CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Kkk77 wrote:Może ma szmery przez niedomknięty otwór między przedsionkami czy tam komorami, jak sporo dzieci zresztą, to pozostałość po życiu płodowym. My też to mamy do kontroli, ale się pomału zamyka. Niektórzy się o tym dowiadują dopiero jak są dorośli, bo mają migreny, kardiolog tak nam mówiła. Ale też poszliśmy w końcu prywatnie, bo na NFZ termin to na cholera wie kiedy.
Wg niej to może być skutek anemii, bo po 3 mc występuje fizjologiczna anemia u niemowląt i jak krew jest rozrzedzona i przepływa szybciej to może tworzyć szmer🥴🥴 bo na ostatniej wizycie nic takiego nie było. Czuję się lekko skołowana...jutro będę szukać terminu na NFZ a jak będzie odległy to prywatnie🤷♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października, 16:32
-
My wróciliśmy od fizjo. Trzecia wizyta taka sama, wrzask od momentu położenia na przewijaka do zdjęcia kombinezonu.
Moje dziecko wrzeszczy dosłownie za każdym razem jak jest u pediatry lub jakiegokolwiek specjalisty. Cóż 220 zł wywalone w błoto, bo nic praktycznie nie dała sobie sprawdzić. Wszystko napięte i wrzask 😔
Nie wiem totalnie, co ja robię nie tak. Bawię się z nią całymi dniami, ćwiczę, a ona tyle płacze ☹️ każde odłożenie jej na przewijak (nawet w domu) to jest wrzask, zmiana ubrania wrzask.
Fizjo pokazała nam ćwiczenia żeby zmobilizować te jej leniwe nóżki, ale no zobaczymy czy da się w ogóle je wykonywać 🫠🫠 do tego aktualnie mamy pobudki co godzinę w nocy, więc jestem dosłownie wykończona. W nocy nie śpię, w dzień słucham wrzasków. A jej drzemki trwają 20 min- zdążę wziąć prysznic przy dobrych wiatrach -
Nic nie robisz nie tak, po prostu masz takie dziecko
Moja pierwsza córka płakała będąc niemowlęciem za każdym razem jak wychodziliśmy z domu - nawet na podwórko. Nie chciało mi się opuszczać mieszkanka 🫣 druga i trzecia za to wręcz się palą do wyjść i poznawania nowych miejsc 😄 Starsza do tej pory nie lubi nowych rzeczy i musi się przekonać. Taki układ nerwowy mniej otwarty na nowe doświadczenia po prostu i tyle
Anabbit lubi tę wiadomość
-
Anabbit a macie możliwość zaliczenia wizyty fizjo w domu? Ja dla mojego krzykacza wzięłam właśnie w domu, bo spodziewałam się że tak będzie 😅 i pani go normalnie na naszym łóżku obejrzała, a jak się już wkurzył to potem nie pokazywała ćwiczeń na nim tylko na dużym misiu córki 😏, więc on już się spokojnie wyciszył na rękach, a my nagraliśmy filmik z tymi ćwiczeniami na misiu żeby pamiętać co robić, bo z tym krzykiem ciężko cokolwiek spamiętać.
Anabbit lubi tę wiadomość
-
Moja córka ogólnie też była taka krzycząca u specjalistów i w zasadzie nic nie pomogło, przeszło jej jak skończyła 1.5 roku. Wtedy zafascynowała się zabawa w lekarza i teraz wizyta u lekarza to największa atrakcja i nawet pobranie krwi robimy bez płaczu 😅 otuchy, kiedyś dorosną te krzykacze 🤗
Anabbit lubi tę wiadomość
-
To u nas znowu dzisiaj było tak, że szłam z nią na fizjo i całe 40 min płakał. Potem u fizjo 50 min była w skowronkach (Bobath dziś był), po czym wracając usnęła na kwadrans a potem 25 min dalej płakała.
I niestety czeka mnie to co tydzień bo szybko nie będę mogła założyć nosidła i z nią iść w nosidle tam 🤡
Za to jak poszłam dziś na paznokcie to mąż ją uśpił, sam się zdrzemnął obok niej, ogarnął dom a ona spała dalej sama na naszym łóżku. Także no muszę być bardzo Wygodna że tak lubi na mnie spać ta moja córa 🤣 mąż się śmieje że sam by na tym biuście pospał i jej zazdrościRevolutionary lubi tę wiadomość
-
Anabbit wrote:DIewczyny, które karmią wyłącznie piersią, co jaki czas w ciągu dnia karmicie? Ile wam tych karmień wychodzi?
U nas ciągle się to utrzymuje na poziomie 1h15min/ 1,5h max i już mnie powoli wykańcza. Zwłaszcza teraz gdy pogoda jest jaka jest, muszę w trakcie spaceru szukać zadaszenia i ławki żeby księżniczkę nakarmic. Nie wiem, czy ja coś robię źle, czy ona po prostu aż tak często musi jeść 🫠🫠🫠🫠
U nas średnio co 3 godziny. Czasem 2.5
Tylko w nocy czesciej 🤣🤡🙃2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Mój syn dzis pobił rekord rekordów - zasnął mi na spacerze w wózku i spal 2h45min 🤯 serio juz aż mi nogi w tyłek wchodziły, nie wiedziałam gdzie mam iść dalej, krążyłam jak ten głupek po tym naszym małym miasteczku 🙈 i tym sposobem nie jadł też ponad 4 godz 🙈
A w nocy dziad nie może wytrzymać dluzej niż 2 godz bez jedzenia 🤡
Łączę się w bólu z tymi co w nocy mają ciężkie przeprawy... ja juz nie wiem czy kiedykolwiek się wyśpię, pewnie jak będzie musiał chodzić do szkoły, to wtedy będzie miał spanko aż miło 🤣🙃2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Tanashi wrote:Anabbit a macie możliwość zaliczenia wizyty fizjo w domu? Ja dla mojego krzykacza wzięłam właśnie w domu, bo spodziewałam się że tak będzie 😅 i pani go normalnie na naszym łóżku obejrzała, a jak się już wkurzył to potem nie pokazywała ćwiczeń na nim tylko na dużym misiu córki 😏, więc on już się spokojnie wyciszył na rękach, a my nagraliśmy filmik z tymi ćwiczeniami na misiu żeby pamiętać co robić, bo z tym krzykiem ciężko cokolwiek spamiętać.
No myślę, że ogarniemy fizjo w domu za jakiś czas. Dziś to i w domu wrzaski, ręce męża parzą, tylko mama i cycek.
Jadła dziś z 20 razy (serio ), po czym ulewa, dostaje czkawki i znów chce jeść. Zwariuję … -
Mój bobas obudził się po godzinie od odłożenie go do spanka z uśmiechem na buzi i nie wygląda jakby planował iść spać dalej 🫠🫠 czy powinnam na noc przygotować sobie termos z kawą? 🫣
Biedronka pewnie to nic takiego ale wiadomo lepiej sprawdzić, żeby mieć spokojną głowę. U mnie za dziecka też wykryli szmery na sercu i rodzice nawet mnie do profesora Religi zabrali, a to okazała się niedomknięta zastawka międzykomórkowa, co się zdarza, na kontroli już szmerów nie było i wszystko się domknęło. -
Revolutionary wrote:Mój syn dzis pobił rekord rekordów - zasnął mi na spacerze w wózku i spal 2h45min 🤯 serio juz aż mi nogi w tyłek wchodziły, nie wiedziałam gdzie mam iść dalej, krążyłam jak ten głupek po tym naszym małym miasteczku 🙈 i tym sposobem nie jadł też ponad 4 godz 🙈
A w nocy dziad nie może wytrzymać dluzej niż 2 godz bez jedzenia 🤡
Łączę się w bólu z tymi co w nocy mają ciężkie przeprawy... ja juz nie wiem czy kiedykolwiek się wyśpię, pewnie jak będzie musiał chodzić do szkoły, to wtedy będzie miał spanko aż miło 🤣🙃Revolutionary lubi tę wiadomość
⏸️09.10.2024
🤱💙17.06.2025💙
⏸️ 08.12.2015
🤱💓 21.08.2016 💓 -
Czuje zenie mogę narzekać bo niektóre z was mają hardcore aczkolwiek jestem w teamie regres snu. Tak myślę. Od ok tyg. Budzi sie na karmienia to oczy jak 5zl nie może zasnąć przy cycku. Z drzemek wstaje po 15min. Probuje do bujać w dostawc3 czasem się uda. Wyjścia na spacer to koszmar. Wrzask niesamowity zawsze. Mam deja vu. Aczkolwiek jak wspomniałam nie narzekam. Jest luksusowo w porównaniu do córki. Np dzisiaj usypianie na noc to chyba z półtorej h. Potem pobudka z przerwa w nocy ale dopiero ok 2.30 więc 5h snu zaliczone. Widząc co się dzieje chodzę spać o 21. Kolejna pobudka ok 5. Potem od 6 jeki rzucanie się w łóżeczku i przysypianie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października, 09:06
-
Moja mama ma covid także tyle z wesela we dwoje
O ile tam dojedziemy - bo to 4 h w jedną stronę, gdzie moje dziecko szczerze nienawidzi jazdy autem.
Szczerze mówiąc nie chce mi się jechać w ogóle. -
Elza1234 wrote:Moja mama ma covid także tyle z wesela we dwoje
O ile tam dojedziemy - bo to 4 h w jedną stronę, gdzie moje dziecko szczerze nienawidzi jazdy autem.
Szczerze mówiąc nie chce mi się jechać w ogóle.
To wesele bliskiej osoby? Jak nie to bym odpuscila