CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
To jak na nfz to szybkoElza1234 wrote:My teraz we wrześniu zaczynamy fizjo z NFZ
Plus mamy u tego naszego fizjo turnus 4 spotkań po 60 zł (a nie 200, maja pakiety dla ciężkich przypadków)
W domu ja ciągle pasuje a efekty marne
No rozumiem Twój lęk. Masz już doświadczenie w tej kwestii, nie dziwię się że masz traumę -
Elza,a co u Was jest problemem?
U nas wszyscy mówią że jest ogółem ok, usg też było ok po porodzie i ogólnie brak jakichś zastrzeżeń większych. Pytałam czy może robimy coś źle ale podobno nie. W sumie to miałam nadzieję że robię coś źle I będę mogła się poprawić.
Pozostaje mieć nadzieję że więcej czasu na brzuchu coś da.
Do tej pory mieliśmy kilka różnych ćwiczeń teraz może z dwa plus brzuch. Koło 30 min dziennie to sporo więcej niż bylo ale też nikt nam nie zalecał wcześniej aż tak długo.. Było może z 5,7 min.
Karola, rozumiem że więcej u Was zabaw rzeczami niż nawiązywania kontaktu i stąd się martwisz?
Tak w ogóle to odsypia mała fizjoterapię już pół dnia..Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia, 18:45
23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀


-
No, jakoś szybko tam jest. Wizytę pierwszą mieliśmy po 2 tygodniach, a teraz po miesiącu zaczynamy, nie wiem tylko ile jej wizyt będzie przysługiwało. Dowiem się we wtorekKarola3xJ:D wrote:To jak na nfz to szybko
-
U nas na nfz to jak ktoś ma cięższy problem bo chyba ogółem asymetria do 3msc jest dość powszechna lub w późniejszym miesiącu. Podobno beznadziejni są niestety specjaliści akurat w naszym regionie.
Tyle się gada o niżu demograficznym, ale fizjo urogin w ciąży czy choć jedna kontrola fizjo niemowlaka dla każdego to raczej odległe marzenia na nfz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia, 18:54
23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀


-
A jak się nazywa fachowo ta poradnia z fizjo na nfz?Elza1234 wrote:My teraz we wrześniu zaczynamy fizjo z NFZ
Plus mamy u tego naszego fizjo turnus 4 spotkań po 60 zł (a nie 200, maja pakiety dla ciężkich przypadków)
W domu ja ciągle pasuje a efekty marne
No rozumiem Twój lęk. Masz już doświadczenie w tej kwestii, nie dziwię się że masz traumę
09.10.2024
bhcg 9,62 mIU/ml; prog. 14,86 ng/ml
11.10.2024
bhcg 30,01 mIU/ml; prog. 17 ng/ml [acard 75 mg]
14.10.2024
bhcg 92,54 mIU/ml; prog. 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
16.10.2024
bhcg 272,33 mIU/ml; prog. 13,53 ng/ml
24.10.24 wizyta
06.11.24 [7+3] jest ❤️
14.11.24 [8+4] 1,98 cm
27.11.24 [10+3] 3,65 cm
09.12.24 [12+1] 5,65 cm
13.12.24 [12+5] 6,51 cm I
18.12.24 [13+3] 7,49 cm
02.01.25 [15+4]145 g
15.01.25 [17+3] 222 g
30.01.25 [19+4] 340 g 🩷
14.02.25 [21+5] 482 g II
28.02.25 [23+5] 621 g
13.03.25 [25+4] 890 g
28.03.25 [27+5] 1124 g
08.04.25 [29+2] 1570 g
18.04.25 [30+5] 1764 g III
22.04.25 [31+2] 1800 g
29.04.25 [32+2] 1980 g
05.05.25 [33+1] 2203 g
09.05.25 [33+5] 2500 g
22.05.24 [35+5] 3040 g
28.05.24 [36+4] 3140 g
04.2024 cb (7cs)
04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
02.2020 cb (6cs)
01.2016 córka 💙

-
Centrum Rehabilitacji, dostaliśmy skierowanie od pediatrykoktajlowa wrote:A jak się nazywa fachowo ta poradnia z fizjo na nfz?
koktajlowa lubi tę wiadomość
-
Revolutionary wrote:O nie pomyślałam o tym 🤔 ale mamy raczej cieplo w sypialni, 24 stopnie spokojnie, on spi w rampersie na krótki rękaw i rożku. Sprawdzę dzisiaj nad ranem czy ma wtedy zimny kark, dzięki za wskazówkę! 😉
Może nie mieć zimnego karku
Moja się wybudzała. Uwielbiała chłód ale właśnie się rozkopywala. Dlatego spala długo w śpiworkach
Szybko z rożka zrezygnowaliśmy właśnie z tego powodu. Teraz też mi się kręci nad ranem jak mu zimno. Z tym że mój stęka ale spi. Więc spi w body krótki rękaw i śpiworki jedna cieniutka warstwa ( najcieńszy jaki znalazłam dla córki kiedys:) ALE zakładam mu skarpetki na karmieniu o 2-3:) wtedy nie wierci się rano
Bo znowu jak go za ciepło ubiorę wieczorem na trudności zasnąć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia, 20:39
-
Muszę sobie rzygnąć. Mój mąż żre pełno słodyczy,pije słodkie napoje. Jego sposób odżywiania to jedna wielka chemia okraszona tonami owoców. Wyniki ma fatalne. Wysokie hdl,ldl,trójglicerydy. Nadciśnienie. Tłukę mu,że ma dbać o zdrowie..ma to w dupie. Okej,ciul z nim. Najgorsze jest to ,że on synowi daje jeść takie gówno. Napoje typu 7 up,fanta dałby 5x dziennie,tonę owoców zamiast obiadu i popchać pączkiem z lidla. Wrócili przed chwilą do domu i Młody zadowolony bo ten mu kupił jakiegoś barwiącego na niebiesko loda. Syn go zjadł i jest cały w gorących plamach i palą go usta. Jeszcze ja słucham, że jestem złośliwa i się czepiam....
-
Luna30 wrote:Może nie mieć zimnego karku
Moja się wybudzała. Uwielbiała chłód ale właśnie się rozkopywala. Dlatego spala długo w śpiworkach
Szybko z rożka zrezygnowaliśmy właśnie z tego powodu. Teraz też mi się kręci nad ranem jak mu zimno. Z tym że mój stęka ale spi. Więc spi w body krótki rękaw i śpiworki jedna cieniutka warstwa ( najcieńszy jaki znalazłam dla córki kiedys:) ALE zakładam mu skarpetki na karmieniu o 2-3:) wtedy nie wierci się rano
Bo znowu jak go za ciepło ubiorę wieczorem na trudności zasnąć.
W śpiworku było u nas to samo.
w sensie tez sie wiercil i ulewał ok 5. Muszę testować metodą prób i błędów, ale no nie wpadłam na to że nad ranem może mu byc za zimno i dlatego zaczyna sie wiercic i w efekcie ulewa 🤷♀️😶
2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...

-
Karola3xJ:D wrote:Muszę sobie rzygnąć. Mój mąż żre pełno słodyczy,pije słodkie napoje. Jego sposób odżywiania to jedna wielka chemia okraszona tonami owoców. Wyniki ma fatalne. Wysokie hdl,ldl,trójglicerydy. Nadciśnienie. Tłukę mu,że ma dbać o zdrowie..ma to w dupie. Okej,ciul z nim. Najgorsze jest to ,że on synowi daje jeść takie gówno. Napoje typu 7 up,fanta dałby 5x dziennie,tonę owoców zamiast obiadu i popchać pączkiem z lidla. Wrócili przed chwilą do domu i Młody zadowolony bo ten mu kupił jakiegoś barwiącego na niebiesko loda. Syn go zjadł i jest cały w gorących plamach i palą go usta. Jeszcze ja słucham, że jestem złośliwa i się czepiam....
O kurde
tez byłabym wściekła 😑 tzn ja akurat nie jestem najlepszym przykładem zdrowego odżywiania, ale dziecka bym tak nie żywiła, jak on chce to niech sie sam truje a nie dziecko 🙄🫣
2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...

-
Dziewczyny które odciągacie mleko, czy u was tez w okolicach tego 2go miesiąca zrobiło sie ono takie rzadkie i jasne?
Niby wiem że mleko sie przystosowuje do dziecka itd, ale no jak zobaczyłam tą "wodę" to aż sie zaczęłam zastanawiać czy on się tym w ogóle najada 😶Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia, 21:33
2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...

-
W dzień mam takie. Nocą jest tłustszeRevolutionary wrote:Dziewczyny które odciągacie mleko, czy u was tez w okolicach tego 2go miesiąca zrobiło sie ono takie rzadkie i jasne?
Niby wiem że mleko sie przystosowuje do dziecka itd, ale no jak zobaczyłam tą "wodę" to aż sie zaczęłam zastanawiać czy on się tym w ogóle najada 😶
W ogóle to gadałyście o tym odciąganiu - że coś się knoci - nie dość że mam mało to drugi dzień przy ściąganiu ściąga mi coś tam z jednej piersi, a druga prawie pusta, a potem za 3 h na odwrót 🙈🙈 naprawdę jeszcze miesiąc i rzucam to wpierony -
No nie dziwię Ci sięKarola3xJ:D wrote:Muszę sobie rzygnąć. Mój mąż żre pełno słodyczy,pije słodkie napoje. Jego sposób odżywiania to jedna wielka chemia okraszona tonami owoców. Wyniki ma fatalne. Wysokie hdl,ldl,trójglicerydy. Nadciśnienie. Tłukę mu,że ma dbać o zdrowie..ma to w dupie. Okej,ciul z nim. Najgorsze jest to ,że on synowi daje jeść takie gówno. Napoje typu 7 up,fanta dałby 5x dziennie,tonę owoców zamiast obiadu i popchać pączkiem z lidla. Wrócili przed chwilą do domu i Młody zadowolony bo ten mu kupił jakiegoś barwiącego na niebiesko loda. Syn go zjadł i jest cały w gorących plamach i palą go usta. Jeszcze ja słucham, że jestem złośliwa i się czepiam....
Ja najbardziej nie lubię takiego gadania potem że to Ty jesteś ta zła i złośliwa bo chcesz dobrze -
Podziwiam za 2 miesiące odciągania 🫡rzuciłam w pizdu po miesiącu. 3 w nocy, wszyscy śpią, a ja siedzę z laktatorem i odciągam. Nigdy więcej.Elza1234 wrote:W dzień mam takie. Nocą jest tłustsze
W ogóle to gadałyście o tym odciąganiu - że coś się knoci - nie dość że mam mało to drugi dzień przy ściąganiu ściąga mi coś tam z jednej piersi, a druga prawie pusta, a potem za 3 h na odwrót 🙈🙈 naprawdę jeszcze miesiąc i rzucam to wpierony
Elza1234 lubi tę wiadomość
-
Nineq wrote:Podziwiam za 2 miesiące odciągania 🫡rzuciłam w pizdu po miesiącu. 3 w nocy, wszyscy śpią, a ja siedzę z laktatorem i odciągam. Nigdy więcej.
Ja odciągam 3 razy dziennie i też podziwiam wszystkie które częściej, bo tez jestem na skraju 🤣 -
Musialam wlasnie zamknąć okno w sypialni bo ktoś jara i zapach zielska nam wlatywał...
Karola współczuję,sam chce niech się truje ale dziecko niech oszczędzi.
A moja drama nie bedzie miała happy endu. Próbowałam sie rozmówić z moim na temat tych zdjęć na chrzcinach. Już nie wchodząc w szczegóły- Siedziałam,ryczałam i jak dziecku tłumaczyłam że jest to dla mnie krzywdzące i przykre i nie powinno mieć miejsca podczas chrzcin. Jego podsumowanie? On nadal nie rozumie dlaczego ja mam z tym taki problem,rozmawiał z 3 osobami i tez uważają że to fajny pomysl na takie zdjecia beze mnie na pamiątkę i również nie rozumieją mojego oburzenia w tej kwestii. A na koniec stwierdził ze moge sie nie zgadzać,on i tak zrobi takie zdjecia bo to tez jego dziecko. Kurtyna,koniec tematu.
Szkoda tylko że w 99% to ja zajmuje sie dzieckiem,a on łącznie moze z godzinę(albo nawet niecałą) dziennie z nią siedzi i to tylko jak jest najedzona,wyspana i nie marudzi... -
W nocy raz tylko odciągam. W ciągu dnia co 4 h, częściej już nie daję rady przy niej.Nineq wrote:Podziwiam za 2 miesiące odciągania 🫡rzuciłam w pizdu po miesiącu. 3 w nocy, wszyscy śpią, a ja siedzę z laktatorem i odciągam. Nigdy więcej.
Ale jak widzę te smutne ilości, które nadal mi się zmniejszają to naprawdę odechciewa mi się. Więcej zachodu niż ci warte chyba..
także daje sobie ostatni miesiąc i kończę te przygodę. Myślę że nawet leków nie będę potrzebować 😅 zacznę odciągać tylko do uczucia ulgi i pewnie po jakimś czasie zniknie -
Ehh Karola współczuję, u mnie mąż kocha fastfoody i też mu tłukę do głowy że ma zadbać o zdrowie, bo coraz częściej zmęczony i nie ma siły. Ale ciężko 😟 i coś czuję, że młody też pewnie to podchwyci. A potem matka najgorsza bo zabrania 🫣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia, 22:27









