CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, też jestem z lipcowek, ale córka urodziła się w 19.06 i też paskudnie ulewa @Revolutionary. Wymazałam to z pamięci, ale jak czytam o refluksie to mi się przypomina, że mój syn miał identycznie, też mu się ulewało, prężył się, godzinę potrafił przepłakać i się prężyć, wszelkie kropelki, syropki i inne nic nie pomagały. Dopiero kilka wizyt u osteopaty pomogło lub po prostu dorosł :p teraz profilaktycznie też idę z córką, ale wydaje mi się, że jednak taka “uroda” układu. Też się pręży, pracuje na kupę, nie płacze co prawda tyle co syn, charczy i ulewa nawet po 1-2h po karmieniu. Niestety tylko dużo cierpliwości nas uratuje. Warto na pewno skonsultować, bo czemu nie, ale myślę, że niestety tu najlepiej działa czas.
-
Elza1234 wrote:Leukocytoza 8.8 tys, crp spadło z 12.7 na 8.8, za mały spadek żeby odstawić dożylnie antybiotyki
Także kibluje kolejny dzień
A doszli do przyczyny? -
Mój pobyt w szpitalu i cc 11 386 zł a młodego 3638 zł. Niezłe kwoty to są 😶🌫️2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Elza współczuję bardzo
Trzymaj się.
Mój pobyt wyszedł 6750, także budżetowo xD Wcześniej jeszcze były chyba z 2 tysie za pobyt przy obrocie zewnętrznym.
Była u nas dzisiaj Pani doradca od chust i chyba się zdecydujemy na lenny lamb, bardzo dużo merytorycznej wiedzy, ale się zmęczyłam xD
W ogóle wzięłam wczoraj młodego na spacer sama i tak ładnie spał, że łazilismy z 40 minut i też się zmęczyłam, wyczuwam anemię, bo mam bardzo podobne odczucia jak kiedyś ją miałam, chociaż w szpitalu miałam hemoglobinę 11.4 to nienajgorzej chyba. -
Karola3xJ:D wrote:Na dozylnych to chyba tak czy siak trzymają tyle ile ma być podawany. Zdarza się że wypisują ale to rzadko.
A doszli do przyczyny?
Oczywiście że nie doszli. Ja jestem wiecznie skomplikowanym przypadkiem
Codziennie ktoś mi ogląda nacięcie, kroczę, bada brzuch, pyta o odchody porodowe, bada cycki. Wszystko jak kulą w płotWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca, 11:57
-
Elza1234 wrote:A ile powinien być? Bo ja w życiu takich cudów nie przeżywałam. Dzisiaj będą 3 pełne dni jak dostanę plus dostałam jedną dawkę w dniu przyjęcia wieczorem
Oczywiście że nie doszli. Ja jestem wiecznie skomplikowanym przypadkiem
Codziennie ktoś mi ogląda nacięcie, kroczę, bada brzuch, pyta o odchody porodowe, bada cycki. Wszystko jak kulą w płot
A mówiłaś im o tym ciśnieniu? Robili Ci troponine? -
Karola3xJ:D wrote:No tak standardowo to 7 dni.
A mówiłaś im o tym ciśnieniu? Robili Ci troponine?
Wspominałam, że jest wyższe niż było, ale ani razu nie przekroczyło 140/90
Dzisiaj miałam 125/80 - położna wczoraj wieczorem wspomniała że no nie jest niskie i dlatego mi je mierzą 3 razy dziennie, ale nie jest też za wysokie
I już przestałam drążyć. Troponiny nie miałam robionej. Mnie te bóle wszystkie przeszły w plecach co miałam, myślę że to była kwestia mięśni i spięcia bo mam plecy jak emerytka od zawsze bez ćwiczeń, a ja potrafiłam w nocy odciągać mleko garbiąc się albo karmić tak nachylać i garbiącWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca, 12:14
-
Karola3xJ:D wrote:Elza to nie chodzi o bóle jako o zawał tylko można mieć np zapalenie mięśnia sercowego. W tą stronę myślę. Chociaż żeby usg zrobili i badania podstawowe typu tropo i ob
-
Elza1234 wrote:No to w ogóle w tę stronie nie idą, że to może być serce
Nie ma diety matki karmiącej a już 3 raz po tym jak zjadłam bób (i nie po 24h jak się mówi a po 6h) mloda się zwija z bólu brzucha i pierdzi tak,że mało dachu nie zerwie. Także ten...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca, 13:02
przygodami66, Werzol, Flubbershy lubią tę wiadomość
-
koktajlowa wrote:Mój pobyt 26 tys zł, a dzidzi ponad 4 tys zł.
W moczu nic nie wyszło to dobrze. Ale dalej mi się pręży i napina. Zwiększyłam już dawki 25 kropli espumisanu 40 mg dostaje i delicol koło 10 kropli. Poprawy nie ma. Miałyśmy konsultację z internistą bo pediatry nie ma i nie zalecił nam nic. Nie robi kupy już 2 dzień. Nie wiem co począć 🤔 Nasza lekarka wraca dopiero po 20 lipca... A po szpitalach z nią jeździć też chyba bez sensu, gorączki nie ma. Chirurg dopiero 1 sierpnia bo nie wiem czy to może mieć związek z przepukliną. Wczoraj od 10 do 16 walczyłyśmy z tym prężeniem, płaczem i wszystkim. Jak zasnęła w aucie o 16 tak spała do 19.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca, 13:05
-
My dziś mieliśmy najgorszą noc ever. Nasze dziecko postanowiło przetestować naszą cierpliwośc. Od 21:30 do 3:30 tylko rączki, oczy otwarte non stop, każda próba odłożenia to ryk, że całe osiedle Ją chyba słyszało.
Ja dostałam dreszczy, bólu mięśni i 38 stopni. Jak udało się ją finalnie położyć spać przed 4, to po 5 obudziłam się cała zlana potem, cała pościel mokra, łącznie z prześcieradłem 🫣 zrobiłam dziś test combo no ale wszystko git. Myślicie, że to może być ze zmęczenia? -
Anabbit wrote:My dziś mieliśmy najgorszą noc ever. Nasze dziecko postanowiło przetestować naszą cierpliwośc. Od 21:30 do 3:30 tylko rączki, oczy otwarte non stop, każda próba odłożenia to ryk, że całe osiedle Ją chyba słyszało.
Ja dostałam dreszczy, bólu mięśni i 38 stopni. Jak udało się ją finalnie położyć spać przed 4, to po 5 obudziłam się cała zlana potem, cała pościel mokra, łącznie z prześcieradłem 🫣 zrobiłam dziś test combo no ale wszystko git. Myślicie, że to może być ze zmęczenia?
Tak z doświadczenia doradzam niestetyAnabbit lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny pisałyście o witaminie D ze ona może tez powodować problemy z brzuchem. Czy ktos to zauważył przy vigantolu? Możecie polecić jakąś naprawdę sprawdzona wit D?
Bo się zastanawiam czy u nas to tez nie ma wpływu. Dzisiaj pierwszy raz nie podałam zeby zobaczyć czy bd różnica 🤔2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Ta witamina d to chyba metodą prób i błędów tylko, jednemu dziecku podpasuje to drugiemu tamto.
Nie podawaj przez kilka dni i zobacz czy jakaś poprawa.
Moje dziecko od 7 do 12 spało 40 minut, a jak usnął to się wybudzał. I nawet nie krzyczał tylko się gapi i gada sam do siebie. A widać, że zmęczony. Wsadziłam go do wózka i woziłam po domu, a potem szybki spacer do apteki i póki co ponad godzinę już śpi 🥴mam nadzieje, że na wieczór nie będzie jak wczoraj i przedwczoraj...
-
Karola3xJ:D wrote:Nie ma diety matki karmiącej a już 3 raz po tym jak zjadłam bób (i nie po 24h jak się mówi a po 6h) mloda się zwija z bólu brzucha i pierdzi tak,że mało dachu nie zerwie. Także ten...
Właśnie się ostatnio zastanawiałam po jakim czasie widać efekt tego co zjemy. Moja tak ostatnio cierpiała po smażonych kotletach i plackach… też miałam wrażenie że minęło jakieś 6 godzin
My dzisiaj po wizycie, mamy już 3800g szczęścia do noszenia 😅 fajnie że wyciągacie już bujaczki, u nas w zeszłym tygodniu wjechał smoczek, w tym wjedzie bujaczek i może powoli starzy wrócą do życia i cokolwiek ugotuję w ciągu dnia ✊
Powoli tworzę listę prezentów od rodziny jak już zaczną nas odwiedzać, dużo osób już wcześniej pytało czego potrzebujemy, ale mam wrażenie że tak się przygotowaliśmy że mamy wszystko. Zobaczyłam wasze bujaczki z pałąkami z zabawkami i pałąk wleciał na listę, bo nie mamy -
Nam też mały zaczął ostatnio ulewać, i teraz się zastanawiam kiedy jest to normalne a kiedy już jest to np ten refluks… My go za często nie odbijamy, może to ten powód. On przeważnie jak kończy butle to już śpi, a jak próbowałam go odbijać to się wybudzał i później nie mógł zasnąć.
U nas w ciągu dnia noszenie na rękach i spanie tylko na nas, do tego dużo płaczu, chyba od brzuszka. No jest ciężko ale liczę, że to w końcu minie. Do wózka też się nie daje wsadzić, więc spacery odpadają.
Byliśmy ostatnio u osteopaty na te problemy brzuszkowe i wyszło, że mały ma wzmożone napięcie mięśniowe i być może dlatego jest taki nieodkładalny. Zobaczymy czy będzie jakaś poprawa.