CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
asiun wrote:Ja od kilku dni nie mam objawów żadnych, wszystko ustało, ból piersi, zmęczenie lekkie mdłości.
Pisałam tutaj o tym chyba w piątek to zostałam skwitowana przez jedną z dziewczyn, że stresem o ciążę bardziej szkodzę więc zamilklam i trzymam to w sobie.
Wizytę mam w czwartek, zobaczymy jak to będzie 😉
To u mnie na pewno to zmęczenie i zapachy, brak apetytu na zmianę z glodem się ciągle utrzymują tylko utarło się że objawy to wymioty :p
Boli jako takich żadnych nie mam i nie miałam, czasem jakby czuje coś w brzuchu ale to nie nazwałabym bólem, ale też uważam żeby za szybko nie wstawać, nie przemęczać się itpWiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2024, 10:49
👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Cytologii nie miałam pobieranej bo mam z grudnia i powiedziała, że możemy poczekać. Tylko zaczęłam się teraz zastanawiać jak pójdę na nfz i prywatnie, i oboje będą chcieli mi cytologię wykonać? 😬
Revolutionary lubi tę wiadomość
💊Acard, Neoparin, Pregna Start, Pregna Dha, Tardyferon-Fol
PAI homo
09.10.2024
beta hcg 9,62 mIU/ml; progesteron 14,86 ng/ml
11.10.2024
beta hcg 30,01 mIU/ml; progesteron 17 ng/ml [acard 75 mg]
14.10.2024
beta hcg 92,54 mIU/ml; progesteron 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
16.10.2024
beta hcg 272,33 mIU/ml; progesteron 13,53 ng/ml
24.10.2024 wizyta
06.11.2024 [7+3] jest ❤️
14.11.2024 [8+4] 1,98 cm 🐯
27.11.2024 [10+3] 3,65 cm 🐯
09.12.2024 [12+1] 5,65 cm 🐯
13.12.2024 prenatalne [12+5] 6,51 cm 🐭
18.12.2024 [13+3] 7,49 cm
02.01.2025 [15+4]145 g
15.01.2025 [17+3] 222 g
30.01.2025 [19+4] 340 g 🩷
14.02.2025 połówkowe
04.2024 cb (7cs)
10.2023 wznowienie starań
04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
02.2020 cb (6cs)
08.2018 rozpoczęcie starań
01.2016 córka 💙
-
Anaketon ale u mnie jakoś super nie pomagają…
Kasssia ja w sumie w obu ciążach, z których mam dzieci, miałam ten problem. Dodatkowo za wcześnie się rozwierała od góry. Stąd też ostatniej ciąży 2 ostatnie tygodnie przeleżałam w szpitalu. Miałam już rozwarcie na kilka cm ale brak skurczów i lekarze twierdzili, że jest za duże ryzyko infekcji wewnątrzmacicznej żeby być w domu… Ostatecznie miałam dość leżenia tam (jeszcze moja córka miała wypadek mały w domu) i podpisałam zgodę na indukcję po skończonym 38 tygodniu. Także rozumiem, że też o tym myślisz, bo dla mnie właśnie te badanie szyjki przez to również jest ważne, jak były jakieś problemy…
Koktajlowa weź po prostu wynik z pierwszej wizyty na drugą w takiej sytuacji czy cośWiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2024, 10:59
koktajlowa lubi tę wiadomość
-
kasssia wrote:A dziewczyny czy was lekarze badali - w sensie na fotelu?
Bo mnie wczoraj znowu nie zbadał i zaczęłam się martwić
W ogóle był wczoraj jakiś chaotyczny i znów zaczęła mi głowa pracować czy dobrze wybrałam... -
Gusia_ wrote:
Kasssia ja w sumie w obu ciążach, w których mam dzieci, miałam ten problem. Dodatkowo za wcześnie się rozwierała od góry. Stąd też ostatniej ciąży 2 ostatnie tygodnie przeleżałam w szpitalu. Miałam już rozwarcie na kilka cm ale brak skurczów i lekarze twierdzili, że jest za duże ryzyko infekcji wewnątrzmacicznej żeby być w domu… Ostatecznie miałam dość leżenia tam (jeszcze moja córka miała wypadek mały w domu) i podpisałam zgodę na indukcję po skończonym 38 tygodniu. Także rozumiem, że też o tym myślisz, bo dla mnie właśnie te badanie szyjki przez to również jest ważne, jak były jakieś problemy…
no u mnie to była dziwna akcja z szyjką.
Prowdziłam ciąze u takiej pani prof. która jest super pod względem niepłodności, ale jak się okazało kwestii typowo położniczych nie za bardzo ogarnia.
Na pewnym etapie tą szyjkę miałam juz krótką - powiedział mi to inny lekarz (to go zjechała, że jeszcze robi specjalizację i sie nie zna) potem na IP w szpitalu (poszłam bo wydawało mi się, że nie czuję ruchów dziecka i też zwrócili uwagę na szyjkę). Powiedziałam, że chce to skonsultować ze swoim lekarzem i ona powiedziała, że na tym etapie ciąży już pessar daje większe ryzyko infekcji niż przeciwdziała porodowi przedwczesnemu. Więc jej uwierzyłam i wylądowałam w tym samym szpitalu (gdzie odmówiłam pessara) w 35 tyg. ciąży z odchodzącymi wodami. Całą pierwszą noc przepłakałam, że ją posłuchałam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2024, 11:10
-
@Nineq gratulacje! ❤️
Mnie dzisiaj w nocy wybudziły mdłości pierwszy raz, a jeszcze wczoraj sobie myślałam że dobrze jak będę miała spokój jeszcze tydzień bo się zbliża święto zmarłych. Nie wiem jak dam radę w takim stanie wytrzymać na mszy a potem u rodziny, gdzie palą fajki… zwłaszcza, że nie chce nikomu jeszcze nic mówić. -
koktajlowa wrote:Cytologii nie miałam pobieranej bo mam z grudnia i powiedziała, że możemy poczekać. Tylko zaczęłam się teraz zastanawiać jak pójdę na nfz i prywatnie, i oboje będą chcieli mi cytologię wykonać? 😬
koktajlowa, Revolutionary lubią tę wiadomość
-
koktajlowa wrote:Cytologii nie miałam pobieranej bo mam z grudnia i powiedziała, że możemy poczekać. Tylko zaczęłam się teraz zastanawiać jak pójdę na nfz i prywatnie, i oboje będą chcieli mi cytologię wykonać? 😬
Niech robią. Mają pewnie różne pracownie hispat to porównasz wyniki.
Ja ostanio robię tylko tą płynną na NFZ.koktajlowa lubi tę wiadomość
-
Lauraa wrote:@Nineq gratulacje! ❤️
Mnie dzisiaj w nocy wybudziły mdłości pierwszy raz, a jeszcze wczoraj sobie myślałam że dobrze jak będę miała spokój jeszcze tydzień bo się zbliża święto zmarłych. Nie wiem jak dam radę w takim stanie wytrzymać na mszy a potem u rodziny, gdzie palą fajki… zwłaszcza, że nie chce nikomu jeszcze nic mówić.💊Acard, Neoparin, Pregna Start, Pregna Dha, Tardyferon-Fol
PAI homo
09.10.2024
beta hcg 9,62 mIU/ml; progesteron 14,86 ng/ml
11.10.2024
beta hcg 30,01 mIU/ml; progesteron 17 ng/ml [acard 75 mg]
14.10.2024
beta hcg 92,54 mIU/ml; progesteron 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
16.10.2024
beta hcg 272,33 mIU/ml; progesteron 13,53 ng/ml
24.10.2024 wizyta
06.11.2024 [7+3] jest ❤️
14.11.2024 [8+4] 1,98 cm 🐯
27.11.2024 [10+3] 3,65 cm 🐯
09.12.2024 [12+1] 5,65 cm 🐯
13.12.2024 prenatalne [12+5] 6,51 cm 🐭
18.12.2024 [13+3] 7,49 cm
02.01.2025 [15+4]145 g
15.01.2025 [17+3] 222 g
30.01.2025 [19+4] 340 g 🩷
14.02.2025 połówkowe
04.2024 cb (7cs)
10.2023 wznowienie starań
04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
02.2020 cb (6cs)
08.2018 rozpoczęcie starań
01.2016 córka 💙
-
Lauraa wrote:@Nineq gratulacje! ❤️
Mnie dzisiaj w nocy wybudziły mdłości pierwszy raz, a jeszcze wczoraj sobie myślałam że dobrze jak będę miała spokój jeszcze tydzień bo się zbliża święto zmarłych. Nie wiem jak dam radę w takim stanie wytrzymać na mszy a potem u rodziny, gdzie palą fajki… zwłaszcza, że nie chce nikomu jeszcze nic mówić.
A wybrałam się też ostatnio na msze pomodlić się i musiałam stać przed Kościołem- zapach kadzidel był przytłaczający :p👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
asiun wrote:No nie da się tego obejść, szczególnie po jakichś przejściach. Osobiscie uważam, że to naturalne że się martwimy, bo chcemy jak najlepiej. Ale po prostu uznałam że tutaj nie będę już truć skoro później mam się z kimś wykłócac, bo nie temu to forum służy.
Niestety nie zrozumie tego stresu ten, kto nigdy nie doświadczył problemów w ciąży. Ja wczoraj miałam pierwsza wizytę u gin, póki wypełniałam Ankietę pacjenta było powiedzmy ok (cała chodziłam w środku), ale gdy tylko stanęłam przed gabinetem ręce mi się trzęsły a łzy leciały ciurkiem. Stres plus hormony = mieszanka wybuchowa ☺️
U nas w rodzinie dzieciaczków jest sporo, aczkolwiek nasza kreweta jak szczęśliwie dotrwamy będzie najmłodsza.
Generalnie na razie w rodzinie nie mówimy nikomu (wie tylko moja mama i mój brat), bo chcemy uniknąć gadania. Po zeszłorocznej stracie córeczki usłyszałam od mojej bliskiej kuzynki tekst „będziecie sie jeszcze starać? Weź przecież będziesz stara jak dziecko do szkoły pójdzie” szczerze… wali mnie to 😉 dzisiejsza 40, to kiedyś 30 ☺️
Dziewczyny jeszcze takie pytanko: czy któraś z Was choruje na nadciśnienie?asiun lubi tę wiadomość
10.2012 👼 (8tc)
12.2013 Kuba
09.2023 Misia 👼 (26 tc) -
@Nineq, bardzo się cieszę wynikami Twojej wizyty, wspaniałe wieści!
Mnie lekarz bada za każdym razem chociaż nie tak samo dokładnie, ale nie mówi za wiele. Wychodzę z założenia, że on nie owija w bawełnę i jak się coś dzieje to mówi, a jak nie - to co ma strzępić język? Mąż się dziwi, że mam jakieś wygórowane wymagania wobec tego lekarza, że chcę żeby powiedział mi coś więcej, wykazał trochę empatii, ale on mnie jakoś triggeruje no... Już jestem przyzwyczajona do chodzenia tam, ale ciągle się rozglądam za kimś innym.
Zawsze mnie zaskakują wiadomości o badaniu szyjki, mam wrażenie, że lekarz mi nigdy nie skomentował, ale może dlatego, że nie doszłam do 2 trymestru, a wtedy to chyba nabiera znaczenia, co?Nineq lubi tę wiadomość
-
Kasia to faktycznie miałaś przejścia oby żadnej powtórki. Ale teraz masz innego lekarza?
Ja w pierwszym trymestrze chodzę do kościoła tylko z mężem lub wcale jak się gorzej czuję, bo w każdej ciąży w kościele właśnie zemdlałam 🤣 -
Ja też biorę Anaketon i póki co jestem pełna nadziei, że pomogą!
Lauraa wrote:@Nineq gratulacje! ❤️
Mnie dzisiaj w nocy wybudziły mdłości pierwszy raz, a jeszcze wczoraj sobie myślałam że dobrze jak będę miała spokój jeszcze tydzień bo się zbliża święto zmarłych. Nie wiem jak dam radę w takim stanie wytrzymać na mszy a potem u rodziny, gdzie palą fajki… zwłaszcza, że nie chce nikomu jeszcze nic mówić. -
Awokado słusznie. Ja odkąd mam dzieci, właśnie od pierwszej ciąży, totalnie zyje po swojemu, tworzymy z mężem swoje tradycje. Moja mama nieco mi miała za zle swego czasu pewne rzeczy że na przykład jak do nich jadę w święta nie odwiedzam miliona ciotek, ale po mnie to spływa, trzeba myśleć o sobie i swoich dzieciach. A moje dzieci nie czują się dobrze ściskane przez starszych ludzi których nie znają i siedząc sztywno przy stole. A teraz szczerze nie wyobrażam sobie ponad godziny mszy na cmentarzu stać w ciąży w zimno - jestem pewna, że nie dość, że bym właśnie zemdlała, to bym skończyła z zapaleniem pęcherza 😅 niektóre sytuacje nie są wg mnie dla ciężarnych 🫣 ja nawet już rzuciłam chodzenie do sklepów, po tym, jak ostatnio zakręciło mi się w głowie przy kasie w markecie. Trzeba znać swoje ograniczenia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2024, 11:20
Revolutionary lubi tę wiadomość
-
Jeju, ja tak uwielbiam 1 listopada, że od wczoraj modlę się, żeby usłyszeć, że krwiak się wchłonął i mogę latać po rodzinie i cmentarzach 😂 ale rzeczywistość jest taka, że nastawiam się na maraton filmów z nadzieją, że mama dowiezie mi pudełka z wyżerką💔 Marcysia 21t 👼
-
Nosa wrote:@Nineq, bardzo się cieszę wynikami Twojej wizyty, wspaniałe wieści!
Mnie lekarz bada za każdym razem chociaż nie tak samo dokładnie, ale nie mówi za wiele. Wychodzę z założenia, że on nie owija w bawełnę i jak się coś dzieje to mówi, a jak nie - to co ma strzępić język? Mąż się dziwi, że mam jakieś wygórowane wymagania wobec tego lekarza, że chcę żeby powiedział mi coś więcej, wykazał trochę empatii, ale on mnie jakoś triggeruje no... Już jestem przyzwyczajona do chodzenia tam, ale ciągle się rozglądam za kimś innym.
Zawsze mnie zaskakują wiadomości o badaniu szyjki, mam wrażenie, że lekarz mi nigdy nie skomentował, ale może dlatego, że nie doszłam do 2 trymestru, a wtedy to chyba nabiera znaczenia, co? -
Gusia_ wrote:Kasia to faktycznie miałaś przejścia oby żadnej powtórki. Ale teraz masz innego lekarza?
tak tak. tylko ja oczywiście lubie wymyślać i zawsze mi się kiełbią w głowie jakieś zmartwienia.
ten lekarz którego wybrałam teraz jest też periantologiem i sobie wkręcam, że bardziej zna się na kwestiach związanych z dzieckiem a nie z samą kobietą. no ale ma ponad 10 lat doświadczenia, pracował w dwóch dużych szpitalach w Warszawie (oba III stopień) więc tłumacze sobie, że ogarnie tą moją szyjkę jakby co...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2024, 11:47
-
Nosa wrote:
Zawsze mnie zaskakują wiadomości o badaniu szyjki, mam wrażenie, że lekarz mi nigdy nie skomentował, ale może dlatego, że nie doszłam do 2 trymestru, a wtedy to chyba nabiera znaczenia, co?
chyba tak, najważnieszy jest ten pomiar przy USG z Pappa i on jest jakby punktem odniesienia - wtedy sprawdzają czy jest wystarczająco długa. Ale wiesz u mnie się działo z tą szyjką więc wole zawczasu sprawdzić tym razem. -
Cześć! Ja już po wizycie, mamy 1.11cm malucha z bijącym serduszkiem ❤️ dostałam już zwolnienie, i powoli informujemy o ciąży, wychodzę z założenia że co ma być to będzie, trzeba być dobrej myśli 🤞🏼🤞🏼🌸
Cel95, Nineq, kasssia, Nosa, magdalena321, Maj.a, koktajlowa, Revolutionary , Emilka2, asiun, awokado 🥑, Lasia1234, przygodami66, Maniaaa., Lauraa, Scandi-B, eeemakarena, Moooniii, inka97, Weronka lubią tę wiadomość