X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWIEC 2025
Odpowiedz

CZERWIEC 2025

Oceń ten wątek:
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 4338 3394

    Wysłany: 12 lipca, 16:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cel95 wrote:
    U nas trochę więcej kwękania i wiszenia na mnie

    Finalnie dalej jest do 100ml mm dziennie plus odciągnięte też 100, zobaczymy w poniedziałek czy będziemy z tego schodzić.. Waga była 3.4 a po 2 dniach 3.43 (też zważyć takie dziecko nawet mimo tej specjalnej wagi.. 3 pomiary robiłam i było od 3.42 do 3.44

    Sporo jest i siusiu i kupek więc no już mieliśmy rozkmine czy jest po co dodawać bo ledwo zje i już i jedziemy w kółko, ale robimy wszystko według zaleceń. No musi jeszcze trochę przybrać. Snu jest nieco mniej, ale i tak spi po 3-4 razy w łóżeczku od 2 do 4 godzin więc to chyba jest ok.

    Moja Mama to zdziwiona bo mówi, że ja w ogóle nie płakałam i jak pisze, że Mała placze to od razu kmini co może być powodem . Ja to byłam podobno typu siku kupka zjeść przytulić się i tyle. Ale ja byłam w inkubatorze kilka tygodni, a Mamie zakazili ranę po nagłym cc. Była rano i w nocy przy tym inkubatorze jednak myślę, że ta sytuacja mogła jakoś wpłynąć na moje zachowanie. Tak sobie tłumaczę. Ale Mama od razu mówiła, że średnio się dogadywała z innymi kobietami bo każda była zmęczona i narzekała, a ona zawsze zadowolona, wyspana, kilka długich spacerów z wózkiem dziennie itp😅

    Z kolei moja Teściowa Oj ma inne odczucia. Mąż był chyba mocno płaczący bo mówi, że jak możemy pospac trochę w nocy to mamy ekstra I jest super 😅


    Jest takie zespół dziecka.niekochanego czy zaniedbanego,nie pamiętam jak się to dokładnie nazywa. Ogólnie chodzi o to,że takie dzieci wiedzą,że płacz nic nie da ,bo i tak nikt mu nie pomoże. W domach małego dziecka dużo takich, w rodzinach gdzie zaniedbuje się dzieci czy u tych które spędziły dużo czasu w szpitalu . Potrafią leżeć bez płaczu całymi dniamj

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca, 17:16

    event.png
  • moana1 Przyjaciółka
    Postów: 84 79

    Wysłany: 12 lipca, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Serio istnieją takie niemowlaki co w ogóle nie płaczą? Dla mnie to abstrakcja bo mam w domu takiego wyjca ;D płacze jak jest głodny i za długo nam zajmuje zrobienie butli, przy zmianie pieluchy to go pół osiedla słyszy :D

    preg.png
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 4059 3573

    Wysłany: 12 lipca, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola3xJ:D wrote:
    Jest takie wspol dziecka.niekochanego czy zaniedbanego,nie pamiętam jak się to dokładnie nazywa. Ogólnie chodzi o to,że takie dzieci wiedzą,że płacz nic nie da ,bo i tak nikt mu nie pomoże. W domach małego dziecka dużo takich, w rodzinach gdzie zaniedbuje się dzieci czy u tych które spędziły dużo czasu w szpitalu . Potrafią leżeć bez płaczu całymi dniamj

    Wiem Karola, ale moja Mama pełzała do mnie z kroplówkami w dzień i w nocy więc to chyba nie to

    Mimo bardzo złego stanu uparła się i była naprawdę dużo godzin przy tym inkubatorze

    Byłam mega chcianym i kochanym dzieckiem więc nie wiem czy te ok 2 tyg czy 3 w szpitalu mogły takie coś wywołać🤔

    Minus taki ze nie było kangurowań etc wtedy

    23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny

    Wznowienie starań 09'24
    1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
    6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
    10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
    Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
    3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
    21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
    II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
    7.02 - 410g księżniczki 🥰
    28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
    13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
    8.04 - mamy już 1368 gram 😍
    14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
    7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
    5.06 Mam już 3kg🥰
    🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

    preg.png

    age.png
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 4059 3573

    Wysłany: 12 lipca, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moana1 wrote:
    Serio istnieją takie niemowlaki co w ogóle nie płaczą? Dla mnie to abstrakcja bo mam w domu takiego wyjca ;D płacze jak jest głodny i za długo nam zajmuje zrobienie butli, przy zmianie pieluchy to go pół osiedla słyszy :D

    No ja niby taka byłam że zadowolona, lubiłam się bawić, dużo uśmiechu po tym msc kiedy się już świadomy pojawią, budziłam się w nocy na karmienie elegancko i potem spałam, uwielbiałam spacery, moi Rodzice byli mega szczęśliwi bo wcześniej przeżyli tragedię więc nawet jakbym się darła to by byli radośni. A tu naprawdę sie trafiłam pogodna i nie marudząca. W sumie do okresu nastoletniego się to utrzymywało:D

    23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny

    Wznowienie starań 09'24
    1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
    6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
    10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
    Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
    3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
    21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
    II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
    7.02 - 410g księżniczki 🥰
    28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
    13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
    8.04 - mamy już 1368 gram 😍
    14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
    7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
    5.06 Mam już 3kg🥰
    🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

    preg.png

    age.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 4338 3394

    Wysłany: 12 lipca, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cel95 wrote:
    Wiem Karola, ale moja Mama pełzała do mnie z kroplówkami w dzień i w nocy więc to chyba nie to

    Mimo bardzo złego stanu uparła się i była naprawdę dużo godzin przy tym inkubatorze

    Byłam mega chcianym i kochanym dzieckiem więc nie wiem czy te ok 2 tyg czy 3 w szpitalu mogły takie coś wywołać🤔

    Minus taki ze nie było kangurowań etc wtedy
    Jak nie mogła Cie wyciągać i być 24h z Tobą to tak. Możliwe. Mogłaś leżeć całymi dniami a personel Cie nie wyciągał przecież.

    event.png
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 5772 6134

    Wysłany: 12 lipca, 17:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna ale po co chcesz na siłę karmić z 2 piersi na raz? Karm w nocy z jednej i tyle jak się najada.

    Moja pierwsza córka była dzieckiem co nie płakało właściwie wcale w domu, tylko po szczepieniu i w gościach u teściów bo się ich bała. Gdyby nie to, nie wiedziałabym jak brzmi jej płacz - serio - za to druga córka od początku była turbo głosna i dużo krzyczała, już w szpitalu. I takie są do tej pory. Starsza oaza spokoju i ciche dziecko, młodsza wulkan energii i wieczny hałas. Powiedziałabym, że najmniejsza jest tak po środku ale jednak bliżej może trochę tej spokojnej, co akurat mnie cieszy 😆

    U nas pierwszy katarek, ale starsze siostry też mają, przez to pierwszy raz mi się zakrztusiła mlekiem dziś podczas karmienia i cały dzień właściwie jest na rękach. No ale wiadomo przetrwamy

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 4338 3394

    Wysłany: 12 lipca, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przestałam chodzić, płakać i mówić po 3 tyg w szpitalu,miałam rok. Taką miałam traumę.

    Mi mała śpi cały dzień. Budzi się tylko na karmienie. Mamy gości na weekend i się zachwycają ile śpi. A kurcze w nocy nie spała od 24 do 4 rano. Goście z tych co lubią siedzieć do 3 nad ranem ,gadać i grać w planszowki więc zapowiedziałam męzowi ,że mała zostaje z nimi na dole a ja idę spać o 20 . Małą na tankowanie może mi przynosić


    Elza1234 lubi tę wiadomość

    event.png
  • Werzol Autorytet
    Postów: 501 490

    Wysłany: 12 lipca, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola to w ogóle podziw że się zgadzasz na takie siedzenie gości przy maluchu :-P ale może to też kwestia że to trzecie dziecko i dodatkowo masz gdzie się ulotnić żeby się przespać. U nas tylko dziadkowie przyjeżdżali w odwiedziny, z całą resztą się wstrzymujemy

    Ja dopiero teraz wysłałam męża żeby zapytał w rossmanie o smoczek, bez problemu dostaliśmy, a przyda nam się jeden zapasowy

    age.png
  • Anuncja Ekspertka
    Postów: 235 530

    Wysłany: 12 lipca, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejo, my już po wizycie u pediatry, patronażu położnej itd. Wczoraj pierwszy raz wyszliśmy z domu, dzisiaj znowu - byłam sama z Młodą w domu, strasznie musiałam do toalety, więc Młoda do chusty, a później spacer przy okazji. Dni, wieczory póki co mamy fajne, normalne, ale ja nie wiem co jest normą w nocy. Śpi z nami, ja leżę na jakiś konstrukcjach z poduszek, żeby jak Mała zje to zasnęła na mnie, bo przecież nie da się Jej odłożyć do przystawki. No i tak śpimy.. Była u mnie CDL uczyła karmić na boku, no i fajnie - tylko czasem wychodzi a czasem nie, a jak nie - to wtedy rozpacz, mnie zlewa z nerwów potem i kończymy na fotelu, na którym wygniatam szwy i hemoroidy. Jak Wy ogarniacie te noce będąc tylko na cycu? Na mnie słabo działa ta deprywacja snu, jestem płaczliwa i mam obniżony nastrój. Wiem, że to takie żale, że wiadomo że tak będzie, ale może macie jakieś genialne protipy

    preg.png
  • awokado 🥑 Autorytet
    Postów: 746 1580

    Wysłany: 12 lipca, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja Wam powiem, że u nas niesamowicie dobrze sprawdza się spowijanie. Wiem, że są tego fani i przeciwnicy, ale już nieraz zauważyłam, że gdy Mała jest bardzo zmęczona, to wybudza się po średnio 5 minutach od odłożenia do dostawki przez to, że nerwowo macha rączkami i nóżkami. Zawinięcie jej w burrito sprawia, że śpi spokojnie i zasypia sama bez smoczka (co wcześniej było praktycznie niemożliwe), no i śpi spokojnie kilka godzin. Do tego spowicie może być elementem wieczornej rutyny. Wiadomo, że to rozwiązanie tylko na pierwsze tygodnie życia, ale kurczę nam i jej mocno na ten moment pomaga

    Anuncja, Elza1234, Revolutionary , Margareetka, Alex_92 lubią tę wiadomość

    age.png
  • Tanashi Autorytet
    Postów: 1958 2812

    Wysłany: 12 lipca, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuncja dla mnie te pierwsze dwa tygodnie po porodzie są najgorsze jeśli chodzi o sen, chodzę jak zombie. Potem jakoś organizm wchodzi w ten tryb pobudek i już nie jest tak źle, chyba się przyzwyczailam :). A co do nocy, to ja karmię na leżąco i młody leży że mną w łóżku, jak nakarmię to go delikatnie małym palcem odczepiam od piersi i wtedy sobie na luzie śpi obok bez przenoszenia, usypiania itd. Pierwsze dwa tygodnie siadałam do karmienia w nocy bo dosyć mocno ulewał, ale teraz jak już nie zdarza mu się dużo to wolę na leżąco, bo ja się dzięki temu aż tak mocno nie wybudzam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca, 19:30

    Anuncja lubi tę wiadomość

    age.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 4338 3394

    Wysłany: 12 lipca, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Werzol wrote:
    Karola to w ogóle podziw że się zgadzasz na takie siedzenie gości przy maluchu :-P ale może to też kwestia że to trzecie dziecko i dodatkowo masz gdzie się ulotnić żeby się przespać. U nas tylko dziadkowie przyjeżdżali w odwiedziny, z całą resztą się wstrzymujemy

    Ja dopiero teraz wysłałam męża żeby zapytał w rossmanie o smoczek, bez problemu dostaliśmy, a przyda nam się jeden zapasowy
    A mogłabyś wysłać zdjęcie modelu tego smoczka? Nasz się zgubil,szukam takiego samego ale kiepsko mi to idzie. Musze mieć c dokładną nazwę.

    Na szczecie mam miejsce zbyt uciec od gości. W starym mieszkaniu nie byłoby opcji. Plus taki,że to para która totalnie nie interesuje się małymi dziećmi. Mała kima , oni ja ignorują więc jest spoko

    event.png
  • CelinaJan Ekspertka
    Postów: 226 503

    Wysłany: 12 lipca, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuncja wrote:
    Hejo, my już po wizycie u pediatry, patronażu położnej itd. Wczoraj pierwszy raz wyszliśmy z domu, dzisiaj znowu - byłam sama z Młodą w domu, strasznie musiałam do toalety, więc Młoda do chusty, a później spacer przy okazji. Dni, wieczory póki co mamy fajne, normalne, ale ja nie wiem co jest normą w nocy. Śpi z nami, ja leżę na jakiś konstrukcjach z poduszek, żeby jak Mała zje to zasnęła na mnie, bo przecież nie da się Jej odłożyć do przystawki. No i tak śpimy.. Była u mnie CDL uczyła karmić na boku, no i fajnie - tylko czasem wychodzi a czasem nie, a jak nie - to wtedy rozpacz, mnie zlewa z nerwów potem i kończymy na fotelu, na którym wygniatam szwy i hemoroidy. Jak Wy ogarniacie te noce będąc tylko na cycu? Na mnie słabo działa ta deprywacja snu, jestem płaczliwa i mam obniżony nastrój. Wiem, że to takie żale, że wiadomo że tak będzie, ale może macie jakieś genialne protipy
    Co do fotela... u mnie poduszka do snu się przydała, żeby właśnie nie odgniatać tyłka i szwów. To był strzał w 10. No i uszak za głęboki a z poduchą to moje miejsce do karmienia. 😊

    Podrzucam zdjęcie jak to ogarnęłam.

    https://ibb.co/1tv29yzH

    Anuncja, Revolutionary , Margareetka, Alex_92 lubią tę wiadomość

    28.08.23r ⏸️
    06.10.23 poronienie chybione 💔
    16.10.24⏸️

    preg.png
  • Anuncja Ekspertka
    Postów: 235 530

    Wysłany: 12 lipca, 20:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CelinaJan wrote:
    Co do fotela... u mnie poduszka do snu się przydała, żeby właśnie nie odgniatać tyłka i szwów. To był strzał w 10. No i uszak za głęboki a z poduchą to moje miejsce do karmienia. 😊

    Podrzucam zdjęcie jak to ogarnęłam.

    https://ibb.co/1tv29yzH
    Sprytne!

    preg.png
  • Revolutionary Autorytet
    Postów: 1899 2233

    Wysłany: 12 lipca, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    awokado 🥑 wrote:
    Ja Wam powiem, że u nas niesamowicie dobrze sprawdza się spowijanie. Wiem, że są tego fani i przeciwnicy, ale już nieraz zauważyłam, że gdy Mała jest bardzo zmęczona, to wybudza się po średnio 5 minutach od odłożenia do dostawki przez to, że nerwowo macha rączkami i nóżkami. Zawinięcie jej w burrito sprawia, że śpi spokojnie i zasypia sama bez smoczka (co wcześniej było praktycznie niemożliwe), no i śpi spokojnie kilka godzin. Do tego spowicie może być elementem wieczornej rutyny. Wiadomo, że to rozwiązanie tylko na pierwsze tygodnie życia, ale kurczę nam i jej mocno na ten moment pomaga

    Ja tez mojego zawijam, inaczej jak mówisz strasznie się wierci i nie może zapaść w sen głęboki 🤷‍♀️

    awokado 🥑, KarolaKinga lubią tę wiadomość

    2cs 🤞

    17.10.2024 ⏸️🍀
    18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
    21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
    29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
    06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
    20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
    22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
    17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
    06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
    03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
    27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
    25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙

    👩 30🧑 34 🐶 4

    A journey of a thousand miles begins with a single step...

    age.png
  • Blackapple Autorytet
    Postów: 810 773

    Wysłany: 12 lipca, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuncja wrote:
    Hejo, my już po wizycie u pediatry, patronażu położnej itd. Wczoraj pierwszy raz wyszliśmy z domu, dzisiaj znowu - byłam sama z Młodą w domu, strasznie musiałam do toalety, więc Młoda do chusty, a później spacer przy okazji. Dni, wieczory póki co mamy fajne, normalne, ale ja nie wiem co jest normą w nocy. Śpi z nami, ja leżę na jakiś konstrukcjach z poduszek, żeby jak Mała zje to zasnęła na mnie, bo przecież nie da się Jej odłożyć do przystawki. No i tak śpimy.. Była u mnie CDL uczyła karmić na boku, no i fajnie - tylko czasem wychodzi a czasem nie, a jak nie - to wtedy rozpacz, mnie zlewa z nerwów potem i kończymy na fotelu, na którym wygniatam szwy i hemoroidy. Jak Wy ogarniacie te noce będąc tylko na cycu? Na mnie słabo działa ta deprywacja snu, jestem płaczliwa i mam obniżony nastrój. Wiem, że to takie żale, że wiadomo że tak będzie, ale może macie jakieś genialne protipy

    Cierpliwości z tym karmieniem na boku, ja próbowałam już od szpitala a sprawnie nam to zaczęło wychodzić dopiero ze 3 dni temu. No i my mamy dostawkę, więc bobas blisko a czasem sobie go zostawiam już w łóżku ;)

    Anuncja lubi tę wiadomość

    age.png
  • Anabbit Autorytet
    Postów: 686 785

    Wysłany: 12 lipca, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuncja wrote:
    Hejo, my już po wizycie u pediatry, patronażu położnej itd. Wczoraj pierwszy raz wyszliśmy z domu, dzisiaj znowu - byłam sama z Młodą w domu, strasznie musiałam do toalety, więc Młoda do chusty, a później spacer przy okazji. Dni, wieczory póki co mamy fajne, normalne, ale ja nie wiem co jest normą w nocy. Śpi z nami, ja leżę na jakiś konstrukcjach z poduszek, żeby jak Mała zje to zasnęła na mnie, bo przecież nie da się Jej odłożyć do przystawki. No i tak śpimy.. Była u mnie CDL uczyła karmić na boku, no i fajnie - tylko czasem wychodzi a czasem nie, a jak nie - to wtedy rozpacz, mnie zlewa z nerwów potem i kończymy na fotelu, na którym wygniatam szwy i hemoroidy. Jak Wy ogarniacie te noce będąc tylko na cycu? Na mnie słabo działa ta deprywacja snu, jestem płaczliwa i mam obniżony nastrój. Wiem, że to takie żale, że wiadomo że tak będzie, ale może macie jakieś genialne protipy


    U mnie był płacz przez pierwsze dni, myślałam że te bezsenne noce się nie skończą. Od tygodnia (oprócz poprzedniej nocy gdy się żaliłam) mała śpi od 00:30 do 10 rano z dwiema pobudkami. Pobudki trwają 25-45 min, odkładam ją bez problemu do dostawki i lecę dalej spać. Także serio chodzę wyspana. Gdybyś mi to powiedziała dwa tygodnie temu, nie uwierzyłbym że to możliwe.
    Na razie u nas problemem jest położenie jej spać między 21 a północą. Nie wiem jak się za to zabrać, bo ona ma oczy szeroko otwarte i nic nie działa, karmienie, noszenie, lulanie, dosłownie nic.

    Anuncja lubi tę wiadomość

    preg.png
  • Anabbit Autorytet
    Postów: 686 785

    Wysłany: 12 lipca, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do odwiedzin u nas byli już dziadkowie z obu stron, moje dwie przyjaciółki i rodzeństwo męża (oczywiście nie wszyscy na raz). Na ręce dajemy na luzie każdemu, nie mam z tym problemu jeśli są zdrowi.
    A dziś byliśmy pierwszy raz w odwiedzinach u mojej rodziny. Pierwsza dłuższa podróż małej (130 km w jedną stronę). Odwiedziliśmy prababce i moją ciocię. Mała zasnęła nam w windzie jak jechaliśmy na parking podziemny i obudziła się u babci w salonie 😂.
    Później przespała wszystkie wizyty, budziła się jedynie na karmienie i właśnie wracamy do Warszawy - nadal śpi.
    Chyba ciekawa nocka nam się zapowiada 😂

    preg.png
  • Werzol Autorytet
    Postów: 501 490

    Wysłany: 12 lipca, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola, wrzuciłam na fb :-) na razie u nas średnia aprobata, ale jeszcze zrobimy podejście i może jej podpasuje

    My w nocy też karmimy się na leżąco, później zostaje w łóżku, jak mąż wstaje ją przebrać i mi ją podaje do karmienia to nawet się zbytnio nie rozbudzam. To jedyny sposób żeby trochę pospać w nocy

    Annabit to serio możecie mieć ciekawą noc 😅 ja się boję takich przespanych dni a właśnie najczęściej zdarzają się jak przemieszczamy się gdzieś autem

    age.png
  • asiun Autorytet
    Postów: 1230 1520

    Wysłany: 13 lipca, 02:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pierwszy raz od wyjścia z porodówki musiałam obudzić małego na karmienie, przespał ciągiem 6 godzin 🙉🙉

    Elza1234, kasssia, Nosa, amoze lubią tę wiadomość

    ⏸️09.10.2024
    🤱💙17.06.2025💙

    ⏸️ 08.12.2015
    🤱💓 21.08.2016 💓
‹‹ 1950 1951 1952 1953 1954 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ