CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
przygodami66 wrote:Mi teraz kazali już trzy razy dziennie, bo raz miałam przed prenatalnymi wyższe, później ok i wczoraj znowu ponad 140. Przed Świętami potrafiłam mieć 111 na 60 czy nawet 106 ale teraz po Świętach znowu zaczęło skakać 140, dzisiaj 130. No już nie mogę patrzeć na ciśnieniomierz 🫣
przygodami66 lubi tę wiadomość
-
Karola3xJ:D wrote:Ja mierzę żeby nie skończyć marnie. Jakbym miała ciągle 140 jak Ty to bym to zgłosiła lekarzowi dawno.
Pamiętajcie żeby mierzyć dwa razy na dwóch rękach a nie jednej. Czyli to są w sumie 4 pomiary jako jeden. -
Mierze dwa razy dziennie i 140 to stanowczo za wysoko.
Zgłoś do lekarza przy najbliższej okazji lub napisz jeśli masz taką opcję.
@Elza jak piszą dziewczyny, dzidzius wędruje i na naszym etapie jeszcze może być trudno wyłapac. Tydzień temu wyłapałam od razu po przylozenia w połowie między pępkiem a linia włosów, a ostatnie kilka dni łapie koło linii włosów i kieruje aparat tak w dół, wtedy slysze. Dwa dni temu miałam od rana dziwne myśli to szukałam, musiałam dwa podejścia zrobić bo za 1 miałam problem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2024, 18:01
-
nick nieaktualnyMam zalecenie mierzenia ciśnienia 2 razy dziennie, bo mam syndrom "białego kitla". Zazwyczaj się tak stresuje wizyta, że na wizycie wysokie ciśnienie a w domu idealnie w normie.
Czy wszystkie ba prenatalnych miałyście podane ryzyko dla preeklampcji? Ja nie mam obliczonego tego ryzyka i zastanawiam się od czego może to zależeć 🤔 -
przygodami66 wrote:Jejku ale jak tak widzę po sobie i tu na grupie to mam wrażenie, że im dalej to jest teraz jakiś większy stres. Chyba te tygodnie zamartwiania się dają się we znaki plus hormony i itp. Mam jutro stresujący dzień i teraz to ja się nie stresuje swoim stresem tylko, że podniosę sobie ciśnienie i zaszkodzę maluchowi. Jeszcze po świętach jak na złość ciśnienie czasem 140 wieczorami, u lekarza wczoraj ponad 140. Ja zeświruje z tym swoim ciśnieniem 🤣 niech już będzie maj chociaż błagam. A Wy przy podwyższonym ryzyku preeklampcji mierzycie sobie trzy razy dziennie ciśnienie? Bo ja jak już widzę ciśnieniomierz to aż się denerwuje.
Ja mierzę na dwóch rękach rano + dodatkowy pomiar na ręce na której wyszło wyższe i wieczorem też na tej na której było wyższe.
No tylko, że ja w domu mam 100/60 albo jeszcze niższe, tylko u lekarza mi trochę świruje.przygodami66 lubi tę wiadomość
-
AgnieszkaW wrote:Mam zalecenie mierzenia ciśnienia 2 razy dziennie, bo mam syndrom "białego kitla". Zazwyczaj się tak stresuje wizyta, że na wizycie wysokie ciśnienie a w domu idealnie w normie.
Czy wszystkie ba prenatalnych miałyście podane ryzyko dla preeklampcji? Ja nie mam obliczonego tego ryzyka i zastanawiam się od czego może to zależeć 🤔
Co do preeklampsji miałam na prenatalnych dodatkowe badanie z krwi płatne 300 zł (nie było one refundowane) i z tego wyliczyli ryzyko razem z badaniami z prenatalnych . -
przygodami66 wrote:To właśnie ja też mam chyba ten objaw białego kitla, bo miałam rano przed wizytą 120 ale już byłam lekko zestresowana i u lekarza skoczyło. Takie trzy pomiary zarejestrowałam 140, dwa razy u lekarza i raz po Wigilii (ktoś mnie wyprowadził z równowagi). U mnie chyba stres czasem działa, bo jutro mam stresujący dzień i dzisiaj wieczorem 130, chociaż przed chwilą znowu spadło do 125. Nie pozostaje mi nic innego tak jak lekarz mówi i dalej obserwować.
Co do preeklampsji miałam na prenatalnych dodatkowe badanie z krwi płatne 300 zł (nie było one refundowane) i z tego wyliczyli ryzyko razem z badaniami z prenatalnych .
Ale syndrom białego kitla chyba tylko dotyczy samego pomiaru u lekarza? A przynajmniej ja mam tak, że nawet przed lub po wizycie w domu (albo jak się zestresuje czymś innym albo jak no nie wiem poćwiczę) mi wychodzi tak jak pisałam 100/60 a tylko u lekarza mam 140/90, no i lekarka mi mówiła, że jakby mi za wysokie w domu wychodziło to powinnam iść do kardiologa. -
Co do kpi to ja jak Karola, w życiu bym się nie zdecydowała, bo z tym jest za dużo roboty. Plus dla mnie karmienie piersią też jest dużo „przyjemniejsze” niż laktator. Choć ciężko mówić o przyjemności, jak sutki są poranione a potem dziecko potrafi ugryźc 🤣Laktator to nie jest dla mnie za to totalnie nic przyjemnego, totalnie czuję to, co napisałaś Tanashi. Bo mam to samo 😅 no i wstawać w nocy do laktatora a do dziecka… Dla mnie kpi to jest naprawdę takie poświęcenie… Znając siebie bym się nie zdecydowała, tylko dała butelkę, bo nie wytrzymałabym tego psychicznie 🫣 także szacun, jak któraś z Was to ogarnie dłużej niż kilka tygodni, bo ja znam tylko takie przypadki, że dziewczyny dawały radę kilka tygodni i przechodziły na butelkę
HejAnku jest jeszcze opcja kapturków na sutki. Słyszałaś o tym?
A USG połówkowe to zawsze miałam jedynkę przez brzuch, lekarz mierzył szyjkę przez brzuch. I nic nie miałam z krwi. Jedynie USGWiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2024, 18:54
-
Elza1234 wrote:Zamówiłam ten słynny detektor tętna, żeby uspokoić głowę, używany z olx
Już 3 razy próbowałam znaleźć tętno i nic.. szukam poniżej pępka, czasem mam wrażenie że coś łapie i znika.
Także już sobie popłakałam i wcale się nie uspokoiłam..
W takim tygodniu to tak jak dziewczyny mówią, szukaj dosłownie nad linią włosów, bo do pępka to jeszcze chwila. Mi pomaga szukanie po dźwięku, jak gdzieś w tle słyszę taki odgłos przypominający koński galop to to na pewno nie jest moje tętno, tylko tej małej larwy 🙈 i już w okolicy tego jak się chwilę pojeździ to wskakuje. No i nie ma co żałować żelu. A jak nie znajdujesz to odpuść na kilka dni, różne są też detektory, niektóre bardziej wrażliwe, a niektóre mniej 🤷🏽♀️
Moje ciśnienie to jakaś porażka, jestem na dopegycie 3x dziennie i jak nie trzymam się idealnie godzin to czuję od razu jak idzie w górę 🤯 a potrafi wystrzelić na 150/160, do tego tętno w okolicy 90 też jest mega męczące 🥵
Z dobrych info to kurde jestem prawie pewna, że chyba poczułam jak cośtam się w brzuchu faktycznie rusza 🙈 usiadłam na chwilę, bo jesteśmy w trakcie przeprowadzki (od jakiś 2 miesięcy jedynie) i z początku myślałam, że to tętnica taka pośrodku brzucha, ale raczej nie, bo stuknęło 2-3 razy i przestało, ale jaja 🙈 fajne 🤣
przygodami66, amoze, Elza1234 lubią tę wiadomość
-
Elza1234 wrote:Daje sobie spokój na razie, spróbuję może jutro rano. A jak się nie uda to odpuszczę na tydzień…
Dzięki dziewczyny ♥️
Elza, tak bywa z detektorami, stąd lekarz widząc moją nerwowość mi odradził detektor a wręcz powiedział, że mam go nie kupować.
Każda z nas się denerwuje, ale w sumie już jesteśmy na dość późnym etapie w sensie jak nam nic strasznego nie dolega to chyba można uznać, że jest okElza1234 lubi tę wiadomość
23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
@Luna30 Zapytam moją ginekolog co o tym sądzi najwyżej przełożę.
@HejAnku Też nie jaram się karmieniem piersią ale nie chce dziecku odbierać tego co najlepsze. W pierwszej ciąży karmiłam trochę piersią przez kapturki, trochę butelką. Właśnie patrzyłam dziś na laktatory muszlowe bo wydaje mi się to spoko wynalazek. I ostatnio butelki, standardowo zamówię chyba z avent natural i wyhaczyłam z lovi mammafeel. Chyba, że ktoś poleca inne 🙂
Co do ciśnienia u mnie ok ale miałam puls u diabetologa 122 i się mnie pytała czy zawsze tak mam, a ja szok... Ale może to dlatego, że szłam kawałek parkingiem i po schodach?
A ktoś myślał już o łóżeczku? Bo ja ciągle oglądam i nie wiem co ja w końcu chcę. Bo niby spoko typowe łóżeczko i w tym przewijak z szufladami ale takim czymś zagracimy sypialnię... a znowu te dostawne wydają się niskie i czy nie będzie mnie to wkurzać? A po dostawnym i tak trzeba chyba ze szczebelkami kupić. Bądź tu mądry...09.10.2024
bhcg 9,62 mIU/ml; prog. 14,86 ng/ml
11.10.2024
bhcg 30,01 mIU/ml; prog. 17 ng/ml [acard 75 mg]
14.10.2024
bhcg 92,54 mIU/ml; prog. 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
16.10.2024
bhcg 272,33 mIU/ml; prog. 13,53 ng/ml
24.10.24 wizyta
06.11.24 [7+3] jest ❤️
14.11.24 [8+4] 1,98 cm
27.11.24 [10+3] 3,65 cm
09.12.24 [12+1] 5,65 cm
13.12.24 [12+5] 6,51 cm I
18.12.24 [13+3] 7,49 cm
02.01.25 [15+4]145 g
15.01.25 [17+3] 222 g
30.01.25 [19+4] 340 g 🩷
14.02.25 [21+5] 482 g II
28.02.25 [23+5] 621 g
13.03.25 [25+4] 890 g
28.03.25 [27+5] 1124 g
08.04.25 [29+2] 1570 g
18.04.25 [30+5] 1764 g III
22.04.25 [31+2] 1800 g
29.04.25 [32+2] 1980 g
05.05.25 [33+1] 2203 g
09.05.25 [33+5] 2500 g
22.05.24 [35+5] 3040 g
28.05.24 [36+4] 3140 g
04.2024 cb (7cs)
04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
02.2020 cb (6cs)
01.2016 córka 💙
-
AgnieszkaW ja nie mam wyliczonego tego ryzyka preeklampsji ale ja na prenatalnych nie miałam badań z krwi.
Teraz to mam zagwozdkę z tym KPI😅 Ale no nie wiem jak ten mój łeb zareaguje więc powiedzmy, że będę mocno próbować KP, a jak nie pójdzie to polecę na KPI ile dam radę i tyle.💔 Marcysia 21t 👼 -
koktajlowa wrote:@Luna30 Zapytam moją ginekolog co o tym sądzi najwyżej przełożę.
@HejAnku Też nie jaram się karmieniem piersią ale nie chce dziecku odbierać tego co najlepsze. W pierwszej ciąży karmiłam trochę piersią przez kapturki, trochę butelką. Właśnie patrzyłam dziś na laktatory muszlowe bo wydaje mi się to spoko wynalazek. I ostatnio butelki, standardowo zamówię chyba z avent natural i wyhaczyłam z lovi mammafeel. Chyba, że ktoś poleca inne 🙂
Co do ciśnienia u mnie ok ale miałam puls u diabetologa 122 i się mnie pytała czy zawsze tak mam, a ja szok... Ale może to dlatego, że szłam kawałek parkingiem i po schodach?
A ktoś myślał już o łóżeczku? Bo ja ciągle oglądam i nie wiem co ja w końcu chcę. Bo niby spoko typowe łóżeczko i w tym przewijak z szufladami ale takim czymś zagracimy sypialnię... a znowu te dostawne wydają się niskie i czy nie będzie mnie to wkurzać? A po dostawnym i tak trzeba chyba ze szczebelkami kupić. Bądź tu mądry...
Niektóre dostawne są niby do 4 roku życia (któreś Chicco), no ale na pewno są dość niskie. -
HejAnku🌸 wrote:AgnieszkaW ja nie mam wyliczonego tego ryzyka preeklampsji ale ja na prenatalnych nie miałam badań z krwi.
Teraz to mam zagwozdkę z tym KPI😅 Ale no nie wiem jak ten mój łeb zareaguje więc powiedzmy, że będę mocno próbować KP, a jak nie pójdzie to polecę na KPI ile dam radę i tyle.
Spróbuj tych silikonowych kapturków jak ktoś wyżej pisał, ja tak karmiłam 3 mce, ale akurat z innego powodu.
-
koktajlowa wrote:@Luna30 Zapytam moją ginekolog co o tym sądzi najwyżej przełożę.
@HejAnku Też nie jaram się karmieniem piersią ale nie chce dziecku odbierać tego co najlepsze. W pierwszej ciąży karmiłam trochę piersią przez kapturki, trochę butelką. Właśnie patrzyłam dziś na laktatory muszlowe bo wydaje mi się to spoko wynalazek. I ostatnio butelki, standardowo zamówię chyba z avent natural i wyhaczyłam z lovi mammafeel. Chyba, że ktoś poleca inne 🙂
Co do ciśnienia u mnie ok ale miałam puls u diabetologa 122 i się mnie pytała czy zawsze tak mam, a ja szok... Ale może to dlatego, że szłam kawałek parkingiem i po schodach?
A ktoś myślał już o łóżeczku? Bo ja ciągle oglądam i nie wiem co ja w końcu chcę. Bo niby spoko typowe łóżeczko i w tym przewijak z szufladami ale takim czymś zagracimy sypialnię... a znowu te dostawne wydają się niskie i czy nie będzie mnie to wkurzać? A po dostawnym i tak trzeba chyba ze szczebelkami kupić. Bądź tu mądry...
My na pewno będziemy mieć jedno na dole w salonie myślę o takim czymś 5w1 typu kołyska-łóżeczko regulowane wysokości, widziałam na OLX.
A w sypialni normalne łóżeczko takie z szufladą byłoby super i komodę dokupimy osobno żeby trzymać tam ciuszki i inne potrzebne rzeczy. Przewijaka nie miałam przy pierwszym dziecku i teraz też nie będę miała, zawsze przewijałam na kanapie albo na łóżku zależy gdzie akurat byłam 🙂Amelia 23.12.2015 🩷
Hania 10.06.2025 🩷 -
Ja mam dwie dostawki Chicco (jedna to prezent 😅) i na początku jedną będę mieć na parterze w salonie, druga w sypialni. A potem mam łóżeczko ze szczebelkami, ale jestem pewna, że i tak dziecko wyląduje z nami z łóżku 😅 no ale mam, aktualnie moja niespełna dwulatka ma je w salonie na drzemki i w nim śpi w dzień
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2024, 21:36