CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Jezu,faceta pytający o stan pochwy po prodzie to koszmar. Jak pyta o takie rzeczy na oddziale to jest idealną ofiarą na pożarcie. Ileż można pocisków wyślą w jego stronę. No a czy zaopatrzył żonie posiłki na kolejne 2 tyg w domu albo że dostanienodpowoedz na swoje pytanie ale najpierw ma odpowiedzieć na to czym jest np skok rozwojowy albo czym są odchody poporodowe. Uwielbiałam tą grę. Aż mi się łezka w oku kręci.
Pozniej sie mówiło że może żonie zostać worek bez dna jak jej mięśnie tak uznają.
Gdzie ja będę rodzic....hmmmm. Mikołów albo Ruda. Chyba. W ogóle w czerwcu będzie ogorm rodzących więc można odsyłać. Na luty i czerwiec ma byc boom...KarolaKinga, asiun, Tanashi, Kkk77 lubią tę wiadomość
-
Karola3xJ:D wrote:Jezu,faceta pytający o stan pochwy po prodzie to koszmar. Jak pyta o takie rzeczy na oddziale to jest idealną ofiarą na pożarcie. Ileż można pocisków wyślą w jego stronę. No a czy zaopatrzył żonie posiłki na kolejne 2 tyg w domu albo że dostanienodpowoedz na swoje pytanie ale najpierw ma odpowiedzieć na to czym jest np skok rozwojowy albo czym są odchody poporodowe. Uwielbiałam tą grę. Aż mi się łezka w oku kręci.
Pozniej sie mówiło że może żonie zostać worek bez dna jak jej mięśnie tak uznają.
Gdzie ja będę rodzic....hmmmm. Mikołów albo Ruda. Chyba. W ogóle w czerwcu będzie ogorm rodzących więc można odsyłać. Na luty i czerwiec ma byc boom...
🤣 🤣 🤣 serio są tacy co pytają??
Skąd info o boomie?? nie strasz!Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia, 11:01
-
kasssia wrote:Na CC to nie może być nikt, więc tu nie ma dylematu.
Ja mam na myśli też SN, nie chciałabym też
U mnie właśnie w obu szpitalach w mieście może być osoba towarzysząca przy CC. Normalnie na sali operacyjnej. Ale ja na CC też będę wolała być sama i później po mąż będzie czekał na korytarzu. -
Przepraszam Was dziewczyny
Ale ja się chyba wyłączę z dyskusji o traumach porodowych, bo żadnej jeszcze nie mam i aż mnie brzuch boli jak to zaczynam czytać
Tak, wiem, lepiej żyć w wiedzy niż niewiedzy, ale mam jeszcze 5 miesięcy do porodu, a jestem z takich osób że zaraz zacznie mnie żołądek ze strachu boleć
Nie żyje pod kamieniem i wiem jak wyglądają nasze szpitale i opieka. Ale nie chce sobie już lęku i strachu nakładać na swoje barki
Przykro mi, że przeszłyście przez takie złe rzeczy, jesteście naprawdę mega dzielneCel95, Alex_92, Margareetka, przygodami66, amoze lubią tę wiadomość
-
magdalena321 wrote:U mnie właśnie w obu szpitalach w mieście może być osoba towarzysząca przy CC. Normalnie na sali operacyjnej. Ale ja na CC też będę wolała być sama i później po mąż będzie czekał na korytarzu.
-
Luna30 wrote:Mnie na zgage w tej i poprzedniej ciąży ratują platki migdalowe i dużo wody. Serio jak tylko zaczyna palić jem platki u jest lepiej. Dodatkowo nie mogę jesc świeżych owoców niestety nawet jabłka odpadają.
-
@Szkodnik Ja ciśnienie ok, a puls koło +/-90. Ale miałam też już 122 u diabetologa. Norma jest chyba do 120? Czy u kobiet w ciąży są inne normy?
Ja to chciałabym jeżeli chodzi o planowe cc to mąż żeby był przy mojej głowie albo chociaż za szybą ale wiem, że dla niego to dużo więc jak nie będzie chciał to zrozumiem.PAI homo
09.10.2024
bhcg 9,62 mIU/ml; prog.14,86 ng/ml
11.10.2024
bhcg 30,01 mIU/ml; prog. 17 ng/ml [acard 75 mg]
14.10.2024
bhcg 92,54 mIU/ml; prog. 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
16.10.2024
bhcg 272,33 mIU/ml; prog. 13,53 ng/ml
24.10.24 wizyta
06.11.24 [7+3] jest ❤️
14.11.24 [8+4] 1,98 cm 🐯
27.11.24 [10+3] 3,65 cm 🐯
09.12.24 [12+1] 5,65 cm 🐯
13.12.24 [12+5] 6,51 cm 🐭 I
18.12.24 [13+3] 7,49 cm
02.01.25 [15+4]145 g
15.01.25 [17+3] 222 g
30.01.25 [19+4] 340 g 🩷
14.02.25 [21+5] 482 g II
28.02.25 [23+5] 621 g
13.03.25 [25+4] 890 g
28.03.25 [27+5] 1124 g
08.04.25 [29+2] 1570 g
18.04.25 [30+5] 1764 g III
22.04.25 [31+2] 1800 g
04.2024 cb (7cs)
10.2023 wznowienie starań
04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
02.2020 cb (6cs)
08.2018 rozpoczęcie starań
01.2016 córka 💙
-
Margareetka wrote:Z tego samego powodu odrzuciłam Ujastek, przejechanie z Bronowic trochę by mi zajęło. Poza tym wydaje mi się, że ostatnio poszli mocno w komercyjną stronę i jak nie masz nic wykupione to jesteś traktowana jak pacjent drugiej kategorii.
I takie mam dylematy, który szpital wybrać, planuje pójść na dni otwarte i chyba wybrać "na intuicję"
Ja jestem pod opieką poradni na Kopernika, z powodu ct1, ale do Krakowa mam 1,5h jazdy, więc nie wiem jak to wyjdzie, domyślam się, że wtedy raczej będą kierować na konkretny dzień przyjęcia..Margareetka lubi tę wiadomość
-
Luna30 wrote:No ale u mnie szpital miał super opinie a wyszło jak wyszło. Naprawdę wszystko zależy jak trafisz i kiedy. Zresztą jest w okolicy chyba z 5 szpitali albo wie ej i każdy ma i dobre i fatalne opinie. To miałaś niebywałe szczęście lub masz wyjątkowo dobry szpital. Ja rozumiem dziewczyny które chcą mieć dobrą opiekę no niestety naprawdę bywa różnie. Nawet w dobrym szpitalu jest różnie. Bo np u znajomej okazało się że nie zrobili na czas cc. Bo szpital nastawiony na sn. Kazali jej rodzic dziecko 4500kg. Z dużą głowa a ona mała. Więc też dużo zależy jaki masz porod- łatwy kazdy przyjmie. U mnie na sali były 3 kobiety plus 3 dzieci i drzwi przesuwne do drugiej sali tak samo. Łącznie 6 kobiet i 6 dzieci. Przejścia nie było żeby dziewczyny mogły przejść do swoich łóżek każda odsuwała lozeczko swojego dziecka. Laxienka na korytarzu. A koleżanka mówiła o fajnych warunkach- bo było mało kobiet i dostała salę z łazienką.
Zresztą mnie nie obchodzą warunki. Chce mieć pewność dobrej opieki. Noe czułabym się bezpiecznie jakby mi położna wpadała na 5min i wychodzila na pół h. A tak dziewczyny mialh które tej opieki nie wykupily.
Dokladnie z tym trafieniem to aż mi slabo .. cokolwiek ktoś poleci to mi sie moze trafić zupelnie inaczej nawet w tym samym miejscu. I to ze wsi do Warszawy będę jechać. To co piszecie to straszne przeżycia... -
Elza1234 wrote:Przepraszam Was dziewczyny
Ale ja się chyba wyłączę z dyskusji o traumach porodowych, bo żadnej jeszcze nie mam i aż mnie brzuch boli jak to zaczynam czytać
Tak, wiem, lepiej żyć w wiedzy niż niewiedzy, ale mam jeszcze 5 miesięcy do porodu, a jestem z takich osób że zaraz zacznie mnie żołądek ze strachu boleć
Nie żyje pod kamieniem i wiem jak wyglądają nasze szpitale i opieka. Ale nie chce sobie już lęku i strachu nakładać na swoje barki
Przykro mi, że przeszłyście przez takie złe rzeczy, jesteście naprawdę mega dzielnenaprawdę. Ja się nie odzywam, bo nie mam doświadczenia. Nie myślę jeszcze o porodzie chociaż dla kogoś może to być dziwne i sama trochę omijam te tematy. Tak samo jak Ty wiem jak wygląda opieka, ale nie chcę tego jeszcze wiedzieć, bo będę srała po gaciach.
Alex_92 lubi tę wiadomość
-
Wiecie, to jest tak, że osoby które mają traumę czują potrzebę mówić o swoich poradach. To element przepracowywania tego. Ja np. raczej mam w bliskim otoczeniu większość osób, które miały okej porody. I też nie lubię tego straszenia, a sama dwa razy rodziłam, także Nineq, Elza, rozumiem. Tylko, że mnie jakoś łatwiej sobie przetłumaczyć, że traumy to jest mniejszość przypadków i w zdecydowanej większości porody przebiegają ok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia, 11:25
kasssia, Elza1234, Alex_92, przygodami66 lubią tę wiadomość
-
Katikat wrote:Dokladnie z tym trafieniem to aż mi slabo .. cokolwiek ktoś poleci to mi sie moze trafić zupelnie inaczej nawet w tym samym miejscu. I to ze wsi do Warszawy będę jechać. To co piszecie to straszne przeżycia...
Straszne nie straszne, nie ma co panikować. Jak się już zacznie to nie ma odwrotu.