CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Jejku ja też nie lubię jeździć z dzieckiem autem a kiedyś kochałam jeździć. Nie umiem sobie z tym jej rykiem poradzić tzn jadę ale wtedy mówię sobie, że osiwieje doszczętnie 🙃. Te łzy w oczach i prawie dławienie się płaczem jest maaaasaaaakraaaa. Nienawidze teraz korków, jak ktoś wolno jedzie tak np 50 i świateł czerwonych. Co ciekawe też najczęściej ryczy jak jedziemy w drugą stronę, w pierwszą najczęściej śpi.
-
Współczuję wam tych jazd. Ja dziś ponarzekałam na mojego bobasa i jej brak snu, ale na ten moment (błagam niech tak zostanie) wspaniale się z nią podróżuje. Byliśmy już wiele razy u rodziny 2h drogi w jedną stronę, no i na tych Mazurach i zawsze super. Raz w życiu nam się zdarzyło, że się rozpłakała o jedzenie i trzeba było się zatrzymać. Czasem jak ma zły humor to pła cze na czerwonych, ale zazwyczaj jest naprawdę idealnie. Śpi całą trasę, w jeśli nie śpi to patrzy się w lusterko.
Podróżniczka idealna. -
Anabbit wrote:Współczuję wam tych jazd. Ja dziś ponarzekałam na mojego bobasa i jej brak snu, ale na ten moment (błagam niech tak zostanie) wspaniale się z nią podróżuje. Byliśmy już wiele razy u rodziny 2h drogi w jedną stronę, no i na tych Mazurach i zawsze super. Raz w życiu nam się zdarzyło, że się rozpłakała o jedzenie i trzeba było się zatrzymać. Czasem jak ma zły humor to pła cze na czerwonych, ale zazwyczaj jest naprawdę idealnie. Śpi całą trasę, w jeśli nie śpi to patrzy się w lusterko.
Podróżniczka idealna.
Ja w ogóle zauważyłam, że odkąd zamontowaliśmy lusterko to młody jest w samochodzie spokojniejszy, kiedyś robił dramy o każdy postój, który trwał dłużej niż 15 sekund. Wydaje mi sie (chociaż nie wiem na ile to prawdopodobne w przypadku tak małego bobasa xd), że może jednak też mnie w tym lusterku widzi i jest spokojniejszy niż jak nie wiedział w ogóle co się dzieje. -







