CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Karola3xJ:D wrote:Dobra znalazłam tą toksyczna tapicerke. Swandoo Marie ja miało. I maxi cosi pebble miało toksyczna metkę 😅
-
Karola3xJ:D wrote:Dobra znalazłam tą toksyczna tapicerke. Swandoo Marie ja miało. I maxi cosi pebble miało toksyczna metkę 😅
Margareetka, przygodami66 lubią tę wiadomość
-
Toksyczna metka 🤯🤣
Elza no z tą szyjką poniżej 2,5 to taki standard. Oby u żadnej z nas nie było jednak takich jazd, mocne kciuki. I sama za siebie też trzymam 😅 bo ja to może bym i w szpitalu odpoczęła, ale mąż to by się z naszą dwójką całodobowo chyba wykończył. Ostatnio ma stresy w pracy i nie ma do nich tyle cierpliwości co ja. A dwulatka z czterolatka nieraz połączeniem wybuchowym 🤯
Przeszłam się na krótki spacer z dziewczynami i tak mi zapachniało wiosna! -
Tanashi wrote:Szybko się skraca
w poprzedniej ciąży też tak miałaś?
W poprzedniej ciąży nie miałam badanej na usg co wizytę ale wg usg połówkowego i pomiaru w 28 tyg skracała mi sie, ale dużo wolniejwtedy 2,5 cm miałam w 28 tyg, teraz już w 25 tyg
Zdecydowanie teraz zakładam, chyba wolałabym szew, ale to mają zdecydować na oddziale już. Oby posiew był ok, żebym nie musiała tego przedłużać leczeniem.
Dobrze że przyszłam bo wizytę mam dopiero 13.03.
Jeszcze pobrali mi krew i robią ktg, żeby sprawdzić czy nie ma skurczy. -
Moja koleżanka też miała spoko 1 ciążę, a teraz jej pessar w 29 tc założyli i dostała zastrzyki ze sterydami bo z 2.8 nagle jej się 1.3 zrobiło w ciągu 3 tyg
Ta szyjka to serio jest zagadka. -
kasssia wrote:Już po badaniu. Wody ok, dziecko prawie 800g.
Tylko szyjka jeszcze krótsza, 2,5 cm, więc się skróciła znów o 1 cm przez 11 dni
pobrali posiew i w piątek mam przyjść i zostać na weekend jeśli posiew będzie ok to pessar albo szew albo leczenie infekcji.
Całe szczęście, że się wybrałaś i na takim jeszcze granicznym bezpiecznym momencie wdrożą pomoc. Trzymma mocno kciuki
Czyli wychodzi, że lepiej pójść niż nie pójść jak coś nas niepokoi. -
kasssia wrote:W poprzedniej ciąży nie miałam badanej na usg co wizytę ale wg usg połówkowego i pomiaru w 28 tyg skracała mi sie, ale dużo wolniej
wtedy 2,5 cm miałam w 28 tyg, teraz już w 25 tyg
Zdecydowanie teraz zakładam, chyba wolałabym szew, ale to mają zdecydować na oddziale już. Oby posiew był ok, żebym nie musiała tego przedłużać leczeniem.
Dobrze że przyszłam bo wizytę mam dopiero 13.03.
Jeszcze pobrali mi krew i robią ktg, żeby sprawdzić czy nie ma skurczy. -
No toksyczna metla brzmi śmiesznie. Czytałam że oni mają takie normy.ze większość ubranek i zabawek by nie przeszło..
Ja myślę że avionaut w związku z majem robił bazę na tej samej podstawie co poprzedniąWiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 12:16
-
Gusia_ wrote:Toksyczna metka 🤯🤣
Elza no z tą szyjką poniżej 2,5 to taki standard. Oby u żadnej z nas nie było jednak takich jazd, mocne kciuki. I sama za siebie też trzymam 😅 bo ja to może bym i w szpitalu odpoczęła, ale mąż to by się z naszą dwójką całodobowo chyba wykończył. Ostatnio ma stresy w pracy i nie ma do nich tyle cierpliwości co ja. A dwulatka z czterolatka nieraz połączeniem wybuchowym 🤯
Przeszłam się na krótki spacer z dziewczynami i tak mi zapachniało wiosna! -
Karola3xJ:D wrote:No toksyczna matka brzmi śmiesznie. Czytałam że oni mają takie normy.ze większość ubranek i zabawek by nie przeszło..
Ja myślę że avionaut w związku z majem robił bazę na tej samej podstawie co poprzednią
I ogólnie obracasz go na prawo/lewo. Ale wyciągałam fotelik też po prostu i też dałam radę bez problemu. -
Gusia_ wrote:No ja też mam blisko teściów w sąsiednim miasteczku kilkanaście minut autem od nas a przyjeżdżają ze 4-5 razy w roku. Jakoś inaczej sobie wyobrażałam relacje z nimi w pierwszej ciąży czy po porodzie, ja się wychowałam w rodzinie gdzie każdy się rwał do opieki nad kuzynostwem itd, tak raczej na kupię, moja mama z rodziny wielodzietnej, ale już to zaakceptowałam i mam totalny spokoj z tym. kilkanaście razy w roku my tam wpadniemy, raz od wielkiego dzwonu jak naprawdę nie mam co zrobić z dziećmi teściowa mi na chwilę z nimi zostanie, tzn 2 razy w ciągu 4 lat 😅 ale nie jest jakoś toksycznie, to mili ludzie, tylko jakoś właśnie wolą żyć w swoim świecie i nie są tacy żeby przyjechać albo coś zająć się dziećmi. Wolę to akceptować
najgorsze jest to, jak jeszcze przed ciążą się człowiek nasłucha obietnic, zapewnień, jak to wszyscy nie chcą pomagać, ile to będą zostawać i wspierać. wiadomo - nie robi się dziecka bo ktoś coś obiecał, ale gdzieś z tyłu się to ma w głowie. a jak dzidziuś na świecie, to magicznie każdy tylko z nosem w swoich sprawach. ja bardzo lubię to powiedzenie "do wychowania dziecka potrzebna jest cała wioska". i to jest złota prawda. jakby z rodziny każdy po troszkę pomagał, to nikt tak naprawdę nie odczuwa przemęczenia i przeciążenia. i super jak się pomaga wzajemnie na przestrzeni całego życia, nie chodzi tylko o małe dziecko.
ja po moim porodzie odebrałam niesamowitą lekcję tego, jak bardzo, nawet najbliższa rodzina, rodzeństwo, potrafi zawieść. i o ile oni potrzebowali pomocy to ja zawsze leciałam pierwsza, zmieniałam czasami swoje plany, no tak wiecie, normalnie - mnie nic nie ubędzie a komuś pomogę - super. byłam bezdzietna, miałam dużo czasu, chęci. szkoda, że tylko ja miałam takie podejściejak syn miał kilka miesięcy to przykładowo od mamy usłyszałam, że ona nie będzie moją darmową opiekunką do dziecka
typu np wyjście na spacer z wózkiem czasem
niby powiedziane w złości, potem próbowała się z tego wycofać, ale wiadomo - nigdy się nie zapomina takich słów, szczególnie od własnej mamy. od tego czasu postanowiłam sobie, że choćbym miała skisnąć, nigdy nie poproszę już o pomoc, znalazłam opiekunkę i jak potrzebujemy - korzystam. teściowie, też odkąd mamy dziecko, nagle są bardzo "schorowani" i zajęci, a w międzyczasie podróżują sobie po Europie. mój syn na widok dziadków np w święta płacze, bo ich kompletnie nie zna.
i tak skończyłam z byciem matką Teresą dla wszystkich. może mam pecha do ludzi, no bywa. teraz inwestuje czas tylko w moją własną, małą rodzinę. -
Ojej jednak ta szyjka robi problemy. Trzymam kciuki żeby wszystko poszło sprawnie kasssia.
Ja z mamą prawie nie rozmawiam, nie dogadujemy się od moich nastoletnich lat. Jeszcze z niej moherowy beret i walnęła mi porady co do leczenia takie ze z butów wyleciałam. Omijam konflikty więc ja się usuwam z konwersacji. Zawsze zazdrościłam innym ze maja dobre relacje z mamami. Tesciowa głośna i obsceniczna i bez taktu. Więc jestem w czarnej dupce. -
A twardnienie brzucha objawia się jakoś bólowo? Bo chyba to, że brzuch jest po prostu twardszy w dotyku bez dolegliwości wynika z rosnącej macicy po prostu?👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Magdalenkaa wrote:najgorsze jest to, jak jeszcze przed ciążą się człowiek nasłucha obietnic, zapewnień, jak to wszyscy nie chcą pomagać, ile to będą zostawać i wspierać. wiadomo - nie robi się dziecka bo ktoś coś obiecał, ale gdzieś z tyłu się to ma w głowie. a jak dzidziuś na świecie, to magicznie każdy tylko z nosem w swoich sprawach. ja bardzo lubię to powiedzenie "do wychowania dziecka potrzebna jest cała wioska". i to jest złota prawda. jakby z rodziny każdy po troszkę pomagał, to nikt tak naprawdę nie odczuwa przemęczenia i przeciążenia. i super jak się pomaga wzajemnie na przestrzeni całego życia, nie chodzi tylko o małe dziecko.
ja po moim porodzie odebrałam niesamowitą lekcję tego, jak bardzo, nawet najbliższa rodzina, rodzeństwo, potrafi zawieść. i o ile oni potrzebowali pomocy to ja zawsze leciałam pierwsza, zmieniałam czasami swoje plany, no tak wiecie, normalnie - mnie nic nie ubędzie a komuś pomogę - super. byłam bezdzietna, miałam dużo czasu, chęci. szkoda, że tylko ja miałam takie podejściejak syn miał kilka miesięcy to przykładowo od mamy usłyszałam, że ona nie będzie moją darmową opiekunką do dziecka
typu np wyjście na spacer z wózkiem czasem
niby powiedziane w złości, potem próbowała się z tego wycofać, ale wiadomo - nigdy się nie zapomina takich słów, szczególnie od własnej mamy. od tego czasu postanowiłam sobie, że choćbym miała skisnąć, nigdy nie poproszę już o pomoc, znalazłam opiekunkę i jak potrzebujemy - korzystam. teściowie, też odkąd mamy dziecko, nagle są bardzo "schorowani" i zajęci, a w międzyczasie podróżują sobie po Europie. mój syn na widok dziadków np w święta płacze, bo ich kompletnie nie zna.
i tak skończyłam z byciem matką Teresą dla wszystkich. może mam pecha do ludzi, no bywa. teraz inwestuje czas tylko w moją własną, małą rodzinę.
Ech szkoda ale niestety najczęściej uczymy się jak już dojdzie do jakiejś sytuacji. Kto by to przewidział..
-
Cel95 wrote:A twardnienie brzucha objawia się jakoś bólowo? Bo chyba to, że brzuch jest po prostu twardszy w dotyku bez dolegliwości wynika z rosnącej macicy po prostu?
Ja mam twardnienia nadal, chociaż mam wrażenie że odrobinę rzadziej po magnezie. Nagle czuję że jest bardzo twardy i po kilku sekundach puszcza, nic nie boli.Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 12:37
-
Hm czyli to też nie boli. I bądź tu mądry czy to masz czy nie👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Kurczę Kasia, ale dupa z tym, że się piszą te skurcze. Dawaj znać co Ci zalecą. I oczywiście kciuki, żeby tym razem lekarze w porę zadziałali i żebyś nie rodziła znów przedwcześnie
nie zazdroszczę atrakcji zupełnie… wiem, co przechodzisz.
Cel te skurcze przepowiadające to tylko twardnienie, średnio przyjemne, ale nie boli. Jak będziesz miala to wyłapiesz, brzuch się robi twardy jak skała. Ale ja na przykład z pierwszą córką żadnego takiego skurczu nie miałam aż do porodu. Z drugą za to już od połowy co kilka dni 🤷♀️
Powiem Wam, że mi tak we wkładaniu fotelika baza zwykła z avionauta nie utrudnia. Ten fotelik jest tak lekki, że wkładam i wyciągam na luziku, więc mogę dać jej dobrą opinie po tych kilku latach użytkowania.Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 12:40
Elza1234, Alex_92 lubią tę wiadomość