CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurde Karola dziwne, nam dawali każde ilości tych małych butelek mleka i nie było problemu, żebym po piersi dobijała małego trochę butlą 🤔 zreszta kp to udręka i dla mnie i dla niego, położna już się śmiała, że z niego silikonowy chłopak przez te butle na poczatku i przeklęte kapturki 🤡 uczymy się pić bez nich, bo raniły mi brodawki tak jakby ssał samą końcówkę sutka, a łapać dobrze się już nauczył, tylko koszmarnie się wkurwia, że nie leci mu tak szybko jakby chciał. On sie wkurwia, ja sie wkurwiam i już sobie powiedziałam, że jak do końca wizyt położnej się nie ogarnie to kończymy tę przygodę i zostajemy na mm albo kpi - tylko tu z kolei nie ma jakoś oszałamiająco dużo mojego mleka, bo całe 50ml w 30min 🫠 trudno.
Awokado, dziwne że sami z siebie nie zrobili Ci przerwy, ja miałam dobę między tasiemką a balonikiem (dała cały opuszek rozwarcia na założenie balonika eh), a sam balonik męczył okrutnie przez noc i też teoretycznie dawał początkowo skurcze co kilka min, które się wyciszyły… Jakby ogólnie odmówiła dalszych procedur to nie zostałaby sama cc? Pogadaj może z którymś z rozsądnych lekarzy, zanim Cię umęczą na amen 🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca, 18:02
-
Celina Jan, Tanashi gratulacje.
Magdalena kciuki i dużo zdrowia dla małej.
Awokado współczuję i rozumiem, bo ja po dwóch dniach indukcji nie spałam i czułam się strasznie a Ty już naprawdę już dużo wytrzymałaś. Ja chyba nie dałabym rady.
CelinaJan lubi tę wiadomość
-
Elza1234 wrote:Brzmi jak laktoterror ..
Kkk77 tutaj dają tych butelek i 10 jak chcesz. Same jeżdżą i dokładają. Tu chodzi o to że wiedzą ze ja chciałam kp i się tego teraz trzymają jak rzep psiego ogona.
W.ogole jak tu leżałaś to kojarzysz taka rudą położną która strasznie dziwnie mowi? Ni to jak góralka ni jak jakaś inna srtorna kraju. Mierzy mi ciśnienie i mówi, że ręce mam pokłute ale.to ostatnie POBRANIE KRWI W TEJ CIĄŻY (mierzyła mi ciśnienie ,mała obok była). Następnie beknęła na cały głos i zapytała czy ta obok to Ukrainka "bo co wejdzie na salę to jakaś pieprzona Ukraina leży". No jakaś odjechana totalnie -
I zazdro tego,że możecie sobie leżeć przytulone z dziećmi. Ja to uwielbiam. Tak się kisić cały dzien i ściskać. Teraz mi przykro,że nie możemy się tulić a ona tego potrzebuje. Muszę ją zamykać w ten pokrowiec i słuchać jak płacze bo woli być na mnie niż tam leżeć
-
My dziś dokarmiliśmy mm hipp koło południa i nie wiem czy trafiliśmy na nieświeżą butelkę, ale młody dwa razy rzygał po niej, marudził, brzuch chyba go bolał 🙄wszystkie do tej pory były ok. Wykończymy partie tych i mam jeszcze jedną świeższą.
Ja póki co odciągam swojego przy dobrym posiedzeniu 130 ml, na wieczór trochę mniej. Próbuję porobić zapasów. Ale piję te głupie herbatki, femaltiker. Mam nadzieję, że chociaż z miesiąc się uda 🤞w mojej rodzinie kobiety dłużej nie karmiły i nie wiem, czy i na mnie nie trafi. Jak będziemy zmuszeni przejść na mm to już obczajałam ekspres do mleka😅
Z dobrych rzeczy to ogarnęliśmy już miejsce na chrzest – ostatni termin w miejscu z dobrą ceną i dobrym jedzeniem 🤓Elza1234, Nosa, xSmerfetkax, ezra lubią tę wiadomość
-
Jakie macie pozycje/pomoce do karmienia? Chciałam coś zmienić ale widzę, że mi to nie wychodzi. Jedyna pozycja jaka się sprawdza to ta na leżąco. Zamówiłam rogal ale wpada mi pomiędzy rogal, a mój brzuch i ma dziwną krzywą pozycję. Nie wiem czy zamawiać kolejnego rogala czy co. Bo aktualnie to cały czas siedzę w sypialnii, a chciałam chociaż wyjść do salonu.09.10.2024
bhcg 9,62 mIU/ml; prog. 14,86 ng/ml
11.10.2024
bhcg 30,01 mIU/ml; prog. 17 ng/ml [acard 75 mg]
14.10.2024
bhcg 92,54 mIU/ml; prog. 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
16.10.2024
bhcg 272,33 mIU/ml; prog. 13,53 ng/ml
24.10.24 wizyta
06.11.24 [7+3] jest ❤️
14.11.24 [8+4] 1,98 cm
27.11.24 [10+3] 3,65 cm
09.12.24 [12+1] 5,65 cm
13.12.24 [12+5] 6,51 cm I
18.12.24 [13+3] 7,49 cm
02.01.25 [15+4]145 g
15.01.25 [17+3] 222 g
30.01.25 [19+4] 340 g 🩷
14.02.25 [21+5] 482 g II
28.02.25 [23+5] 621 g
13.03.25 [25+4] 890 g
28.03.25 [27+5] 1124 g
08.04.25 [29+2] 1570 g
18.04.25 [30+5] 1764 g III
22.04.25 [31+2] 1800 g
29.04.25 [32+2] 1980 g
05.05.25 [33+1] 2203 g
09.05.25 [33+5] 2500 g
22.05.24 [35+5] 3040 g
28.05.24 [36+4] 3140 g
04.2024 cb (7cs)
04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
02.2020 cb (6cs)
01.2016 córka 💙
-
Nineq wrote:My dziś dokarmiliśmy mm hipp koło południa i nie wiem czy trafiliśmy na nieświeżą butelkę, ale młody dwa razy rzygał po niej, marudził, brzuch chyba go bolał 🙄wszystkie do tej pory były ok. Wykończymy partie tych i mam jeszcze jedną świeższą.
Ja póki co odciągam swojego przy dobrym posiedzeniu 130 ml, na wieczór trochę mniej. Próbuję porobić zapasów. Ale piję te głupie herbatki, femaltiker. Mam nadzieję, że chociaż z miesiąc się uda 🤞w mojej rodzinie kobiety dłużej nie karmiły i nie wiem, czy i na mnie nie trafi. Jak będziemy zmuszeni przejść na mm to już obczajałam ekspres do mleka😅
Z dobrych rzeczy to ogarnęliśmy już miejsce na chrzest – ostatni termin w miejscu z dobrą ceną i dobrym jedzeniem 🤓 -
Elza1234 wrote:Boże to brzmi jak tortury, serio..
Revolutionary my też dzisiaj w planach obiad na mieście - naprawdę czuję że to już ostatni raz 🙈 nie wiem czy mi się wydaje, czy jednak jakąś intuicję mam, ale po prostu czuję że to się wydarzy niedługo, mam takie wewnętrzne uczucie bo po prostu od środy jakoś dziwnie mi
Ja też tak miałam. Tuż przed pare dni przed tą pelnia.Elza1234 lubi tę wiadomość
-
Karola3xJ:D wrote:Jezu awokado to już zdecydowanie za dużo. Myślę że w pin juz sie nie będą zastanawiać.
Mnie doprowadzili tu do płaczu. Srają się o każde 10 gram na wadze. Ważą mala po moim karmieniu i za mało je. Mówię im ze nie odciągnę więcej niż 30 m a oni ze musze. No jak kurwa. Proponują mi sesje na szpitalnej medeli a ja tłumaczę,że ja mam cycki odporne nawet na ich medelę. Próby tylko spowodują nawał a i tak mam cycki jak kamienie już po godzinie od kp.Nawału żadna medela mi nie ściągnie tylko skończę z gorączką I ropniami. Mówię im że mogę ja karmic mm byle wyjść to mówią że w sumie to nie jest źle i mam próbować. Jednocześnie za mało próbuje....
Ale rzeźnia. Ja dokarmiałam mm. Bo po cc wiadomo że nie podają dziecka co 2h. Więc karmiłam mm ile wlezie byle szybko wyjść...I w domu na spokojnie się rozkręcamy. Wgl wyszłam na żądanie wczoraj. Już byłam w kiepskim stanie psychicznym po tej cc. Położne u nas cudowne nieoficjalnie radziły wyjść bo i tak nikt przez weekend nic nie zrobi w innych szpitalach po 2ch dobach wychodzą a u mnie chcieli po 4. Nikt nie ważył mi dziecka pp karmieniu co za dziwne metody. Pytali cxy robi kupę i moczy pieluchy i tyle -
koktajlowa wrote:Jakie macie pozycje/pomoce do karmienia? Chciałam coś zmienić ale widzę, że mi to nie wychodzi. Jedyna pozycja jaka się sprawdza to ta na leżąco. Zamówiłam rogal ale wpada mi pomiędzy rogal, a mój brzuch i ma dziwną krzywą pozycję. Nie wiem czy zamawiać kolejnego rogala czy co. Bo aktualnie to cały czas siedzę w sypialnii, a chciałam chociaż wyjść do salonu.
Najważniejsze w sumie żeby Tobie było wygodnie i żeby nie rozwalić sobie pleców. Może jakieś filmy na youtubie?
Moją ulubioną to była zawsze spod pachy 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca, 18:57
Zespół Sjögrena, Endometrioza, Przegroda macicy
SYN 🩵👶🏼 12.2019
09.2021 💔
09.2024 💔
15.10.24 beta 6,26
16.10. 2024 ⏸️ na tescie w łazience
19.10.24 beta 141,7
21.10.24 beta 454,8
04.11.24 🦐 6,3 mm
21.11.24 🧸 20,2 mm
05.12.24 ❤️ 40,4 mm / usłyszałam bicie serducha
13.12.24 USG genetyczne OK 🩵 jest 6 cm chłopaka -
przygodami66 wrote:Ja swoją za bardzo pochwaliłam na dworze rano, że śpi w wózku ponad 1h. Po spacerku był tylko cyc, a jak chciałam ją odłożyć to płacz. W końcu zasnęła na mężu. U nas w ogóle chyba jest za ciepło, bo ja jestem cała spocona. Ogólnie to u mnie w szpitalu już było tak, że nie dało się dziecka odłożyć ani na sekundę i spała mi na klatce. Przez to że nie spałam 2 dni przed porodem, a chciałam się przespać chociaż na 1h to już myślałam o smoczku żeby ją jakoś oszukać i się przespać ale ze względu na laktację zasnęłyśmy znowu razem i jakoś to przetrwałyśmy. Hormony mną chyba niosły, że nie spałam i jakoś funkcjonowałam 🙃.Juz wiem, że dziecko nieodkładane to norma i przy drugim już mnie to nie zdziwi. Teraz w mieszkaniu jak nam uda się ją odłożyć na 1,5 h do super łóżeczka to sukces a tak śpi z nami w łóżku 😅 haha nie wiem po co kupiłam super łóżeczko i super materac 🤣
Nasz też śpi z nami w łóżkudostawka stoi nieużywana…
przygodami66 lubi tę wiadomość
-
koktajlowa wrote:Jakie macie pozycje/pomoce do karmienia? Chciałam coś zmienić ale widzę, że mi to nie wychodzi. Jedyna pozycja jaka się sprawdza to ta na leżąco. Zamówiłam rogal ale wpada mi pomiędzy rogal, a mój brzuch i ma dziwną krzywą pozycję. Nie wiem czy zamawiać kolejnego rogala czy co. Bo aktualnie to cały czas siedzę w sypialnii, a chciałam chociaż wyjść do salonu.
Ja tez przeważnie na leżąco, ale na siedząco też się udaje
Ja po prostu zwijam taki duży, miękki koc w rulon. -
Karola3xJ:D wrote:Raczej wago terror. Takie tuczenie indyka. Tak jak nasze dziwlewczyny z forum kasssia i ktoś jeszcze miały. Liczą co do ml na wiek,ma być wypite tyle i tyle ale nie chcą mi rozwalić mojego wkładu i starań w kp.
No siema 😅 nas ratowało to, że byliśmy na sądzie to ładowali w nią i przybierała.
Karola, a próbowałaś różnych lejków? Bo mi nie chciało lecieć jak miałam za mały.
Co do pozycji to większość czasu na kanapie z rogalem. Też mi mała wpada w dziurę, ale właśnie nam to pasuje bo leży sobie wygodnie jak w kokonie 😅 ja zwykle siedzę po turecku, albo chociaż jeden nogę mam podwiniętą. Mega wygodnie. Tylko szyja boli jak zasypiam 🤪
Btw. Mamy już 3,5kg zbliżamy się do swojego urodzeniowego centyla.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca, 20:22
Elza1234, Revolutionary , Anuncja, amoze lubią tę wiadomość
-
Wiciu też śpi z nami, a łóżeczko stało się skladzikiem na kocyki i inne "przydasie".
Taki chwalipost, zważyłam się dziś pierwszy raz po porodzie i mam tyle co przed ciążą 💪💪💪Anabbit, Elza1234, Nineq, Nosa, Kindziukowa, xSmerfetkax, Revolutionary , Klaudek11, Anuncja, ezra, Biedronka@, Margareetka, amoze, Flubbershy, Yumi, Werzol lubią tę wiadomość
-
Ja się dziś ważyłam z ciekawości i mam równo 15 kg więcej niż przed ciążą. Wyglądam turbo grubo i mam dwa podbródki. Pojęczałam dziś o tym mężowi, a on do mnie: ja też mam dwa przez te podjadanie z Tobą. To mnie pocieszył…
Co do rogala do karmienia to ja… przyniosłam i chyba wyniosę xd wczoraj wieczorem jak karmiłam młodą jak była na płasko poleciało jej mleko nosem, więc dziś już tylko pozycję takie, co ma głowę po skosie, nie leży na płasko. A jak podrośnie i będę znów mogła karmić na leżąco, to rogal już będzie za mały. Także tyle przygody z poduszka do karmienia po tej ciąży 😅 ja generalnie karmie nawet chodząc po domu i zakładając spodnie starszej 🤷♀️
Nineq to po co ty mu dajesz mm jak masz tyle mleka, że jeszcze robisz zapasy? Sory jak pisałaś albo nie zrozumiałam z posta, pewnie już mam matczyny mózg i nie trybie jak zawsze 😆
U nas w nocy śpi na razie w dostawce. Ale teraz aktualnie zasnęła obok mnie na łóżku, więc na razie jej nie przekładam. W dzień natomiast łóżeczko parzy. Wózek dziś to może przez cały dzień łącznie pół godziny poleżała. Ogólnie właśnie cały dzień tulaski i więcej tulasków. Ale ja też to lubię i nie przeszkadza mi to póki mąż w domu ogarnia resztę życia i starsze dziewczynki głównie 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca, 20:48
-
Karola3xJ:D wrote:Raczej wago terror. Takie tuczenie indyka. Tak jak nasze dziwlewczyny z forum kasssia i ktoś jeszcze miały. Liczą co do ml na wiek,ma być wypite tyle i tyle ale nie chcą mi rozwalić mojego wkładu i starań w kp.
Kkk77 tutaj dają tych butelek i 10 jak chcesz. Same jeżdżą i dokładają. Tu chodzi o to że wiedzą ze ja chciałam kp i się tego teraz trzymają jak rzep psiego ogona.
W.ogole jak tu leżałaś to kojarzysz taka rudą położną która strasznie dziwnie mowi? Ni to jak góralka ni jak jakaś inna srtorna kraju. Mierzy mi ciśnienie i mówi, że ręce mam pokłute ale.to ostatnie POBRANIE KRWI W TEJ CIĄŻY (mierzyła mi ciśnienie ,mała obok była). Następnie beknęła na cały głos i zapytała czy ta obok to Ukrainka "bo co wejdzie na salę to jakaś pieprzona Ukraina leży". No jakaś odjechana totalnie
Starsza taka? No dziwna była, chyba jako jedyna z nich 🤣 chociaż przy mnie nie odwaliła żadnej dziwnej akcji, może oprócz tego jak próbowała raz młodego obudzić i pomyślałam wtedy, że jakby mnie ktoś tak budził to bym się wściekła 🙈 -
SZKODNIK wrote:Wiciu też śpi z nami, a łóżeczko stało się skladzikiem na kocyki i inne "przydasie".
Taki chwalipost, zważyłam się dziś pierwszy raz po porodzie i mam tyle co przed ciążą 💪💪💪
Ja nie wiem kiedy zrzucę te moje 16 kg, ale trochę to potrwa 🤡