X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWIEC 2025
Odpowiedz

CZERWIEC 2025

Oceń ten wątek:
  • Zuza96 Debiutantka
    Postów: 6 18

    Wysłany: 24 listopada 2024, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    przygodami66 wrote:
    A ja Was pewnie zaskoczę, bo jak urodzę to będę mieć 36lat, chociaż wszyscy mi dają z maks 20 parę lat. Znalazłam miłość dopiero w wieku 29. Zaręczyny po niecałym roku, ślub po półtora. Tylko, że jak patrzę na swoje życie to cieszę się, że wcześniej podróżowałam sama, poznawałam ludzi. Wyszalałam się, postudiowalam i w Polsce i za granicą.
    Starania o dziecko pokazało mi, że życia się nie zaplanuje. Trzeba cieszyć się z tego co jest na daną chwilę.
    Właśnie ogarnęłam mieszkanie po imprezie urodzinowej męża.
    Zrobiliśmy taką zabawę w ciepło zimno. Na lodówce powiesiłam zdjęcie dzidziusia i tak dowiedzieli się o ciąży. Chodzili po całym mieszkaniu i szukali zdjęcia.
    Potem się z siebie śmiali, że myśleli, że mam jakieś extra super jedzenie dla nich w lodówce (bo tam mąż mówił gorąco) , a na bocznej ścianie lodówki były poprzyczepiane zdjęcia 😂


    Mam dokładnie to samo! Też podczas starań dotarło do mnie że nie wszystko w życiu da się zaplanować i zrealizować wtedy kiedy się chce.

    Szkoła, studia, kariera, podróże, wyprowadzka z rodzinnych stron - wszystko szło mi gładko i po mojej myśli a jak zaczęliśmy się starać i trwało to aż 2 lata to był dla mnie trochę cios... Koleżanki ze studiów zaraz po ślubach w ciążach a ja czekałam aż się uda

    KarolaKinga, przygodami66, Alex_92 lubią tę wiadomość

  • KarolaKinga Przyjaciółka
    Postów: 88 210

    Wysłany: 24 listopada 2024, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuza96, miałam dokładnie to samo i ten czas starań zmienił totalnie moją perspektywę. Teraz nie patrzę już na wiek, tylko cieszę się każdym dniem, że się udało.

    przygodami66, Zuza96 lubią tę wiadomość

    preg.png

    Starania od 2022
    04.2024 💔
    Waiting for 💙
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 listopada 2024, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja np w wieku 18-25 miałam tylko imprezy w głowie, alkohol. Pewnie jakieś odreagowywanie problemów, stresu ze szkoly. Koleżanki w moim wieku które wtedy wpadły i miały dzieci to jedna nie pamiętała z kim, druga oddwala dziecko na noc obojętnie do kogo do nieznanej babki z olx byle tylko jechać na imprezę, kolejnej dziecko w wieku 2 lat się okaleczało wsadzając palce do nosa do krwi albo waląc głowa o ścianę aby poszła krew bo wtedy była szansa, że mama zostanie w domu. Ojcowie oczywiście wyparowali.

    Także jak widać jak świat długi i szeroki każdy ma inne doświadczenia i na ich podstawie podejmuje decyzje :).

  • przygodami66 Autorytet
    Postów: 452 348

    Wysłany: 24 listopada 2024, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuza96 wrote:
    Mam dokładnie to samo! Też podczas starań dotarło do mnie że nie wszystko w życiu da się zaplanować i zrealizować wtedy kiedy się chce.

    Szkoła, studia, kariera, podróże, wyprowadzka z rodzinnych stron - wszystko szło mi gładko i po mojej myśli a jak zaczęliśmy się starać i trwało to aż 2 lata to był dla mnie trochę cios... Koleżanki ze studiów zaraz po ślubach w ciążach a ja czekałam aż się uda
    To u nas to były ponad 4 lata, a jakby policzyć czas przed ślubem, a się nie zabezpieczaliśmy już wtedy to z 6. Też to dla nas była ciężka droga, czasem zastanawialiśmy dlaczego tak jest, że kobiety niektóre piją i palą i mają dzieci a my nie. No ale takie jest życie. Może tak miało być bo przez ten czas skupiliśmy się na podróżach we dwoje. Co nie oznacza, że z dzieckiem nie będziemy podróżować - tylko pewnie będzie inaczej 🙃.

    Zuza96, KarolaKinga, Alex_92 lubią tę wiadomość

  • kasssia Autorytet
    Postów: 863 589

    Wysłany: 24 listopada 2024, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola3xJ:D wrote:
    Ja też jestem spokojniejsza i mam więcej cierpliwości. Przy córce w wieki 20 lat bylam okropnym nerwusem właśnie. Jakaś aspołeczna. I dużo myślałam o sobie. Że ja coś muszę zrobić a dziecko mi nie pozwala,przy synu mając 34 lata zmiana ogromną. Nie stresowałam się brakiem snu,brakiem czasu na robotę w domu. Wszystko na lajcie. Teraz też tak będzie. Na placu zabaw też już mi się nie spieszy jak kiedyś,placz dziecka w ogóle mnie nie stresuje (chyba że w miejscu publiczym jak jest presja czasu)
    No właśnie ja mam wrażenie, że to jednak jest reguła (choć oczywiście nie u 100% ludzi, są tacy co do śmierci żyją na autopilocie) że jednak umiejętność samorefleksji i co za tym idzie, spokoju, przychodzi jednak z wiekiem. Co oczywiście nie oznacza, że nie ma ludzi dojrzałych w młodszym wieku. Ale jednak po prostu z wiekiem nam coraz więcej zwisa i to jest klucz do sukcesu 🤣

    preg.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 1971 1141

    Wysłany: 24 listopada 2024, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie,tu jest chyba sendo sprawy. To że nam wiele rzeczy zwisa. Ja się nie przejmuje tym co ktoś mówi,plotkami,aferami,jakimiś podchodami. Tym co wypada a co może jednak nie. Mam jakieś standary dobrego wychowania i kultury i na tym bazuje. Nie przejmuje sie ludźmi i ich dziwactwami jeśli to nie ma wpływu na mnie.

    kasssia, KarolaKinga lubią tę wiadomość

    preg.png
  • awokado 🥑 Autorytet
    Postów: 381 930

    Wysłany: 24 listopada 2024, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja chyba jestem jedną z najmłodszych tu osób, ale bycie mamą było moim największym marzeniem od zawsze. Pamiętam jedną z pierwszych randek z moim obecnym mężem, gdy zapytałam się go jakie jest jego największe marzenie i po chwilowym zastanowieniu powiedział, że chyba tak naprawdę jego jedynym, prawdziwym marzeniem jest stworzyć kochającą się rodzinę - popłakałam się i wiedziałam, że skoro na studiach, podczas gdy całej reszcie imprezy w głowie, mówi coś takiego, to musi być TO 🥹 Wyszalałam się na początku studiów, gdy trochę mi odwaliło z imprezami, ale całe szczęście szybko zrozumiałam, że to nie mój świat i zdecydowanie jestem domatorem 😅

    Kurczę, mnie w nocy zaczęło dziwnie boleć w prawym boku, tak jakby na wysokości jajnika. Co jakiś czas tak mocniej mnie zakłuje np przy jakimś mocniejszym ruchu. Miałyście coś takiego?

    Czekamy na córeczkę 🥹🩷

    preg.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 1971 1141

    Wysłany: 24 listopada 2024, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    awokado 🥑 wrote:
    To ja chyba jestem jedną z najmłodszych tu osób, ale bycie mamą było moim największym marzeniem od zawsze. Pamiętam jedną z pierwszych randek z moim obecnym mężem, gdy zapytałam się go jakie jest jego największe marzenie i po chwilowym zastanowieniu powiedział, że chyba tak naprawdę jego jedynym, prawdziwym marzeniem jest stworzyć kochającą się rodzinę - popłakałam się i wiedziałam, że skoro na studiach, podczas gdy całej reszcie imprezy w głowie, mówi coś takiego, to musi być TO 🥹 Wyszalałam się na początku studiów, gdy trochę mi odwaliło z imprezami, ale całe szczęście szybko zrozumiałam, że to nie mój świat i zdecydowanie jestem domatorem 😅

    Kurczę, mnie w nocy zaczęło dziwnie boleć w prawym boku, tak jakby na wysokości jajnika. Co jakiś czas tak mocniej mnie zakłuje np przy jakimś mocniejszym ruchu. Miałyście coś takiego?
    Tak,więzadła.

    preg.png
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 2418 2015

    Wysłany: 24 listopada 2024, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    awokado 🥑 wrote:
    To ja chyba jestem jedną z najmłodszych tu osób, ale bycie mamą było moim największym marzeniem od zawsze. Pamiętam jedną z pierwszych randek z moim obecnym mężem, gdy zapytałam się go jakie jest jego największe marzenie i po chwilowym zastanowieniu powiedział, że chyba tak naprawdę jego jedynym, prawdziwym marzeniem jest stworzyć kochającą się rodzinę - popłakałam się i wiedziałam, że skoro na studiach, podczas gdy całej reszcie imprezy w głowie, mówi coś takiego, to musi być TO 🥹 Wyszalałam się na początku studiów, gdy trochę mi odwaliło z imprezami, ale całe szczęście szybko zrozumiałam, że to nie mój świat i zdecydowanie jestem domatorem 😅

    Kurczę, mnie w nocy zaczęło dziwnie boleć w prawym boku, tak jakby na wysokości jajnika. Co jakiś czas tak mocniej mnie zakłuje np przy jakimś mocniejszym ruchu. Miałyście coś takiego?

    Też od czasu do czasu tak mam. Ale przed wizytą na której wszystko ok też miałam tak sporadycznie. U Ciebie jest trochę później to pewnie się może nasilać:) a który jestes rocznik?

    👰🏻‍♀️29 👨‍💼32

    2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny

    Letrox, hydroxychloroquine, acard
    + ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)

    Wznowienie starań 09'24
    1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
    6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
    10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
    18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
    5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
    Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
    3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
    21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
    II prenatalne 3.02 🙏
    🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

    preg.png
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 3918 4073

    Wysłany: 24 listopada 2024, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też ostatnio trochę kłuje już w brzuchu, a jak w nocy się przebudzę, to robi mi się w brzuchu tak "niewygodnie". Ciąża. Co tu dużo podsumowywać :D

    Awokado ja jak ty, chciałam mieć dzieci wcześnie, nie miałabym nic przeciwko, gdyby pojawiło się jakieś nawet pod koniec studiów, ale wyszło tak, że pod koniec studiów odwoływałam ślub z chłopakiem, z którym byłam od liceum, zamiast palnować rodzinę i męża poznałam chwilę przed swoją obroną. Też jedną ze spraw, jakie nas połączyły, było własnie to, że on nie chciał chodzić ze sobą w nieskonczoność tylko w miarę szybko założyć rodzinę. Ale pierwszy rok po slubie był trudny, bo przez moje problemy hormonalne się nie udawało, potem poroniłam, ale teraz cieszę się, że udało nam się w miare szybko ogarnąć dzieci mimo tych początkowych trudności. Być może dlatego bardziej je doceniam, mysle, ze tamten rok na pewno sprawił, ze sobie wiele przewartosciowałam. Wiadomo, że życie ma czasem swoje plany, ale jeśli już mam jakiś wpływ na to, to ja chciałabym już zamykać "fabrykę" po tej ciąży. Zawsze mi sie marzyła trójeczka. Mam nadzieję, że nic się nie wydarzy do porodu i tak właśnie bedzie.

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • SZKODNIK Autorytet
    Postów: 565 502

    Wysłany: 24 listopada 2024, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    awokado 🥑 wrote:
    To ja chyba jestem jedną z najmłodszych tu osób, ale bycie mamą było moim największym marzeniem od zawsze. Pamiętam jedną z pierwszych randek z moim obecnym mężem, gdy zapytałam się go jakie jest jego największe marzenie i po chwilowym zastanowieniu powiedział, że chyba tak naprawdę jego jedynym, prawdziwym marzeniem jest stworzyć kochającą się rodzinę - popłakałam się i wiedziałam, że skoro na studiach, podczas gdy całej reszcie imprezy w głowie, mówi coś takiego, to musi być TO 🥹 Wyszalałam się na początku studiów, gdy trochę mi odwaliło z imprezami, ale całe szczęście szybko zrozumiałam, że to nie mój świat i zdecydowanie jestem domatorem 😅

    Kurczę, mnie w nocy zaczęło dziwnie boleć w prawym boku, tak jakby na wysokości jajnika. Co jakiś czas tak mocniej mnie zakłuje np przy jakimś mocniejszym ruchu. Miałyście coś takiego?

    Cześć, ja tak mam systematycznie. Przy kichaniu też np., przy szybszym wstawaniu itp.

    preg.png
  • xSmerfetkax Autorytet
    Postów: 448 658

    Wysłany: 24 listopada 2024, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem rocznik 98, więc czuję się tutaj trochę jak w nastoletniej ciąży 😅

    preg.png
  • przygodami66 Autorytet
    Postów: 452 348

    Wysłany: 24 listopada 2024, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z klociem po bokach też mam czasem a najgorzej jak zrobię jakiś taki gwałtowny ruch. Na USG było wszystko w porządku. Teraz w nocy czasem coś mnie "pobolewa"(tak jakoś właśnie niewygodnie jak Gusia napisała w brzuchu). A macie też tak, że wieczorem robi się taka większa piłeczka z brzucha, a rano jest bardziej płaski tylko poniżej od pępka na środku trochę lekko brzuszek sterczy. Może to jeszcze jakieś wzdęcia, że wieczorem bardziej widać? Już bym chyba chciała duży brzuch 🫣

  • Malinaaa2024 Przyjaciółka
    Postów: 83 131

    Wysłany: 24 listopada 2024, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    awokado 🥑 wrote:
    To ja chyba jestem jedną z najmłodszych tu osób, ale bycie mamą było moim największym marzeniem od zawsze. Pamiętam jedną z pierwszych randek z moim obecnym mężem, gdy zapytałam się go jakie jest jego największe marzenie i po chwilowym zastanowieniu powiedział, że chyba tak naprawdę jego jedynym, prawdziwym marzeniem jest stworzyć kochającą się rodzinę - popłakałam się i wiedziałam, że skoro na studiach, podczas gdy całej reszcie imprezy w głowie, mówi coś takiego, to musi być TO 🥹 Wyszalałam się na początku studiów, gdy trochę mi odwaliło z imprezami, ale całe szczęście szybko zrozumiałam, że to nie mój świat i zdecydowanie jestem domatorem 😅

    Kurczę, mnie w nocy zaczęło dziwnie boleć w prawym boku, tak jakby na wysokości jajnika. Co jakiś czas tak mocniej mnie zakłuje np przy jakimś mocniejszym ruchu. Miałyście coś takiego?

    Jak dobrze kojarzę jesteśmy w tym samym wieku, ile masz lat? Bo może coś pomieszałam :)

    Co do szaleństwa to ja swoje też przeżyłam chyba w wieku 16-19 lat, zresztą kluby i tego typu klimaty nigdy mnie nie ciągnęły, a że rodzice też nie stawiali granic to nie było czemu się sprzeciwiać i ja bardzo to doceniam, a też tym sposobem nigdy nie zrobiłam nic głupiego.
    Za to od zawsze kochałam podróżowanie, już od malutkiego rodzice zabierali mnie wszędzie i w Polskę i za granicę, i nie ukrywam, że też mam taki plan na macierzyństwo, swoją pierwszą podróż samotną samolotem odbyłam jak miałam 15 lat do dalekiej rodziny za granicą, potrzebna była tylko wynajęta niania na pokład samolotu. Do dzisiaj nie wyobrażam sobie życia bez podróży, ale też patrzeć na moje dzieciństwo uważam, że mimo wszystko macierzyństwo tego nie wyklucza :)


    A i poruszę jeszcze jeden wątek, może którejś też się przyda, bo przyznaję, że ja do wyprawki jeszcze daleka, aleeee zamówiłam laktator, i może któraś też stwierdzi że warto bo teraz na black friday są spore zniżki :)


    A co do moich mdłości, którym owczarka rano się martwiłam że i wieczór i poranek ich nie było, to jak mnie dopadły o 12 to znów nie wiedziałam jak się nazywam… widzę też że teraz najlepsze mam ranki i wieczory, a najgorzej w ciągu dnia 12-18.

    Miłej niedzielki, bo porządnie się rozpisałam 🤪

  • Luna30 Autorytet
    Postów: 1017 470

    Wysłany: 24 listopada 2024, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    xSmerfetkax wrote:
    Ja jestem rocznik 98, więc czuję się tutaj trochę jak w nastoletniej ciąży 😅


    Ej bez przesady:) ja rodziłam w wieku 27l a byłoby wcześniej gdyby nie długie starania.

  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 3918 4073

    Wysłany: 24 listopada 2024, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja rodziłam pierwsze mając 26, moim zdaniem fajny wiek na pierwsze zostanie mamą :)

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Truuskaawka Ekspertka
    Postów: 164 239

    Wysłany: 24 listopada 2024, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem rocznik 96 a partner 90. Wśród znajomych z mojej strony jak i strony partnera jesteśmy ostatni którzy będą mieli dziecko,wszyscy inni już od kilku lat są rodzicami.
    Z partnerem jesteśmy razem od 5 lat. Również chciałam zostać młodą mamą,ale zależało nam na tym żeby najpierw ogarnąć życie i mieć gdzie wychować dziecko. Byliśmy też przygotowani na to,że może w ogóle nam się nie udać zajść w ciąże bo takie informacje dostawałam od lekarzy od 10 lat. A tu niespodzianka,po 5 miesiącach starań udało się 🥰 Ja nigdy nie chciałam imprezować i tego nie potrzebowałam,partner już swoje się wyszalał.
    Teraz cały weekend spędzony w łóżku,podejrzewam zapalenie krtani jutro do lekarza. Na szczęście nie mam gorączki ale głos straciłam.
    Również zdarzają mi się lekkie bóle brzucha czy jajników,ale nie mam żadnych plamień więc zapewne nasz Groszek rośnie i wszystko się rozciąga ❤️
    Wczoraj robiłam wyniki do endokrynologa,jak na moje oko TSH i cukier dobrze się trzymają,w normach więc cieszę się 😊
    Spokojnej niedzieli wszystkim 😊❤️

    18.10. 2024 ⏸️
    13.11.2024 CRL=12mm
    28.11.2024 👶🏻 2.91cm
    04.12.2024 👶🏻 3.91cm
    ______________________________
    Hashimoto,Niedoczynność tarczycy,
    Insulinooporność
  • Luna30 Autorytet
    Postów: 1017 470

    Wysłany: 24 listopada 2024, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ale wy piszecie o czymś innym niż ja. Ja uważam że kobiety koło 40 są mniej elastyczne, bardziej wygodne. Mogą być bardziej cierpliwe i na luzie bo ja też tak mam że mniej się ludźmi przejmuje wraz z wiekiem no ale wygodna jestem coraz bardziej.
    Poza tym wy piszecie że koło 40 kobiety są młode, energiczne i wysportowane. Czesto tak jest. Ale schody zwykle zaczynają się później. Tzn np starsi rodzice nie mają siły wychowywać nastolatków, właśnie nie chce im się tymi dziećmi zajmować, puszczają dużo bajek itp. Bardzo mlodzi też tak robią. Dlatego ja uważam że najlepszy wiek na rodzenie dzieci to 25-30. No ale życie się różnie układa. Jednak z doświadczeń wokół widzę że mało co którym starszym rodzicom die chce poświęcić pracę, hobby itp. Bo mowi się że nie trzeba a ja jednak uważam że trochę trzeba te pierwsze lata zwolnić. A wokół mnie ludzie koło 40 z małymi dziećmi żyją jak dotąd. Tyle że po przedszkolu dzieci idą do niani a nie do babci...Bo ich stac na taka opiekę. Chyba macie zupełnie inne doświadczenia po prostu;).


    A ile chcecie dzieci docelowo że tak to określe? U nas raczej 2jka, nie wykluczam 3 ale raczej poprzestaniemy na 2;)

  • Luna30 Autorytet
    Postów: 1017 470

    Wysłany: 24 listopada 2024, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gusia_ wrote:
    Ja rodziłam pierwsze mając 26, moim zdaniem fajny wiek na pierwsze zostanie mamą :)

    Moim też. Już ma się w miarę stabilną sytuację a jednocześnie dla mnie dziecko nie zmieniło życia aż tak jak gdybym korzystała z zycia np do 35rz i nagle mając wszystko poukładane musiała to odlozyc. Może głupi przykład ale np po 1szym chodziłam na aquaaerobik, co 3tyg na paznokcie, wyjazdy częściej z mężem się zdarzały...już mi przez to było ciężko podjąć decyzję o 2gim. Bo ja się przyzwyczajam do wygody. Myślę że nie tylko ja. Moja znajoma mi ostatnio.powiedziala że nie chcą dzieci bo...lubią swoje wygodne życie. I to jest prawdziwy powód. Sąsiadka znowu mówiła jak mówiłam o ciąży kolejnej że podziwia bo ona się boi. Że jej wygodnie, z odchowana jedynaczka...że boi się kolek, pieluch, nieprzespanych nocy...

    Ludzie często mówią że koszty np a tak naprawdę często chodzi o wygodne zycie:p mamy dużo więcej możliwości niż nasze babcie i matki. To trochę uderza do glowy:p myślę że nie bez powodów kraje rozwinięte mają mała dzietnosc. Bo pp pierwsze rodzice chcą się rozwijać, realizować pasję i kariery a po drugie chcemy żeby nasze dzieci miały to co najlepsze: prywatne zajęcia, opiekę medyczną na najwyższym poziomie itp. Niekoniecznie to źle dla rodziny...Tyle że dla państwa to źle. Bardzo źle. Bo grozi nam wymarcie:p

    Nie wiem czy wiecie że Polska jest już praktycznie na końcu pod względem dzietnosci w Europie...Mnie to zszokowało. Jak mi.maz to powiedział.

  • Luna30 Autorytet
    Postów: 1017 470

    Wysłany: 24 listopada 2024, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Truuskaawka wrote:
    Ja jestem rocznik 96 a partner 90. Wśród znajomych z mojej strony jak i strony partnera jesteśmy ostatni którzy będą mieli dziecko,wszyscy inni już od kilku lat są rodzicami.
    Z partnerem jesteśmy razem od 5 lat. Również chciałam zostać młodą mamą,ale zależało nam na tym żeby najpierw ogarnąć życie i mieć gdzie wychować dziecko. Byliśmy też przygotowani na to,że może w ogóle nam się nie udać zajść w ciąże bo takie informacje dostawałam od lekarzy od 10 lat. A tu niespodzianka,po 5 miesiącach starań udało się 🥰 Ja nigdy nie chciałam imprezować i tego nie potrzebowałam,partner już swoje się wyszalał.
    Teraz cały weekend spędzony w łóżku,podejrzewam zapalenie krtani jutro do lekarza. Na szczęście nie mam gorączki ale głos straciłam.
    Również zdarzają mi się lekkie bóle brzucha czy jajników,ale nie mam żadnych plamień więc zapewne nasz Groszek rośnie i wszystko się rozciąga ❤️
    Wczoraj robiłam wyniki do endokrynologa,jak na moje oko TSH i cukier dobrze się trzymają,w normach więc cieszę się 😊
    Spokojnej niedzieli wszystkim 😊❤️

    To ciekawe że wasi znajomi mają już w większości dzieci. U nas zupełnie odwrotnie, po 30 dopiero zaczynają myśleć o stałych związkach. Dzieci są w okolicach 35-40...jedna koleżanka moja rodziła 36l, inna z dalszej rodziny 38, sąsiadka 36...raczej tylko my przed 30 zaczęliśmy.

    Ja ostatnio też miałam. Pij bd dużo wody, mleko z masłem ciepłe i miodem mi pomagalo, kisiel, prenalen na gardło i nawilżyć pokój. Niestety objawowe leczenie trwało długo ale w końcu przeszło. Też czosnek jest super skuteczny jak dasz radę zjeść pognieciony np z chlebem to super działa.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2024, 11:18

‹‹ 234 235 236 237 238 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ