CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Elza1234 wrote:Mamy dostawkę ale ona i tak do pół roku będzie
U moich rodziców to łóżko jest takie, że w 3 będzie ciężko spać. Moi rodzice mają nieduże mieszkanie, nie mamy też jak się podzielić z mężem łóżkami czy coś
A ta dostawka to będzie kwestia raz na miesiąc jedna noc, ale no przez parę lat.
To pooglądam kinderkrafta. Zobaczę jaka jest różnica cenową między nowym a starym - bo jak kupno materaca przewyższy mi cenę nowego, to kupię nowy.
Ja dokupowalam materacyk do łóżeczka to za 100zl i naprawdę fajny. Dostawka jest super mieści się do większej torby ale materacyk malutki. Więc one są tak max do 6msc. My mamy do łóżka naszego potem to turystyczne oraz drewniane. Wgl bd często ludzie oddaha drewniane wiadomo nie w super stanie ale nożna umyć łatwo i tylko dokupić materac wiec to też fajna tania opcja jak np do rodziców czy gdzieś się regularnie jeździ.Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 10:45
-
magdalena321 wrote:No szczerze jeśli chodzi o temat seksu i innego wywoływania porodu to u mnie w pierwszej ciąży nic nie zadziałało a próbowałam WSZYSTKIEGO dosłownie co było wypisane jako przyspieszenie. Dopiero coś zaczęło się dziać w momencie jak wzięłam się przed południem za sprzątanie, wchodziłam na krzesło pamiętam ścierałam kurze i coś mnie zaczęło łamać w krzyżu, później w toalecie zauważyłam plamienie i czop 🤷🏻♀️
Teraz co do seksu nic nie powiem bo też nie kochamy się już jakoś od miesiąca wcale bo wspominałam że moj mąż nie chciał już za bardzo wcześniej a ja go choć raz w miesiącu starałam się namówić, za to teraz ja nie mam na to najmniejszej już ochoty ze względu na to samopoczucie.
To ja się wyłamie. Bo ochotę to ja mam ale kategoryczny zakaz. Na 1 wychodzi....jeszxze tydzień xd -
Maj.a wrote:Ciekawe co tam u Herbacianej słychać 🍀🍼 czy wczoraj urodziła czy moze jednak nie śpieszy się bobo na świat
Już donoszę że dwupak dalej trwa. Kroplówka nic nie zdziałała. Jakieś skurcze były fakt ale postępu żadnego. Takze cały dzień na porodówce, a wieczorem powrót na patologię.
W nocy podniosłam alarm bo wydawało mi się że wody się sączą 🙈 ale lekarze obalili mój pomysł 😅
Dzisiaj miałam badanie, szyjka rozwarta na 2cm, ponoć w lepszym ułożeniu niż wczoraj. Jutro wyjazd na drugą kroplówkę - zobaczymy. Już na oddziale się śmieją, że już nie chcą mnie tu widziećamoze, Yumi, Maj.a, ezra, Alex_92, przygodami66, Anuncja lubią tę wiadomość
Ona: 34
monitoring cykli ok
histeroskopia ok
sonoHSG ok
AMH 02.24: 2,32 09.24: 1,27
On: 37
mali żołnierze w opłakanym stanie
teratozoospermia
11.2021 ciąża poroniona
01.2023 początek diagnostyki
05.2024 rozpoczęcie procedury
2.06 start 💉
7.06 monitoring
10.06 monitoring
12.06 monitoring
14.06 punkcja
pobrano 7🥚 do zapłodnienia nadawały się 4🥚
19.06 mamy 1 zarodek: 4BA❄️
15.07 FET ❌
27.09 naturalny cud, beta1460mIU/ml
30.09 beta 4823mIU/ml
10.10 mamy serduszko ❤️🥰
💙
-
Karola3xJ:D wrote:Bo od takiego wysiłku zdrowa ciąża nie jest zagrożona. Serio,ciężko zabić dziecko albo wywołać poród jak jest wszytko okej.
Jak latam i robię to nie ma skurczy .
Elza często tak jest, że różowe rzeczy są tańsze.
Dokładnie. W poprzedniej ciąży miałam identycznie. Biegałam, sprzątałam, po 10km spacery, ćwiczyłam 2x dziennie...i to w 9msc. Nic. Teraz wejdę pp schodach i skurcze. Jak macie pozamykane twarde te szyjki to wątpię żeby byla jakaś aktywność co wywola porod. Ewentualnie może zrobić się słabo. Organizm da znać...Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 10:46
-
Katikat wrote:A jak takie zamrożone burito odgrzewasz? Testowaliśmy takie na sniadanie z jajkiem i mielonym mięsem i wyszło fajne ale następnego dnia odgrzanie na patelni (tylko z lodowki) mega dlugo trwało i w środku zimne było.
Katikat lubi tę wiadomość
-
Cel95 wrote:Dziewczyny, a za granicą jak rozwiązujecie kwestie łóżeczka?
My to raczej dopiero się wybierzemy najwcześniej albo marzec 26 albo wrzesień 26 na taką wyprawę, ale tak sobie myślę jak to ogarniacie np z dzieckiem koło 9msc/roczek i 3msc
Takie coś mam po synu DERYAN Luksusowe Łóżeczko Kempingowe dla Niemowląt Deryan, Materac Samopompujący
429.99zł
https://www.decathlon.pl/p/_/R-p-6f9b2460-a19b-4ccf-8496-b79f672a25d3?mc=Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 10:41
-
Gusia_ wrote:U nas ostatecznie mąż powiedział, że podczas urlopu po porodzie pogotuje i zamrozi przed powrotem do pracy. Jak będzie w domu to się nie martwię, zawsze ktoś z nas ogarnie jedzenie. Gorzej jak zostanę sama z trójką, więc wtedy już się faktycznie obiady przydadzą bo wiem, że nie zawsze ugotuję świeży. U nas będą pewnie pierogi, dużo sosu bolońskiego, bo moje dzieci lubią spaghetti i jakieś pulpety, bo też dzieci na pewno zjedzą. Ale myślę, że też teściowa raz czy dwa w tygodniu coś podrzuci mężowi do pracy na obiad dla nas, więc liczę, że nie zginiemy 😅 Róbcie po prostu to, co najbardziej lubicie. Zawsze to miło zjeść coś dobrego w połogu
My wychodzimy z założenia że zawsze są mrozonki. I gotowe sosy do spaghetti :p szczerze to ja nie wiem czy nie wolę cateringu lub mrozonek niż mojego faceta gotowanie. Teraz gotuje i...powiedzmy że zjadam jak jestem głodna obiady na kolację. Wiem że się starą no ale on kalafiora gotował 30min. Robi przerwę w pracy i gotuje a potem musi to nadrabiać. Bo zamiast włączyć oi wrócić do pracy to ten " pilnuje". Więc wczoraj miałam kalafiora prawie bez bułki ( za mało wyszlo) polanego masłem i talerz ziemniaków. Jak poprosiła o sól i masło do tych ziemniaków to zdziwienie. Bez mięsa, bez jajka. Tylko kalafior z odrobina bułki i ziemniaki z wody. Za to dużo xdWiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 10:48
-
Cel, to na pewno xD ja też bym zrozumiała i inaczej się wkurzyła jakby od razu mi powiedział "ej bo jutro wizyta, pojdziesz sama ok? " a tu tak ani me ani be, więc mój wkurw narastał xD
szkoda bobasa, bo przepłakałam strasznie kilka godzinno ale nic, platki pod oczy i dochodzimy do siebie xD
kkk wszystkiego najlepszego!
Margaretka, piona. Ano właśnie, mój nie do końca rozumie, że moim bolidem już mi się trochę ciężko jeździ, i mimo wszystko wolę jeździć jako pasażer, raz, że wygodniej, dwa, żebym nie odwaliła jakiejś głupoty na drodze
Revolutionary o to to, czasem mam wrażenie, że przydałby się dźwig do obracania w łóżku i wstawania w nocy. Ile ja się przy tym nastękam
Po wizycie, u tego lekarza mamy 3kg (śmiesznie, w poniedzialek było 3,2kg heheh) ale no błąd pomiaru inny sprzęt itd
Fajnie, bo dostałam skierowanie na ktg 2x w tygodniu i okazało się, że jest przychodnia, która robi za free. Umówiłam się na jutro już. Ogólnie wszystko spoczko, dostałam skierowanie na szpital na za tydzień - ale już pójdziemy chyba w niedzielę, tak jak kazał ordynator, żeby nie robić z siebie wariata.
Myslę, że mąż miał rację jak pójdę ze skierowaniem od kogoś ze szpitala, niż od lekarza, który nie pracuje w żadnym i o którym niestety chodzą słuchy, że go nie lubią.
Swoją drogą położna przed wizytą dzisiaj zapytała wprost: Gdzie chce pani rodzić ? Aha. Ma Pani jakąś znajomą położną?
Trochę mówi samo przez się.
Także jeszcze 10 dni wytrzymać i będzie rozpakowanko : )Revolutionary , Elza1234, KarolaKinga, Kkk77, Margareetka, CelinaJan, ezra, Klaudek11, Alex_92, przygodami66 lubią tę wiadomość
💑
21.02.2024 ⏸
12.04.2024 💔
〰️
02.10.2024 ⏸
02.10 BHCG 41, PROG 26 🙏
04.10 BHCG 136, PROG 49
07.10 BHCG 488
03.04.2025 1500g -
Herbaciana nie masz jeszcze dość tych prób indukcji? 😅
Karola my dlatego z niemowlakami nie latamy samolotem, bo mnie już trafia na samą myśl ile tobołów trzeba wziąć. Już wolę się zapakować autem do ulubionego resortu gdzieś niedaleko, także podziwiam, naprawdę. Poleciałabym na jakąś fajną grecką wyspę teraz, jakoś mnie ciągnie, ale no na myśl o tych bagażach wolę to zostawić na przyszły rok na jesień 🤣🤣🤣 leniwa jestem co mogę powiedzieć. Moja starsza natomiast dorwała ostatnio moje fotki z wypadu do Norwegii za koło podbiegunowe i ma fazę na pytanie, czy też może tam polecieć, na co mam jej ochotę odpowiedzieć: może za trzy lata jak wyrośniemy z pieluch, wózków, rozszerzania diet i innych xd
-
eeemakarena wrote:Cel, to na pewno xD ja też bym zrozumiała i inaczej się wkurzyła jakby od razu mi powiedział "ej bo jutro wizyta, pojdziesz sama ok? " a tu tak ani me ani be, więc mój wkurw narastał xD
szkoda bobasa, bo przepłakałam strasznie kilka godzinno ale nic, platki pod oczy i dochodzimy do siebie xD
kkk wszystkiego najlepszego!
Margaretka, piona. Ano właśnie, mój nie do końca rozumie, że moim bolidem już mi się trochę ciężko jeździ, i mimo wszystko wolę jeździć jako pasażer, raz, że wygodniej, dwa, żebym nie odwaliła jakiejś głupoty na drodze
Revolutionary o to to, czasem mam wrażenie, że przydałby się dźwig do obracania w łóżku i wstawania w nocy. Ile ja się przy tym nastękam
Po wizycie, u tego lekarza mamy 3kg (śmiesznie, w poniedzialek było 3,2kg heheh) ale no błąd pomiaru inny sprzęt itd
Fajnie, bo dostałam skierowanie na ktg 2x w tygodniu i okazało się, że jest przychodnia, która robi za free. Umówiłam się na jutro już. Ogólnie wszystko spoczko, dostałam skierowanie na szpital na za tydzień - ale już pójdziemy chyba w niedzielę, tak jak kazał ordynator, żeby nie robić z siebie wariata.
Myslę, że mąż miał rację jak pójdę ze skierowaniem od kogoś ze szpitala, niż od lekarza, który nie pracuje w żadnym i o którym niestety chodzą słuchy, że go nie lubią.
Swoją drogą położna przed wizytą dzisiaj zapytała wprost: Gdzie chce pani rodzić ? Aha. Ma Pani jakąś znajomą położną?
Trochę mówi samo przez się.
Także jeszcze 10 dni wytrzymać i będzie rozpakowanko : )
Ja to zaraz mam w głowie te filmiki z neta gdzie laska stęka na końcówce - teraz doskonale to rozumiem 🙈
Ale zazdro tego łatwo dostępnego i darmowego KTG
Jak się czujesz z faktem, że zostało 10 dni w dwupaku?2cs 🤞
7dpo:
- Progesteron: 15,30 ng/ml
- Estradiol: 288 pg/ml
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
👩 30s
🧑 34
🐶 3
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Luna a to u nas jest tak, że mąż po gastronomii, co mnie śmieszy, bo teraz jest kierownikiem biura projektowego i robi maszyny xd więc jego jedzenie jest zdecydowanie lepsze niż gotowy sos, których osobiście ja nie jestem w stanie się przełamać i dać dzieciom 🫣 jakąś mam blokadę
Luna30 lubi tę wiadomość
-
Luna30 wrote:Ja dokupowalam materacyk do łóżeczka to 100 i naprawdę fajny. Dostawka jest super mieści się do większej torby ale materacyk malutki. Więc one są tak max do 6msc. My mamy do łóżka naszego potem to turystyczne oraz drewniane. Wgl bd często ludzie oddaha drewniane wiadomo nie w super stanie ale nożna umyć łatwo i tylko dokupić materac wuec to też fajna tania opcja jak np do rodziców czy gdzieś się regularnie jeździ.
Także to turystyczne będzie ideolo
Dostawkę mamy od znajomych - także po tych 6 miesiącach im ja oddam i się pozbędę z chałupy grata 😅 ale dojdzie wtedy kolejny w postaci krzesła do karmienia xD
Revolutionary no trzaskało porządnie. Ale nie powiem, też mi się miło oglądało film wieczorem przy tymRevolutionary lubi tę wiadomość
-
Jak się nie przeczyta do rana od razu na bieżąco wszystkiego to potem jest 3 strony nadrabiania 😆
Kkk wszystkiego najlepszego!
Ja wysępiłam darmowe ktg na poniedziałek w swoim szpitalu, położna była miła i mnie wpisała, jak poprosiłam, że mam wskazanie, bo dziecko małe i nieobrócone, tak to darmowe robią od 38 dopiero podobno.
Cel takie jakieś chwilowe zasłabnięcia to chyba normalne już na tym etapie, jak sobie zrobiłam wczoraj maraton przychodnia-szpital-szpital to też mi się trochę już zrobiło słabo i tak samo we wtorek jak poszłam na spacer a potem na ćwiczenia, wtedy też miałam przy okazji jakieś debilne ciśnienie 94/81 i w ogóle jak tylko trochę pospaceruje to od razu mi się chce jeść a waga stoi, także dziwnie xDKkk77 lubi tę wiadomość
-
Karola3xJ:D wrote:Ciakwe,że prywatni lekarze każą chodzić na ktg a na nafz już nie😅 Penwie nie ma w koszyku świadczeń
Chciał mnie wciągnąć do szpitala a la prywatnego (ten jedyny z 1 st ref, on tam pracuje), na płatną wizytę a potem darmowe ktg, ale mówię mu panie drogi, ja już przeżyję te 100 zł sumarycznie za te ktg - ale jazdy po 50 min w jedną stronę (zamiast 6 min) nie wytrzymam. To się śmiał i powiedział że rozumie i szanuje 😅 -
Anabbit wrote:Kkk77 wszystkiego najlepszego! Może jeszcze Cię bobas dziś zaskoczy 😅
Ja dziś w planie mam ogarnięcie listy potraw na połóg. W weekend chce zagonić męża do kuchni i zacząć w końcu coś przygotowywać. Na pewno zrobimy pierogi wytrawne i słodkie, ale nie wiem co poza nimi. Kojarzę, że ktoś na pewno już się za to zabierał. Jakieś inspiracje?
Ja mam zamrożone sporo sosu bolońskiego do spaghetti, 15 gołąbków, hummus do kanapek i zrobiłam dużo granoli do jogurtu. Dzisiaj jeszcze robię pulpety do zamrożenia, koperkowe i pomidorowe. W planach mam jeszcze rosół i pierogi ruskie. I jakieś pierogi jeszcze teściowa nam zrobi -
Luna30 wrote:To ktg się robi co 2gi dzień?! Ja chyba nie miałem na końcówce aż tyle...
Ja mam raz na tydzień robić teraz, no ale to tak jak pisałam wyżej, mam do tego wskazania, jak nie to można chyba dopiero w terminie porodu zrobić o ile się wcześniej nie urodzi -
Gusia_ wrote:Luna a to u nas jest tak, że mąż po gastronomii, co mnie śmieszy, bo teraz jest kierownikiem biura projektowego i robi maszyny xd więc jego jedzenie jest zdecydowanie lepsze niż gotowy sos, których osobiście ja nie jestem w stanie się przełamać i dać dzieciom 🫣 jakąś mam blokadę
Noo cóż. Moja na szczęście je teraz w przedszkolu obiady. Często też któraś z mam nam podrzuca. A " pomiedzy" ja jem to co zrobi mąż. Na szczęście mam też kartę lunch pass z pracy i 500 czy 600zl na niej to zamówię garmazerke bo mamy fajna knajpkę z pierogami. I tak muszę zużyć te kasę do czerwca. Może coś pogotuje jak donoszę do tego 37tc