CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
A jakie macie maty do leżenie na brzuszku?
U nas dziś ciężko od połowy dnia. Teraz tak mężowi płakała jak wyszłam na 10 min że był przerażony. A on jest przeciwieństwem mnie w kwestii panikowania także możecie sobie wyobrazić...
W nocy dręczyły mnie koszmary. Nie spałam za bardzo..Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia, 20:26
23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀


-
Katikat wrote:My wyjelismy bo wyglądał hak ściśnięty mocno. 5,2 kg i 62cm
https://www.instagram.com/reel/DMldvGCSWk5/?igsh=MWc4NHJrcXBnMTdkbQ==
Jaki fajny krab pomocny przy leżeniu na brzuszku
O, dostałam tego kraba tylko żółtego od przyjaciółki. Muszę w takim razie wyciągnąć i spróbować jutro pokazać malej
Katikat lubi tę wiadomość
-
Elza1234 wrote:Widziałam gdzieś tego kraba już, też mi się spodobał
Nie mogę się doczekać aż mała będzie tak sobie swobodnie trzymała tą głowę. Ciągle trenujemy ale no ciężko jest.
Kiedy wg dziecko powinno już tak ładnie trzymać? Po 8 tygodniu czy 12?
Nasza tak trzyma od dawna, ale fizjo mówi że za mocno jest pospinana i nie powinna jej tak dźwigać jeszcze. Także u nas problem w drugą stronę 🫠 -
Rany ale już kolejny wieczór dochodzę do wniosku, że muszę młodego spętać otulaczem, bo kolejny wieczór zasypia na 10 razy, bo macha rękami albo trze oczy i się wybudza. W końcu wzięłam otulacz, zawinęłam go w tego kebaba i w sekundę zamknął oczy i nawet nieszczególnie póki co próbuje się uwolnić, tylko w końcu śpi 🙄🙄🙄
-
My rollujemy naszego od samego początku, bez tego początki byłyby trudniejsze. Niestety on jest małym Coperfieldem i świetnie się uwalnia 😅 także good job!Kkk77 wrote:Rany ale już kolejny wieczór dochodzę do wniosku, że muszę młodego spętać otulaczem, bo kolejny wieczór zasypia na 10 razy, bo macha rękami albo trze oczy i się wybudza. W końcu wzięłam otulacz, zawinęłam go w tego kebaba i w sekundę zamknął oczy i nawet nieszczególnie póki co próbuje się uwolnić, tylko w końcu śpi 🙄🙄🙄
-
Ja mamą pełna chatę dzieci i też jestem przebodźcowana 😅
Zdecydowanie wolę mojego syna krzyczącego coś o kopaniu misia w jaja niż histeryczne dziewczynki,które płaczą o wszytko i robią jakieś dzikie jazdy. Chatę to mam do góry nogami obróconą. I byłam bogatsza o zdechłego kreta w domu bo dziewczyny koniecznie chciały udownodzic, że on tylko śpi. Totalnie nie kumaly co to znaczy zdechnąć (nie żyć) -
Nosa wrote:My rollujemy naszego od samego początku, bez tego początki byłyby trudniejsze. Niestety on jest małym Coperfieldem i świetnie się uwalnia 😅 także good job!
No właśnie ja nie zawsze go zawijam, bo w większości przypadków zawsze ładnie zasypiał, ale ostatnio chyba chce się pozbyć oczu i wystawia moją cierpliwość na solidną próbę 🤣 więc od dzisiaj rolowanie do odwołania, zaraz kupię drugi otulacz na zmianę 🤣 póki co mamy sukces - jak go zawinęłam i zamknął oczy zanim go odłożyłam z powrotem do łóżeczka, tak śpi nadal 🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉
Nosa lubi tę wiadomość
-
Gusia no mała bardzo zaczęła odreagowywać w robieniu dram o wszystko. Tak jak wcześniej zdarzało się jej to raz na kilka tygodni, takie rzeczy typu drama bo źle pokrojony banan znałam tylko z memów 😅. Ona bardzo szybko zaczęła mówić i nigdy nie było problemu żeby się z nią dogadać. To teraz mam wrażenie że się uwstecznia i robi dramy o wszystko, ale tak naprawdę, naprawdę o wszystko. Nie zlicze ile dziś było awantur, a ona tak nagle zaczyna krzyczeć że mały potem się boi i też jest nerwowy. Staramy się jej organizować czas żeby się nie czuła odrzucona, ale ewidentnie potrzebuje jeszcze więcej. Już mąż stwierdził że przesuniemy chyba to dalsze malowanie i wyjedziemy z nią na tydzień w sierpniu na Mazury, może będzie miała więcej czasu z obojgiem rodziców znowu, to będzie trochę lepiej, bo jednak jak ja mam ciągle młodego na rękach to jest jej ciężko.
Kasia to niestety przybijam piątkę 🥲Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia, 21:48
-
Tanashi moja najstarsza jak urodziła się siostra to ciągle płakała, choć wcześniej też była złotym, spokojnym dzieckiem bez aferek. Pierwszą kąpiel siostry wyła. Pierwszą podróż autem wyła. Ciągle płakała, że mamy Zosi nie ruszać, oddać do szpitala itd. Pierwsze wspólne zdjęcie, gdzie wgle podeszła na nią spojrzeć mamy po miesiącu 😅 także nie dziwi mnie totalnie co opisałaś. Na pocieszenie szybko jej dość przeszło, teraz się kochają bardzo i żyć bez siebie nie mogą a najmłodsza siostrę już super przyjęły i żadna nie robiła tak naprawdę scen… Widocznie trzeba waszej więcej czasu, ułoży się, a Ty jesteś mądrą mamą, dajesz jej co możesz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia, 21:49
Tanashi, kasssia lubią tę wiadomość
-
Gusia_ wrote:Tanashi moja najstarsza jak urodziła się siostra to ciągle płakała, choć wcześniej też była złotym, spokojnym dzieckiem bez aferek. Pierwszą kąpiel siostry wyła. Pierwszą podróż autem wyła. Ciągle płakała, że mamy Zosi nie ruszać, oddać do szpitala itd. Pierwsze wspólne zdjęcie, gdzie wgle podeszła na nią spojrzeć mamy po miesiącu 😅 także nie dziwi mnie totalnie co opisałaś. Na pocieszenie szybko jej dość przeszło, teraz się kochają bardzo i żyć bez siebie nie mogą a najmłodsza siostrę już super przyjęły i żadna nie robiła tak naprawdę scen… Widocznie trzeba waszej więcej czasu, ułoży się, a Ty jesteś mądrą mamą, dajesz jej co możesz
No to pocieszające, że u Was się ułożyło 😅 Trochę sobie popłakałam dziś, ale już mi lepiej. Mój mąż też po psychologii mówi powtarzaj sobie że ona ma nierozwinięta korę mózgowa xD więc chodzę i sobie powtarzam xddWiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia, 21:55
-
To u mnie podobnie, ma krótki lont i łatwo ją wyprowadzić z równowagi. Ja już się trochę nauczyłam jej obsługi przez te 3 miesiące więc jest progres. Musze znów zaplanować jakieś wspólne wyjście we dwie tylko bo pamiętam że jej to pomogło na początku, cieszyła się, że gdzieś idziemy bez Oli, ciągle to powtarzała. No ale też zdarzają się u niej słodkie momenty. Budzi się rano i pyta gdzie Ola, kładzie się obok niej i jej śpiewa albo coś opowiada więc chyba ją akceptuje, tylko ma problem z brakiem mojej uwagi.
Tanashi lubi tę wiadomość
-
Jeju co za dzień 😶
Od 14 byliśmy u moich rodziców na działce a młody dzisiaj zmiana o 180* - tylko spał i budził sie na jedzenie i spał dalej 🫢 dosłownie o jakiejś 19:30 nakarmiłam go na śpiocha, bo chcieliśmy do domu już jechać,no nawet wtedy sie nie obudził, tylko spał dalej 🙃 dopiero jak jechaliśmy do domu to sie przebudził, ale w domu tez sobie trochę poobserwował, a później go nakarmiłam i teraz śpi... juz sie boje jaka to bedzie noc 😶
Nie wiem co on tak dzisiaj, ale chyba odsypia te 6 tygodni 😂 ostatnio tyle spał w szpitalu jak był noworodkiem 🙈2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...

-
Karola3xJ:D wrote:No moja brat ma niespełna 3 latkę i noworodka. Mała nim braciszek się urodzil mówiła że upiecze dzididzi w piekarniku. Wszyscy myśleliśmy,że żartuje a ona go nie znosi. Już dostał od niej zabawka po głowie
U nas na szczęście agresji nie ma do brata, ale śpiewa codziennie "Kameleonie mój malutki, bądź cichutki i milutki" 🤣
Margareetka, Revolutionary , Elza1234, Alex_92, Anabbit, Blackapple, CelinaJan, Werzol, Nosa, xSmerfetkax, Flubbershy, Lauraa, amoze lubią tę wiadomość
-
kasssia wrote:To u mnie podobnie, ma krótki lont i łatwo ją wyprowadzić z równowagi. Ja już się trochę nauczyłam jej obsługi przez te 3 miesiące więc jest progres. Musze znów zaplanować jakieś wspólne wyjście we dwie tylko bo pamiętam że jej to pomogło na początku, cieszyła się, że gdzieś idziemy bez Oli, ciągle to powtarzała. No ale też zdarzają się u niej słodkie momenty. Budzi się rano i pyta gdzie Ola, kładzie się obok niej i jej śpiewa albo coś opowiada więc chyba ją akceptuje, tylko ma problem z brakiem mojej uwagi.
No właśnie u nas też ogólnie sama relacja z rodzeństwem jest ok, tylko póki co brak tego czasu 1:1 z mamą w takiej ilości jakiej był dotychczas jest trudny do przełkniecia. Wczoraj się bawiła z młodym w dentystę, on się cieszył na jej widok i otwierał buzię, a ona udawała że mu naprawia zęby 😅 Dzisiaj w końcu uruchomie ten laktator żebyśmy mogły zostawić młodego tacie chociaż raz w tygodniu i wyjść właśnie sam na sam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia, 06:07
kasssia, Anabbit, Flubbershy lubią tę wiadomość
-
Cel ja mam tą mate i jest spoko jak dla mnie: https://share.google/QtPMNkaGgtHiw0rPa
Wczoraj mały odkrył lusterko w książeczce kontrastowej. Jejku no dziecka nie było pół godziny 😅 gadał sobie, uśmiechał się, wymachiwał rączka w stronę tego lusterka. Także już znalazłam takie lusterko do leżenia na brzuszku i myślę że może się fajnie sprawdzić.
Chciałabym mieć dzieci z małą różnicą wieku (wiem, że to szaleństwo xD) ale właśnie najbardziej się boję tej zazdrości i niemożności sprawiedliwego podzielenia uwagi między nimi
Tanashi ej no bardzo ładnie mu śpiewa, samych dobrych rzeczy życzy 😅
-
Revolutionary wrote:Jeju co za dzień 😶
Od 14 byliśmy u moich rodziców na działce a młody dzisiaj zmiana o 180* - tylko spał i budził sie na jedzenie i spał dalej 🫢 dosłownie o jakiejś 19:30 nakarmiłam go na śpiocha, bo chcieliśmy do domu już jechać,no nawet wtedy sie nie obudził, tylko spał dalej 🙃 dopiero jak jechaliśmy do domu to sie przebudził, ale w domu tez sobie trochę poobserwował, a później go nakarmiłam i teraz śpi... juz sie boje jaka to bedzie noc 😶
Nie wiem co on tak dzisiaj, ale chyba odsypia te 6 tygodni 😂 ostatnio tyle spał w szpitalu jak był noworodkiem 🙈
Jak fajnie czytać, że mieliście dobry dzień 😊 oby jak najwięcej takich 🤞
A odnośnie karmienia na śpiocha to jak to zrobić? 🤔 Bo ja albo nie umiem albo mam jakiś wyjątkowy egzemplarz. Czasem chce go nakarmić właśnie przed jakimś wyjściem, potrafię całego go wysmarować mlekiem, leci mu wszędzie, odchylam dolną wargę i nawet wkładam delikatnie sutek do środka i nic, zero reakcji.
Revolutionary lubi tę wiadomość
-
Margareetka wrote:Jak fajnie czytać, że mieliście dobry dzień 😊 oby jak najwięcej takich 🤞
A odnośnie karmienia na śpiocha to jak to zrobić? 🤔 Bo ja albo nie umiem albo mam jakiś wyjątkowy egzemplarz. Czasem chce go nakarmić właśnie przed jakimś wyjściem, potrafię całego go wysmarować mlekiem, leci mu wszędzie, odchylam dolną wargę i nawet wkładam delikatnie sutek do środka i nic, zero reakcji.
Niestety nie wiem co Ci doradzić. 🤷♀️ a próbowałaś rozebrać trochę?
U nas wczoraj początkowo tez słabo jadl. Bardziej przysypiał przy piersi. Ale po chwili sie rozbudził i juz cos tam pojadł.2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...

-
Ja dzisiaj tak źle spałam. Ciągle miałam wrażenie że młoda się dławi, nie oddycha, serio koszmar - mimo że jej snuze założyłam
Moj mąż chrapał za to w najlepsze.
Marzę już o tym, żeby była ciut starsza i przestała wydawać te dźwięki i pamiętała już że trzeba złapać oddech jednak, bo to nie na moje nerwy. Raz w nocy to nie wiem czy mi się śniło że nie oddycha, czy naprawdę nie mogła złapać tchu, ale aż mnie zemdliło ze strachu
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH













