
Co do brzucha to nie wiem, czy to wzdęcia, mój tłuszcz, czy ciąża, serio.
Ja Cię doskonale rozumiem, moja matka też mnie opieprzyła już kilka razy bo opowiadałam jej różne moje czarne wizje no to później mi powiedziała już jak się wkurzyła że najpierw chciałam zajść w ciążę a teraz chodzę marudzę i się boję. Że to nic nie da i że co ma być to będzie. No ale wiadomo mi jednym uchem wleciało drugim wyleciało. Ja już nawet przestałam czytać internet bo na prawdę mózg się lasuje od wszystkich historii 🫣
Musimy starać się być dobrej myśli, ja się pocieszam tym że z córką czułam się tak samo dobrze. Jeszcze w dodatku z nią nie miałam mdłości wcale, ani mnie nie naciągało na nic, ból piersi też nie był taki jak teraz mam wrażenie tylko lżejszy a zaczęły być większe dopiero jak mleko się w nich zaczęło pojawiać. Trochę mnie to podbudowuje 🙏🏻
Wizytę mam w przyszłym tygodniu i też modlę się żeby wszystko było ok. -
Nineq z tego co napisałaś to masz ewidentnie objawy ciążowe, ale jak czujesz, że potrzebujesz dystansu to oczywiście to też jest zrozumiałe. Ja jak czuję się lepiej to też od razu czarne myśli, ale staram się właśnie skupiać na zwykłym życiu dzieciach pracy i nie rozkminiac za dużo. Choć jak zawsze będę srala w gacie w przyszłym tygodniu w dzień wizyty 😩
Nineq lubi tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny, ja się ostatnio mało udzielam bo długi weekend mieliśmy mocno rodzinny, poinformowałam o ciąży kilka osób. Wszyscy oczywiście szczęśliwi ale i zatroskani, teraz z każdej strony słyszę ze mam odpoczywać i oszczędzać się, aż mi to trochę wsiadło na psychikę i zaczęło irytować 😂
Z objawów nudności zelżały ale wszystko mi śmierdzi i do wielu potraw mam wstręt. Oprócz tego pobolewanie podbrzusza wieczorami i w nocy i masakryczna senność, pogoda za oknem też w tym nie pomaga.
Trzymam kciuki za wizytujące w tym tygodniu, ja dopiero w poniedziałek i już nie mogę się doczekać.przygodami66 lubi tę wiadomość