CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie odniosę się do szpitala pod katem porodu, tylko mogę powiedzieć, że moja historia zaprowadziła mnie na Zaspę i trafił mi się jeden bardzo słaby i niedelikatny lekarz, ale reszta personelu wspaniała. To zależy od szczęścia i już 🙂
Poleciałam na wizytę, bo martwilo mnie to plamienie. U mnie na razie pęcherzyk w macicy, kolejna wizyta na 7.11. (@Nineq proszę o zmiane). Na plamienie dostałam dupka i cyclogest, to teraz wytrzymać dwa tyg do wizyty serduszkowej... -
Gusia_ wrote:Karola ja nigdy nic nie odsypiam w dzień w drzemkach po porodach 👌🤣 zazdro wszystkim, którzy potrafią i mają możliwości 🫣 a w domu też te teksty o spaniu w drzemkach dziecka są spoko, ale jak się jest w domu samemu z noworodkiem, a u mnie w domu dwie małe dziewczynki
no ja wole nawet nie myśleć jak to będzie z 2 dzieci 🤣
przy pierwszym było ekstra, kanapa, cyc i netflix -
Hahaha u mnie przy pierwszym było podobnie ale zamiast netflixa książki Chodzi do placówki?
Moje nie. Z jedną kręcącą się starsza córka obok było też jednak ok. Miała dwa latka i to ten typ co lubi rysować, malować, czytać, generalnie takie kreatywne aktywności i kręci się przy mamie. Ale teraz jak będzie trójka to czasami mam myśli jak to ogarnę jak mąż będzie w pracy, ale pewnie po prostu jakoś będzie i niepotrzebnie się stresuje 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2024, 10:39
-
Gusia_ wrote:Karola ja nigdy nic nie odsypiam w dzień w drzemkach po porodach 👌🤣 zazdro wszystkim, którzy potrafią i mają możliwości 🫣 a w domu też te teksty o spaniu w drzemkach dziecka są spoko, ale jak się jest w domu samemu z noworodkiem, a u mnie w domu dwie małe dziewczynki
Wolę miec teraz starszego w przedszkolu i czas na noworodka do 14. Drzemki,sprzątanie i obiad i akurat 7 godzin zleci
Tak sie zastanawiam ,jak się lat samolotem z 3 takich maluchów? Przecież to idzie oszaleć. Albo nawet na spacer .Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2024, 10:43
-
Lkao19 wrote:Ma 7 lat bardzo szczęśliwa jest że będzie miała rodzeństwo, teraz w weekend jedzie do swojego taty (córkę mam z byłym partnerem) i nie może się doczekać aż mu powie ze jestem w ciąży 😅
W szpitalu to prawda że sporo zależy na jaka zmianę się też trafi... Pandemia pewnie też sporo dołożyła e trudnościach. Chociaż ja tak jak Gusia ze swoim szpitalem mam dobre doświadczenia;)
Kiedy powiedzieliście córce? -
Haha taaaaak! Faktycznie! Że wszystkim serialami na netflixie byłam na bieżąco! W domu miałam totalny rozpierdziel ale dałam sobie czas i z młodym tylko leżałam i oglądałam tv!
Trochę się boję tego macierzyństwa z dwójką, to już na pewno będzie inny kaliber 🤪
Zespół Sjögrena, Endometrioza, Przegroda macicy
SYN 🩵👶🏼 12.2019
09.2021 💔
09.2024 💔
15.10.24 beta 6,26
16.10. 2024 ⏸️ na tescie w łazience
19.10.24 beta 141,7
21.10.24 beta 454,8
04.11.24 🦐 6,3 mm
21.11.24 🧸 20,2 mm
05.12.24 ❤️ 40,4 mm / usłyszałam bicie serducha
13.12.24 USG genetyczne OK 🩵 jest 6 cm chłopaka -
Nosa wrote:Nie odniosę się do szpitala pod katem porodu, tylko mogę powiedzieć, że moja historia zaprowadziła mnie na Zaspę i trafił mi się jeden bardzo słaby i niedelikatny lekarz, ale reszta personelu wspaniała. To zależy od szczęścia i już 🙂
Poleciałam na wizytę, bo martwilo mnie to plamienie. U mnie na razie pęcherzyk w macicy, kolejna wizyta na 7.11. (@Nineq proszę o zmiane). Na plamienie dostałam dupka i cyclogest, to teraz wytrzymać dwa tyg do wizyty serduszkowej...Nosa lubi tę wiadomość
-
Ja też się zastanawiam jak to będzie z dwójką, chociaż młoda ma już 7 lat ale wiadomo już się nie poleży z maluchem do 9 w wyrku, tylko trzeba wstać wyszykować starsza do szkoły zawieźć... Później lekcje, zajęcia dodatkowe no i moja robota, aleee jakoś to będzie 😃 nie my pierwsze nie ostatnie .
Luna powiedzieliśmy jej tydzień temu -
Gusia_ wrote:Hahaha u mnie przy pierwszym było podobnie ale zamiast netflixa książki Chodzi do placówki?
Moje nie. Z jedną kręcącą się starsza córka obok było też jednak ok. Miała dwa latka i to ten typ co lubi rysować, malować, czytać, generalnie takie kreatywne aktywności i kręci się przy mamie. Ale teraz jak będzie trójka to czasami mam myśli jak to ogarnę jak mąż będzie w pracy, ale pewnie po prostu jakoś będzie i niepotrzebnie się stresuje 🤣
Chodzi, ale powiem szczerze, że samo jej szykowanie do przedszkola i ogarnięcie małego dziecka może być już trudne.
Ale zobaczymy, to w końcu jeszcze pół roku, napewno starsza się przez ten czas bardzo zmieni, może będzie łatwiej.
@Kindziukowa a jak wspomnienia z Karowej ogólnie, poza tym niespaniem? -
Hej,
Ja dzisiaj jakaś spanikowana jestem.
Obudziłam się i zero objawów, naprawdę zero.
Cycki totalnie nic, ani zmęczona nie jestem, ani razu nie zrobiło mi się niedobrze, brzuch też jakby "spokojniejszy "
Oszaleje...
Wizyta za tydzień w czwartek, do tego czasu wyrwę sobie chyba włosy z głowyWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2024, 11:19
-
asiun wrote:Hej,
Ja dzisiaj jakąś spanikowana jestem.
Obudziłam się i zero objawów, naprawdę zero.
Cycki totalnie nic, ani zmęczona nie jestem, ani razu nie zrobiło mi się nie dobrze, brzuch też jakby "spokojniejszy "
Oszaleje...
Wizyta za tydzień w czwartek, do tego czasu wyrwę sobie chyba włosy z głowy
@kasssia Jesli chodzi o Karową, bez zastrzeżeń, jestem zadowolonaWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2024, 11:20
asiun, kasssia lubią tę wiadomość
Zespół Sjögrena, Endometrioza, Przegroda macicy
SYN 🩵👶🏼 12.2019
09.2021 💔
09.2024 💔
15.10.24 beta 6,26
16.10. 2024 ⏸️ na tescie w łazience
19.10.24 beta 141,7
21.10.24 beta 454,8
04.11.24 🦐 6,3 mm
21.11.24 🧸 20,2 mm
05.12.24 ❤️ 40,4 mm / usłyszałam bicie serducha
13.12.24 USG genetyczne OK 🩵 jest 6 cm chłopaka -
asiun wrote:Hej,
Ja dzisiaj jakaś spanikowana jestem.
Obudziłam się i zero objawów, naprawdę zero.
Cycki totalnie nic, ani zmęczona nie jestem, ani razu nie zrobiło mi się niedobrze, brzuch też jakby "spokojniejszy "
Oszaleje...
Wizyta za tydzień w czwartek, do tego czasu wyrwę sobie chyba włosy z głowy
rozumiem Twój "ból" 🫂 ja się codziennie, kilka razy dziennie macam po cyckach czy bolą 🙈 najbardziej je czuję rano jak wstaję z łóżka, za to wieczorem prawie nic i też już myśli krążą....
Musimy dotrwać do wizyt z w miarę chłodną głową, nie ma innego wyjścia😉Dusia97 lubi tę wiadomość
2cs 🤞
7dpo:
- Progesteron: 15,30 ng/ml
- Estradiol: 288 pg/ml
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe 🙏
👩 30s
🧑 34
🐶 3
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
asiun wrote:Hej,
Ja dzisiaj jakaś spanikowana jestem.
Obudziłam się i zero objawów, naprawdę zero.
Cycki totalnie nic, ani zmęczona nie jestem, ani razu nie zrobiło mi się niedobrze, brzuch też jakby "spokojniejszy "
Oszaleje...
Wizyta za tydzień w czwartek, do tego czasu wyrwę sobie chyba włosy z głowyasiun lubi tę wiadomość
-
Karola widzisz a ja nie chciałabym natomiast mieć dla odmiany dzieci z dużą różnicą wieku. Dla mnie ważne jest, żeby się rozumiały, miały kontakt. Jakoś mnie nie denerwuje ubieranie dwójki czy trójki. Lubię, jak jest wesoło, więc każemy według potrzeb. Zresztą też przekonuje mnie wejście w pieluchy raz i już nie wracanie do nich za parę lat. U nas to raczej ostatnie dziecko i planuje sukcesywnie już sprzedawać wszystkie sprzęty, które mi teraz zalegają w piwnicy. Też myślę, że posiadanie dziecka po dziecku jest trochę ekonomiczne 🤣 kupowałam wszystko 4 albo 2 lata temu i nie muszę się martwić wyprawką. My normalnie podróżujemy z dziećmi i nie wariujemy. To jest głupi mit, że rodziny wielodzietne są jakieś problematyczne. Po prostu zmieniliśmy auto na większe i wybieramy miejsca przyjazne dzieciakom
Asiun może dziecko dziś postanowiło być dla mamy łaskawe. W sumie chyba nam wszystkim zdarzają się takie dni, ale głowa robi swoje 🫣 od razu człowiek sobie wkręca, też to znamWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2024, 11:32
asiun, Tanashi, Lkao19 lubią tę wiadomość
-
Wy nie się boicie tak nakręcać tym brakiem objawów? Przecież to wywołuje stres a stres bardzo szkodzi ciąży. Więcej szkody ze stresu niż z braku objawów. Przecież to jest wczesny etap na którym w ogóle nie musi być objawów, natomiast nie jedna poroniła przez stres.
-
Dzięki dziewczyny,
Ja z tego wszystkiego właśnie napisałam wniosek o indywidualny tok studiów,nie chce ryzykować. Może być tak, że faktycznie nie dam rady jeździć i siedzieć tam od 8 do 20. Na uczelnię mam jakieś 80km.
Mało tego...
Od rana się wkurzyłam na nieodpowiedzialność ludzi. Mamy grupę na Messengerze z moją grupa ze studiów, jutro zjazd...co druga osoba chora, że ledwo łażą, gorączka wysoka...ale uwaga jutro będą 🤦🏼♀️🤦🏼♀️. Ja postanowiłam, że nigdzie nie jadę,nie jestem przewrażliwiona i wychodzę do ludzi, ale kurde tu to bym jechała po pewna chorobę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2024, 11:33
-
Karola3xJ:D wrote:Dlatego nie pije takich rzeczy. Żeby syfu nie pić. Człowiek tylko sie truje i tyje . Wolę wodę albo herbatę. Ja z resztą musz pilnować wagi bo przez insulinoodporność strasznie przytyłam i nic w dół ta waga nie idzie mimo diety i 6 h trenowania w tygodniu. Więc u mnie słodkie napoje i słodycze to temat który nie istnieje.
Będzie ktoś z Was robić zamiast testu OGG hemoglobine glikolowaną? Picie glukozy i siedzenie 3 h w labie to dla mnie jakieś średniowiecze. Będzie się któraś wyłamywała z systemu?
Ja chętnie chodziłabym do lekarza który pracuje w szpialaylu w którym chce rodzic ale żaden z nich nie przyjmuje blisko mnie. Wszyscy są daleko. Ja musze rodzic w szpitalu o najwyższym stopniu referencyjnosci z zapleczem neurologicznym, kardiologicznym (i elektrokardiologocznym). Woec już jeden pies do kogo pójdę bo szpital musi mnie przyjąć
Ja nie będę miała krzywej ze względu na operację bariatryczną 3,5 roku temu. Krzywa jest dla mnie i dla dziecka niebezpieczna, więc ginekolog zlecił tylko glikowaną -
Karola3xJ:D wrote:Wy nie się boicie tak nakręcać tym brakiem objawów? Przecież to wywołuje stres a stres bardzo szkodzi ciąży. Więcej szkody ze stresu niż z braku objawów. Przecież to jest wczesny etap na którym w ogóle nie musi być objawów, natomiast nie jedna poroniła przez stres.