CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Luna ja też właśnie chciałam zawsze do trzydziestki zamknąć temat dzieci, prawie nam się uda, bo jak będę rodzić rocznikowo będę 31. Pierwszą córkę urodziłam w wieku 26 lat i nikt z moich znajomych nie miał wtedy dzieci. Plus, że mąż ma starszych braci, którzy już mieli dzieciaki, to nie czuliśmy się przez to jacyś dziwni i miałam blisko mamy, z którymi mogłam pogadać. Wgle tak wyszło, że dwójka męża braci ma dzieci z rocznika co nasza starsza Ale z niektórymi znajomymi kontakt mi się bardzo zmienił lub urwał po urodzeniu, właśnie przez to, że moje koleżanki miały inne tematy i inne problemy. Niekoniecznie spotykałam się ze zrozumieniem, że nie chce gdzieś wyjść czy jechać bo wolę być z dzieckiem itd. Za to fajne babeczki poznałam na placach zabaw i przez wychodzenie z dziećmi, więc teraz mam nową grupę znajomych w pewnym sensie też dzięki temu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2024, 16:50
-
Tanashi wrote:U mnie to samo 😅 w pierwszą ciążę zaszłam w wieku 26 lat, teraz 29 i w sumie tylko jedni nasi znajomi mają dziecko z zeszłego roku, ale i tak mieszkają za granicą. Drudzy też spodziewają się w 2025, a cała reszta planuje być albo bezdzietna albo pomyśleć o dzieciach dużo później. Wypadliśmy z towarzystwa przez to 😜
U nas dopiero poooowooooli wsrod najblizszych może będą jakieś dzieci. Ale to w perspektywie raczej 2-5l najszybciej. Nie ten rok i nie nasteony bo 1 para jest dopiero zareczona i chca po slubie sie starac, moj brat ma dopiero dziewczyne od roku, siostra musi odlozyc starania a ze znajomych to jedna para w ogole nie chce, sasiedzi maja 1 i nie planuja na razie kolejnego, drudzy nie zdazyli przed 40 i nie maja dzieci....dalsi znajomi miewaja dzieci ale dlatego mamy kontakt bo wlasnie te dzieci maja. Z blizszych to wiekszosc albo planuje po 35 najwczesniej albo nie planuje...A my już kolejne. Z tym że myśmy nie wypadliśmy tylko po prostu rzadziej się spotykamy ale wciąż mamy kontakt. Czasem przyjeżdżają na jakiegoś grilla ale częściej 1 z nas jeździ na imprezy np na urodziny a 2 zostaje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2024, 16:50
-
U nas się kontakty totalnie porozjeżdżały, ale wszyscy są w innych miastach i z dzieckiem przestaliśmy być mobilni. My już nie pojedziemy na weekend kogoś odwiedzić w kawalerce, bo nie ma gdzie położyć młodej na noc + i tak trzeba zostać w mieszkaniu, bo ktoś tam musi z nią być, więc już wyjścia odpadają. My też córki na noc z nikim nie zostawiamy, mieliśmy próbę na weselu jak zabraliśmy teściową ze sobą, ale strasznie płakała i musiałam do niej wrócić, nie jest jeszcze gotowa na zostawanie z kimś. Trudno to bezdzietnym wytłumaczyć, więc stopniowo kontakty się rozjechały
-
Gusia_ wrote:Luna ja też właśnie chciałam zawsze do trzydziestki zamknąć temat dzieci, prawie nam się uda, bo jak będę rodzić rocznikowo będę 31. Pierwszą córkę urodziłam w wieku 26 lat i nikt z moich znajomych nie miał wtedy dzieci. Plus, że mąż ma starszych braci, którzy już mieli dzieciaki, to nie czuliśmy się przez to jacyś dziwni i miałam blisko mamy, z którymi mogłam pogadać. Wgle tak wyszło, że dwójka męża braci ma dzieci z rocznika co nasza starsza Ale z niektórymi znajomymi kontakt mi się bardzo zmienił lub urwał po urodzeniu, właśnie przez to, że moje koleżanki miały inne tematy i inne problemy. Niekoniecznie spotykałam się ze zrozumieniem, że nie chce gdzieś wyjść czy jechać bo wolę być z dzieckiem itd. Za to fajne babeczki poznałam na placach zabaw i przez wychodzenie z dziećmi, więc teraz mam nową grupę znajomych w pewnym sensie też dzięki temu
To chociaż te dzieci w rodzinie były. U nas w najbliższych rodzinach nic. Tylko nasze:p przez to jest nasza córka rozpieszczana strasznie bo np na urodziny dostaje ze 20 prezentów drogich bo wszyscy pracujący. Teraz np na mikołaja będziemy robić tylko dzieciom. To sobie wyobraźcie jak to wygląda. My właśnie mamy nowa grupę dzieciatych z placów zabaw czy przedszkola też spotykamy się w weekendy ale też np zdarzają się wyjścia w góry itp to idziemy całą paczka i wszyscy rozumieją ze z nami to na Ślęże najwyżej. Widzisz my za to mamy zrozumienie, może też dlatego że u nas raczej większość chce mieć te dzieci a nie mają ze względu na problemy zdrowotne lub brak stałego związku ( to chyba najczęstszy powód). Za to na uroczystoscuach rodzinnych zazwyczaj dzieci nie ma i moja wchodzi nam na głowę bo po prostu się nudzi. Czasem jest dziecko dalszej kuzynki mojej to wtedy jest super dziewczynki się bawią. Z tym że to dalsza rodzina mp na Wigili jej nie będzie itp.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2024, 16:57
-
No u mnie była taka sytuacja, jak nie chciałam wziąć półrocznej córki na wesele koleżanki (a nie miałam z kim zostawić), że straciłam znajoma. Nie wszyscy rozumieją takie wybory, ale ja też myślę, że życie się zmienia, my się zmieniamy i relacje przez to też się zmieniają. Ja na przykład dużo lepiej teraz się dogaduję z kobietami, które mają dzieci niż z takimi, które nie mają i nie planują mieć. Nie mówię, że wcale nie mam już takich znajomych, ale pewne rzeczy łatwiej właśnie rozumieć ludziom, co doświadczają tego samego albo chociaż podobnych sytuacji, dylematów.
Na przyjęciach rodzinnych dzięki braciom męża u nas już jest niezła ekipa dzieciaków do zabawy, więc w sumie można spokojnie siedzieć przy stole, bo większość się już zajmuje sobą jak ma towarzystwo (w sensie dzieci z głowy jak dorwą kuzynów i kuzynki 😅). Ale jak są jakieś przyjęcia z mojej strony to moje córki są jedynymi dziećmi w bliższej i dalszej rodzinie. Moje rodzeństwo nie ma i nie planuje dzieci w najbliższym czasie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2024, 17:00
-
Gusia_ wrote:No u mnie była taka sytuacja, jak nie chciałam wziąć półrocznej córki na wesele koleżanki (a nie miałam z kim zostawić). Nie wszyscy rozumieją takie wybory, ale ja też myślę, że życie się zmienia, my się zmieniamy i relacje przez to też się zmieniają. Ja na przykład dużo lepiej teraz się dogaduję z kobietami, które mają dzieci niż z takimi, które nie mają i nie planują mieć. Nie mówię, że wcale nie mam już takich znajomych, ale pewne rzeczy łatwiej właśnie rozumieć ludziom, co doświadczają tego samego albo chociaż podobnych sytuacji, dylematów.
Na przyjęciach rodzinnych dzięki braciom męża u nas już jest niezła ekipa dzieciaków do zabawy, więc w sumie można spokojnie siedzieć przy stole, bo większość się już zajmuje sobą jak ma towarzystwo (w sensie dzieci z głowy jak dorwą kuzynów i kuzynki 😅)
To prawda. Chociaz mam jedną przyjaciółkę i trz6mam kontakt mimo że dzieci ona nie ma i nie chce z wyboru. Ale większy kontakt jest z dzieciatymi. Bo też da się w spokoju pogadać itp a tak to ktoś musi z dzieckiem się bawić. U nas nawet był sylwester w zeszłym roku. Ale słuchajcie tego co zrobiliśmy zeny moja poszła spac: znajomi i moje rodzenstwo udawali że wychodzą inaczej zasnęłaby nam na stole a spać nie poszla:p hahaha. I bawiliśmy się do rana. Więc też się tak da. -
Tanashi wrote:U nas się kontakty totalnie porozjeżdżały, ale wszyscy są w innych miastach i z dzieckiem przestaliśmy być mobilni. My już nie pojedziemy na weekend kogoś odwiedzić w kawalerce, bo nie ma gdzie położyć młodej na noc + i tak trzeba zostać w mieszkaniu, bo ktoś tam musi z nią być, więc już wyjścia odpadają. My też córki na noc z nikim nie zostawiamy, mieliśmy próbę na weselu jak zabraliśmy teściową ze sobą, ale strasznie płakała i musiałam do niej wrócić, nie jest jeszcze gotowa na zostawanie z kimś. Trudno to bezdzietnym wytłumaczyć, więc stopniowo kontakty się rozjechały
Moja została 1szy raz na noc w wieku 8msc. Miałam wesele siostry. I było super. Potem nie bardzo chciała i tak od wieku 2.5l zostaje. Ale tylko z teściowa. Z moimi raz została ale już niedawno prawie 4l. Na weekendy też czasem pojedziemy, raz na kwartał myślę. U nas inaczej bo znajomi z tego samego miasta lub max godz drogi. Rodzina najbliższą też. To da radę się zorganizować nawet z niemowlakiem. Chociaż z niemowlakiem mało jeździliśmy. Raczej wolimy osobno pójść i bawić się w spokoju do rana xd też dlatego kupiliśmy dom. Teraz od 2l U nas są grille i imprezy np sylwester itp.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2024, 17:06
-
Luna30 wrote:Moja została 1szy raz na noc w wieku 8msc. Miałam wesele siostry. I było super. Potem nie bardzo chciała i tak od wieku 2.5l zostaje. Ale tylko z teściowa. Z moimi raz została ale już niedawno prawie 4l. Na weekendy też czasem pojedziemy, raz na kwartał myślę.
U nas nie było takiej opcji, karmiłam do 2 lat i 4 miesięcy i noc w noc 100 pobudek na mleko 😅 na weselu miała 1,5 roku, ale własnie teściowa pojechała z nami i wynajęliśmy jej drugi pokój. Tyle, że jak młoda się budziła i przychodziła babcia zamiast mnie, to płakała strasznie, a babcię ogólnie zna na co dzień i uwielbia, więc no... nic lepszego niż babcia byśmy nie wymyślili . Teraz już jest starsza, więc może do porodu chociaż z babcią zostanie żeby mąz mógł jechać, ale kto wie... Dziś w nocy się popłakała bo musiałam iść do łazienki 🤣 -
Co do wieku dziewczyny to można sobie planować, a życie i tak zweryfikuje te plany. Ja chciałam pierwsze przed 30, ale niestety 5 lat przeleciało na starania. Znam i pary, które walczą zdecydowanie dłużej. Więc planowanie to jedno, a życie to drugie. Owszem, jest wiele takich par, które świadomie decydują się na życie we dwoje, więc no różnie to bywa.
przygodami66, KarolaKinga lubią tę wiadomość
Ona: 32l Hashimoto, jajowód prawy niedrożny
On: 37l obniżone parametry nasienia
➡️Starania od 2019.
Klinika Ovum Lublin 05.2021
-AMH 4.60
-10.2021 1 IUI, beta - 0 💔
04.2023 I procedura IVF
-Double Stimulation
➡️ 1 zarodek 3-dniowy + 1 Blastka❄️
07.06.2023: ET 3-dniowego zarodka
beta 0 😥
31.07.2023: FET + EG + AH 🤞🏻🤞🏻
beta 0 😥
06.2024 II procedura IVF
➡️ 13 pęcherzyków ➡️ 6 dojrzałych komórek ➡️ 1 Blastka 5.1.1❄️
02.09.2024 Test receptywności endometrium
23.09.2024 : FET + EG + AH 🤞🏻🤞🏻
9dpt: 145,9 prog: 53,2 ng/ml
10dpt: 249,2
14 dpt: 1083,11
29 dpt CRL 0.45cm jest ❤️
36 dpt CRL 1.11cm
-
Tanashi wrote:U nas nie było takiej opcji, karmiłam do 2 lat i 4 miesięcy i noc w noc 100 pobudek na mleko 😅 na weselu miała 1,5 roku, ale własnie teściowa pojechała z nami i wynajęliśmy jej drugi pokój. Tyle, że jak młoda się budziła i przychodziła babcia zamiast mnie, to płakała strasznie, a babcię ogólnie zna na co dzień i uwielbia, więc no... nic lepszego niż babcia byśmy nie wymyślili . Teraz już jest starsza, więc może do porodu chociaż z babcią zostanie żeby mąz mógł jechać, ale kto wie... Dziś w nocy się popłakała bo musiałam iść do łazienki 🤣
Moja tak zaczela spokojnie zostawac na noc od ok 2.5l. Wcześniej tylko raz na to wesele ale była na mm więc łatwiej. Na parę h zostawała w miarę reg z teściowa. Ale na noc dopiero od 2.5l jakos. Spokojnie, ty masz młodsze dziecko. Pewnie niedługo się przekona;) myśmy stopniowo wydłużali czas aż do 4 dni z babcia to najwięcej xd ale to w wieku 3.5l.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2024, 17:09
-
Alex_92 wrote:Co do wieku dziewczyny to można sobie planować, a życie i tak zweryfikuje te plany. Ja chciałam pierwsze przed 30, ale niestety 5 lat przeleciało na starania. Znam i pary, które walczą zdecydowanie dłużej. Więc planowanie to jedno, a życie to drugie. Owszem, jest wiele takich par, które świadomie decydują się na życie we dwoje, więc no różnie to bywa.
Dokładnie, czasem to nic nie ma z wyborem wspólnego. Ja się zdecydowałam zacząć starania mając świeżo skończone 27, a też nie od razu wyszło i sprawy typu trombofilia mogą dotyczyć nawet 20 latki. Zanim się dowie, że ja ma może minąć rok lub 5 lat - zależy na kogo trafi..Alex_92 lubi tę wiadomość
👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 🙏
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Moje córki jeszcze z nikim nie zostały na noc, bo młodsza ma właśnie tak, że się jeszcze kilka razy przebudza i jest płacz jak mnie nie w łóżku, a jak mąż ją próbuje uspokoić płacz jest jeszcze większy (ma półtora roku). Więc u nas żadnych wyjść na imprezy nie było i w najbliższych latach nie będzie, bo przecież zaraz pojawi się kolejne, a planuje kp, to wiadomo jak jest 🫣 Ale mnie to jakoś nie rusza i nie mam poczucia straty. Podrosną, wrócą wyjścia. A dla mnie etap z małymi dziećmi jest uroczy, nie zamieniłabym tego na nic innego.
-
Ja oczywiście też do 30 chciałam zamknac temat dzieci. Mam 33 lata i wiem, że tak miało być (po drodze był rozwód)
Co do zostawiania dziecka na noc, u mnie młoda jak miała 2 latka to co drugi tydzień spała u swojego ojca w weekend. Jak skończyła pięć lat to stanowczo powiedziała że ona nie chce zostawać na noc u taty, więc sądownie ogarnęłam to że nie musi. Aczkolwiek jeśli ja mam chęć wyjść z mężem na jakąś imprezę cokolwiek to wtedy moja mama z chęcią z nią zostaje i nie ma z tym żadnego problemu odkąd pamiętam. Nie wychodzę też zbyt często bo niekiedy miałam wyrzuty sumienia że ją zostawiam szczególnie jak była dużo młodsza 😅. -
Wpadam na szybko ze spełnioną zachcianką i zaczynam nadrabiać co się od wczoraj u Was podziało
Całe miasto zjeździłam żeby to kupić, możecie wierzyć lub nie, ale ostatni raz jadłam to w sklepiku szkolnym w podstawówce, a dzisiaj po prostu oddałabym nerkę za to! 🤯🙈
HejAnku🌸, Alex_92, Revolutionary , Lauraa, przygodami66 lubią tę wiadomość
👩🏻 29 | 👨🏻 30
_______________________________________
➡️ Starania o pierwszą ciążę od 09/2021
❌Niedoczynność tarczycy
❌ Gruczolak przysadki mózgu, hiperprolaktynemia
_______________________________________
📆 01/2023 ➡️ Start leczenia w klinice
📆 03/2023 ➡️ Niedrożność prawego jajowodu ❌
📆 08/2023 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 8 tc 💔
📆 12/2023 ➡️ Laparoskopia, udrożnienie jajowodu ✅
📆 04/2024 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 6 tc 💔
📆 05/2024 ➡️ Ciąża biochemiczna 💔
📆 07/2024 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 7 tc 💔
📆 10/2024 ➡️ Dwie kreseczki (10.10)… 🤞🏻
📆 10/2024 ➡️ Konsultacja u doktora P. Mamy nadzieję 🩷💙🩷
📆 01/2025 ➡️ 164 g zdrowego chłopca, zostań 🥹 💙💙💙
2025 r. będzie Nasz. 💙
-
A ja tak do Was z innej beczki pytaniem. Bo tak dziś z ciekawości czytam różne rzeczy, natknęłam się na metodę Ramziego jeśli chodzi o sprawdzenie płci niby po położeniu łożyska 😅
Średnio w to wierzę i chciałam zapytać czy czytałyście o tym, wiecie coś czy może sprawdzałyście kiedyś?
-
Piękne wieści z wizyt! 🥰
Jeśli chodzi o wiek, to chciałam urodzić w wieku 26 lat, ale no życie swoje, urodzę mając 29 🙂
Ja o pomoc po porodzie się nie boję, rodzice na pewno pomogą. Mój tata podjął decyzję, że jak będzie wnuk albo wnuczka to on idzie na emeryturę i będzie jeździł po parku wózkiem. 😅 Jestem jedynaczką, więc czekają bardzo, no i zaznaczę, że mam w sumie młodych rodziców, bo mama ma 49 lat, a tata 54, więc siły do pomocy są. 🙈
Pośród znajomych u nas dzieci zaaczynają się pojawiać. Rozkręcamy się. Ale ogólnie trzymamy się razem i ci co mają już dzieci i ci co jeszcze nie. Zresztą mam bardzo dużo wsparcia ze strony naszej paczki jeśli chodzi o wcześniejsze straty i bardzoo nas wspierają.👩🏻 29 | 👨🏻 30
_______________________________________
➡️ Starania o pierwszą ciążę od 09/2021
❌Niedoczynność tarczycy
❌ Gruczolak przysadki mózgu, hiperprolaktynemia
_______________________________________
📆 01/2023 ➡️ Start leczenia w klinice
📆 03/2023 ➡️ Niedrożność prawego jajowodu ❌
📆 08/2023 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 8 tc 💔
📆 12/2023 ➡️ Laparoskopia, udrożnienie jajowodu ✅
📆 04/2024 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 6 tc 💔
📆 05/2024 ➡️ Ciąża biochemiczna 💔
📆 07/2024 ➡️ Dwie kreseczki - poronienie 7 tc 💔
📆 10/2024 ➡️ Dwie kreseczki (10.10)… 🤞🏻
📆 10/2024 ➡️ Konsultacja u doktora P. Mamy nadzieję 🩷💙🩷
📆 01/2025 ➡️ 164 g zdrowego chłopca, zostań 🥹 💙💙💙
2025 r. będzie Nasz. 💙
-
HejAnku🌸 wrote:Cel95 ja zawsze mówię ile mi aplikacja pokazuje. Czyli 12+2 i niech sobie już lekarz interpretuje czy to jest 12 czy 13 😂
Dziewczyny, a jak to jest ze zmianą lekarza prowadzącego ciążę? Z prywatnego na prywatnego? U mojej obecnej ginki na znanym lekarzu liczy sobie za taką zmianę 1500zl 😱
Mam straszne mieszane uczucia do tej mojej lekarki. Niby świetny specjalista, wszyscy są z niej zadowoleni, a u mnie cały czas jakieś „błędy”. Najpierw ten drugi krwiak, którego w sumie nie ma, później ta kosmówka. Wiem, że co lekarz to opinia i inne podejście ale ta lekarka, która mi robiła prenatalne powiedziała, że skoro miałam 3 olbrzymie krwotoki to po 3 już POWINNAM dostać cyclonamine bo to znak, że coś tam jest nie tak. No i kurczę sprzęt - u mojej lekarki ja nic nie widzę na tym USG, jest jeden ekran, więc żeby coś zobaczyć muszę cały czas leżeć z głową do góry i ziorać jej w ekran. Mój mąż nie ma jak wejść, bo fotel gin jest centralnie przed krzesłem przy biurku. Wszystko mam na „nie” szczególnie że za każdą wizytę płacę 400zl
Ja pierwsze słyszę że za zmianę lekarza się płaci takie kwoty. W szoku jestem.Alex_92 lubi tę wiadomość
-
Luna30 wrote:Dziewczyny ja po wizycie:)
Duże dziecko ponoć jak na tydzień ciąży (9tydz skonczony). Bardzo dzidzius się ruszał, rączkami i nóżkami:)
Byłam u nowej pani doktor i jestem zadowolona, wydaje się dokładniejsza, sprzęt też super jakośćLuna30 lubi tę wiadomość
-
Nineq wrote:Miałam błąd w poście, ryzyka wyszły dobrze 🤭
Wierzę, że to zdrowe dziecko, a ewentualne podwyższenie to mój wiek 🤷♀️😁wszyscy, łącznie z ciotką położną mówią, że wyszło bardzo dobrze więc chyba mogę odetchnąc.
Super i oby same takie dobre wiadomości zalewały nasze czerwcowe mamusie. Ja mam wizytę dopiero w czwartek a prenatalne 4 grudnia i też już czekam na nie z niepokojem.