SUPLEMENT DIETY

   Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH   

Kwas foliowy to nie wszystko:
Kompletny Przewodnik po mądrej suplementacji przed ciążą
SPRAWDŹ
SUPLEMENT DIETY

   NOWY ROK - NOWY PLAN NA ŚWIADOMĄ CIĄŻĘ   

Dlaczego pierwsze 90 dni przed poczęciem
ma kluczowe znaczenie?
SPRAWDŹ
SUPLEMENT DIETY

   Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH   

Pod choinkę polecamy Ci produkt dedykowany etapowi planowania ciąży
SPRAWDŹ
SUPLEMENT DIETY

   NOWY ROK - NOWY PLAN NA ŚWIADOMĄ CIĄŻĘ   

Postaw na dopasowaną formułę i dawkę folianów.
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWIEC 2025
Odpowiedz

CZERWIEC 2025

Oceń ten wątek:
  • Nineq Autorytet
    Postów: 2356 2894

    Wysłany: 8 sierpnia, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kkk77 wrote:
    Kurde ja jakoś mam poczucie, że chyba nie do końca wiem jak powinien wyglądać ten ból porodowy, szczególnie jak później słyszałam, że źle na tą oksy zareagowałam, więc na pewno uważam, że to był najgorszy ból jakiego w życiu doświadczyłam, ale jak wyglądałoby to przy normalnym porodzie? Nie wiem, serio nie wiem. I minęły 2 miesiące, a ja nadal jestem o to wszystko wściekła, szczególnie jak mi zeszły te wszystkie ciążowe hormony, zaczęłam logiczniej myśleć po swojemu i mam do siebie pretensje jak mogłam na to wszystko pozwolić. Ja, które zawsze trzeźwo myślę i prędzej dam komuś w ryj niż dam sobie zrobić krzywdę.
    Jeszcze mnie fizjo zagięła jak przyszłam za pierwszym razem i to jej pytanie na maxa spotęgowało mojego wkurwa. Bo pytała czy w ogóle przy tak dużym dziecku mierzyli mi miednicę, że podjęli się indukcji naturalnego, zamiast od razu robić cc. I jak strzał w pysk po prostu, bo zapaliła mi się lampka, że faktycznie położna na szkole rodzenia pokazywała takie metalowe coś, a w szpitalu nic takiego nie zrobili 🤡 nie żeby to była na dodatek położna z tego samego szpitala 🤡 ja o tym zapomniałam, ale no nie pacjent ma pamiętać o takich rzeczach. Może Młody nie schodził w ogóle niżej, bo nazwyczajniej w świecie się nie mieścił? To naprawdę kupa szczęścia, że po tylu godzinach i takich dawkach oksy nic się nie stało nam obojgu. Wkurwiam się. Serio wkurwiam się tym strasznie. Jeszcze się dzisiaj rozpłakałam jak przeczytałam, że jakaś kobieta z dzieckiem umarła w szpitalu po zgłoszeniu się do porodu po terminie. Może być wszystko w porządku i może być wszystko nie tak. Fizjo od młodego jak zapytała o przebieg porodu to też zbierała szczękę z podłogi, że bobas jest w takim dobry stanie i w zasadzie nie ma problemów.
    Chciałabym kiedyś uznać ten dzień za najlepszy dzień w moim życiu, ale chyba musi minąć sporo czasu i póki co za taki dzień wolę uznawać następny dzień o poranku.

    Eh sorry, musiałam Wam to tutaj wyrzygać, bo na żywo to od wiekszości ludzi słyszę „NAJWAŻNIEJSZE ŻE WSZYSTKO DOBRZE SIĘ SKOŃCZYŁO” no spoko, najważniejsze, też się cieszę, ale umysł płonie jak sobie człowiek przypomni. Dobrze, że sama z siebie więcej dzieci nie planowałam i nie planuje, bo jeszcze miałabym zgrzyt z tego tytułu. A tymczasem rozkminiam jakby się tu ze Starym ubezpłonić na wieki wieków amen.
    Jak zwykle po czasie człowiek ogarnie jak mógł zareagować, czy coś zrobić.

    💙🫅01.06.2025

    age.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 5285 3862

    Wysłany: 8 sierpnia, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kkk77 jesteś ofiarą rutyny. Teoretycznie to położna w poradni powinna Cie mierzyć. No ale nie mierzyła.... Cos ostanio nie mierzą,moze się wytyczne zmieniły? Nowoczesność...
    Zjebało sie na maxa a czasu człowiek nie cofnie..
    Też mnie wkurzają, takie gadki ze najważniejsze że dobrze się skończyło.

    event.png
  • Kkk77 Autorytet
    Postów: 1059 804

    Wysłany: 8 sierpnia, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola3xJ:D wrote:
    Kkk77 jesteś ofiarą rutyny. Teoretycznie to położna w poradni powinna Cie mierzyć. No ale nie mierzyła.... Cos ostanio nie mierzą,moze się wytyczne zmieniły? Nowoczesność...
    Zjebało sie na maxa a czasu człowiek nie cofnie..
    Też mnie wkurzają, takie gadki ze najważniejsze że dobrze się skończyło.

    Jakbym cofnęła czas to każdemu by tam w pięty poszła moja obecność, te hormony ciążowe to serio mózg piorą, to mój najważniejszy wniosek po ostatnich miesiącach i cieszę się, że już otrzeźwiałam.

    age.png
  • przygodami66 Autorytet
    Postów: 929 819

    Wysłany: 8 sierpnia, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To u mnie na początku przyszli z tym metalowym urządzeniem i sprawdzali biodra ale w tym bólu nawet nie zdążyłam zapytać czy jest ok.

    Nineq to najgorzej że leżałaś ale dobrze że tak szybko wszystko poszło.

  • Anabbit Autorytet
    Postów: 1250 1151

    Wysłany: 8 sierpnia, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja znam w sumie tylko ból skurczów wywołanych przez oksy. Wytrzymałam całe 3h i wzięłam znieczulenie. Parcie to luzik, bardziej dyskomfort niż ból (na bank jeszcze działało znieczulenie XD )
    Jestem ciekawa czy skurcze wywołane naturalnie bolałyby mniej/inaczej niż te na oksy. Moze doświadczę tego przy drugim porodzie 😆

    age.png
  • Revolutionary Autorytet
    Postów: 2381 2398

    Wysłany: 8 sierpnia, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to nawet nie chce porodu wspominać. Wszystko bylo nie tak jak chciałam i tez mam jakieś przeświadczenie ze gdyby nie ta zasrana oxy to wyglądałoby to zupełnie inaczej...

    Mam podobnie jak Ty Kkk, tez mogłam się odezwać ze chciałam zeby to inaczej wyglądało. Ale człowiek rodzi pierwsze dziecko, to glupi, wierzy i ufa ze robią z nami wszystko najlepiej ...

    2cs 🤞

    17.10.2024 ⏸️🍀
    18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
    21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
    29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
    06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
    20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
    22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
    17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
    06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
    03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
    27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
    25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙

    👩 30🧑 34 🐶 4

    A journey of a thousand miles begins with a single step...

    age.png
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 4573 3704

    Wysłany: 8 sierpnia, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi też mierzyli także chyba ostro zaniedbali tam i aż ciężko w to uwierzyć

    Dla mnie też poród bolowo nr 1

    Rażenie prądem w mordkę lub oblewanie wrzatkiem czy cięcie nożycami poparzonej skóry na żywca jednak trwa krócej,a ja miałam zzo ale ono działało sobie na początku przez kilka z 13 godzin, a na końcówkę i 2h partych no już nie działało:D ale dobrze ze wcześniej było to człowiek pospal chwilę czy odpoczął przed finałem

    No ale i tak dobrze,że nie wpadło cc bo wszyscy mi mówią,że takie długie indukcję zwykle się kończą cc. No i że się zakończyło na pęknięciu 1st które się spoko goi i ogółem powikłań odpukać na razie brak.

    Na pewno pomysł z położną był strzałem w 10. 15 godzin z różnymi ludźmi którymi bym się musiała dzielić z innymi kiedy było w szpitalu jakieś największe obłożenie rodzących byłoby na pewno innym doświadczeniem. Chciałam bez leków i w miarę szybko ogarnąć parte pozycjami wertykalnymi, a wyszło że wszystkie możliwe leki xD plus 2h partych które na koniec 30 min się udało ogarnąć pozycja na pollezaco. Ale grunt, że już jak tyle się nameczylam to poszło sn. Moim zdaniem jak ktoś docieta do 10cm rozwarcie a kończy cc powinno się to mu liczyć jak za 2 porody😅

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia, 22:24

    Luna30 lubi tę wiadomość

    23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny

    Wznowienie starań 09'24
    1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
    6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
    10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
    Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
    3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
    21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
    II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
    7.02 - 410g księżniczki 🥰
    28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
    13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
    8.04 - mamy już 1368 gram 😍
    14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
    7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
    5.06 Mam już 3kg🥰
    🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

    preg.png

    age.png
  • Nosa Autorytet
    Postów: 1364 1883

    Wysłany: 8 sierpnia, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kkk rozumiem Cie doskonale.
    Ja nigdy nie pomyśle o tym doświadczeniu, ze bylo piekne. Czułam się zagubiona w tym, ze porod tak ladnie postępował i się zatrzymał. Czułam się oszukana przez moje ciało kiedy już pogodziłam się z próbą SN i realną wizją CC a zaczęły się krzyżowe bóle. Nigdy nie zapomnę co wtedy myślałam, bo bólu rzecz jasna nie pamiętam, ale wiem, że był najgorszym co mnie w życiu spotkalo. Z tym, że W. będzie jedynakiem kiedyś się pogodzę. Na razie mam trochę doła ogólnego, czyzby hormony przedokresowe? 😅

    Wituś 🩵 ur.19.06.2025 (40t0d) 3470g, 54cm
    age.png
  • Nosa Autorytet
    Postów: 1364 1883

    Wysłany: 8 sierpnia, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A i tez miałam mierzoną miednicę na sali porodowej, więc dziwne, że u Ciebie tego niedopilnowali, aż szok.

    Wituś 🩵 ur.19.06.2025 (40t0d) 3470g, 54cm
    age.png
  • awokado 🥑 Autorytet
    Postów: 878 1690

    Wysłany: 8 sierpnia, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kkk, Revolutionary dołączam do Waszej grupy. Tydzień wszystkich metod indukcji, w cholerę bolesnych i niedelikatnych badań, a to wszystko rozpoczęte bez powodu przed terminem porodu 🤡 Nie wiem co miałam w głowie, że się w ogóle zgodziłam na indukcję bez żadnych wskazań i przed TP, chyba tak jak piszesz Revolutionary - głupia wierzyłam, że lekarze chcą dla mnie jak najlepiej.

    Mi też nie mierzyli miednicy jak przyjechałam na izbę, ale wszyscy byliśmy przekonani, że wyjdę za 2 dni do domu i wrócę z naturalną akcją, albo po TP. W trakcie n-tego badania na patologii, zapytałam się czy ktoś to zrobi, bo jestem drobna i ginekolog sugerowała mi, że nie dam rady urodzić SN, no to moje „mierzenie” wyglądało tak:

    położna: ile powinno być sprzężnej zewnętrznej?
    lekarka przy kompie: 20
    położna: hmmmmm… no dobra, to wpisz że jest 20

    I tak przy każdym wymiarze - wszędzie miałam za mało, ale położna stwierdziła, że naciągniemy, bo przecież inaczej wyszłoby, że bez sensu mnie męczą indukcjami od kilku dni 🙃 A i tak na dzień przed oksy usłyszałam od lekarki, że mam się nastawić, że będzie nagła cesarka, bo jestem za mała względem dziecka, a oni i tak zrobią wszystko żebym zaczęła rodzić SN i dopiero gdy się poród zatrzyma to będą ciąć. Ja miałam 9 cm rozwarcia i zarówno fizjo, jak i moja ginekolog mówiły, że praktycznie przeszłam dwa porody, więc na kolejny to ja się na ten moment nie piszę xd

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia, 22:46

    age.png
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 4573 3704

    Wysłany: 8 sierpnia, 22:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Awokado u Ciebie to aż ciekawi co to za szpital coby nikt tam nie trafił...

    23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny

    Wznowienie starań 09'24
    1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
    6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
    10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
    Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
    3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
    21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
    II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
    7.02 - 410g księżniczki 🥰
    28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
    13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
    8.04 - mamy już 1368 gram 😍
    14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
    7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
    5.06 Mam już 3kg🥰
    🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

    preg.png

    age.png
  • Blackapple Autorytet
    Postów: 1152 850

    Wysłany: 8 sierpnia, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jej przykro mi czytać niektórych historie, już trochę zapomniałam co wy przeszłyście.

    Ja bym powiedziała, że moim najgorszym bólem ever była 5 cm cysta na jajniku, którą się zrobiła w bardzo krótkim czasie, zawsze mnie dziwi jak są w mediach jakieś historię, że kobieta miała 10 kg guza na jajniku i tego nie czuła,jakby pojmuje, że takie cholerstwo może się szybko zrobić, ale moje o wiele mniejsze bolało mnie tak, że mi było słabo.

    A poród to dla mnie (zanim wzięłam ZSO) był jak taka najmocniejsza w życiu miesiączka, ale cieszę się, że wzięłam to zzo, myślę, że u mnie przyspieszyło sprawę i też, że na dalszym etapie bez by mnie pewnie bardziej bolało, bo mi zaczynały iść te skurcze do kręgosłupa. Także ja to bym nawet powiedziała, że dla mnie to było piękne doświadczenie ;)

    age.png
  • Kkk77 Autorytet
    Postów: 1059 804

    Wysłany: 8 sierpnia, 23:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Awokado, chyba wygrywasz ten beznadziejny konkurs na szpitalną patologię 🤡

    age.png
  • kasssia Autorytet
    Postów: 2090 1714

    Wysłany: 9 sierpnia, 00:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to u mnie też poród ból nr 1 zdecydowanie, ale jak elza już go nie pamiętam, nie umiem go przywołać. Natomiast uczucie jak mi grzebią welfronem w żyle pamiętam aż za dobrze 🤡

    Karola współczuję. Upadek z dzieckiem na rękach to mój największy lęk chyba, bo ja jestem niezdara i ciągle się o coś walę i potykam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia, 00:12

    age.png

    age.png
  • koktajlowa Autorytet
    Postów: 2317 1653

    Wysłany: 9 sierpnia, 01:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kkk77 wrote:
    Jakbym cofnęła czas to każdemu by tam w pięty poszła moja obecność, te hormony ciążowe to serio mózg piorą, to mój najważniejszy wniosek po ostatnich miesiącach i cieszę się, że już otrzeźwiałam.
    Mi mierzyli tym metalowym czymś mimo, że miednicowe położenie. Na obchodzie się zapominali i mówili czasem o indukcji. Też nie jestem pogodzona z tym co przeżyłam. Więc Cię rozumiem. Jak zaczynam o tym dużo rozmyślać to mnie brzuch zaczyna boleć. Może czas nas uleczy w pewnym stopniu.

    09.10.2024
    bhcg 9,62 mIU/ml; prog. 14,86 ng/ml
    11.10.2024
    bhcg 30,01 mIU/ml; prog. 17 ng/ml [acard 75 mg]
    14.10.2024
    bhcg 92,54 mIU/ml; prog. 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
    16.10.2024
    bhcg 272,33 mIU/ml; prog. 13,53 ng/ml
    24.10.24 wizyta
    06.11.24 [7+3] jest ❤️
    14.11.24 [8+4] 1,98 cm
    27.11.24 [10+3] 3,65 cm
    09.12.24 [12+1] 5,65 cm
    13.12.24 [12+5] 6,51 cm I
    18.12.24 [13+3] 7,49 cm
    02.01.25 [15+4]145 g
    15.01.25 [17+3] 222 g
    30.01.25 [19+4] 340 g 🩷
    14.02.25 [21+5] 482 g II
    28.02.25 [23+5] 621 g
    13.03.25 [25+4] 890 g
    28.03.25 [27+5] 1124 g
    08.04.25 [29+2] 1570 g
    18.04.25 [30+5] 1764 g III
    22.04.25 [31+2] 1800 g
    29.04.25 [32+2] 1980 g
    05.05.25 [33+1] 2203 g
    09.05.25 [33+5] 2500 g
    22.05.24 [35+5] 3040 g
    28.05.24 [36+4] 3140 g
    04.2024 cb (7cs)
    04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
    02.2020 cb (6cs)
    01.2016 córka 💙
    age.png
  • Truuskaawka Autorytet
    Postów: 810 1043

    Wysłany: 9 sierpnia, 02:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi tez nikt nie mierzył miednicy. Studentki pytały czy mogą,wyraziłam zgodę ale i tak tego nie zrobiły.
    Ból porodowy zdecydowanie nr 1 ale praktycznie od razu zapomnialam o nim.
    Jak chodzi o sam poród to mogłabym to powtórzyć,nie było źle mimo tego całego bólu.
    Ale mam traumę po tym czasie poporodowym... Tak mocny baby blues przeżyłam ze nikomu tego nie życzę. Możliwe że zahaczyłam też o depresje,ale szczegoly pozostawie dla siebie. Do tego te wszystkie sprawy zdrowotne co sie posypały... Nie chce znowu ryzykować przechodzenia przez to więc ja zamykam produkcję mimo że zawsze marzyłam mieć dwójkę dzieci.

    age.png
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 6160 6341

    Wysłany: 9 sierpnia, 04:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anabitt też miałam takie rozkminy czy kiedyś sobie porównam indukcje z porodem naturalnym i dla mnie naturalny poród to jednak przy indukcji był dużo bardziej lajtowy. Skurcze mnie chamskie, narastające jakoś tak znośnie, a nie takie bolesne od początku. No ale jak wiecie ja o swoich dwóch ostatnich porodach myślę, że były lajtowe, bo były po prostu krótkie. Co to jest poród trwający trochę ponad godzinę od pierwszego skurczu 😅 w sumie tylko pierwszy mnie wymęczył tak szczerze. Wtedy pod koniec miałam myśli i czemu sobie to zrobiłam 👌

    U mnie miednicę mierzyli przy każdym

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Szarotka12 Autorytet
    Postów: 553 965

    Wysłany: 9 sierpnia, 06:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też poród ból nr 1, to ciekawe, że wspomnienie samego bólu ciężko przywołać, ale wyraźnie pamiętam emocje. Najpierw te skurcze krzyżowe, które mnie wnerwiały, bo nie były częścią samego porodu, a 2 noce zarwane. Później to leżenie pod KTG było koszmarem, na piłce było mi o niebo lepiej, ale wtedy wychodziło tętno Synka za wysokie. Byłam wściekła na tę tępą anestezjolog, która nie zrozumiała, że mnie źle znieczuliła na jedną stronę. I że nikt mi nie wierzy, że ból promieniujący do nogi był najgorszym, co czułam, jakby odzierało mi nogę z tkanek do kości. I że było tak zimno na sali.

    U mnie też nie zmierzyli miednicy, a później wielu mówiło, że dziecko było prawdopodobnie dla mnie za duże. Ale większy hicior był taki, że przyjechałam z podejrzeniem, że wody mi zaczęły odpływać, a oni nie zrobili na izbie testu na odpływanie wód. Jak wykonali go po dwóch dniach okazało się, że nic nie leci i prawdopodobnie nie leciało. A podczas porodu przebili pęcherz płodowy. I z jednej strony to było uczucie niesamowitej ulgi. A z drugiej byłam niesamowicie sfrustrowana, że nie pchnęło w ogóle postępu porodu.

    W głowie mam to zamknięte pod tytułem "zrobiłam wszystko, co mogłam". I jak będę już mogła, to chciałabym drugie, najwyżej znowu mnie ciachną. Ale pocieszyła mnie moja fizjo, która w swoim pierwszym porodzie też miała najpierw długie bóle krzyżowe. A przy drugim już ich nie było

    🙍‍♀️ 32 --> endometrioza, celiakia, AMH 1,89
    🙍‍♂️ 32 --> obniżona ruchliwość plemników

    04.2024 💔 ciąża pozamaciczna, wyleczona metotreksatem

    06.10.2024 ⏸
    19.06. 3850g Synek na świecie 💙

    age.png
  • Luna30 Autorytet
    Postów: 2290 859

    Wysłany: 9 sierpnia, 06:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nineq wrote:
    Jak zwykle po czasie człowiek ogarnie jak mógł zareagować, czy coś zrobić.

    Niestety często tak jest
    Ja po 1szym porodzie też miałam lęki, chyba z pół roku śniłam koszmary. Ale nie o bólu. Właśnie o tym że mogło się coś stać bo ja miałam krwotok ale 2 dni po porodzie. Bo mnie nie zszyli.bylsm w szpitalu ze względu na małą

  • Luna30 Autorytet
    Postów: 2290 859

    Wysłany: 9 sierpnia, 06:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kkk77 wrote:
    Jakbym cofnęła czas to każdemu by tam w pięty poszła moja obecność, te hormony ciążowe to serio mózg piorą, to mój najważniejszy wniosek po ostatnich miesiącach i cieszę się, że już otrzeźwiałam.

    U mnie mierzyli na usg i chyba nie było cyrkla tego.
    Ale szczerze też dopiero na izbie. Bo mi lekarka powiedziała że mają zmierzyć przed porodem
    A ona była z tego szpitala. Wiem że na usg mierzyli barki i głowę i moja miednice

‹‹ 2070 2071 2072 2073 2074 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ