CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Katikat co Ty gadasz, to brzmi jak jakiś horror. U nas wizyta zupełnie na spokojnie. Lekarz wpuścił małej kropelki, potem posprawdzał ile ma plusów zaglądając do środka tym swoim urządzeniem jak mała trzymałam na kolanach - żadnych drutów ani innych rzeczy, a uciekające oczko u nas okazało się zezem pozornym wynikającym z budowy nasady nosa. U nas nawet żadnych ćwiczen nie trzeba, wszystko jest ok i ten zez to tylko się tak wydaje bo małej oczko jedno szybciej się chowa właśnie za nos jak patrzy w bok. Lekarz powiedział, że jak będzie rosła to te wrażenie zniknie. Szczerze nasz bobas nawet nie zapłakał a kolorowe światełka ją ciekawiły 🫣 chyba mamy szczęście do lekarzy jak czytam co piszesz 🤯🤯🤯
Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 12:23
-
U nas znów fatalna noc, wreszcie czuję się jak bym miała małe dziecko 😅
Po wizycie. Zrobiła test combo, nic nie wyszło. Mówiła, że ostatnio było parę RSV u niej. Z tego co nie robilam jeszcze to mam jej dać Nasivin i przyjść jak nie będzie poprawy. Ale mała dzielnie to zniosła, całe badanie ekstra humor. -
Uff Gusia, właśnie miałam pisać o tym zezie pozornym bo starsza też to miała, ale nie chciałam się mądrzyć 😅 pamiętam, że nam okulistka tłumaczyła, że można zrobić test ze światełkiem i jak to światełko odbija się symetrycznie podczas ruchu obu oczu to nie jest zez.
-
Kasia właśnie pediatra na wizycie przy szczepieniu tak sprawdzała małej oko, też znam te „badanie” i powiedziała że wg niej jest lekka asymetria. Ale dziś naprawdę dokładnie to oglądał okulista i wg niego niepotrzebnie się martwiliśmy. Mamy przyjść na wizytę za dwa lata tak kontrolnie i tyle
Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 12:31
kasssia lubi tę wiadomość
-
Nineq wrote:Mój ma tak często 😅tata karmi i podczas jedzenia idzie seria.
W nocy, w ciągu dnia.... młody sika dużo, bardzo. W sumie dobrze, bo potrzebuję zejść z pampersow 2, bo jak dostaliśmy na pępkowe w lipcu tak do dziś mam🙉lubię dadę białą, ale jest tak mało jej w biedronkach, że to jak polowanie.
Elza, ja czasem budzę się w nocy i nadsłuchuje czy młody oddycha, a jest w dostawce kawałek od łóżka, żeby monitor oddechu nas nie łapał. Jak za długo nie westchnie to sterczę nad lóżeczkiem😅
My już 4rki używamy xd haha
Huggies 4 od 10kg xd -
Gusia_ wrote:Katikat co Ty gadasz, to brzmi jak jakiś horror. U nas wizyta zupełnie na spokojnie. Lekarz wpuścił małej kropelki, potem posprawdzał ile ma plusów zaglądając do środka tym swoim urządzeniem jak mała trzymałam na kolanach - żadnych drutów ani innych rzeczy, a uciekające oczko u nas okazało się zezem pozornym wynikającym z budowy nasady nosa. U nas nawet żadnych ćwiczen nie trzeba, wszystko jest ok i ten zez to tylko się tak wydaje bo małej oczko jedno szybciej się chowa właśnie za nos jak patrzy w bok. Lekarz powiedział, że jak będzie rosła to te wrażenie zniknie. Szczerze nasz bobas nawet nie zapłakał a kolorowe światełka ją ciekawiły 🫣 chyba mamy szczęście do lekarzy jak czytam co piszesz 🤯🤯🤯
-
Luna30 wrote:To lepiej nie solą a nawilżacz kupić
Dziewczyny dobrze piszą mi laryngolog też mówił żeby codziennie nie kropic
Zaprzestane w takim razie -
Elza1234 wrote:A najlepsze jest to, że mąż obok na łóżku i śpi w najlepsze 🙈
Nie sądziłam że te dzieci mogą tak głęboko spać
Ja mam ostatnio podobnie, coś czuję że odsypia jakieś choróbsko u nas. Już też nie ma słabszego napięcia ciągle a dziś udało się nam coś tam poćwiczyć na brzuchu więc ucieszyło mnie to parę minut trzymania głowy
Trzymajcie kciuki że to tylko przejściowe, w przyszłym tygodniu powtórzymy wyniki
Nie polecam na raz kryzysu laktacyjnego, skoku i choróbska(bo chyba musiało jej się coś trafić co nie spowodowało gorączki lub jakimś cudem jej nie wyłapaliśmy). Do tego jakoś jak już mi się humor poprawiał to sytuacja światowa mną wstrząsnęła i to dosłownie miałam jakieś drgawki, koszmary itp. Ja w jakiejś różowej bańce sobie żyłam w sensie że nie rozkminiałam wcześniej czarnych scenariuszy światowych na codzień
Teraz już się jakoś staram dla nich
Swoją drogą, da się szybko zrobić dziecku dowód? Na razie się za paszport zabieram bo się przez to wszystko zorientowałam, że Mała nie ma przecież ani dowodu ani paszportu...23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Luna30 wrote:My już 4rki używamy xd haha
Huggies 4 od 10kg xd
Wow, Marcel nadal na dwójkach 😅😅
Cel my po prostu poszliśmy do fotografa zrobić zdjęcie (moja ręka jest w tle, bo podtrzymywałam mu główkę) potem do urzędu i dowód był do odbioru po dwóch tygodniach. -
Karola3xJ:D wrote:Cel ja na dowód Małej czekałam 3 tyg. Na paszport 5 dni.
Wg ile taki dowód jest ważny czy paszport u takiego malucha? Chodzi mi o to że teraz wygląda jak wygląda, a wiosna bedzie inny człowiek już -
Elza1234 wrote:A to jest to samo zdjęcie dziecka?
Wg ile taki dowód jest ważny czy paszport u takiego malucha? Chodzi mi o to że teraz wygląda jak wygląda, a wiosna bedzie inny człowiek już
Myślicie, ze można samemu zrobić zdjęcie do dowodu?🤔 -
O dobry temat bo tez chcemy wlasnie Małemu zrobić paszport i ja sobie tez musze nowy, po ślubie.2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Wstyd się przyznać ale my z mężem nawet nie mamy paszportu, bo zawsze na dowód lataliśmy, bo tylko po europie
Ale czas się za to wziąć. Jak już wiem że młoda w nosidle daje radę to żaden urząd mi nie strasznyWiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 14:36
-
My robimy zawsze fotkę do dowodu sami na prześcieradle tylko znajomy fotograf nam trochę obrabia żeby spełniła wymogi i daje kontrast większy itd. Już to przechodziliśmy 3 razy, także i Wy dacie radę laski. Moje dzieci mają dowody z racji mieszkania 15 km od granicy
paszportów nie robiliśmy jeszcze bo czekaliśmy na małą, żeby zrobić wszystkim razem i nie jeździć. Z tego co się orientowałam dziecku można wyrobić przez internet paszport (dowód również) tylko dorosły musi jechać do urzędu. Więc Elza nie musisz się nigdzie wybierać
Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 14:40
-